![:(](https://www.paranormalne.pl/public/style_emoticons/default/sad3.gif)
Ja nie wiem co mam robić. Widzę duchy mam dziwne sny. Najpierw opisze to zdarzenie które miało miejsce na wakacjach,
mianowicie wtedy, gdy z moją koleżanką bawiłyśmy się u mnie na podwórku. Był wieczór około godziny 20. Był lipiec więc jeszcze było w miarę jasno. Grałyśmy koło stodoły w karty (chyba). Powoli zaczynało się ściemniać, ale dalej się bawiłyśmy. Robiłyśmy sobie zdjęcia telefonem. I właśnie na jednym z tych zdjęć właśnie coś się pojawiło. Zdaje mi się, że to duch. Daję link do zdjęcia:
http://gickr.com/res...b7f6e35c166.gif
i jeszcze ten: http://img6.glitery..../0114506258.jpg
Jak wy sądzicie?
Nie zauważyłyśmy go, bo zrobiłyśmy dużo zdjęć i postanowiłyśmy obejrzeć je na drugi dzień. Ja zobaczyłam wcześniej, gdy wróciłam do domu. Na początku przybliżałam "to coś", najpierw myślałam, że to deska. Pokazałam zdjęcie mojej mamie ale ona powiedziała, że to jakiś materiał albo firanka wisi na gwoździu. I na tym się skończyło. Poszłam się umyć itd. Chwilę czytałam książkę i wróciłam do swojego pokoju. Trochę się wystraszyłam tej całej sytuacji, ale pomyślałam, że nie warto się bać bo może to rzeczywiście nie był duch i położyłam się spać. Pamiętam bardzo dobrze tą noc, miałam dziwny sen, nieprzyjemny. Często śni mi się cmentarz. Niby nic takiego, ale jest w tym coś, bo źle się czuję po obudzeniu. Nie wiem czy nie ma to związku ze śmiercią mojego brata. Zmarł jeszcze jako dziecko nie znałam go bo urodził się dwa lata przede mną. Często chodzę do niego na cmentarz się pomodlić i postawić znicz. Dziwne jest to, że on zmarł 11 maja 1998, a ja urodziłam się właśnie 11 maja 2000 r.
Obudziłam się o drugiej w nocy, źle się czułam. Byłam wystraszona, nie mogłam przestać myśleć o tym zdjęciu, nie mogłam usnąć. Zaświeciłam lampkę nocną. Usiadłam na chwilę na łóżku by się uspokoić. I nagle z regału spada książka. Zeskoczyłam z łóżka i pobiegłam szybko na dół, do sypialni babci i opowiedziałam jej o tym. Nie wierzyła mi, i powiedziała, że nic się przecież nie stało. Powiedziała, że może mi się to przyśniło albo przewidziało itd. Wróciłam do swojego pokoju. Włączyłam światło, i telewizor bo strasznie się bałam. Na szczęście nic się nie stało. Jednak nie spałam już do rana.
Teraz u mnie w domu dzieją się dziwne rzeczy w nocy. Jak śpię słyszę kroki w pokoju, niedawno słyszałam jak ktoś chodził po schodach. Ale najbardziej się wystraszyłam kiedyś w nocy, też niedawno usłyszałam jak drzwi się otwierają i ktoś wszedł do pokoju, ale to nie wszystko, bo gdy odwróciłam się nikogo nie było a drzwi były otwarte. To nie mogła być moja mama ani babcia, bo one mają sypialnie na parterze a ja mam pokój na piętrze.
Wczoraj w nocy też słyszałam jakieś odgłosy na korytarzu jakby mnie ktoś wołał. Nie wiem co mam zrobić, bo strasznie się boję, a moja mama mi nie wierzy. Może się coś stać? Pamiętam jak pierwszy raz widziałam ducha i też nikt mi nie wierzył, bo miałam 7-8 lat i wszyscy myśleli, że ja kłamię, ale to było naprawdę. Wiecie czy to złe duchy, czy dobre?