Kiedy dowiemy się prawdy o UFO?
W 2000 roku agencje rządowe USA zostały zmuszone do ujawnienia opinii publicznej tajnych raportów dotyczących różnych spraw, między innymi UFO (ustawowo odtajnia się je co 50 lat). Ufolodzy sądzili, że wreszcie prawda wyjdzie na jaw, a tymczasem otrzymali strzępy informacji i zapewnienia typu: "w Roswell rozbił się balon meteorologiczny".
Uznano to za kolejne działanie mające na celu ukrycie przed społeczeństwem stanu faktycznego. Dlatego 9 maja 2001 roku odbyła się w Waszyngtonie otwarta konferencja prasowa pod nazwą "Disclosure Project" (Projekt ujawniania) zorganizowana przez CSETI, cywilną organizację szukającą od dziesiątków lat kontaktu z obcymi cywilizacjami.
Konferencja została szeroko omówiona w dzienniku "Washington Post" z dnia 12.05.2001 r., a także była na żywo nadawana w Internecie.
W spotkaniu wzięło udział dwadzieścia znanych i szanowanych osób: astronomów, badaczy, oficerów wywiadu USA, ufologów, astronautów. Wypowiadali się też ludzie, którzy, jak twierdzą, byli wewnątrz pojazdów Obcych. Gospodarzem konferencji był dr Steven Greer.
Z wypowiedzi uczestników spotkania
wyłania się przerażający obraz
rządowej cenzury dotyczącej UFO.
Unikalne zdjęcie wykonane w kosmosie w 1989 r. przez radziecką sondę "Fobos". Przedstawia satelitę Marsa, Fobosa, a poniżej niego obcy statek kosmiczny w postaci wydłużonego obiektu. Było to ostatnie zdjęcie
Opowiadano o tym, jak wiele incydentów jest utajnianych przez Pentagon i służby wywiadu USA; o tym, że piloci i astronauci spotykający nieznane obiekty w pobliżu swoich pojazdów są zmuszani do zachowania tajemnicy; o niszczeniu dowodów: zdjęć, filmów, o groźbach i szantażu. I nie jest to działanie jedynie rządu amerykańskiego, ale wszystkich innych.
Powód tej ponadnarodowej konspiracji jest podobno prosty: utrzymywanie w tajemnicy sprawy UFO jest konieczne dla zachowania obecnej ekonomiki światowej. Gdyby bowiem rozpowszechniono wiedzę Obcych, a ich technologię udostępniono Ziemianom, nagle by się okazało, że obecne źródła energii (ropa, węgiel, gaz) są zupełnie niepotrzebne, tak jak i przemysł zbrojeniowy. Gorzej, że - jak wynika z opowieści ludzi kontaktujących się z Obcymi - można by było poradzić sobie z zanieczyszczeniem, przestać wycinać lasy, zlikwidowano by głód i choroby.
Jak twierdzili uczestnicy waszyngtońskiej konferencji,
rozwiązania wszystkich problemów
współczesnego świata spoczywają
w przepastnych sejfach rządów, które
wykorzystują jedynie te elementy przejętej od Obcych wiedzy, jakie im pasują.
Na przykład: statki kosmitów, które uległy katastrofie lub też zostały zestrzelone, dokładnie zbadano (w USA badania takie prowadzi się w słynnej Strefie 51 w bazie wojskowej Groom Lake). Obecnie w amerykańskich zakładach lotniczych firmy Lockheed buduje się wojskowe pojazdy latające oparte właśnie na antygrawitacyjnym napędzie UFO.
UFO obserwowany i fotografowany przez amerykański statek Apollo-12 w czasie lotu na Księżyc.
Ciekawostką konferencji było stwierdzenie ufologów, że w USA wszelkie doniesienia o UFO utajnia się wcale nie od 1947 roku (od katastrofy w Roswell), lecz już od roku 1930.
O UFO amerykańskich astronautów pytano wielokrotnie. Zazwyczaj zaprzeczali, że widzieli cokolwiek niespotykanego (i pewnie wielu z nich naprawdę nie miało przygód z Obcymi), choć trudno im było wyjaśnić dziwną treść pewnych komunikatów wysyłanych do Houston, a przechwyconych przez amatorów nasłuchu radiowego. Z tego towarzystwa wyłamał się Edgar Mitchell, jeden z tych, którzy chodzili po Księżycu. Na majowej konferencji opowiadał, że zanim pierwszy człowiek postawił stopę na Srebrnym Globie, bezzałogowe pojazdy fotografowały odwrotną stronę Księżyca. Wykryto wówczas setki miejsc, w których widać było stojące na powierzchni satelity UFO i dziwne olbrzymie konstrukcje. Członkowie konferencji wspomnieli też o tym, że
liczne dane o UFO znajdują się w Bibliotece
Watykańskiej i są także utajnione,
gdyż ich ujawnienie zagrażałoby podobno
podstawom wiary chrześcijańskiej.
Konferencja trwała kilkanaście godzin, w jej trakcie głos zabrało wiele poważnych osób, których nie można podejrzewać o manie, przywidzenia czy chęć przeżycia swoich pięciu minut. Pokazywano raporty, zdjęcia i filmy. Wypowiadali się świadkowie. Raport ze spotkania zostanie przekazany do Białego Domu z postulatem: przestańcie ukrywać prawdę. Ludzie mają prawo wiedzieć, w jakim świecie żyją.
Czy odniesie on skutek? Mało prawdopodobne, skoro mimo zaproszenia, na konferencji nie pojawił się nikt z władz. Pewnie rządowa konspiracja będzie trwać, i nadal ci, którzy chcą ujawnić prawdę, z narażeniem życia będą wykradać tajne dokumenty, publikować je w książkach i specjalistycznych pismach, a agencje rządowe nadal będą uprawiać dezinformację w stylu: ten dziwny obiekt, który brzęcząc zawisł nad Waszym samochodem, wyłączył Wam prąd i zatrzymał zegarki, to tylko balon meteorologiczny...
Kazimierz Bzowski
Informacje o konferencji zostały wzięte z relacji w Internecie
oraz z artykułu pt. "US GovŐt covering up UFO evidence",
"Washington Post" z dnia 12.05.2001.
zrodlo:
http://www.gwiazdy.com.pl/22_01/6.html