Skocz do zawartości


Zdjęcie

Eksperyment Filadelfia


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

fstach.
  • Postów: 32
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pod koniec października 1943 roku w Bazie Sił Morskich Stanów Zjednoczonych w Filadelfii odbył się jeden z najbardziej tajemniczych eksperymentów naukowych XX wieku. Objęty był ścisłą tajemnicą, a wszelkie informacje zostały zablokowane przez cenzurę. Utajniono nie tylko wyniki badań, ale nawet sam fakt ich przeprowadzania.
Na początku lat czterdziestych XX wieku całym światem targała wojenna zawierucha. 22 czerwca 1941 roku armie III Rzeszy zaatakowały Związek Radziecki. Niespełna pół roku później po zbombardowaniu przez lotnictwo japońskie amerykańskiej bazy Pearl Harbor do wojny przystąpiły Stany Zjednoczone. Pomimo światowego rozmiaru konfliktu najcięższe działania zbrojne toczyły się na froncie wschodnim, gdzie główne siły niemieckie powstrzymywane były przez Armię Czerwoną. Ich istotnym elementem stało się zaopatrzenie radzieckich żołnierzy w broń, żywność i amunicję.
Od sierpnia 1941 roku po wodach północnego Atlantyku zaczęły pływać konwoje alianckich statków, które dostarczały sprzęt wojskowy do rosyjskich portów w Murmańsku i Archangielsku. Jednostki sił sprzymierzonych stały się wkrótce celem ataków niemieckiego lotnictwa oraz U-bootów, niemieckich okrętów podwodnych.
Aby zminimalizować straty spowodowane atakami, w laboratorium Urzędu Badań Marynarki Wojennej w USA rozpoczęto prace nad metodą elektronicznego kamuflażu jednostek morskich, dzięki czemu stałyby się one niewidoczne dla radarów i pilotów wroga.
Efekt "niewidzialnego" okrętu zamierzano uzyskać, wykorzystując wyniki badań Alberta Einsteina, który w latach 1943-1946 współpracował z Departamentem Marynarki wojennej USA jako pracownik kontraktowy służb specjalnych. Jego podstawą miała być opracowana przez genialnego naukowca jednolita teoria pola oraz zdobyte przez FBI notatki zmarłego w styczniu 1943 roku Nikoli Tesli zawierające opis jego badań nad polem elektromagnetycznym.
28 października 1943 roku na zacumowanym w filadelfijskim porcie niszczycielu eskortującym "USS Eldridge" zaroiło się od umundurowanych naukowców. Na dziobie i rufie okrętu zamontowano dwa potężne elektromagnesy, które zostały połączone przewodami z miejską elektrownią. Na pokładzie umieszczono ponadto pięć emiterów mikrofal o dużej mocy. Wkrótce pracownicy naukowi opuścili jednostkę, na której pozostało 70 członków załogi.
Kiedy włączono zasilanie uruchamiające elektromagnesy oraz generatory mikrofal, w Filadelfii zgasło światło. W mieście przestały działać radioodbiorniki oraz aparaty telefoniczne. A wokół okrętu uniosła się zielona mgła.
Wyniki eksperymentu przerosły najśmielsze oczekiwania jego pomysłodawców. Uznano je za ściśle tajne, cenzurując natychmiast wszelkie informacje na ten temat. Historia prawdopodobnie nigdy nie ujrzałaby światła, przepadając na zawsze w archiwach US Navy, gdyby nie tajemniczy list, który w 1956 roku otrzymał doktor Morris K. Jessup, znany amerykański specjalista z dziedziny ufologii oraz zjawisk paranormalnych. W styczniu 1956 roku, przeglądając codzienną korespondencję, naukowiec zwrócił uwagę na tajemnicze pismo podpisane przez Carlosa M. Allende.
Autor listu twierdził, że jako członek załogi "USS Eldridge" w 1943 roku uczestniczył w wojskowym eksperymencie w Filadelfii, opisując dość szczegółowo jej przebieg. Historia ta zaintrygowała doktora Jessupa. Naukowiec rozpoczął prywatne śledztwo, które trzy lata później przerwała jego tajemnicza samobójcza śmierć. Ciało doktora odnaleziono w samochodzie, do którego kabiny podłączony był gumowy wąż doprowadzający spaliny z rury wydechowej. Mimo że Jessupowi nie udało się do końca wyjaśnić zagadki, zebrane przez niego materiały pozwoliły na uchylenie rąbka tajemnicy.
Po włączeniu zasilania i uruchomieniu elektromagnesów oraz emiterów mikrofal kadłub okrętu momentalnie spowiła zielona fluoroscencyjna mgła. Jej opis przywodził na myśl opisy oparów obserwowanych podczas niewyjaśnionych zdarzeń, które miały miejsce w obrębie Trójkąta Bermudzkiego. Mgła przyjęła kształt elipsoidy, otaczając "USS Eldridge" po 100 metrów z każdej strony. Zarys kadłuba okrętu stopniowo się rozmywał. Naukowcy obserwujący zjawisko z brzegu odnieśli wrażenie, że niewyraźne sylwetki marynarzy znajdujących się na pokładzie unoszą się w powietrzu.
Kiedy na polecenie badaczy zwiększono moc pola elektromagnetycznego, wydarzyło się coś, co wprawiło wszystkich w osłupienie. Okręt zniknął.
"USS Eldridge" stał się niewidoczny nie tylko dla obserwatorów, ale także dla radarów monitorujących przebieg eksperymentu. W miejscu, gdzie przed chwilą się znajdował, widać było tylko wgłębienie w tafli wody w kształcie kadłuba. Nad wodną niecką niczym przecięte w powietrzu unosiły się przewody elektryczne, którymi doprowadzano prąd do elektromagnesów i generatorów mikrofal.
Ustalono później, że "USS Eldridge" pojawił się na krótko w położonej o prawie 400 mil na północ Bazie Sił Morskich w Norfolk w Wirginii. Potwierdzili to świadkowie, zarówno żołnierze, jak i przebywający na molo cywile, którzy nagle ujrzeli pojawiający się znikąd i znikający po chwili niszczyciel. Po wyłączeniu pola elektromagnetycznego okręt powrócił w pierwotne miejsce. Naukowcy, którzy po zakończeniu eksperymentu weszli na pokład "USS Eldridge", ujrzeli przerażający widok. Część znajdujących się na okręcie żołnierzy wydawała się wtopiona w jego powłokę. Ich stopy zapadły się w pokład niczym w stalowe bagno. Kilku marynarzy, których ciała niemal w całości tkwiły w metalowych częściach kadłuba, nie udało się uratować.
Większość z pozostałych znajdowała się w opłakanym stanie psychicznym. Ponad połowa oficerów i członków załogi popadła w obłęd. Niektórzy przez długi czas przebywali w zamkniętych ośrodkach psychiatrycznych, gdzie otrzymywali specjalistyczną pomoc.
Znamienne były przypadki pojawienia się u członków załogi "USS Eldridge" nieznanych wcześniej zdolności parapsychicznych. Według relacji świadków część marynarzy posiadała umiejętność teleportacji. Potrafili nieświadomie znikać i pojawiać się w różnych miejscach. Odnotowano także przypadki samospalenia oraz niekontrolowanego przechodzenia przez ściany.
Skutki eksperymentu przeprowadzonego na wodach bazy w Filadelfii dały się odczuć także na stałym lądzie. Jedna z filadelfijskich gazet z 1943 roku opisała dziwny przypadek interwencji policji w sprawie bójki marynarzy w portowym barze. Według świadków jej uczestnicy nagle zniknęli, jakby rozpłynęli się w powietrzu. Do zdarzenia doszło właśnie w chwili włączenia pola na "USS Eldridge".
Eksperyment w Filadelfii to prawdopodobnie nie jedyna tego typu próba na świecie. Badający sprawę dziennikarze wiele lat później natrafili na relację amerykańskiego żołnierza pełniącego służbę w tajnym archiwum Marynarki Wojennej USA. Twierdził on, że był przypadkowym świadkiem projekcji filmu dokumentalnego, na którym zarejestrowano zniknięcie okrętu wojennego na pełnym morzu.
Badania nad kamuflażem elektromagnetycznym i odkształceniem czasoprzestrzeni prowadzili też Niemcy. Prawdopodobnie do eksperymentów wykorzystywali podziemia klasztoru w Lubiążu, gdzie produkowano części do rakiet V-1 i V-2. W relacjach nielicznych świadków z tego okresu pojawia się wspomnienie dnia, w którym zabytek za chwilę zniknął.
Amerykańska Marynarka Wojenna oficjalnie nigdy nie przyznała się do przeprowadzenia eksperymentu w Filadelfii. Wręcz przeciwnie, wszelkie doniesienia na ten temat były przez nią dementowane i uznawane za wyssane z palca teorie spiskowe.
  • 4



#2

coley.
  • Postów: 120
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

jest juz taki temat:
http://www.paranorma...ent-filadelfia/
  • 0

#3

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych