Skocz do zawartości


Zdjęcie

Słowiańskie Święto Dziadów.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Gdy staniemy nad grobami ojców, gdy zapalimy im świeczkę, gdy zadbamy o to, aby na opuszczonym grobie, również świeczka się paliła, wypełnimy odwieczną tradycję naszych ojców. Oni czynili to samo i tysiąc, i dwa tysiące lat temu.

Dołączona grafika


DLACZEGO BOCIANY PRZYNOSZĄ DZIECI?

Świat zmarłych naszych przodków to właściwie dwa światy, świat dolny zwany Wężowym, gdzie wraz z zachodzącym słońcem trafiała dusza po śmierci, i świat górny zwany Wyrajem, gdzie dusza zaznawała spokoju. W świecie Wężowym czas płynął inaczej. Jeżeli jakiemuś śmiałkowi udało się tam dostać za życia, to nabywał niezwykłych mocy, lecz po 7 latach pobytu okazywało się, że na ziemi upłynęło już 77 lat. Światem Wężowym rządził Weles, zwany również Biesem, którego jednym z zadań było przeprowadzanie dusz, po okresie oczyszczenia i tych, które na to zasługiwały, do świata wyższego – Wyraju. Czyż nie widać tu analogii do naszego czyśćca i nieba?

Słowianie wierzyli w reinkarnację, lecz jest to trochę inna reinkarnacja niż znana z hinduizmu. Dusza po pobycie w Wyraju mogła powrócić na ziemię, wcielając się w któregoś z rodzących się członków tego samego rodu. A powracała na wiosnę wraz z bocianami i lelkami. I to właśnie dlatego mówimy, że dzieci przynosi bocian, a same ptaki wzbudzają w nas szacunek po dziś dzień.

DWA ŚWIĘTA ZMARŁYCH

Zmarłym poświęcone były dwa święta. Święto wiosenne obchodzono około 2 maja. Święto to było zwalczane przez chrześcijaństwo, gdyż kolidowało z Wielkanocą, a miało dość frywolny charakter. Po dziś dzień zwyczaje związane z śmigusem – dyngusem dalekie są od skupienia wynikającego z faktu śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela. Mimo sprzeciwu Kościoła święto to było obchodzone powszechnie do XVI w. Po dziś dzień w Górach Świętokrzyskich, jednym z centrów religijnych naszych ojców, w ten dzień zapala się ognie na grobach. Wielkanoc zaś przejęła wiele ze zwyczajów święta naszych ojców, choćby właśnie ten śmigus-dyngus.

Drugie święto poświęcone zmarłym obchodzone było w noc z 1 na 2 listopada. Święto to było związane ze światem dolnym. W momencie zachodu słońca zapalano na grobach ognie (świeczek wtedy nie znano), zapalano również ognie na grobach tych, którzy nie mieli już opiekunów, aby dusza nie mściła się za zapomnienie. Pora rozpalenia ognia nie była przypadkowa. Przypomnijmy, że groby naszych ojców były ciałopalne, a stos pogrzebowy rozpalano o zachodzie słońca, aby dusza odchodzącego mogła wraz z zachodzącym słońcem podążyć do świata dolnego.

UCZTA DZIADOWSKA

W noc z 1 na 2 listopada odbywała się uczta Dziadowska, zwana również ucztą Kozła. W uczcie tej brali udział ludzie starzy i żebracy, czyli ci, którzy już jedną nogą byli w zaświatach. Reprezentowali oni Welesa, a więc przewoźnika między światem górnym i dolnym. Ucztę przygotowywali młodsi, prosząc dziadów, aby imiennie wywołali poszczególnych zmarłych i każdego zaopatrzyli w posiłek zapewniający energię do przejścia do Wyraju. Posiłek taki można było również postawić przy piecu, który był centralną częścią każdej chaty. Czy dziś nie prosimy księdza, aby w czasie mszy na cmentarzu wywołał imiennie naszych przodków, abyśmy naszymi wspólnymi modlitwami i wsparciem dali im siłę do przejścia z czyśćca do nieba?

Tej nocy wszystkie drzwi i okna musiały być otwarte, na Podhalu drzwi nie zamykano na skobel. Rozpalony ogień, otwarte drzwi i okna miały pomóc tym zmarłym, którzy jeszcze nie udali się do zaświatów i pozostawali w Świętym Gaju (gaj to w starosłowiańskim goit – miejsce, gdzie dusze się goją) udać się do świata Wężowego, czyli świata dolnego.

JESTEŚMY DZIEĆMI NASZYCH OJCÓW

Jedną z cech, jakie dziedziczymy w genach, jest szacunek dla przodków i ich zwyczajów, a także opór przeciwko wszystkiemu, co chce te zwyczaje zmienić. Ileż to razy nie akceptujemy narzucanych nam zmian? I tak naprawdę to 1000 lat chrześcijaństwa potrafiło praktycznie tylko przypisać nowe treści zwyczajom naszych ojców. Zwyczaje te jednak pozostały tożsame i po bliższym się im przyjrzeniu mają one to samo znaczenie. Kultura ludzka jest ciągła, przekazywana z pokolenia na pokolenie, a zwyczajów nie da się wykorzenić, dopóki żyje ostatni, co tradycję ojców ceni.

Tak więc, gdy 1 lub 2 listopada zapalimy lampki na grobach, pamiętajmy, że wypełniamy odwieczny obowiązek, który wypełniali i nasi przodkowie. I nie zapomnijmy o pozostawieniu lampki na grobie opuszczonym. Naszym bliskim zmarłym tej jednej lampki z pewnością nie zabraknie.

Opracowanie: Faral
Na podstawie wykładu etnografa, podróżnika i pisarza dr J. W. Suligi
Źródło: Nowy Ekran

Użytkownik alf dżekson Ÿ edytował ten post 01.11.2012 - 12:56

  • 13



#2

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Wiem że to tradycja, i wiem że zostane zminusowany. Ale takie święta, w sensie duchowym, nie mają sensu. Bo albo Bóg Chrześcijański jest naszym ojcem po śmierci i on nam jest bliski tam, po śmierci. Albo Bóg jest Tyranem i zostawia nas na ziemi żeby obserwować jak palimy świeczki..Trochę bez sensu. Tak jakby nasza duchowść znajdowała się na cmentarzu a nie wszędzie. Strasznie to prymitywne. Ja po mojej śmierci nie chcę być zapamiętany przez nikogo, pochowany głęboko pod ziemią, bez trumny, aby stać się częścą natury. Rozkład materii i przemiana energii. Każda inna forma pogrzebu świadczy o tym że jestem egoistom i tchórzem. Bo po śmierci moim bliskim ma być każda dusza, świadomość, a nie ci co żyli na ziemi. Kto wie, może moi krewni z jednego z miliarda żywotów..
  • 0

#3

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oczywiście jak co roku obchodziłem Dziady, to magiczna noc, jedyna w swoim rodzaju - coś było w Krośnie organizowane na większą skalę dżek ?
  • 0



#4

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Swoją drogą, czy w Polsce też czasami zostawia się na grobach jabłko, zamiast świeczki? Z tego co wiem, to robią tak Rosjanie, ale widziałem kiedyś coś takiego też na cmentarzu w Polsce. Może odwiedzili go Rosjanie, nie wiem. To chyba też jest zwyczaj pogański (dzielenie się jedzeniem ze zmarłymi).
  • 0



#5

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

niestety nie. poza sobótką nad wisłokiem, tańcami i paleniem ognisk w czerwcu nic się tu nie dzieje. chociaż dobre i to ;)

@optymista

toż to zwyczaj słowiański. urządzano też uczty cmentarne na grobach zmarłych, na których żyjący jedzeniem dzielili się z duszami. zostawiano na mogiłach niewielkie ilości miodu, kaszy, chleba, czy maku, aby dusze miały się czym posilić. wśród Łemków była to także kutia, współcześnie kojarzona z wigilią Bożego Narodzenia.

Użytkownik alf dżekson Ÿ edytował ten post 01.11.2012 - 13:12

  • 1



#6

daVinciPL.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Żydzi zostawiają na grobach kamienie i latawce. Czy znicze są popularne tylko w Polsce?
  • 0

#7

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Polacy jak na Lechitów i Słowian przystało są radosnym narodem. Zauważcie, że w naszych zwyczajach nie ma smutnych świąt! Powiecie zaraz zaraz a Święto Zmarłych? No właśnie Święto Zmarłych nie jest smutnym świętem! Na dodatek wywodzi się ze Świąt Dziadów, słowiańskich dni oddawania czci zmarłym przodkom.

POCHODZENIE ŚWIĘTA I DZIADY DAWNIEJ

Dziady, to zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z dawnych, pogańskich obrzędów słowiańskich. Celem obrzędu było oddanie czci przodkom, a nie tylko jak to na ogół się pisze – nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. W tym święcie, chodziło o okazanie wdzięczności Dziadom (przodkom), zachowanie ich w żywej pamięci i podziękowanie za podarowaną nam przez przodków możliwość bycia między żywymi oraz odbycia życiowej drogi na Ziemi. Cechą Słowian, jest głęboki szacunek do zmarłych, jako tych, od których pochodzimy. Oddawanie czci dziadom istniało zawsze, wynikało to również z wiary w życie pośmiertne, bytu równorzędnego życia ludzkiego.

Dawniej Dziady obchodzono cztery razy do roku, w okresie równonocy i przesilenia, czyli pomiędzy dniem 20 a 26 danego miesiąca, najlepiej podczas pełni Księżyca. A więc były Dziady Wiosenne, Letnie, Jesienne i Zimowe. Letnie i Zimowe nazywano też Babami. Tak więc pierwotnie Dziady powinno się obchodzić pomiędzy: 20 a 26 bierznia (polska nazwa marca), 20 a 26 czerwca, 20 a 26 września oraz 20 a 26 grudnia.

Dołączona grafika


Oddawanie czci zmarłym chyba istnieje tak długo, jak człowiek. Na Słowiańszczyźnie cześć oddawano zawsze własnym przodkom w miejscach, gdzie grzebano zwyczajowo zwłoki lub prochy – na smętarzach (prawidłowa nazwa cmentarza) lub żalnikach, albo we własnym gospodarstwie. Czczono też pamięć władców i bohaterów w wyjątkowy sposób – sypiąc im okazałe kurhany i kopce (któż nie zna Kopca Kraka – a takich miejsc jest więcej). W miejscach pochówku władców, odbywały się więc także Święta Dziadów.

Obrzędy z okazji Dziadów odbywały się również w na wzgórzach, wzniesieniach, pod świętymi drzewami, w miejscach uważanych za święte (za chrześcijaństwa czasem nawet przy kaplicach czy kościołach, które często były budowane na dawnych miejscach pogańskich).

DAWNE WIERZENIA ZWIĄZANE ZE ZMARŁYMI

Bez względu jak starano się wymazać z pamięci naszą przeszłość której częścią były i zwyczaje, zamierzenie to nie do końca się udało. Przetrwały one w nazwach własnych, pieśniach ludowych, podaniach, czy nawet spisanych przez tych co je tępili, bądź się stykali, w naszej podświadomości która objawia się po zachowaniu oraz we współczesnych świętach czy to kościelnych czy to państwowych. Któż z nas nie zna topienia Marzanny, pisanek, oblewania wodą, Nocy Kupały, Dożynek, czy Dziadów…

Dziady to były święta radości, dumy, chwały zmarłych, którzy stworzyli nas jako swoje najważniejsze dzieło życia. Dlatego w tym dniu śpiewano, jedzono, pito, śmiano się, tańczono, biesiadowano na grobach. Miejsce pochówku Dziadów stanowiło dla Słowian jakby pośmiertną chatę. Wzywano więc Dziadów do wspólnego posiłku i biesiady jako gospodarzy tego miejsca. Należy jeszcze dodać, że czynności związane z czarami, wzywaniem zmarłych po to by powiedzieli coś żywym, przekazali wiedzę – nie mają nic wspólnego ze Świętem Dziadów, jak to się przypisuje.Ponadto Zaświaty dla Słowian to nie było straszne miejsce. Nie było także sądu nad duszą, gdy zmarły szedł do Nawi. Bogowie przyjmowali w Zaświaty wszystkich – kto był prawy zażycia nie musiał się niczego obawiać, kto był nieprawy na ogół miał możliwość odrodzenia (odkupienia winy). Był tylko jeden rodzaj dusz, które wymagały pomocy – były to Zdusze, które albo błąkały się po Nawiach, albo po Ziemi z różnych powodów, w które nie wnikam.

Dołączona grafika


Ogień świecono jako znak chwały, czci – dla zmarłego oraz dla bogów, dymy z ogniska niosły ku niebu modły, obietnice, spalone pokarmy, kwiaty, zioła, wieńce i prośby o opiekę. Ogień odpędzał upiory przed wyjściem na świat (np. samobójców). Ogniska rozpalano, by wędrujące dusze odnalazły drogę i by mogły spędzić czas wśród bliskich.

Jesienne Święto Dziadów u Słowian Zachodnich miało też kształt duchowy. Nie czczono zmarłych, ale wywoływano ich duchy po imieniu i zaopatrywano na dalszą drogę. W nocy odbywała się uczta dziadowska, zwana też ucztą Kozła. Uczcie przewodził gęślarz i człowiek w rogatej masce. W uczcie tej mogli brać udział tylko ludzie starzy i żebracy, czyli będący już “jedną nogą” w zaświatach. Dziadowie na uczcie reprezentowali Welesa, który przeprowadzał dusze z zaświatów podziemnych do zaświatów górnych (Wyraju), z których mogli oni powrócić na ziemię wraz z ptakami i nowym życiem. Żywi prosili dziadów żeby imiennie wzywali zmarłych na ucztę ,która miała ich zaopatrzyć w moc potrzebną do udania się do Wyraju.

Pozostali członkowie społeczności przygotowywali ucztę, w której nie uczestniczyli, a o zachodzie Słońca palili ognie na miejscach pochówków. W tym dniu wspierano jałmużną żebraków aby wspominali dusze zmarłych. W tym dniu niektóre czynności były zakazane, np. wylewanie wody po myciu naczyń przez okno, by nie oblać zabłąkanej tam duszy i palenie w piecu, bowiem tą drogą dusze dostawały się niekiedy do domu.W tę noc okna i drzwi musiały być otwarte. Poczęstunek dla przodków można było też umieścić w piecu – w głównym miejscu chaty. Również o zachodzie słońca odbywało się rozpalanie stogu pogrzebowego, aby zmarli, którzy pozostawali jeszcze Świętym Gaju (gaj-od starosłowiańskiego goit -miejsce gdzie dusze się goją) mogli udać się wraz ze słońcem do krainy Welesa, Nawi.

NISZCZENIE ZWYCZAJU

Po chrzcie Polski pogańskie miejscowe zwyczaje, były stopniowo ograniczane i zakazywane. Nie wszystko jednak udało się zniszczyć z pamięci oraz powiedzmy zakopać w ziemi. Zwyczaje słowiańskie zbyt głęboko tkwiły w nas, były jego częścią, dlatego to, czego nie udało się wyprzeć nawet surowymi zakazami, było przejmowane i dostosowane do chrześcijaństwa. I dobrze bo zwyczaje nasze są piękne i ważne dla kształtowania duszy człowieka. Jednym z nich jest Święto Dziadów – współczesny odpowiednik Zaduszek.

Kościół katolicki nie mogąc zwalczyć tego ważnego święta, zmuszony został przyjąć święto jesienne (ograniczając je do jednej pory roku, na dzień 2 listopada). To wysiłki Kościoła na Słowiańszczyźnie związały słowiańskie święto przodków z dniem Wszystkich Świętych i przesunęły je sztucznie w miejsce, w którym jest dzisiaj. I tak oto Dziady stały się Zaduszkami, obchodzonymi dzień po Wszystkich Świętych. A zanikającym zwyczajem stało się oddawanie czci na wiosnę w okolicach Wielkiej Nocy…

Należy też dodać jeszcze jedno. Nadal niszczy się okazywanie pamięci przodków, choć już nie przez Kościół, ale przez nas samych. Zauważcie, co obecnie oznacza słowo „dziad”. Ty dziadzie! To zdanie zna każdy, nie? A dziadami są przecież nasi przodkowie. Tak się niszczy nas, poprzez nadawanie nowego znaczenia słowom wymagającym szacunku! Innym jest słowo „wieśniak”, choć wieśniakiem jest każdy mieszczuch, bo ze wsi wszyscy pochodzą.

DZIADY OBECNIE – PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE

Kościół zmienił zwyczaj oddawania czci przodków. W dniu 1 listopada wierni oddają cześć świętych Kościoła, obcych rodowo dla nich, a nie swoich przodków – dziadów jak powinno być. 2 listopada wspomina się zmarłych. Już nie oddaje się czci zmarłym, ale tylko WSPOMINA się ich. Różnica to bardzo ważna. Wspomnieć można zmarłego znajomego lub nawet obcego, natomiast bliskim należy oddawać cześć, jako tym, z których się wywodzimy! Nie zaprzecza to w niczym naszej wierze. Dlaczego się na to nie pozwala, skoro i tak wszyscy ją oddają w tym dniu swoim przodkom? Przecież 4 przykazanie nakazuje nam czcić ojca i matkę?

Dołączona grafika


Tak więc w Święto Zmarłych, tak jak w Dziadach, najważniejszą częścią obrzędów tego dnia jest bycie w miejscu pochówku zmarłych i oddanie im czci (niezależnie jak to się nazywa), którzy wydali nas na świat, którzy spowodowali że żyjemy (jesteśmy). Nie zniknął też zwyczaj związany z paleniem świateł (świece, znicze), składaniem kwiatów, ale także pokarmu (miodek, chlebek) i dymu ze świec i kadzideł z ziół wonnych (z tym, że nie wiemy po co to się robi).

DLACZEGO NALEŻY CZCIĆ ZMARŁYCH

Oddawanie czci jest rodzajem podziękowania za swój żywot. Obecnie w tej całej gonitwie jest sposobem na zachowanie pamięci o nich, ich życiu i łączących nas z nimi więziach i zależnościach. To oni nas stworzyli i ukształtowali nasze cechy i umiejętności. Nieraz inne niż sami mieli, inaczej niż chcieli, ale sprawili, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy. Święto Zmarłych jest okazaniem im wdzięczności!

Uważam, że to święto nie powinno być tylko smętną żałobą za zmarłymi, którzy odeszli. Odeszli przecież do lepszego świata. Myślę, że nic złego w tym nie ma by nadal ucztować i miło wspominać swoich dziadów (przodków). Święto to służy też zachowaniu pamięci zbiorowej narodu, jego dziejów oraz nauczaniu zachowania obywatela będącego częścią państwa na podstawie wzoru postępowania zmarłych osób. Dlatego też oddaje się cześć pamięci narodowych bohaterów i dokonuje się uświadomienia obywatelom bogatej przeszłości państwa. Dlatego właśnie szczególnie wiele świateł zapala się przy grobach narodowych bohaterów i ich pomnikach, przy powstańczych mogiłach, w miejscach szczególnej narodowej pamięci! Cześć i chwała bohaterom słyszymy! Bo im się to należy.

Dołączona grafika


Jak widać z powyższego, współczesne Święto Zmarłych wywodzi się z pogańskiego Święta Dziadów i jest tylko jego przeobrażeniem. Nasza tłamszona dusza podświadomie nadal wielbi i czci przodków. Należy to czynić, bowiem od nich się wywodzimy i im dużo zawdzięczamy. Cześć oddawana zmarłym w niczym nie przeszkadza we współczesnych wiarach Polaków, więc należy dbać o ten zwyczaj, bo jest dla nas wspólny pomimo rozdźwięków wyznaniowych. A także co najważniejsze by i nas ktoś miło kiedyś nie tylko wspominał ale i czcił jako swoich dziadów – zmarłych przodków.

Dobrze się stało, że Kościół nie doprowadził do zniknięcia tego obyczaju a jeszcze dodatkowo pomimo zmniejszenia święta do jednej pory (1-2.11), rozprzestrzenił je na cały świat, tam gdzie takich obchodów nie było.

Pomimo tego, na Słowiańszczyźnie obchody są najbardziej uroczyste i życzę sobie i Wam by takimi zostały. Szkoda tylko, że nie obchodzi się jego cztery razy do roku, tak jak było kiedyś. Z drugiej strony zadbajmy o pamięć przodków na co dzień, nie tylko w okresie Wszystkich Świętych i Zaduszek.Jest to ważne święto dla jedności narodu pod tym względem, że wszyscy razem w tym samym czasie pochylamy czoła nad przodkami, dzięki którym jesteśmy i będziemy. Choć w tym dniu w zadumie stanowimy jedność.

Trzeba zaznaczyć, że z powodów jak wyżej opisałem, należy usunąć wciskający się nam bezwyznaniowy Halloween. Jest to obcy nam, świecki zwyczaj. O ile stanowi jakąś zabawę, to nie ma nic wspólnego z oddawaniem czci zmarłym przodkom i co najważniejsze nie leży w kręgu słowiańskich obyczajów, bo depcze pamięć o nich.

źr
  • 8



#8 Gość_Mad Butcher

Gość_Mad Butcher.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Popularny

No cóż, Dziady to prawdziwe przeżycie,emocja , jakaś nić połączenia z ojcami; a Wszystkich Świętych? Każdy kto był wie jak to wygląda...

Dołączona grafika


  • 6

#9

Axote.
  • Postów: 152
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A skąd mam wiedzieć czy moi praojcowie czcili Świętowita? Nie chciałbym popełnić błędu i "okazywać opór przeciwko wszystkiemu, co chce te zwyczaje zmienić". Poważnie pytam, biorąc pod uwagę to że drzewo genealogiczne sięga 2 - 3 pokolenia wstecz. Czy badania DNA powinny rozwikłać moje wątpliwości?
  • 0

#10

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Palenie świeczek na grobach to stosunkowo młody zwyczaj w Polsce Chrześcijańskiej. Wprowadzili je Austryjacy podczas zaborów. Polacy wcześniej ich nie palili na grobach.
  • 0



#11

kiper.
  • Postów: 17
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Halloween nie jest bezwyznaniowym świętem tylko pochodzi od Celtyckiego święta Samhain choć wersja amerykańska ma już coraz mniej z tym wspólnego ale gdybyś wybrał się na tereny Irlandii zobaczył byś prawdziwe oblicze tego święta.
  • 2

#12

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A ja tam lubię Halloween. Traktuję je jako wesołe święto, okazję to zrobienia niezłej domówki z fajnym jedzeniem, słodkościami i kostiumami dla znajomych - super zabawa :)

Walentynki też nie są nasze a jednak się przyjęły - bo to radosne święto i człowiek może się poczuć znów tak "odświętnie" - to jest fajne uczucie.

W Japonii również nigdy nie obchodzono Bożego Narodzenia, a jednak ludzie przejęli zwyczaj i sobie go zaanektowali, obdarowują się prezentami i dekorują czasem domy, żeby poczuć ten klimat.

Uważam, że nie ma nic złego w takim czasem lekkim anektowaniu sobie obcych zwyczajów.

Oczywiście tradycyjne dziady/święto zmarłych obchodzę :)
  • 0

#13

harap.
  • Postów: 210
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Świetny artykuł, może niektórym 'obrońcom naszej tradycji' otworzyłby oczy... Nie wiem czy was też irytowało zamieszczany przez tłumy ludzi na wszelkiej maści portalach obrazek z przekreśloną dynią i jakimś tekstem o paleniu zniczy, czy to tylko ja jestem drażliwy jak nastolatka z PMS?
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych