Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne głosy. "jesteś tam? Odezwij się"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#16

Ania:).
  • Postów: 72
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odkopię temat i dodam coś od siebie. Jedyne co od razu skojarzyło mi się po przeczytaniu słowa dajmon to film "Złoty kompas" :D W tym właśnie filmie dajmonami były dusze, które miały postać zwierzęcia i były "przywiązane" do każdej osoby...

Użytkownik Ania:) edytował ten post 11.03.2013 - 18:27

  • 0

#17

Nanorobot.

    Agent CIA

  • Postów: 198
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Kiedyś mówili na to rozdwojenie jaźni ;)
  • 0

#18

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Rozdwojenie jaźni i schizofrenia nie jest tym samym czym jest tulpa lub dajmon.
Ps. Dajmon jest "znajdywany" tulpę się "tworzy"
  • 0

#19

Death_Dealer.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedyś wkopywałem się w ten temat, że tak powiem. Dajmona odkrywa się w dzień imienia (nie pamiętam, jak to nazywało się po angielsku), to nie było tak jak "Hej, mam dajmona", tylko np. "Mój dajmon ma na imię tak i tak, jest taki i taki", czy coś w tym stylu.

Btw. wierzycie w te dajmony?


  • 0

#20

ServusSnajper.
  • Postów: 240
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kiedyś wkopywałem się w ten temat, że tak powiem. Dajmona odkrywa się w dzień imienia (nie pamiętam, jak to nazywało się po angielsku), to nie było tak jak "Hej, mam dajmona", tylko np. "Mój dajmon ma na imię tak i tak, jest taki i taki", czy coś w tym stylu.

Btw. wierzycie w te dajmony?

Moje zdanie jest takie, że to są po prostu nasze myśli, tak, jak Ana Mert wcześniej pisała. Po prostu rozmyślania, alter ego. Mówienie na to Dajmon, to po prostu tworzenie sobie w wyobraźni jakiejś postaci, odrębnego człowieka, ducha, czy jak to tam nazwać. Każdy czasem bije się z myślami, nie może się na coś zdecydować, rozmawia ze sobą w głowie. Ja mówię nawet do siebie i czasem to wygląda tak, że dyskutuję sama ze sobą, nie jak jakiś chory psychicznie, ale w stylu "Nie, nie mogę tego tak zrobić", albo "A tak, racja, zapomniałam", czy "Ale jesteś głupia, <tu moje imię>, przecież tego się tak nie pisze", czy coś... 

Kiedyś wyobrażałam sobie jakichś osobistych obrońców, każdy zajmował się innym aspektem mojego życia, miałam własną krainę, którą wymyśliłam. To tylko marzenia, wyobraźnia. Tak myślę.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych