Wiem, iż rodzajów rękawiczek jest kilka (np.: taka a taka służy podczas mycia pacjenta), tak samo materiałów z których są wykonywane.
I tak jak już kilkoro moich przedmówców pisało - niestety zmianę rękawiczek często się bagatelizuje.
Jednak chciałabym wyjaśnić jedną rzecz, a mianowicie kogo owe rękawiczki mają chronić: tak na 100% nikogo, bo drobnoustroje są przecież tak maleńkie, iż potrzeba mikroskopów aby je zauważyć Także one sobie swobodnie przenikają przez rękawiczki. Tak samo maseczki zakładane na twarz, też w 100% nie dadzą nam gwarancji iż drobnoustroje nie "przelecą" od nas do innych osób, czy vice versa.
Siedzę w medycynie, tak samo mój przyjaciel i jego narzeczona, znamy na pęczki takich mitów. U nas w kraju, to dość ciężko jest przekonać "górę", aby potrzebne rzeczy były na stanie.
Podam przykłady:
1. Narzeczona mojego przyjaciela jest pielęgniarką i nieraz próbowała przekonać przełożonych, iż mycie pacjenta powinno wykonywać się w rękawiczkach (wiadomo co dzieje się z osobą, która jest albo w terminalnym stadium raka, albo po ciężkiej operacji). A co usłyszała moja koleżanka:
Po co !?;
2. Zwróciła uwagę na to, iż po każdej czynności powinno się zdjąć rękawiczki, umyć dłonie, zdezynfekować i nałożyć nowe - jałowe rękawiczki. I tak samo, jak w przykładzie nr. 1 usłyszała "Po co !?".
Użytkownik Viridia edytował ten post 23.01.2013 - 17:48