26 odpowiedzi w tym temacie

[Sh@dowly]

Moim celem jest dobrze zarobić by zrealizować kolejne cele.

[Gmork]

Terapeuta to takie sztuczne stanowisko, bo najlepszym terapeutą jestem ja sam dla siebie, a to że ludzie nie wyznaczają sobie celów lub o nich nawet nie marzą wiąże się z czynnikami zewnętrznymi. Jak tu marzyć o czymś skoro do gara wielu nie ma co włożyć albo w co się ubrać. Większość czasu zajmuje zapi...dol za psi grosz i niestety zdecydowanie to dotyczy większości ludzi choćby w Polsce. Takie rozkminianie w kontekście rozwoju duchowego jest dobre dla spasłych filozofów, a żyć trzeba i jakoś utrzymywać rodziny. Tak jak mówiłem - czynniki zewnętrzne, coraz trudniejsze warunki życia i większe ograniczenia wolności, sprawiają, że ludzie wegetatywnie uprawiają konsumpcjonizm. To tyle.

Niekoniecznie "wegetatywnie uprawiają konsumpcjonizm". Zauważ, że telewizor w każdym domu jest, pewnie cyfory polsat albo inne takie i obowiązkowo komputer + internet. Już samo to co napisałem zabiera ci cały czas i połowę pieniędzy które zebrałeś podczas pracy !
Po drugie, ludzie są uzależnieni od wielu rzeczy w swoim środowisko i w 80% przypadkach dzięki nacisku towarzystwa itp. robią to co robią i nie robią niczego innego. Kościów do niedawna zajmował też czas w niedziele itp itd.
To wszystko sprawia że ludzie są właściwie automatami. Codziennie praca > telewizor > internet > komputer > jedzenie > spać. A jak tylko mają trochę czasu to więcej jednego z powyższych... paranoja a jak potrzebują zmiany, bo każdy człowiek pewnie ma takie potrzeby idą i czytają takie bzdury jak ta o "celach".
Śmieszne jest to że ludzie którzy narzekają na brak pieniędzy to np : cukier mają zawsze, piją kawę w dużych ilościach i palą pewnie papierosy i piją piwko... i jeszcze wmawiają sobie że to "ich" (bo przecież to takie dobre) przyjemność której za żadne skarby nie odpuszczą, nawet nie dopuszczają do siebie takiej myśli. Ludzie to automaty i na pewno nie uprawiają konsumpcjonizmu po prostu "realizują program społeczny" jak dobre naoliwione automaty.

W spawie cukru, spróbujcie odstawić na tydzień cukier. I co o tym myślicie : Nie jeść cukru ?

[pawlitto]

Dlaczego ludzie nie wyznaczają sobie celów?

Dlatego, że żyjąc tu i spoglądając na ten pokręcony kraj mało to wierzy w późniejszą ich realizację i rezygnuje.

[cysiasty]

Nie jeść cukru. Przez tydzień dla mnie 1 dzień to za długo a co dopiero tydzień

[Antymateria]

Dlatego, że żyjąc tu i spoglądając na ten pokręcony kraj mało to wierzy w późniejszą ich realizację i rezygnuje.

Pawlitto mam to samo zdanie.
cysiasty cukru ja potrafię nie jeść przez miesiąc tak dla uwagi
Każdy ma marzenia i cele w życiu ale większość z ludzi nie spełnia swoich marzeń nawet do połowy

Użytkownik Stoner edytował ten post 20.01.2013 - 14:37

[żaba]

Problem jest taki, że osoby mające jakieś cele życiowe są tępione, nazywane nadgorliwymi i chorobliwie ambitnymi. Przykłady ? od małego każdy kto ma za dobre oceny ma przyklejaną metke "kujona", młodzi uczą się, że takie osoby są nieraz pośmiewiskami i odludkami.

Każdy ma jakieś cele życiowe - mniejsze większe, realne, "niewykonalne" ale jakieś są, problem też w tym, że sporo osób ma mało ambitne cele. Człowiek sam w sobie nie jest zły, to społeczeństwo psuje ludzi.

to prawda - dla tego trzeba się uczyć nie zwracać uwagi na zazdrosnych ludzi - poznałem wiele zakompleksionych osób, które trzęsie na samą myśl, że może mi się udać osiągnąć coś w życiu. no ale to ich sprawa - trzeba chodzić swoimi ścieżkami - ja tak robię całe życie i przez to sporo osób miało o to do mnie problem trzeba wtedy wiedzieć, że to co w głowach innych ludzi to jest ich sprawa - niech sobie mówią i myślą co chcą - mojego życia tym nie zmienią i nie ma sensu się przejmować. trzeba robić swoje na pohybel wszystkim.


zapamiętałem bardzo dobrze jeden cytat z książki "do utraty tchu" która jest biografią wspaniałego Franka Sinatry - "zawsze znajdą się ludzie, którzy będą chcieli opluć twoje marzenia" - samo życie, ale jego przykład pokazuje co to znaczy determinacja i upór w dążeniu do celów mimo wszystko - dla tego nie można się bać stawiać sobie cele - a jak już się postawi cel, to trzeba walczyć na maxa, marzyć o tym i przyjdzie. dla ludzi zdeterminowanych nie ma rzeczy niemożliwych

Użytkownik czarnuch edytował ten post 20.01.2013 - 15:04

[BehawioralnyBarbararzyńca]

Jak to nie?! 90 % z nas wyznacza sobie cele. Tylko część z nas słysząc hasło "cel" momentalnie kojarzy go z patetycznymi frazesami na wzór "Cel. Życie. Cel w życiu. Spełnianie marzeń. Życie jest Twoje odkrywco! Zdobywaj!". Ja w ramach wyznaczania celów zrobiłem zakupy na 2 tygodnie, bo miałem za co. Drugi skoczy sobie ze spadochronem i wrzuci fociaszki na neta. Każdy ma swoje mniejsze bądź większe cele, a realizacja tych większych musi być poprzedzona tymi drobnymi

[żaba]

Ten tekst nie jest przypadkiem skopiowany z książki " Maksimum osiągnięć" Brian Tracy?

nie mam pojęcia.

Jak to nie?! 90 % z nas wyznacza sobie cele. Tylko część z nas słysząc hasło "cel" momentalnie kojarzy go z patetycznymi frazesami na wzór "Cel. Życie. Cel w życiu. Spełnianie marzeń. Życie jest Twoje odkrywco! Zdobywaj!". Ja w ramach wyznaczania celów zrobiłem zakupy na 2 tygodnie, bo miałem za co. Drugi skoczy sobie ze spadochronem i wrzuci fociaszki na neta. Każdy ma swoje mniejsze bądź większe cele, a realizacja tych większych musi być poprzedzona tymi drobnymi

no właśnie - są cele mniej i bardziej ambitne, ale wg mnie (przynajmniej ja tak mam) cieszą tylko te, które wiążą się ze spełnianiem marzeń.

[lewap]

Nie wyznaczają, bo i wysiłek nie jest na ich wytrzymałość albo samopoczucie nie to. Podaruj im silną wolę, a osiągną sukces... żal, że właśnie tak jest z tą silną wolą, albo jest, albo jej nie ma

[owerfull]

Jako że mam bardzo ambitne plany, to od razu piszę, że wcale nie jest tak, że albo się ma, albo nie ma silnej woli. Ją można nabyć, ja najprawdopodobniej kiedyś jej nie miałem, a ostatnimi laty wykazuję się w sporcie czymś takim. Oczywiście jak każdy mam słabsze chwile. Najważniejsze to zdobyć motywację, ona może mieć różne źródła. W sumie nie dziwę się większości ludzi, że jej nie mają, skoro za plecami rodzina do utrzymania, rachunki do zapłacenia, no i samemu jeszcze trzeba jakoś żyć. Na pasje, realizacje marzeń i celów nie ma(tu było nie mam*) miejsca. Ja np trzymam swoją pasję ponad wszystkim i może to jest kluczem do sukcesu . Na pewno nie jest to reguła i są osoby które będą miały motywacje do tego i do tego, ale to rzadkość.

Tym co nie mają sił, to życzę żeby je w sobie odnaleźli, dużo osób ma coś takiego, a nawet nie wie.

Użytkownik owerfull edytował ten post 09.02.2013 - 02:11