17 odpowiedzi w tym temacie

[Mariush]

Tym razem coś lżejszego, nieścisłego.

Często słychać zdanie, że to nie bóg stworzył ludzi a ludzie boga. Ale wbrew pozorom wcale taka postawa nie wyklucza jego realnego istnienia. Poniżej przedstawiam filozoficzny zarys tej koncepcji.

Człowiek wymyśla wiele rzeczy, tworzy wiele idei, teorii i wynalazków. Nauka do dziś ma problem ze zrozumieniem tego, jak umysł potrafi tworzyć byty, które doświadczenie z czasem sprowadza do realnego istnienia w otaczającym nas świecie. Tak było z atomami, genami, początkiem Kosmosu... Można by wiele wymieniać. Trudno wyjaśnić tą zaskakującą zgodność idei rozumu z rzeczywistością.

A może powodem tego jest to, że umysł jest częścią Wszechświata, wyewoluował w nim, a więc zawiera w sobie pewną wrodzoną pamięć i rozumienie Wszechrzeczy? Bóg, bez względu na to, kim jesteśmy też jest pewną ideą. Dla niewierzącego ideą pozostaje, a wierzący w akcie wiary materializuje ją jako realny byt.

Może jednak warto zadać pytanie, dlaczego bóg jakkolwiek go pojmujemy, tak absorbuje nasze umysły bez względu na to czy w niego wierzymy, czy odrzucamy. Czy to tylko zbiorowa "psychoza", czy może nasz umysł po prostu podpowiada nam dyskretnie po raz kolejny, że bóg jest czymś jak najbardziej realnym, czego kiedyś przyjdzie nam doświadczyć?

P.S.

Pisałem słowo „bóg” z małej litery w celu zachowania neutralności tekstu.

[waluta]

Dla mnie Bog jest czysta Energia milosci, stworzenia ....przenika wszystko,kompletnie wszystko.On doswiadcza swoja swiadomosc poprzez Nas samych. Mozemy przezywac jego obecnosc wszedzie, w parku, nad rzeka, patrzac na kwiaty, dajac milosc innym i oczywiscie mozemy przezywac i doswiadczac Boga w sobie. Naszym zadaniem jest powrocic do tego źrodla energii ktora nas stworzyla. Doskonalimy sie by moc sie z NIa polaczyc.

Masz racje Bóg jest czystą energią miłości która jednoczy w pokoju wszystkie stworzenia we wszechświecie. :smile: :smile: :smile:

[KhaataR]

Dla mnie Bog jest czysta Energia milosci, stworzenia ....przenika wszystko,kompletnie wszystko.On doswiadcza swoja swiadomosc poprzez Nas samych. Mozemy przezywac jego obecnosc wszedzie, w parku, nad rzeka, patrzac na kwiaty, dajac milosc innym i oczywiscie mozemy przezywac i doswiadczac Boga w sobie. Naszym zadaniem jest powrocic do tego źrodla energii ktora nas stworzyla. Doskonalimy sie by moc sie z NIa polaczyc.

Niby tak, ale jednak nie do końca. Skoro Bóg jest miłościwy i w ogóle skąd tyle nienawiści na świecie? Przecież człowiek jest stworzony przez Boga na podobieństwo Boga. Nie chce tu nikogo obrazić ale może kościół tym wszystkim tylko mydli nam oczy, żeby mieć władze? Teraz tak bardzo tego nie widać ale przecież kiedys, w średniowieczu mordowali dla zmiany wiary na Chrześcijaństwo itd. A po za tym jak zauważycie w kościele zawsze są złote kielichy, a księża są zamożni (nawet jeżdzą samochodami za mln złotych ).

[Tiamat]

Bog napewno nie jest taki jak przedstawiaja go religie, przedewszystkim nie jest to postac osobowa, tylko energia wszechswiata, a ludzie go spersonifikowali zeby latwiej bylo o tym mowic i pojac.

[Tiamat]

Energia wszechświata ma z Bogiem tylko tyle wspólnego, że została przez Niego stworzona tak, jak i cały wszechswiat.

Chodzi o to ze ta cala energia wszechswiata wlasnie jest Bogiem ! to jest wlasnie ten Bog, idac twoim tokiem myslenia, moge Cie zapytac kto stworzyl Boga ?

[Mariush]

Bardzo interesujące wyobrażenia. Na pierwszy rzut oka większość odpowiedzi kojarzy mi się z poglądami Spinozy. On uważał, że Bóg jest tożsamy z Wszechświatem. To powoduje, że jest bytem bezosobowym, a jednocześnie wszechprzenikającym wszystko, co nas otacza. Problem tylko w tym, że ten Bóg nie miał czynnika moralnego. Był odpowiedzialny za wszystko, jak i dobre jak i złe. Nie jestem pewien do końca, jak to wygląda w przypadku Waszych (muhad, Tiamat, Przemo) wypowiedzi.

Ja jestem bliższy filozofii dualizmu – współistnienia pierwiastka duchowego i materialnego. Wręcz w fantastyczny sposób podszedł do tego nieżyjący już Hoimar von Ditfurth (książki po polsku "Dzieci Wszechświata", "Nie tylko z tego świata jesteśmy", "Na początku był wodór", "Duch nie spadł z nieba"). Jego książki bardzo mi przypadły do gustu. Napisane są świetnym i obrazowym językiem. A połączenie boskiego pierwiastka z materialną rzeczywistością jest moim zdaniem pierwsza klasa.

Wkrótce postaram się przedstawić zarysy jego koncepcji.

[Tiamat]

Moim zdaniem moralnosc to jest cecha tylko ludzka, wynikajaca z rozwinietej swiadomosci czlowieka, jako taka obiektywna moralnosc poprostu ie istnieje, we wszechswiecie niestety nie ma zadnych zasad moralnyc, to ludzie w swoich stosunkach miedzy soba ja utworzyli.