Żem się uczepił, bo czytałem akurat na ich przykładzie taką możliwość. Uznałem, że to może być ciekawy temat. Oraz uczepiłem się tej cieśniny Ormuz. Nie jestem pewny, ale chyba w IIwś żadnych bitew tam nie było. I tu moje pytanie do Was: czy jeśli nie było tam bitew to ropa normalnie była dostarczana do pozostałych krajów, czy były jakieś ataki, które ją blokowały?
Tak myślę, gdyby zabrakło ropy to również mógłby nastąpić wysyp nowych technologii przetwarzania energii.
Akurat ropa naftowa była w czasie tej wojny towarem deficytowym o które toczono nnaprawdę krwawe działania.III Rzesza była stale o krok od klęski. Atak na Polskę osiagnoł martwy pkt juz w około 14 wrzesnia . Niemcy mieli zapas amunicji i paliwa na 3 tygodnie walk .Polacy stawili tak skuteczny opór że inetensywnośc walki wyczerrpała cały zapas juzw dwa tygodnie.Gdyby nie interwencja Armi Czerwonej niemcy musieliby przejść do walki pozycyjnej .do której niebyli przygotowani.uz 15-16 wrzesnia. Inwazja na zachód i błyskawiczne zwycięstwo było moziwe dziki ropie naftowej kupowanej w ZSRR. Inwazja na Rosje dostarczyła zapasu na 2-3 lata paliwa(Rosjanie zgromadzili nieprawdopodobne zapasy tuz nad granića czesto nawet były całe bocznice zapchane cysternami wypełnionymi beczkami z paliwem. Co ciekawe wszystkie juz na węższych torach(zachodnioeuropejskich).Za decyzją o ataku na Zsrr juz w 1941 r zadecydowała świadomośc że rosjanie sa (po zajeciu Besarabii) juz o 10 minut lotu bombowca od najbardziej strategicznych źródeł ropy dla Wehrmachtu -złóz w Rumunii I Hitler i Stalin wiedzieli ze bez tych złóż III Rzesza pociagnie kilka miesięcy- mysleli że 6-8 miesięcy. Mylili się obaj- jak historia pokazała -po zdobyciu przez Armie Czerwona III Rezsza trwała tylko 2 miesiące Rumunia zdobyta została przez rosjan w lutym w maju Berlin skapitulował... W czasie walk Niemcom udało sie zdobyc roponosne pola w na pd Zsrr . Jednak rosjanie wycofując podpalili złoża uniemoliwiajac korzystanie z tego źródła Niemcom.Wiele dziłań niemieckich poniosło klęskę z powodu chronicznego braku paliwa. Miedzy innymi z tego właśnie powodu ponieśli kleske w ardenach(jedyna sznsa było zdobycie zapasów benzyny zgromadzonych przez alintów. O ich klęsce zadecydowała odwaga dosłownie kilku żołnierzy.. Zachowali zina krew i dosłownie na oczach zblizających Niemców podpalimi cały olbrzymi skład.To z powodu braku paliwa supernowoczesne maszyny Luftwaffe zostały uziemione podkoniec wojny.
Niemcy zrobili wszystko by przeciąc aliantom miedzy innymi roponośną trase z Iraku . Statystycznie wszystcy arabowie byli proniemieccy. Anglicy byli dla nich tylko okupantem. W czasie II wojny światowej, Irak ponownie zajęli Brytyjczycy, wskutek czego kraj ten skłaniał się ku Niemcom.Niemcy masowo werbowali małe oddziły arabskie czy kurdyjskie by atakowały ropociagi alintów .Mało kto wie ale bohaterowie spod Monte Cassino- zołnierze z 2 Korpusu Polskiego (PSZ) zanim utworzyli tę jednostke (do 1943) po wyjściu z Zsrr ochraniali instalacje roponosne na Bliskim Wschodzie. Wczasie tej brudnej , antypartyanckiej , nieznanej nikomu wojny zgineło wiecej "naszych" niz we czasie szturmu na Monte Cassino.Niesłychanie krwawe walki w Afryce Północnej Afrika Corps miały za zadanie zdobyc panowanie nad Kanałem Sueskim. Tam tendy szła do Anglii znaczna cześć ropy naftowej. Pewna częśc była transportowana z pominięciem cieśninu Ormuz ropociągiem do Palestyny. Z portów Palestyny konwojami tankowce wiozły wzdłóz całego Morza Śródziemnego przez cieśnine Gibraltar i wzdłóz wybrzeża Hiszpanii i portugali do Anglii. Droga była niezwykle niebezpieczna . By w ogóle dało się z niej korzystać Anglicy musieli utrzymac za każda cene Malte-zwaną niezatapialnym lotniskowcem(dodatkowo mieściła się tam potęzna baza łodzi podwodnych.). Malta była najcieżej bombardowanym skrawkiem terenu w czasie 2 wojny swiatowej. By dało więc wypłynąć na Atlantyk Angole potrzebowai swojej twierdzy w Giblartarze . Hitler prosił ,groził i błagał generała Franko by przejął ten kawałek strategicznej skały jednak dyktator Hiszpanii niedał się wciagnać w te bezsensowne walki.Innym strategicznym z pkt roponosnego, życiodajnego szlaku punktem było utrzymanie działającej bazy-portu w Aleksandrii ,To o nią toczyły sie walki np pod el Alamaine.Ropa w całości do anglii była transportowana tankowcami. To tankowce były najcenniejszym łupem dla ubota. Niedość że tonac teoretycznie unieruchmiał kupe sprzętu z powodu braku benzyny to jeszcze płonąc znakomicie znakował i oswietlał miejsce łowów wilczego stada .
Co do ropy. Wszystkie znaczne niespodziewane ataki na porty zawierały plan zniszczenia zapasów ropy czy mazutu. Tak było w czasie ataku na:Tarent ,Pearl Harbourczy port Darwin w Australii . Marynarka wojenna zuzywa wprost nieprawdopodobne ilosci paliwa. I co więcej cąłość musi być zgromadzona w okolicy portu.
Czasem w czasie wojny koszt dostarczenia zapasów a w tym olbrzymiej ilości paliwa(nie istnieja oszczędne konstrukcje bojowe) był poprostu kosmiczny. W czasie walk na pacyfiku na małe wysepki. wiekszośc paliwa dostarczano samolotami .Wczasie takiego lotu tam i z powrotem samolot spalał 3/4 dostarczanego paliwa. Japonczycy eksperymentowali z dostarczniem paliwa łodzimi podwodnymi. Gdy amerykańskie łodzie podwodne taknaprawe odzieliły japonie od dostaw ropy z Birmy to japończycy opracowali sposób produkcji paliwa z korzeni żywicznej sosny. Sosny wytrzebiono na całych wyspach ale starczało to tylko na szkolenie Kamikaze i ch pojedyńcze lotu. Było tez sporo misji bojowych japońskich wielkich okretów gdy tankowano je tylko na rajd w jedna strone: i tak musiały zatonąć lub utknąć z powodu braku paliwa.
Zresztą to ropa była przyczynatakiej anie innej polityki Japonii. Japaonia potrzebowała paliwa do toczenia wojny z Chinami która toczyła się juz od lat trzydziestych. Gdy USA po poczatkowym
dumpingowym (!) tuczeniu paliwem i surowcami "japońskiego samuraja" nałożyła na Japonię całkowite embargo dostaw zmusiła je do gwałtownego poszukiwania żródeł dostaww okolicach.Dla przeciętnego japońskiego militarysty zakończenie wojny przed podbojem Chin nie chodziło w rachube a wręcz było hańbą (i politycy W USA doskonale wiedzieli o tym) Żródła ropy w Azji to Birma lub Syberia . Na Syberi (nad jeziorem Chasan a potem nad Chałchyn-Goł japońce ponieśli kleskę.Co więcej doszli do wniosku że pełne uruchomienie produkcji trwałoby całe lata , wydobycie w tej cżęści ZSRR było w powijakach. Pozostawała brytyjska Birma. By zdobyć Birme musieli wyłaczyc na jakiś czas z działań wojennych operacyjnych lotniskowce z bazy amerykańskiej w Pearl Harbour i bombowce dalekiego zasięgu na Filipinach oraz baze brytyjską w Singapurze. Brytyjczycy walczyli właśnie o przetrwanie w czasie Bitwy o Anglię a poza tym twierdzę i bazę Singapur zaprojektowano by broniła się przed atakiem z morza zaś prawie całkowicie pozbawiono go mozliwości obrony przed artakim z lądu.Więc dało sie to dość łatwo rozwiązać Amerykanie twierdzą że nic niewiedzieli o planach ataku na Pearl Harbour to jednak skwapliwie milczą o zadziwijącej bierości na Filipanach mimo że dotarła tam wiadomośc że doszło do ataku na Pearl Harbour A dowódcą był tam wojowniczy, krewki i bardzo związany z Filipinami generał McArthur.Wszystko wiec wskazujeże strona amerykańska wykorzystała japonie by przynieść "USwolność "wszystkim krajom okupownym przez japońców i przy okazji wywalić inne kraje kolonialne z ich koloni.
Transport głównie odbywa się na ropie. Bez ciężarówek dowożących żywność do sklepów wybuchnie haos.
Najpierw tysiące ludzi pojedzie (dopuki bedzi paliwo w bakach)na wieś i zakupi , wyszabruje , wymieni co sie tylko da. Potem pojawią się długie karawany rowerzystów wiozących zapasy dla rodzin a potem pojawią się zawodowcy z rowerami, rykszmi czy wózkami. Przecietny rower przy równej drodze gdy jest prowadzony prowadzony jest w stanie przewieść do 300 kg. Brak jedzenia w mieście= wysoka cena więc opłaca się organizować karawany z żywnościa i produkować żywność na wsi .Brak paliwa = potrzeba dużo pracowników.
To jednak wymaga czasu, dużo czasu... Za dużo dla wielu.
Wymaga starej butli na gaz , kilku starych rurek ,nieco innegio złomu, spawarki na gaz lub prąd , sprawnych rąk i głowy która niewie
to jednak wymaga czasu, dużo czasu.. .Wszystko jest na wsi. Nawet w pewnym nadmiarze.Zwałszcza starego złomu. Dochodowośc gospodarowania na małym areale pola jast tak niska że bez własnego warsztatu nic nie wskórasz- a sprzęt rolniczy jest mocno ekspoatowany i psuje się dość często.
No i szyko sie uczysz liczyć ...zwłaszcza na siebie i
że wszystko się przyda.
Zapomniłbym Przeróbka silnika 4 suwu gażnikowego jest tak naprawde mozłiwa wvkazdym warsztaciku.
Podobno technicznie możliwe jest utrzymywać gospodarstwo rolne dzięki własnej produkcji rzepaku. Wystarczy przeznaczyć 15% areału pod tą uprawę.
Jeżeli masz nieprzerabiany diesel to musisz mieć dostęp do źródła alkoholu metylowego .A jezeli w specjalny sposób przerobisz(wstępne ogrzewanie oleju przy starcie) to możesz lać zwykły olej do baku.. Ale do produkcji oleju tak czy inaczej potrzeba prasy do wyciskania oleju z rzepaku mało kto to ma. W przypadku maszyn na Holzgas wystarczą ścinki drzewa, wykarczowane haszcze czy inny odpad drewnopodobny.Ładujesz do baniaka, doprowadzasz do stanu destylacji ) i tyle.W latach 1939–1942 produkowany był sportowy kabriolet Mercedes 170VG, zużywający
15 kg drewna na 100 km przy zapasie 30 kg.