Na wstępie chciałbym wspomnieć, iż pytanie jest na serio i oczekuję takich odpowiedzi. Jeśli w jakiś sposób temat jest niezgodny z regulaminem (co, mam nadzieję, oczywiście, że nie nastąpiło), to z góry przepraszam.
No więc... Dziś w nocy, gdy nagle się obudziłem (mam do tego skłonność, lecz potem szybko znowu zasypiam), poczułem coś dziwnego. Jakieś dziwne uczucie, którego już nawet nie pamiętam (przeklęta pamięć...), lecz wiedziałem, że coś jest nie tak. Pomyślałem sobie, że mogę mieć LD, więc zrobiłem test rzeczywistości. Jednakże, ten się nie udał - wszystko było w porządku. Ale ciągle miałem to dziwne uczucie. I już wtedy nawet nie pamiętam, co się stało. Najdziwniejsze było pod koniec: gdy powiedziałem sobie w myślach pewną "magiczną formułkę" (Znowu: PRZEKLĘTA PAMIĘĆ. Jednak wiem, że ta "formułka" miała związek właśnie z LD. Nie wiem, czy to czasem nie było coś w stylu "nie chcę tego mieć".), nagle poczułem jeszcze inne dziwne uczucie - tak, jakbym w pewien sposób "wychodził" z jakiegoś dziwnego transu. I potem wszystko było OK.
Gdy wstałem rano, czułem dość mocne zawroty głowy oraz jej ból. Trwały one zaledwie pół godziny. Jednak nie wiem, czy to ma jakiś związek.
Wiem, że to wszystko jest bardzo zagmatwane i bezsensowne, lecz moja pamięć naprawdę potrafi być bardzo zawodna. Tak czy inaczej: z góry dziękuję za odpowiedź.