Gora Żar - ciekawe zjawisko, autko przy wyłączonym silniku jedzie do góry. Nie ważne czy przodem czy tyłem. Butelki się toczą pod górę. I nie jest to optyczne, bo po prawdzie tam jest 'prawie' płasko i jest zakręt w górę.
Raczej jest to naturalne zjawisko, góra żar jest olbrzymim zbiornikiem wodnym na potrzeby kopalni. I coś tam jest namagnetyzowane.
Co do Pustyni Błędowskiej - Owszem zarośnięta. Tzn, nie wszędzie. Duża jak cholera, aczkolwiek w pewnym miejscu sa pozostałości po jakimś budynku, jakim, nie mam pojęcia, ale ruinki są fajne. Widoczek też nie zły. Poza tym przeszłam tę pustynię wzdłuż i wszerz i nigdzie żadnych torów, ani pozostałości po torach nie widziałam.
Aaa jak się jedzie ode mnie [Jaworzno, poprzez Bukowno etc] w stronę pustyni błędowskiej jest dziura w ziemi, zasypana piaskiem i tablica "prosimy nie skakać do wody na główkę". Ja tam osobiście wody nigdy nie widziałam... Czy to się zalicza do dziwnych miejsc na ziemi.?
No to jeszcze z mojej miejscowości - Jaworzno koło Katowic. W czasie II WŚ znajdował się tutaj obóz dla oficerów polskich, żydów i pobliskich mieszkańców. Bloki prawie jak w Auschwitz. Od bloków ciągnęły się tory w las. W pewnym momencie zatrzymują się na 'stacji' w środku lasu i wyrzucają ciała do zbiorowej mogiły. Na terenie zbiorowej niepoświęconej mogiły obecnie znajduje się zwykły cmentarz. Zadziwiające jest to, że można w pewnych miejscach usłyszeć nadjeżdżające pociągi. Byłoby to naturalne, gdyby nie efekt szybko zbliżającego się pociągu, a w pobliżu nie ma torów. [jedne rozkradli jak zburzyli kopalnię. Efekt niesamowity. To ma swoją magię. Oj ma. W blokach mieszkają ludzi (o ile chcą mieszkać) ale jak się wchodzi po schodach.. to tak jakbyście szli po obozie w Oświęcimiu. Te odgłosy... Oto zdjęcia:
Pomnik poświęcony zabitym.W tyle widać bloki obozu.Następnym razem mogę zamieścić jeszcze kawałek cmentarza, ale tam się nic nie zobaczy, to trzeba poczuć.
Pozdrawiam.