Witam
Jako, że minął już okres premiery filmu Prometeusz, to jestem ciekaw co o tym fimie sądzicie?.
UWAGA - w dalszej czesci postu będą zapewne spojlery
Ja, niestety, uważam, że film jest słaby. Zawiodła jedna z najważniejszych rzeczy - scenariusz. Tzn. sam pomysł historii jest świetny - wszystko to, co lubimy: starożytne artefakty, tajemnica, nowoczesna medycyna, statki kosmiczne, nieznana rasa, obca planeta. Zdjecia są bardzo dobre, efekty specjalne niczego sobie, gra aktorska bardzo dobra... tylko ten dziadowski scenariusz, pełen dziur, niekonsekwencji, uproszczeń i głupoty. A to lądują bez żadnego rozeznania, a to specjaliści gubią sie w prostym korytarzu, mimo, że 10 minut wcześniej robili jego mapę, a to do obcego gatunku podchodzą z ciekawośćią małpy zaglądającej do lufy karabinu, a to wybebeszona bohaterka biega niczym na igrzyskach w Londynie.... Strasznie to niekonsekwentne, co boli, bo w samym filmie rozsiane są perełki: świetnie odegrany android, ciekawy wątek rodzinnej korporacji, tajemnica spacejokeyów, testy medyczne, symbolika 2000 lat chrześcijaństwa....
po Ridley'u Scott'cie spodziewalem sie czegoś bardziej dopracowanego. Tymczasem wygląda to tak, jakby miał pomysł, a szczególy zostawił "specjaliście", który zawiódł na całej linii...
a IMDB Ratings: 7.6 świadczy tylko o potencjale, który został zmarnowany...