17 odpowiedzi w tym temacie

[andar]

Czy jesteście podobnego zdania? niby tylko parę dni zostało do zagłady, a W OGÓLE nic nie czuć. Tak jak rok czy 2 lata temu nie czuło się klimatu świąt i to nie tylko ja tak uważałem, wszyscy, tak teraz ludzie snują plany na 2013 i żyją w jednej wielkiej nieświadomości. Przecież koniec ma być jak mnie by ktoś zaprosił na święta z rodziny, zignorowałbym już 1 słowo.

[mylo]

Media Markt mówił, Toyota bodajże. Ale nikt w to faktycznie nie wierzy, nie spotkałem się z tego typu komentarzami - zbyt wiele tych końców świata było w ostatnim 20 leciu.

[Dexter]

Przecież koniec ma być
Przecież koniec ma być
Przecież koniec ma być
Przecież koniec ma być

Rozwiń tą myśl. A co to myślałeś, że ludzie zaczną w popłochu krasć, zabijać i gwałcic? W popłochu to będzie cały niu ejdż

[fux777]

Nie ma absolutnie żadnych przesłanek, dowodów ani żadnej wizji i przepowiedni Majów, że z dniem 21 XII 2012 świat się skończy
I nareszcie 22-go zakończy się to całe gadanie o końcu świata, temat się zamknie i będzie spokój całej tej medialnej szopki

[manitoris]

Kononowicz juz kilka lat temu o tym mowil ze "i nie bedzie niczego" ale tez tego na powaznie nie wzieli.. no coz.. wiecej miejsca w schronie dla nas Andar.. tylko zalatw jakies panny

[OOBE]

panowie, mam dla was ciekawe wieści. Koniec świat ma nastąpić 12 lipca 2013 Roku. Reptalianie nie wyrobili się z przygotowaniem broni i baz dla ludzkich niewolników. Ostatnia ekspedycja (wlot i wylot z krateru w wulkanie meksyku) był spowodowany brakiem broni przeciwko cywilizacją które są dobrej woli dla ludzkości.

[harap]

Co nie ma?!?! Maje w kalendażu napisały pżeciesz że bendzie 21 gródnia, no!!!?

A tak serio- temtów na forum już ze sto jest o tym końcu- jak się z tym czujemy, jak go przetrwać, jaki będzie, dlaczego będzie, co na ten temat twierdzą Majowie i ich znawcy, gdzie frunie Nibiru w tym momencie, czy zderzacz hadronów go spowoduje, czy 3 dni ciemno będzie, czy fotony w ns ze słońca rypną i wiele, wiele innych. Fakt jest taki, że przesłanek ku temu nie było, nie ma (oprócz tych co w początku posta napisałem) i nie będzie.

To już nawet śmieszne przestało być- wyprzedaże na koniec świata, kredyty (WTF???) na koniec świata, tańsze OC na koniec świata- już nawet po tym można poznać, że 99% ludków interesujących się tym zagadnieniem na świecie ma z tego nieziemską bekę- a reszta siedzi z Gerylem w zaspach na Kilimandżaro i już samobójstwa planuje z racji pozaciąganych kredytów które jednak spłacać trzeba. Sam Geryl za zarobioną kasę kupi nowy dowód osobisty, zrobi operacje plastyczną i będzie do końca życi drinki na Majorce popijał i śmiał się z nieboraków którzy przez niego ostatnią kasę wydali.

[Wszystko]

Żeby poczuć klimat święta końca świata musisz zaopatrzyć się w katastroficzne przybory. Zrób jakieś zapasy, spakuj ciepłe ubrania, wodę, jakiś itp. Albo kup sobie zestaw z neta. Idź na jakiś kurs surviwalu. Zbierz kilku kolegów z gimbazy i pogadajcie sobie o tym kto jak się przygotowuje. Wtedy poczujesz klimat.

[PTR]

Wszystko, lepiej nie można tego ująć
tak naprawdę każdy ma swój własny koniec świata w momencie śmierci. Co dziennie wiele osób przeżywa koniec świata. Tak było, jest i pozostanie.
Oczekujemy jakiś spektakularnych fajerwerków a życie ucieka nam między palcami. Ot taka wieczorna refleksja mnie naszła. Pozdrowienia dla wszystkich.

[żaba]

no. jesteśmy niczym - jak nie będzie nic po śmierci, to komuś się będzie należał **** !


Ostatnio dostałeś bana na shouta za przekleństwa i jak widać dalej praktykujesz. Już było mówione wielokrotnie, to że wstawisz w przekleństwo dwie gwiazdki nie powoduje że przestaje być przekleństwem - bo słowo jest nadal czytelne

/mylo

przesada. to nie jest przedszkole - kogo Ty chcesz AŻ TAK CHRONIĆ ? bo jak komuś przeszkadza wykropkowane przekleństwo to raczej z tym kimś jest problem, a nie z wyrazem który zostaje wykropkowany. nikogo normalnego wykropkowane przekleństwo by nie uraziło.

Użytkownik Ronaldo edytował ten post 09.12.2012 - 22:04

[Ladd]

Szczerze powiedziawszy ja jakoś trochę odczuwam że ta data się zbliża, nie wierzę co prawda w „2012” ale biorąc pod uwagę że po raz pierwszy usłyszałem o niej w okolicach 1999r. jeszcze za dzieciaka i tyle się o niej mówiło przez te ostatnie 6 lat chociażby tu na tym forum że stała się ona wręcz legendarna osobiście dla mnie nawet chyba trochę symbolem zakończenia jakiegoś etapu.

[Eldim]

Według biblii nikt nie zna dnia ani godziny, apokalipsa ma nadejsć jak grom z jasnego nieba. To definitywnie eliminuje ten nasz niedaleki koniec 2012 w ujęciu chrześcijańskim.
Pozostaje jeszcze teza fizyka amatora Patricka Geryla, który liczy pieniążki na koncie od ładnych kilku lat. Przebiegunowanie? Globalna katastrofa? Proroctwo majów? Sorry, idę pograć w Blitzkriega, obiecałem sobie, że przed końcem świata muszę przejść kampanię Alliantów.

[pol]

I nareszcie 22-go zakończy się to całe gadanie o końcu świata, temat się zamknie i będzie spokój całej tej medialnej szopki

Spokojnie, znajdzie się kolejna data. W końcu już teraz na horyzoncie mamy temat Apofisa a pewnie i "po drodze" coś się jeszcze znajdzie .

[Tytus84]

Rozwiń tą myśl. A co to myślałeś, że ludzie zaczną w popłochu krasć, zabijać i gwałcic? W popłochu to będzie cały niu ejdż

Paradoksalnie, gdyby ludzie z powodu jakiejś głupiej ploty zaczęli się na masową skalę okradać, zabijać i gwałcić - to w pewnym sensie faktycznie BYŁBY koniec świata... jakże ironiczny.

[asp]

Czy jesteście podobnego zdania? niby tylko parę dni zostało do zagłady, a W OGÓLE nic nie czuć. Tak jak rok czy 2 lata temu nie czuło się klimatu świąt i to nie tylko ja tak uważałem, wszyscy, tak teraz ludzie snują plany na 2013 i żyją w jednej wielkiej nieświadomości. Przecież koniec ma być jak mnie by ktoś zaprosił na święta z rodziny, zignorowałbym już 1 słowo.

na twoim miejscu strzeliłbym sobie dzień wcześniej w łeb, co by nie cierpieć wrazie czego