8 odpowiedzi w tym temacie

[aniaania]

no wiec to tak . jestem tu nowa i przeczytalam wasze dziwne i straszne sny .postanowilam opisac tez muj .. jakies 2 tygodnie temu snil mi sie koniec swaita .slabo go pamietam . wiem ze jechalam z rodzina jakims pocigiem byla noc tzn taka dziwna noc .niebo bylo takie jak przy zachodzie slonca . wszyscy na ziemi wiedzieli ze dzis moze byc koniec swaita my tez. karzdy siedzil smutny jedlismy ostatnia kolacje .nie wiem skad to wiedzilam ale wiedzilam ze jak ma byc koniec swiata to maryja da nam znac .znak mial byc taki ze na niebie mialy powstac 2 duze swiatla . kardzy czekal na nie . ( wiem ze kazdy wiedzila ze na maryja to musi przemyslec czy bedzie koniec swaita czy nie . .siedzielismy i czekalismy nagle jakis glos mowil wszystkim ze ''daje wam ostsnia szanse na poprawe. musicie byc dobrzy dla siebie i wypelniac wszystki 10 przykazan borzych'' przez nastepne 2 dni kardzy byl dobry dla siebie w rodzinie ( to jest glupie ale snilo mi sie ze dla boga dzieci rysowali kwiaty na chodnikach ) i znowu znalazlam sie w tym pociagu .czekalismy na to ze bog nam wybaczy i konca swita nie bedzie ale w pewnym momenie zamkenlema oczy i uslyszlam te 2 wybuchy swaitla wiedzilam ze sie stalo ... kardzy sie zegnal bo wiedizleismy ze niedlugo bedzie wielki desz meteorytow alebo zapadnie wielka zimna ciemnosc i zniszczy ludzkosc ---KONIEC -- Nie wiem jak to sie skonczylo wiem ze zgaslo swiatlo nic nie widzilam i sie obudzilam to byl najbardziej realny sen jakiego kolweik mialam duzo mialam snow o koncu swiata albo to ze umre chcialo mi sie plakac w tym snie ale kazdy siedzil civh z zamknietymi oczyma . obudzilam sie i kamien spadl mi z sera ze to byl tylko sen . :ble:

[dis]

Odpiszę trochę nie na temat Ja rozumiem, że błędy ortograficzne się zdarzają i literówki też. Ale żeby pisać "muj" i "karzdy", to mi się w głowie nie mieści. Chyba, że jesteś dyscośtam (bez obrazy). A najlepsze jest to:

kamien spadl mi z sera

A odnośnie snu to niech kto inny Ci odpisze.

[Macha]

W twoim komputerze powinien być taki program Microsoft Word, w którym zanim będziesz chciałą tu napisać to napisz tam i sprawdź błędy.
Z twojego snu muszę wynieść wniosek, że jesteś bardzo wierzącą dziewczyną. Dziwi mnie, że mimo danej ostatniej szansy, ludzie i tak z niej nie skorzystali, bo niby dlaczego potem pokazały się te dwa światła ???

[michalp]

Sen jest pospolity.
Dla każdego koniec świata będzie wyglądał inaczej.

[aniaania]

yyy nie no sorki za te bledy ale ja jestem w usa od jakis 12 lat i nie chodze do polskiej szkoly ale i tak umiem dobrze polski niekturzy co sa tu tyle co ja to wogule po polsku nie umiom pisac heh no to tyle :wow: .a tak na temat to tez tak myslalam ze to sen normalny ale zaraz opisze nastepna moja historie bo wlasnie siostra mi o niej przypomniala.

[Cote-d'Or]

Koniec świata

Miłosz Czesław


W dzień końca świata

Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,

Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,

Młode wróble czepiają się rynny

I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

W dzień końca świata

Kobiety idą polem pod parasolkami,

Pijak zasypia na brzegu trawnika,

Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa

I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,

Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa

I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,

Są zawiedzeni.

A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,

Nie wierzą, że staje się już.

Dopóki słońce i księżyc są w górze,

Dopóki trzmiel nawiedza różę,

Dopóki dzieci różowe się rodzą,

Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,

Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,

Powiada przewiązując pomidory:

Innego końca świata nie będzie,

Innego końca świata nie będzie.

[Hippo]

Odpiszę trochę nie na temat Ja rozumiem, że błędy ortograficzne się zdarzają i literówki też. Ale żeby pisać "muj" i "karzdy", to mi się w głowie nie mieści. Chyba, że jesteś dyscośtam (bez obrazy)

Dyslektyk , akurat nim jestem :jump:

Co do snu, to raczej zbyt naciagany

[cinix]

Cote-d'Or zarzucił poezją,brawo
A może teraz taki mały offtop,ale mi się kiedyśśniło,że byłam u mojej ciotki na wsi.Był wieczór,rodzina wybrała na polowanie na lisy/???/Nagle w sadzie pojawiło się 13 krzesełek,białych,plastikowych i mównica Na niebie ukazały się dwa księżyce z alfą i omegą.Potem pojawił się paparazzi w postaci żółtego lisa/?/.Powiedział,że za zdjęcia z końca dostanie dużo.Bardzo wymowny sen,miałam z 5 lat,jak mi się śniło =/
Drugi to taki,że miał być koniec więc wszyscy pobiegli do piwnicy(?).Zgasły światła,groza.Nagle pojawił się dozorca i rzekł:to była awaria prądu,półumysłowcy.

Hmm :drink:

[dis]

Hippo tylko sobie nie myśl, że mam coś do ludzi, którzy są dyslektykami. OK? :smile:
aniaania "niekturzy" - szkoda gadać o dwóch następnych nic nie powiem... I proszę mnie tu nie uważać za jakiegoś magistra polonistyki, bo osobiście nie ubóstwiam tego przedmiotu. Koniec tego Nie ja tu jestem o znajdowania i usuwania błędów.


Jeśli chodzi o sen to wydaje mi się, że to sen jakich wiele.