@ Hurricane
Masz stuprocentową rację. Sprawa wygląda tak, że nikt nie może powiedzieć
złego słowa o islamie, proroku czy Koranie. Możemy zadać pytanie: dlaczego?
Odpowiedź jest prosta: w Koranie napisane jest, że ta książka jest prawdziwa,
więc ludzie w to wierzą. Muzułmanie mówią, że Koran jest napisany idealnym
arabskim. Ciekawe, skąd się wzięło kilkaset słów z greki, hebrajskiego czy innych
języków Bliskiego Wschodu. Co więcej, Koran zawiera ponad sto błędów
gramatycznych. Czy jakiś Polak uwierzyłby w wiarygodność książki, w której
jest napisane "ja być mama tamta dziecko"? Wątpię. Ponadto, to tylko błędy
w tekście Koranu. Jeżeli weźmiemy pod uwagę również błędy merytoryczne,
historyczne i samą naturę życia tego proroka, a także sposób napisania Koranu,
to jasne jest, ze muzułmanie nie mają żadnego argumentu na to, że Koran i islam
są prawdziwe. Brak argumentów i dowodów powoduje użycie siły. I to widać.
Co do "Szatańskich wersetów" - muzułmanie nie chcą, żeby prawda o ich ideologii
wyszła na jaw, dlatego widzimy morderstwa, fatwy, zastraszanie. Prosty lud wierzy
w prawdziwość tego "Koranu" a ci, którzy wiedzą coś o jego prawdziwej naturze,
próbują ją ukryć. I to jest cała prawda. W Europie próbują szerzyć ten otwarty,
pokojowy islam, jednak to się zmieni ze wzrostem populacji muzułman. I obudzimy
się w emiratach, jeżeli nie zostanie podjęte przeciwdziałanie.
@ Nerubis
Zgadzam się. I właśnie naszym zadaniem jest rozwijanie zdolności krytycznego
i logicznego myślenia w społeczeństwach arabskich - indoktrynacja młodzieży.
Należy propagować prawdę o ich religii - tą historyczną - oraz propagować
zachodni styl życia. Jak już wspominałem, jest to akcja na kilkadziesiąt lat, jednak
rokująca nadzieję na całkowitą eliminację fundamentalizmu i radykalizmu w islamie,
a być może nawet ogólnie całej tej ideologii. Należy rozmontować tą ideologię od
środka - tak jak ZSRR. I problem sam się rozwiąże.
