Skocz do zawartości


Zdjęcie

W niedzielę ‘Śmierć Prezydenta’ na kanale National Geographic – ten dokument zobaczy cały świat!


380 odpowiedzi w tym temacie

#256

Bobrov.
  • Postów: 135
  • Tematów: 7
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

- zapisy z czarnych skrzynek, wysokość, położenie gps

Jak dla mnie te zapisy z czarnych skrzynek to nie jest żaden dowód, wiadomo czemu.

Ja rozumiem, że słaba znajomość tematu nie pozwala ci na merytoryczne argumenty, ale to jeszcze nie jest powód żeby spamować. Rób to co sventer, wklejaj filmiki z youtuba. Potem będziesz mógł napisać ,,ja? a gdzie ja coś takiego napisałem"

Takie bezmyślne wklejanie z neta mnie nie dziwi.

Ja się tylko zastanawiam, skąd w Tobie tyle nienawiści do nas, tzn. "spiskowców"... Za każdym razem chcesz pokazać jacy to my jesteśmy niekompetentni itd., za to Ty jesteś największym ekspertem w tej sprawie.

Ostatnio tłumaczy się że obawia się o swoje życie.

Jestem ciekaw czy na jego miejscu nie bałbyś się o swoje życie po tej fali dziwnych samobójstw ostatnimi czasy.

Ale jakoś inni mogą, chociaż też w Ameryce mieszkają

Świetne porównanie - krytykującego raport MAK i Millera Wiesława Biniendy ze zgadzającym się z owymi raportami Pawłem Artymowiczem. Czego ma się bać Artymowicz, bo ja nie rozumiem? Może szalonych spiskowców, którzy mają zamiar targnąć się na jego życie?

czyli kilka miesięcy przed katastrofą. I co to ma z tym wspólnego?

Pomyśl. Czy śmierć jakiejś osoby PRZED jakimś wydarzeniem nie może być zastanawiająca? Musi to być koniecznie PO tym zdarzeniu?

Ale z tego wynika że brzoza w miejscu złamania była grubsza czyli 52 cm.

A jak odniesiesz się do słów dr Berczyńskiego, który mówi o tym, że "konstrukcja skrzydła powinna wytrzymać dużo większe uderzenie niż nawet 52 cm"? No ale co on tam może wiedzieć. ;)

Aha, i dzięki, że odniosłeś się do tematu tajemniczej śmierci gen. Petelickiego. A mogę liczyć, że odniesiesz się do dwóch pierwszych oraz ostatniego dowodu z filmu, który wstawiłem w tym temacie? Oraz nagłej zmiany w artykule o śmierci gen. Petelickiego z "ran postrzałowych" do jednej "rany postrzałowej"?

Użytkownik Bobrov edytował ten post 11.02.2013 - 21:02

  • 0

#257

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niemożność wykonania tak prostej czynności jak mierzenie drzewa dyskwalifikuje komisję Millera. Skoro nie potrafią dobrze zmierzyć drzewa, to jak można wierzyć innym tezom i pomiarom, znacznie trudniejszym. Biedactwa się często mylą, a czasem umyślnie chowają punkty na wykresach, jak TAWS 38.
  • 1

#258

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O tawsie 38 już pisałem kilka razy. Nie został on ukryty. Dane z niego znajdują się w załączniku 4 do raportu.
Mógłbyś chociaż przeczytać kilka ostatnich stron. Wiem, że się nie chce, ale trzeba.

Jak dla mnie te zapisy z czarnych skrzynek to nie jest żaden dowód, wiadomo czemu.


Ja dla mnie twierdzenia Biniendy, Nowaczyka i innych z tej bandy nie są żadnym dowodem, wiadomo czemu.

Świetne porównanie - krytykującego raport MAK i Millera Władysława Biniendy ze zgadzającym się z owymi raportami Pawłem Artymowiczem. Czego ma się bać Artymowicz, bo ja nie rozumiem? Może szalonych spiskowców, którzy mają zamiar targnąć się na jego życie?

Wiesław Binienda. Tak Artymowicz ma prawo się bać tak samo jak Binienda. Nie brakuje takich ,,prawdziwych" patriotów którzy każdego inaczej myślącego nazywają zdrajcą, ruskim agentem, masonem, żydem. A są też tacy co chcieli by się pozbyć niewygodnego profesora, który szczegółowo i profesjonalnie obala twierdzenia tych ,,ekspertów".

Pomyśl. Czy śmierć jakiejś osoby PRZED jakimś wydarzeniem nie może być zastanawiająca? Musi to być koniecznie PO tym zdarzeniu?


No właśnie może być przed jakimś wydarzeniem. Np. Robert Budd Dwyer, amerykański polityk z Pensylwanii zastrzelił się w 1987. Myślisz że to może mieć związek z katastrofą smoleńską? Warto się nad tym zastanowić.

Aha, i dzięki, że odniosłeś się do tematu tajemniczej śmierci gen. Petelickiego. A mogę liczyć, że odniesiesz się do dwóch pierwszych oraz ostatniego dowodu z filmu, który wstawiłem w tym temacie? Oraz nagłej zmiany w artykule o śmierci gen. Petelickiego z "ran postrzałowych" do jednej "rany postrzałowej"?


Licz na siebie.
Mogę zrobić listę wszystkich poruszanych tutaj aspektów katastrofy z ostatnich powiedzmy 10 stron, a następnie ty mi pokażesz swoje posty gdzie się do czego odniosłeś. Jeśli znajdziesz choćby 3 to będzie dobrze.
Aha i chodzi tutaj o konkrety a nie gadanie o Petelickim. Po śmierci Leppera też wielu twierdziło że to niem możliwe żeby taki ktoś popełnił samobójstwo bo miał plany życiowe itp. itd. No a jakoś w śledztwie nie udało się dowieść udziału osób trzecich. Takie przekonanie że były żołnierz nie może popełnić samobójstwa bo jest twardzielem to złudne myślenie, bo są przypadki kiedy wielu żołnierzy nawet z elitarnych jednostek popełnia samobójstwo.

A jak odniesiesz się do słów dr Berczyńskiego, który mówi o tym, że "konstrukcja skrzydła powinna wytrzymać dużo większe uderzenie niż nawet 52 cm"? No ale co on tam może wiedzieć


Nie słyszałem o tym. Twierdzić sobie może. Jeśli to wszystko obliczy z właściwymi danymi które udostępni wszystkim to wtedy można o tym rozprawiać. Bo ja też mogę powiedzieć, że skrzydło powinno odpaść nawet po zderzeniu z brzozą o średnicy 5 cm.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.02.2013 - 20:59

  • 3



#259

Bobrov.
  • Postów: 135
  • Tematów: 7
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

O tawsie 38 już pisałem kilka razy. Nie został on ukryty. Dane z niego znajdują się w załączniku 4 do raportu.

Widzę, że dalej nie rozumiesz. Nie chodzi o dane, tylko o sam TAWS, który został ukryty pod prostokątem.

Ja dla mnie twierdzenia Biniendy, Nowaczyka i innych z tej bandy nie są żadnym dowodem, wiadomo czemu.

Masz prawo tak twierdzić, tamto zdanie to było moje subiektywne odczucie.

Wiesław Binienda.

Faktycznie, mój błąd.

który szczegółowo i profesjonalnie obala twierdzenia tych ,,ekspertów".

Jak obala te twierdzenia? Ostatnio ktoś tutaj pisał, że Artymowicz bierze dane "z kosmosu", więc co do obalenia tych twierdzeń nie jestem tak do końca przekonany. Może Ty nam coś o tym powiesz? I widzę, że znowu szydzisz sobie z Biniendy i reszty biorąc słowo ekspertów w cudzysłów... Wyjaśnij nam dlaczego nie uważasz ich za ekspertów.

No właśnie może być przed jakimś wydarzeniem. Np. Robert Budd Dwyer, amerykański polityk z Pensylwanii zastrzelił się w 1987. Myślisz że to może mieć związek z katastrofą smoleńską? Warto się nad tym zastanowić.

Nie ironizuj. Czy miał on coś wspólnego z np. polskim rządem? Chyba nie. A Michniewicz jednak pełnił nie byle jaką funkcję, bo był dyrektorem generalnym Kancelarii Premiera Tuska, więc tu już istnieje prawdopodobieństwo, że mógł mieć coś wspólnego z tą katastrofą.

Mogę zrobić listę wszystkich poruszanych tutaj aspektów katastrofy z ostatnich powiedzmy 10 stron, a następnie ty mi pokażesz swoje posty gdzie się do czego odniosłeś. Jeśli znajdziesz choćby 3 to będzie dobrze.

Po raz kolejny Ci powtarzam - po co mam powtarzać to samo, jeśli już ktoś wcześniej odniósł się do jakiegoś Twojego argumentu? Jeśli mam coś do powiedzenia to się w tej sprawie wypowiadam, nie będę na siłę na coś odpowiadał, bo to nie ma sensu.

Aha i chodzi tutaj o konkrety a nie gadanie o Petelickim.

Sprawa Petelickiego może być powiązana z katastrofą smoleńską, więc uważam, że warto ten wątek poruszyć.

Po śmierci Leppera też wielu twierdziło że to niem możliwe żeby taki ktoś popełnił samobójstwo bo miał plany życiowe itp. itd. No a jakoś w śledztwie nie udało się dowieść udziału osób trzecich. Takie przekonanie że były żołnierz nie może popełnić samobójstwa bo jest twardzielem to złudne myślenie, bo są przypadki kiedy wielu żołnierzy nawet z elitarnych jednostek popełnia samobójstwo.

To, że ktoś faktycznie popełnił samobójstwo, nie znaczy, że nie był przez kogoś do tego zmuszany lub szantażowany np. że jeśli sam się nie zabije, to coś zrobią jego rodzinie.

Użytkownik Bobrov edytował ten post 11.02.2013 - 21:25

  • 0

#260

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ktoś ci daje minusy. To nie ja.

Ok. Szuladzińskie twierdzą że bomba wybuchła i rozerwała samolot. Ale to chyba musiała być jakaś słabiutka bombka, skoro po wraku nie ma widać śladów jej wybuchu.
No to zobaczmy sobie jak by wyglądał tupolew po wybuchu bomby. Tutaj mamy przykład katastrofy z identycznym tu-154.

Katastrofa lotu Caspian Airlines 7908 - Jak na razie ostatnia duża katastrofa lotnicza, do której doszło 15 lipca 2009 roku. Samolot należał do Irańskich linii lotniczych Caspian Airlines, które do tego momentu były jedyną bezwypadkową irańską firmą. Tupulew Tu-154 wystartował z lotniska w Teheranie, lecąc do armeńskiego Erywania. Po pokonaniu ok. 120 km(16 min. lotu), podjął próbę awaryjnego lądowania. Jak twierdzili naoczni świadkowie zdarzenia, przyczyną próby powrotu maszyny na ziemię, był palący się ogon. Lądowanie nie powiodło się, zaraz po uderzeniu w podłożę, prawdopodobnie przez zapłon paliwa rakietowego maszyna eksplodował.

A co z niego zostało?

Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
http://news.bbc.co.u...ast/8151327.stm
http://www.lgs.com.p...y-lotnicze.html

W skrócie mówiąc, nie było co zbierać.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.02.2013 - 21:41

  • 2



#261

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W raporcie jest napisane:

Opóźnienie zapisu systemu MSRP w stosunku do MARS-BM określono, porównując
moment wystąpienia zjawisk charakterystycznych dla zderzenia z przeszkodą, w wyniku
którego nastąpiła utrata lewej końcówki skrzydła. Zgodnie z zapisem MSRP uderzenie
w brzozę rejestrowane jest o godz. 08:40:59,375 czasu MSRP (występuje skokowa zmiana
wartości przeciążenia pionowego). Na podstawie analizy zapisu dźwięku w kabinie samolotu
odgłos uderzenia wystąpił o godz. 08:41:02,8 czasu MARS-BM.


Wiem co jest napisane w raporcie Millera, bo go czytałem. Ale Ty najwyraźniej nie zrozumiałeś pytania. Pytałem o dowody na uderzenie w brzozę, a Ty mi wklejasz skokową wartość przeciążenia pionowego. Jest ono dowodem na utratę sterowności a nie na uderzenie w brzozę. To, że owa utrata sterowności miała miejsce w wyniku uderzenia w brzozę to tylko laskowe gdybania dokonane na bazie zdjęć Amielina. Gdzie są notatki z oględzin? Dokumenty?

zmiana przeciążenia pionowego to nie jest jakieś tam przesuwanie się przedmiotów. Wartość tego przeciążenie wyniosła 0,88. Co mogło spowodować takie przeciążenie, jeśli nie zderzenie z jakąś przeszkodą terenową?


choćby wybuch. Chyba nie muszę Tobie tłumaczyć, że to co napisałem wcale nie oznacza, że jestem zwolennikiem tezy zamachu czy nawet wybuchu? Ja po prostu biorąc pod uwagę skalę niekompetencji lasków takiej możliwości po prostu nie wykluczam.

Ludzie Macierewicza układają sobie fakty pod teorię


Fakt, Macierewicz to robi formułując zbyt kategoryczne wnioski na bazie tak naprawdę poszlak. To samo robią laski.

Dowodami na uderzenie w brzozę są:
- odgłos uderzenia w brzozę


nie zarejestrowano odgłosu uderzenia w brzozę, taki odgłos nie został zidentyfikowany, mówisz o odgłosie przesuwających się przedmiotów. To co nas różni to to, że ja podpieram się analizą instytutu Sehna, a Ty powołujesz się na laskowe dyrdymały, w dodatku nie potrafiąc wskazać tego, kto owo uderzenie w brzozę rozpoznał. Musisz posłuchać prokuratora Rzepy jak wyglądał odsłuch nagrań z czarnych skrzynek. Opowiada ciekawie...

- złamana brzoza


ktoś ją zbadał ? są na to jakieś dokumenty? Lasek zaprzecza, aby takie badanie miało miejsce

- zapisy z czarnych skrzynek, wysokość, położenie gps


zapomniałeś dodać, że częśc zapisów jest w dalszym ciągu badana, co nakładając na wylewność Rzepy nakazuje bardziej powściągliwe formułowanie kategorycznych wniosków. Nie uważasz?

- urwany fragment skrzydła
- widoczne metalowe odłamki w miejscu złamania


ktoś to zbadał ? są na to jakieś dokumenty? Lasek zaprzecza, aby takie badanie miało miejsce




Identyfikacja głosów polegał na rozpoznawaniu barwy głosów. Komisja Millera uznała że głos należy do Błasika. Potem Instytut sehna zakwestionował tą identyfikację. Ale nadal nie wiadomo czy Błasik był w kokpicie czy nie.


Bzdura. Nikt z Komisji MIllera nie przyznał się do rozpoznania głosu Błasika ( widać głupio było, taki obciach). Nie zakwestionował tylko ją po prostu obalił. Widzę, że nie rozumiesz o czym mowa, więc nieco Ci owo zrozumienie ułatwię. Głos millerowo rozpoznany jako Błasik w rzeczywistości był głosem Grzywny a kolejny "niezidentyfikowanym" a jeszcze kolejny w ogóle nie padł.
Cała sprawa rozbija się o to, że laski brną w kompromitację dalej twierdząc, że skoro "niezidentyfikowany" to mógł być Błasika. Logika pokrętna i po laskowemu idiotyczna. To równie dobrze mógłby być głos Franciszka Gągora , admirała Karwety, Sebastiana Karpiniuka, przemka Gosiewskiego..albo kogoś z załogi. Laski udają, że nie wiedzą co oznacza "niezidentyfikowany". Pytanie czy Ty udajesz czy naprawdę w to wierzysz.

Masz szczęście, że mefisto nie jest Ewą Błasik, gdyż w świetle ustaleń prokuratury prowadzącej śledztwo skończyłoby się to dla Ciebie pozwem o pomówienie.

Płk Ireneusz Szeląg poinformował, że biegłym nie udało się odczytać wszystkich wypowiedzi z kokpitu Tu-154m. - Wyodrębniono, co nie znaczy zidentyfikowano, wypowiedzi 17 osób. Są niezidentyfikowane wypowiedzi osób spoza załogi także w końcowej fazie lotu - powiedział Rzecznik Prokuratury Wojskowej.

http://www.polskatimes.pl/artykul/494431,nowe-stenogramy-z-kokpitu-tu-154m-wyodrebniono-wypowiedzi,id,t.html


I to ma być dowód, że chodzi o Błasika? Niezidentyfikowany nie oznacza, że spoza załogi, Szeląg bredzi jak z trotylem.Niezidentyfikowany głos mógł równie dobrze należeć do kogoś z załogi

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 11.02.2013 - 22:11

  • 3



#262

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"Kumple gen. Anodiny znaleźli się kiedyś w podobnej sytuacji, co Polacy. 19 października 1986 r. Tu-134A przewożący ich sojusznika, komunistycznego prezydenta Mozambiku Samora Machela rozbił się w górach RPA. Zginął prezydent i 34 innych oficjeli, 9 osób przeżyło. Komisja śledcza z RPA szybko orzekła, że Tupolew rozbił się we mgle z powodu błędu jego rosyjskich pilotów. Z ustaleniami komisji nie zgodzili się Sowieci - napisali własny raport, w którym stwierdzili, że prezydencki Tupolew rozbił się o zbocze góry w wyniku wysłania przez południowoafrykańskie służby błędnego sygnału naprowadzania radiowego.
Po latach Hans Lauw, były agent służb RPA, przyznał się, że brał udział w zabójstwie Machela. Samolot prezydenta Mozambiku został skierowany na zbocze góry za pomocą "błędnego" sygnału nawigacyjnego. Spiskowcy mieli jednak plan B, na wypadek, gdyby piloci prezydenckiego Tupolewa zorientowali się, że są błędnie naprowadzani i zdołali poderwać maszynę. Planowano więc zestrzelić Tupolewa. Abdul Minty, wicedyrektor generalny MSZ RPA, potwierdził wersję Lauwa.
Jak wykazały przesłuchania Komisji Prawdy i Pojednania w RPA, na dzień przed "katastrofą", w bazie wojskowej położonej najbliżej miejsca upadku Tupolewa doszło do tajnej narady, w której uczestniczył minister spraw zagranicznych RPA Pik Botha. Dzień później Botha, zapewniał jakim to był wielkim przyjacielem Machela. Z uwagi na politykę apartheidu nie ściskał się na miejscu tragedii z żadnym "czarnuchem".
Coś Wam to przypomina? Sowieckie służby bardzo dobrze zbadały tę katastrofę. Jednym z oficerów tych służb działającym wówczas w Mozambiku (wraz ze swym kumplem Wiktorem Butem) był obecny rosyjski wicepremier Igor Sieczyn, szef klanu "siłowików". Ta katastrofa mocno mu zapadła w pamięć..."


źródełko

Ale to chyba musiała być jakaś słabiutka bombka, skoro po wraku nie ma widać śladów jej wybuchu.


A czego miałby użyć potencjalny zamachowiec, by ukryć swoje działania i skierować trop na zwykła katastrofę, głowicy nuklearnej ? :D
Po za tym ślady są - oczywiste, obejrzyj wystąpienia prof. Obrębskiego i jego analizę fragmentową, jak również kawałek wystąpienia prof. Berczyńskiego w której mówi o nitach.

Mógłbyś mi odpowiedzieć, apropo nitów, na pytanie które zadałem parę stron temu, tak swoją droga.

Edit

Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Zdjęcie 4
Zdjęcie 5
Zdjęcie 6

Użytkownik Tsu edytował ten post 11.02.2013 - 22:50

  • 2



#263

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

choćby wybuch. Chyba nie muszę Tobie tłumaczyć, że to co napisałem wcale nie oznacza, że jestem zwolennikiem tezy zamachu czy nawet wybuchu? Ja po prostu biorąc pod uwagę skalę niekompetencji lasków takiej możliwości po prostu nie wykluczam.


Nie wybuch. Gdyby to był wybuch to by było to widać po ułożeniu szczątków, ich kształcie, osmoleniu. Większość szczątków znajdowałaby się w innych miejscach. Na wybuch nie ma jak na razie żadnych dowodów. Jedynie są gdybania Szuladzińskiego, który oglądał same zdjęcia i stwierdził, że samolot nie mógł się tak rozpaść. A skoro nie mógł to znaczy że rozerwała go bomba. To nie jest naukowe podejście do tematu. Czytałem sobie niedawno jego raport w tej sprawie. Jakością przypomina mi ten sporządzony przez nigeryjskie służby po katastrofie samolotu dc-9.

nie zarejestrowano odgłosu uderzenia w brzozę, taki odgłos nie został zidentyfikowany, mówisz o odgłosie przesuwających się przedmiotów. To co nas różni to to, że ja podpieram się analizą instytutu Sehna, a Ty powołujesz się na laskowe dyrdymały, w dodatku nie potrafiąc wskazać tego, kto owo uderzenie w brzozę rozpoznał. Musisz posłuchać prokuratora Rzepy jak wyglądał odsłuch nagrań z czarnych skrzynek. Opowiada ciekawie...


Spoko, ale w stenogramach z tego instytutu też jest coś oprócz tego odgłosu przesuwania.
Dołączona grafika

Jak widać jest tam sporo nieznanych odgłosów. Myślę że część z nich to mogą być odgłosy uderzeń w drzewa. Jednak ci co tego słuchali nie mili pewności i dlatego w ten sposób to określili.

Po za tym ślady są - oczywiste, obejrzyj wystąpienia prof. Obrębskiego i jego analizę fragmentową, jak również kawałek wystąpienia prof. Berczyńskiego w której mówi o nitach.


Nie prof. tylko doktora. W necie na hasło berczynski niewiele da się znaleźć. Na stronie boeinga też nic o nim nie ma.
http://onehitwonder....inz-berczynskim
Analizą obrębskiego podniecają się jakby czegoś to miało dowodzić. Tak jakby jedynym śladem wybuchu miał byś maleńki fragment samolotu, który jest lekko rozerwany.

A czego miałby użyć potencjalny zamachowiec, by ukryć swoje działania i skierować trop na zwykła katastrofę, głowicy nuklearnej ?


No jasne, tak silny że rozerwał samolot, a jednocześnie tak słaby że nie osmolił samolotu, że nie nie rozerwał go na strzępy. To jest tłumaczenie dla dzieci, tak tylko żeby wszystko w teorii o wybuchu pasowało do faktów. Jeśli coś nie pasuje to się dalej zmienia gotową teorię. Spiskowcy próbują też wytłumaczyć brak śladów wybuchu na oderwanym skrzydle tym że ładunek mógł być punktowy.

A te zdjęcia które podałeś to jakieś niepoważne żarty. Ktoś na zdjęciach wraku domalował sobie mnóstwo strzałek. Tyle że te strzałki niczego niezwykłego nie pokazują. To są zwykłe zniekształcenia spowodowane uderzeniami w drzewa i ziemię. Śmiesznie to wygląda. Bo główne części kadłuba nie są zaznaczone, a tylko zewnętrzne fragmenty. Tak jakby wybuch bomby nie uszkodził ich, a tylko rozproszył się i zadziałał gdzieś poza główną częścią kadłuba. Np. to zdjęcie:
http://pomniksmolens...0.02.2012 2.jpg
No to co to był za wybuch który tylko zmętnił szkło a nie wybił okna? I dlaczego skoro ten wybuch miał rozerwać kadłub to konstrukcja wokół tego okna jest w całości?

Najlepsze jest to zdjęcie:
http://pomniksmolens...0.02.2012 7.jpg
I te opisy ,,wyrwa spowodowana przez przelatujący odłamek z gondoli". Trzeba mieć naprawdę niezwykłą wiedzę żeby na podstawie samego zdjęcia stwierdzić skąd wzięło się dane uszkodzenie i że to akurat jest od ,,gondoli: a nie od dowolnego innego fragmenty. Skąd oni to wiedzą? Znaleźli ten fragment który miał to uszkodzenie spowodować?
Tak samo mogę zrobić strzałki na tym zdjęciu wskazujące na poszarpane elementy i przy wszystkich napisać wybuch.
Dołączona grafika
to jest zdjęcie z katastrofy tu-204 w 2010 roku.


I jeszcze co do brzozy

Dołączona grafika

Na tych zdjęciach widać fragmenty samolotu w brzozie. Więc skąd one się tam wzięły? Binienda zapytany o to twierdził że skrzydło wybuchło przed brzozą i w ten sposób one mogły się tam znaleźć. Ale tak jak już pisałem wcześniej to by był niezwykły przypadek że zostały wbite akurat w miejsce złamania (no chyba że Binienda uważa że ten wybuch w skrzydle złamał tą brzozę).
Słyszałem też teorię, już nie wiem od kogo że to Ił-76 zahaczył o drzewo i je złamał ale w takim razie gdzie jest ten IŁ i gdzie są dowody (jakieś uszkodzenia) które by to potwierdzały.

Aha i jeśli się powołujesz na ekspertyzy Instytutu Sehna to ja też się na niego powołam
Powołani w sprawie biegli, w tym z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dr Jana Sehna w Krakowie, mieli dostęp zarówno do oryginalnych rejestratorów jak i ich nośników. Biegli stwierdzili w sposób nie budzący wątpliwości, że kopie z danymi, pozyskane przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie, są w pełni wiarygodne i rzetelne, zatem stanowią pełnoprawny i miarodajny materiał dowodowy śledztwa, umożliwiający podjęcie w jego toku wszelkich rozstrzygnięć procesowych.
http://www.npw.gov.p...a-43084-p_1.htm

Czy miał on coś wspólnego z np. polskim rządem? Chyba nie. A Michniewicz jednak pełnił nie byle jaką funkcję, bo był dyrektorem generalnym Kancelarii Premiera Tuska, więc tu już istnieje prawdopodobieństwo, że mógł mieć coś wspólnego z tą katastrofą.


Na twoje gdybania już nie chce mi się pisać. Skoro twierdzisz że miał coś wspólnego z katastrofą to weź to czymś potwierdź. Bo ja dla mnie to nawet gdyby miał 5% wspólnego z tym wypadkiem to wiązanie jego śmierci z tą katastrofą jest szukaniem motywu na siłę. Dla mnie jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Dałem już przykład tego jak wygląda samolot po eksplozji paliwa. Dam jeszcze inne:

Dołączona grafika
To jest boeing 737 po tym jak się zapalił i wybuchł


Takiego sczernienia i osmolenia nie ma na wraku tutki.

A tyle zostało z samolotu 134 który rozbił się w 2011 roku.
http://englishrussia...ash-in-karelia/

Użytkownik Wszystko edytował ten post 12.02.2013 - 11:14

  • 4



#264

Kumaty.
  • Postów: 26
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Na tych zdjęciach widać fragmenty samolotu w brzozie.

Ja tam żadnych fragmentów samolotu nie widzę. Jeżeli o tym że są to fragmenty samolotu powiedzieli Rosjanie lub nasi spece, którzy przez trzy lata nie potrafili zmierzyć na jakiej wysokości brzoza jest ułamana, to można śmiało wrzucić to do kosza z napisem "kolejne kłamstwa dla plebsu".

Dla mnie sprawa jest prosta
1. jeżeli główny dowód w sprawie - wrak - nie został w ogóle przebadany, złożony do kupy, a wręcz przeciwnie, jeżeli tak ważny dowód został po prostu zniszczony i jak już dzisiaj wiemy rozkradziony na złom,

2. jeżeli, mimo zapewnień USA, że mają zdjęcia satelitarne na których uwieczniono to, co stało się z polską TUtką, nikt z "Polaków" się o nie nie zwraca, a prokuratora, który o nie zapytał, oskarża się o współpracę z obcym mocarstwem (sic!)

to wniosek może być tylko jeden - katastrofa z kwietnia 2010 roku była najzwyklejszym zamachem na polską patriotyczną elitę.
  • 0

#265

Bobrov.
  • Postów: 135
  • Tematów: 7
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Myślę że część z nich to mogą być odgłosy uderzeń w drzewa.

Pozwolę sobie posłużyć się Twoimi słowami: "Na twoje gdybania już nie chce mi się pisać.". ;)

Ale tak jak już pisałem wcześniej to by był niezwykły przypadek że zostały wbite akurat w miejsce złamania

Niektórzy twierdzą, że te wszystkie samobójstwa to zbiegi okoliczności, więc wszystko jest możliwe. ;)

Słyszałem też teorię, już nie wiem od kogo że to Ił-76 zahaczył o drzewo i je złamał ale w takim razie gdzie jest ten IŁ i gdzie są dowody (jakieś uszkodzenia) które by to potwierdzały.

A chciałbym się dowiedzieć czy te części samolotu w brzozie zostały zbadane? A jeśli tak, to czy należą do tupolewa?

Skoro twierdzisz że miał coś wspólnego z katastrofą to weź to czymś potwierdź. Bo ja dla mnie to nawet gdyby miał 5% wspólnego z tym wypadkiem to wiązanie jego śmierci z tą katastrofą jest szukaniem motywu na siłę. Dla mnie jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Nie ma na to żadnych dowodów, ale istnieje prawdopodobieństwo i moim zdaniem tego nie można wykluczyć. Podałem Ci wcześniej przykład śmierci gen. Petelickiego - on już miał więcej wspólnego z całą sprawą.
  • 0

#266

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Gdyby to był wybuch to by było to widać po ułożeniu szczątków, ich kształcie, osmoleniu. Większość szczątków znajdowałaby się w innych miejscach. Na wybuch nie ma jak na razie żadnych dowodów


Wystarcza malutkie ładuneczki wybuchowe do rozsadzenia hydrauliki i katastrofa gotowa. Właściwie wystarczyłyby lepsze PETARDY.

A propo samobójstw...

W tak krótkim czasie jeszcze nigdy nie było tylu samobójstw dziwnym trafem umierają Ci ktorzy mogli coś wiedzieć. Jak ktoś nie czuje w tym smrodu to ma (jest)bardzo ograniczony zmysł węchu..
  • 1

#267

Kumaty.
  • Postów: 26
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Paru ludzi w Polsce już dawno powinno usłyszeć poważne zarzuty i zostać aresztowanych. Problem jest tylko jeden - musi to zrobić Prokuratura, która... sama jest po uszy ubabrana w tym zamachu. W takiej sytuacji są dwie opcje

1. demokratyczne wybory, ale jak wiemy poprzednie zostały podsumowane na rosyjskich serwerach, a profesor który to odkrył trzy dni po ujawnieniu przekrętu postanowił podyndać na sznurze

2. rewolucja, czyli wyjście ludzi na ulice i siłowe oderwanie kryminalnych pasożytów od koryta a potem publiczne wykonanie wyroków, jak to zrobili np. z Kaddafim, ku uciesze i przy aprobacie obecnie nam panujących.
  • -3

#268

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mnie tylko jedno ciekawi. Załoga samolotu otrzymuje co najmniej dwie informacje, które wskazują na to, że na lotnisku nie ma możliwości i warunków do lądowania. I mimo tego decyduje się lądować w Smoleńsku. Czyżby zamachowcy umieszczając ładunki wybuchowe na pokładzie samolotu przewidzieli, że załoga złamie zasady i zdecyduje się, pomimo zniechęcających komunikatów, na kontynuowanie lotu na zamglone lotnisko, a nie np. wróci bezpiecznie do Warszawy. Z ładunkami wybuchowymi. Bo tylko podejście samolotu do lądowania gwarantowało powodzenie zamachu i jego odpowiednie ukrycie.
  • 4

#269

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mnie tylko jedno ciekawi. Załoga samolotu otrzymuje co najmniej dwie informacje, które wskazują na to, że na lotnisku nie ma możliwości i warunków do lądowania. I mimo tego decyduje się lądować w Smoleńsku. Czyżby zamachowcy umieszczając ładunki wybuchowe na pokładzie samolotu przewidzieli, że załoga złamie zasady i zdecyduje się, pomimo zniechęcających komunikatów, na kontynuowanie lotu na zamglone lotnisko, a nie np. wróci bezpiecznie do Warszawy. Z ładunkami wybuchowymi. Bo tylko podejście samolotu do lądowania gwarantowało powodzenie zamachu i jego odpowiednie ukrycie.



Wszystko było przewidziane. Od początku. Od tego że wystąpi mgła, po reakcję załogi. Wszystko.

A ten pan odlatuje w tęczowe rejony:
http://www.monitor-p...odlot-z-okecia/
  • 1

#270

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I mimo tego decyduje się lądować w Smoleńsku.


Co jest oczywistą bzdurą, ponieważ podchodzili do wysokości decyzyjnej a nie do lądowania a wg zapisow CVR pilot wydał komendę odchodzimy.
  • 2




 


Dodaj odpowiedź



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych