Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co to jest ego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Nie wiem czy dobrze robię zakładając kolejny temat (nie zamykajmy..), ale pogubiłem się bardzo. Zupełnie nie wiem co to jest ego / jak z nim walczyć (a jeśli to złe słowo, to sprawić tak, byśmy cele osiągali) / co jest naszym świadomie podjętym celem / czy cel podjęty w 5 minut jest świadomy, czy jest to coś na co nie jesteśmy gotowi/nie chcemy, a tylko ulegliśmy chwilowej euforii itp. itd.

Dlaczego uważacie, że jak np. ktoś majac wybór: posiedzieć przy kompie lub odrobić lekcje i włącza coraz to nowe strony, byle tylko nie skupic sie na nauce, przegrywa z ego? W ogóle nie rozumiecie chyba, że to pierwsze jest przyjemniejsze... Co właściwie jest motywacją DLA odrobienia lekcji, czy świadomość konsekwencji nieodrobienia lekcji jest wystarczająca? Kto ustala, że ta motywacja powinna dać nam do zrozumienia, że warto coś zrobić, a ta nie?

Nie chciałbym wstać z rana z łóżka, bo byłbym zmęczony (to nie sprawka jakiegoś tam ego) = uważalibyście inaczej.

Gdyby to było w wakacje = być może mógłbym częściowo czuć się usprawiedliwiony.

Inne przykłady - brak podzielenie czasu na różne czynności, stały komfort(a przynajmniej brak przyjemniejszych alternatyw)- dla was to uleganie. Malowanie się kobiet, "co kto pomyśli". Chłopak, który chce założyć różową koszulkę, ale wstydzi się. Wszystko to za wszelką cenę chcecie podsumować jednym - ego, ale w ogóle nie bierze pod uwage różnych czynników wpływających na to, że ktoś nie chce /nie potrafi. Nie każdy jest silny z natury, nie każdy nie jest leniwy...

Ciekawe dlaczego, gdy chciałem postawic sobie cel na sprawdzenie swojej siły woli napisaliście, że to ego mi każe. W innych okolicznościach np. nauka i myśli "aa... pogram sobie na komputerze" napisalibyście to samo. Zdecydujcie się, bo np. podjęcie celu typu nauka jest "dobre" wg was, przerwanie jej niekoniecznie. Choć to i to jest celem. Ja chciałem sprawdzić siebie, a ktoś chciał się pouczyć... czemu wiec niby to ja ulegam? Ambitna osoba jest jeszcze bardziej przesiąknięta nieswoimi decyzjami, co z tego że ktoś woli pooglądać tv godzinami niż w połowie pójść na spacer, poczytać coś. Minus taki, że tv to tylko chwilowa rozrywka, książka może przynieść większe korzyści. Ale co z tego. To tylko jeden i chyba jedyny minus - stanie w miejscu.

Użytkownik andar edytował ten post 22.11.2012 - 02:32

  • 0

#2

Sintitisir.
  • Postów: 82
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ego to najlepsza rzecz jaka jest w życiu - ego to prawdziwy ty. Ja zawsze słucham się ego, chociaż konsekwencje często są naprawde trudne.
  • 0

#3

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ego – to po prostu świadomość siebie jako oddzielnego bytu, oddzielonego od całości przestrzeni. Jest to złudzenie, iluzja.

Budda Siakjamuni wskazał, że przyczyną wszelkiego cierpienia jest niewiedza. Ta podstawowa niewiedza oznacza, że postrzegamy siebie jako oddzielne, niezależnie istniejące byty. Cierpimy więc, ponieważ nie urzeczywistniamy (nie posiadamy ugruntowanego doświadczenia) "pustości" swojej indywidualnej tożsamości, a co za tym idzie "pustości" rzeczy i stanów. Pogląd taki sprawia, że doświadczamy świat w biegunowy, dualistyczny sposób. Pojawiają się także trzy trucizny umysłu sprawiające, że iluzja ta jest podtrzymywana. Te trzy trucizny, to przywiązanie ("chcę tego"), awersja ("nie chcę tego") i pomieszanie ("nie wiem, czego chcę"). Na wyższym poziomie trzy trucizny jawią się jako przeszkadzające uczucia: gniew, duma, pożądanie, zazdrość i ignorancja. Różne wariacje występowania i nasilenia tych pięciu przeszkadzających uczuć dają w efekcie 84000 możliwych stanów iluzorycznych. Buddyjskie ego może być rozumiane jako przyczyna tych stanów, jako trwanie tych stanów, jako trzy trucizny, jako przyczyna trzech trucizn, jako podstawowa niewiedza, a także jako źródło podstawowej niewiedzy.
  • 4



#4

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Przyznam, że trudne to trochę zrozumieć czym jest ego i odróżnić nasze myśli, tego chcemy naprawdę, a co tylko chwilowo :/ kiedyś pisałeś, że jak nie masz ochoty medytować, to nie medytujesz, a jak ktoś nie miałby na nic ochoty? Nie tylko medytować. Może jednak warto się zmuszać, to tak jak rano gdy nie chce sie wstać i śpi się na stojąco, ale jak się przepłucze twarz, obudzi na dobre, nie chce się już zasypiać...Najtrudniej z tymi niemiłymi odczuciami, większość myślę, że nie chce ich obserwować, większość po prostu nie chce ich odczuwać, chce dobrze się czuć, ale by samo to nastąpiło.
  • 0

#5

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przyznam, że trudne to trochę zrozumieć czym jest ego i odróżnić nasze myśli, tego chcemy naprawdę, a co tylko chwilowo :/ kiedyś pisałeś, że jak nie masz ochoty medytować, to nie medytujesz, a jak ktoś nie miałby na nic ochoty? Nie tylko medytować. Może jednak warto się zmuszać, to tak jak rano gdy nie chce sie wstać i śpi się na stojąco, ale jak się przepłucze twarz, obudzi na dobre, nie chce się już zasypiać...Najtrudniej z tymi niemiłymi odczuciami, większość myślę, że nie chce ich obserwować, większość po prostu nie chce ich odczuwać, chce dobrze się czuć, ale by samo to nastąpiło.



he he ...  "samo" się nic nie realizuje samo, nic nigdy samo nie powstało, samo.   Są trzy stany  1- robię,  2- trwam*nie wchodzę w relacje,  3 - nie robię.   Tak zwany brak wyboru  (3)  często utożsamiany jest ze stanem depresji, wycofania się. W gruncie rzeczy u odstawy każdego wyboru znajduje się akceptacja.   Stan w którym jesteś-trwasz wybierasz sam  i tylko Ty sam możesz to zmienić.    literówki.

Użytkownik Aidil edytował ten post 23.11.2012 - 11:42

  • 0



#6

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

To dlaczego stale pojawiają się myśli (gdy już podejmuję się celu) np. "to bez sensu", "lepiej zacznę od jutra", "to nie twój cel" itp. Raz nawet usłyszałem coś na wzór "to nie twoja świadoma decyzja, to ego ci podsuwa" no i odpuściłem sobie, uznałem, że to nie mi zależy na tym, lecz ego, tak naprawdę to mi zależało, by jednak nie przerywać.

Do tego nie wiem czemu ego szkodzi... nie "ogarniam".. ktoś napisał, że ego nie istnieje, ale nadal go opisuje.

Koniecznie muszę wiedizeć czego ja chcę, jakich celów, a czego chce ono właśnie. Dla was to nie jest trudne odróżniać? dla mnie tak... np. czuję mega senność, ale miałem pozmywać naczynia lub przykład 2 mega senność + miałem spakować książki. W pierwszym przykładzie straca bliscy, w drugim to już tylko moja sprawa, ale nie potrafie napisać czy odłożenie tych spraw na później (po obudzeniu się) jest jakas wielka porażką...
  • 0

#7

g0han.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie jesteśmy swoimi myślami
  • 2



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych