William Melvin "Bill" Hicks urodził się 16 grudnia 1961 roku, zmarł 26 lutego 1994. Był komikiem kontrowersyjnym i niepoprawnym politycznie. Zażywał narkotyki, i publicznie to popierał. W tym względzie oczywiście nie był wzorem do naśladowania, chociaż godne podziwu jest to że wygrał z nałogami. Niestety lata zażywania grzybków, LSD, trawki, alkoholu, papierosów mogło być przyczyną raka trzustki na który zmarł w wieku zaledwie 33 lat. Jednak to co nam zostawił w spadku pozostanie na zawsze. Jego trafne spostrzeżenia co do absurdów jakie są na tym świecie śmieszą, powalają i dają do myślenia. Nie sposób przejść obojętnie obok wielu jego wypowiedzi. W Polsce mało znany, w USA był uznany za jednego z najlepszych komików. Komedią interesował się gdy był jeszcze dzieckiem i już wtedy dawał występy przed swoimi kolegami. Wyróżniał się do tego stopnia że rodzice postanowili zaprowadzić go do psychoterapeuty. Bill stwierdził że skoro tak go postrzegają to sami potrzebują terapii bardziej od niego. - Cały Bill.
Słowa które prosił przekazać swoim fanom, gdy już wiedział że umrze:
„Odchodzę w miłości, śmiechu, i z prawdą i gdziekolwiek prawda, miłość i śmiech trwają razem, tam jestem duchem.”
„Świat jest jak przejażdżka w parku rozrywki, gdy się na nią zdecydujesz, sądzisz że jest prawdziwa bo tak potężne są nasze umysły.
Przejażdżka leci do góry i na dół i wszędzie dookoła; chwilami jest przerażająco, chwilami spokojnie i jest bardzo kolorowo i jest głośno i jest zabawnie… przez jakiś czas.
Niektórzy są na przejażdżce już od dłuższego czasu i zaczynają zadawać pytanie. „To się dzieje naprawdę czy to tylko przejażdżka?”
A inni ludzie, którzy pamiętają przychodzą do nas i mówią: „Hej- nie przejmuj się, nie bądź wystraszony. NIGDY- ponieważ, to tylko przejażdżka.”
A my… zabijamy tych ludzi.
„Uciszyć go! Dużo zainwestowaliśmy w tą przejażdżkę. - UCISZYĆ GO!”
„Popatrzcie na moje zmarszczki od zmartwień! Popatrzcie na moje grube konto w banku i na moją rodzinę. To MUSI być prawdziwe.”
...To tylko przejażdżka.
A my zawsze zabijamy tych dobrych ludzi, którzy próbują nam to powiedzieć. Zauważyliście to?
I pozwalamy demonom rządzić w amoku?
Ale to i tak nie ma znaczenia ponieważ: To tylko przejażdżka.
I możemy ją zmienić kiedy tylko chcemy.
To tylko kwestia wyboru. Żadnego wysiłku, żadnej pracy, żadnych oszczędności.
Wystarczy wybrać. Teraz. Pomiędzy strachem a miłością.
Oczy strachu chcą abyś sobie założył większy zamek w drzwiach, kupił broń zamknął się w domu.
Oczy miłości zamiast tego postrzegają nas wszystkich jako jedność.
Wiec oto co możemy teraz zrobić, żeby zmienić świat. Żeby mieć lepszą przejażdżkę.
Wziąć cała kasę, którą każdego roku wydajemy na uzbrojenie i przeznaczyć ją na ubranie, wyżywienie i edukowanie biednych tego świata co zwróciłoby się wielokrotnie. ŻADNA OSOBA NIE BYŁABY WYKLUCZONA a my moglibyśmy podbić wszechświat. Razem. Zarówno ten wewnętrzny jak i zewnętrzny. Na zawsze i w pokoju.”
Bill Hicks
http://pl.wikipedia....wiki/Bill_Hicks
http://billhicks.pl/
