Skocz do zawartości


Zdjęcie

Św. Nil zwany św. Nilem Młodszym z Rossano.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6637
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Był ascetą i jasnowidzem. Przewidział bum technologiczny XX w. i nadejście Antychrysta.

Treść proroctwa:

Ludzie po 1900 roku, w połowie XX stulecia, zmienią się nie do poznania. Kiedy nadejdzie czas nadejścia Antychrysta, cielesne namiętności zaćmią umysły ludzi, hańba i bezprawie będzie rosnąć w siłę. Wtedy to świat będzie się zmieniać nie do poznania. Wygląd ludzi się zmieni tak, że nie można będzie odróżnić mężczyzn od kobiet, z powodu bezwstydności w ubiorze i uczesaniu. Ludzie ci będą okrutni i podobni do dzikich zwierząt z powodu pokus Antychrysta.

Nie będzie żądnego szacunku dla rodziców i starszych ludzi, miłość będzie gasnąć, a katoliccy duchowni, biskupi i księża, będą stawać się próżnymi ludźmi, zupełnie nie odróżniającymi prawdy od fałszu.

W tym czasie zmieni się moralność i tradycje chrześcijan i Kościoła. Ludzie porzucą skromność, i zapanuje rozwiązłość. Kłamstwo i chciwość przybierze wielkie rozmiary, a biada tym co gromadzą skarby. Żądza, cudzołóstwo, homoseksualizm, tajemne niegodziwości i zbrodnia zapanują w społeczności.

W tym czasie który nadejdzie, z powodu ogromu tych wielkich zbrodni i rozwiązłości, ludzie zostaną pozbawieni łaski Ducha Świętego, jaką otrzymali na Chrzcie świętym, a także wyrzutów sumienia.

Domy Boże będą pozbawione bogobojnych i pobożnych duszpasterzy, i biada chrześcijanom jacy pozostaną na świecie w tym czasie. Wielu zupełnie straci Wiarę, ponieważ nie znajdą nikogo, kto by im pokazał światło prawdziwej wiedzy.

Wtedy to będą się oni separować od świata w święte „okopy” w poszukiwaniu ulgi w ich duchowych cierpieniach, ale wszędzie będą napotykać przeszkody i ograniczenia.

I wszystko to będzie wynikać z faktu, że Antychryst będzie chciał być panem ponad wszystkim i stanie się władcą całego świata, i będzie czynić „cuda” i znaki kłamliwe. Udzieli też nieszczęśliwemu człowiekowi zdeprawowanej inteligencji tak, że odkryje on sposób w jaki jeden człowiek będzie mógł prowadzić rozmowę z innym z jednego końca ziemi do drugiego. W tym czasie ludzie będą latać jak ptaki i docierać do dna morskiego jak ryby. I kiedy dokonają tego wszystkiego, ci nieszczęśliwi ludzie będą wieść życie w wygodach nie wiedząc, biedne dusze, że jest to oszustwo Antychrysta. I co jest świętokradztwem – Antychryst tak napełni naukę próżnością, że zboczy ona z prawdziwej drogi i spowoduje, że ludzie stracą wiarę w istnienie Boga i w tajemnicę Trójcy Przenajświętszej.

Dołączona grafika


Wtedy to dobry Bóg zobaczy upadek ludzkiego rodu i skróci te dni przez wzgląd na tych niewielu, którzy będą zbawieni, ponieważ nieprzyjaciel stara się wprowadzić w błąd (jeżeli to możliwe) nawet i wybranych (1)… Wtedy to miecz kary nagle się ukarze i zgładzi bezbożnika(2) i jego pachołków (3).

Przypisy: 1) por. Mt 24, 24.; 2) tj. Antychrysta; 3) por. 2 Tes 2, 8

_______________________________________

Żył na przełomie IV i V wieku i dziś pozostaje postacią niemal nieznaną w szerszych kręgach. Całe swoje życie pracował nad doskonaleniem swoich cnót oraz nad studiowaniem Pisma Świętego. Aby być bliżej Boga, starał się żyć z dala od świata materialnego i poświęcał się ascezie. Wielkie wrażenie robią dziś jego proroctwa, w których językiem niebywale precyzyjnym przewiduje zjawiska, które będą miały miejsce w XX w. oraz zapowiada przyjście Antychrysta.

Dołączona grafika


Ówczesny świat poznał go jako ucznia Jana Chryzostoma - przyszłego świętego, biskupa Konstantynopola, ascety oraz mistyka. A kiedy ten zaczął cierpieć z powodu ucisku, został jego żarliwym obrońcą.

Na pewnym etapie Nil postanowił całe swoje życie podporządkować rozwojowi duchowemu. Porzucił wówczas swoją rodzinę (żonę syna) i wraz ze swoim drugim synem zacząć wieść żywot pustelnika. Nil zaszył się w klasztorze na górze Synaj, gdzie poświęcił się szeroko pojętemu problemowi moralności.

Wśród wielu pism, które stworzył Nil, większość dotyczy etyki, zasad postępowania oraz krytyki tych, którzy kroczą niewłaściwą drogą. Najwięcej emocji budzą jednak dziś jego proroctwa, w których nie brakuje odniesień do zjawisk oraz wydarzeń, z którym zostanie skonfrontowany świat w XX w. Większość z nich okazała się zaskakująco trafna.

"Po roku 1900, zdążając ku połowie XX wieku, ludzie zmienią się nie do poznania. Kiedy nastanie czas przyjścia Antychrysta, umysły ludzi staną się zaciemnione przez namiętności cielesne, a hańba i bezprawie będą rosnąć w siłę. Wtedy świat stanie się nie do poznania" - pisał w swoich proroctwach.

Nie ma też wątpliwości co do tego, że św. Nil - zwłaszcza w kontekście zmian, które mogliśmy obserwować na przestrzeni minionych dekad - przewidział też zmieniającą się obyczajowość ludzi. Zdaniem wielu komentatorów przepowiedni, to właśnie wiek XX stał się tym, w którym zaczęliśmy obserwować modę na zniewieściałość i wielki rozwój ruchów broniących praw homoseksualizmu.

"Wkrótce potem zmieni się wygląd ludzi i z powodu ich bezwstydności w sposobie ubierania oraz włosów stanie się niemożliwe odróżnienie mężczyzn od kobiet. Ci ludzie będą okrutnikami i staną się jak dzikie zwierzęta z powodu pokus Antychrysta. Nie będzie szacunku dla rodziców i starszych, miłość zaniknie. W tym czasie będą się też zmieniać obyczaje i tradycje chrześcijan oraz Kościoła. Ludzie porzucą swoją skromność i będzie królować rozpusta. Fałsz i chciwość osiągną potężne rozmiary i biada tym, co gromadzą swoje skarby. Żądza, cudzołóstwo, homoseksualizm, sekretne uczynki i morderstwa będą rządzić w społeczeństwie" - czytamy w proroctwie św. Nila.

Pustelnik przewidział też nadejście trendu, który teraz możemy obserwować w skomasowanej skali - porzucanie wiary i odchodzenie od Boga, porzucanie Kościoła oraz wzrastającą popularność apostazji.

"W tym przyszłym czasie, z powodu zbrodni i rozwiązłości, ludzie zostaną pozbawieni łaski Ducha Świętego, którą otrzymali podczas chrztu świętego oraz wyrzutów sumienia" - grzmi święty. "Kościoły Boże będą pozbawione bogobojnych i pobożnych pasterzy w tym czasie i biada chrześcijanom, którzy będą wtedy na świecie. Oni kompletnie zatracą swoją wiarę, ponieważ nie będą wówczas mieli możliwości zobaczenia światła wiedzy od kogokolwiek. Będą próbowali oddzielić się od świata w świętej ostoi, poszukując sposobu na zmniejszenie swoich duchowych cierpień, ale wtedy napotkają na przeszkody i ograniczenia.".

Święty Nil nie ma wątpliwości, co będzie przyczyną tego, że ludzie zaczną błądzić po omacku, a także powodem ucisków, których doświadczać będą wierzący. Za tymi wszystkimi zdarzeniami stać będzie Szatan.

"Wszystko będzie wynikać z faktu, że Antychryst chce być panem wszystkiego i stać się władcą całego wszechświata i będzie on odpowiedzialny za czynienie cudów i fantastycznych znaków" - tłumaczy święty.

Czy wierzyć w zapowiedzi św. Nila? Czy rzeczywiście powinniśmy spodziewać się postępującej degrengolady (zdaniem wielu ten proces obserwować możemy już teraz)? Czy nadejście Antychrysta rzeczywiście jest bliskie? Oczywiście każdy w tej kwestii może mieć odrębne stanowisko. Trzeba jednak przyznać, że mnóstwo z wizji, których realizację żyjący w V wieku mnich zapowiedział w XX w. dokonała się w sposób niezaprzeczalny. Profeta przewidział już wtedy m.in. przełom technologiczny oraz rewolucję w sposobie przemieszczania się człowieka.

"W tym czasie ludzie zaczną wzbijać się w powietrze niczym ptaki, a także posuwać się w stronę dna morskiego niczym ryby. A kiedy uda im się osiągnąć to wszystko, ci nieszczęśliwi ludzie spędzą życie w wygodzie, nie wiedząc - biedne dusze - że to wszystko jest podstępem Antychrysta" - napisał św. Nil.


Mistyk przewidział też rozwój technologii, które umożliwią człowiekowi komunikację nawet wtedy, gdy będą ich dzielić tysiące kilometrów drogi. Dał jednak do zrozumienia, że i to będzie dziełem Antychrysta.

Św. Nil napisał też, że czas, w którym Bóg zobaczy upadek człowieka, może być czasem końca świata. Dokona się on przez wzgląd na tych nielicznych, którzy zasługują na zbawienie.

Przepowiednie św. Nila mocno upowszechniły się wraz ze wzrostem popularności Internetu. Dziś wokół nich pojawia się też wiele kontrowersji. Część krytyków uważa, że ich autorem niekoniecznie był żyjący w IV w. asceta, ale siedemnastowieczny Nil z góry Atos. W niektórych kręgach proroctwo św. Nila zyskało status miejskiej legendy.

Życiorys

Pochodził z miejscowości Rossano w Kalabrii. Jego rodzice byli Grekami. Ożenił się, jednak żona zmarła mu wcześnie po tym wydarzeniu mając około trzydziestu lat zaczął służyć Bogu przy katedrze w Rossano. Był to obszar Włoch znajdującym się pod panowaniem cesarzy wschodnich, dlatego święty należał do obrządku bizantyjskiego i wkrótce wstąpił do klasztoru bazylianów – mnichów tradycji, bizantyjskiej wg reguły św. Bazylego Wielkiego – w San Nazario koło Salerno. Przyjął imię Nil na cześć św. Nila Synaity.

Po kilku latach we wspólnocie zakonnej został pustelnikiem w grocie pw. św. Michała. Czas wypełniała mu praca ręczna, modlitwa, czytanie świętych ksiąg i pisanie (niektóre zachowały się do dziś). W 943 r. przyłączył się do niego bł. Stefan oraz jego przyjaciel bł. Jerzy. Gdy w latach 952-953 na południowe Włochy najeżdżali arabscy piraci, przenieśli się do pustelni św. Hadriana i św. Natalii. Stamtąd udawali się często do okolicznych miast i wsi, by nauczać i wzywać do pokuty.

Po śmierci biskupa Rossano chciano go wybrać do pełnienia tej godności, lecz się nie zgodził, mówiąc, że złożył ślub, iż nie będzie przyjmował żadnych godności kościelnych. Taką samą propozycję z podobnym skutkiem złożyli mu mieszkańcy Capui w 981 r. po śmierci ich biskupa. Święty Nil znalazł się w Capui po ponownych najazdach Saracenów na Włochy w 978 r.

Z Capui wybrał się do Monte Cassino, aby przyjrzeć się życiu benedyktynów. Benedyktyni przywitali go z szacunkiem i ofiarowali mu mały klasztor w Vellelucio tu na przełomie 987/988 roku, zawitał w niego Wojciech z Pragi (późniejszy święty Wojciech), który – pozbawiony stolicy biskupiej – wędrował do Ziemi Świętej. Nil dziwił się jego entuzjazmowi pielgrzymiemu, tłumacząc i cytując świętego Hieronima: Nie to, że się było w Jerozolimie, lecz to, że się w Jerozolimie cnotliwie żyło jest chwalebne i zbawienne. Za jego radami Wojciech poprzestał pielgrzymowania, wrócił do Rzymu i wyruszył w misję do Bolesława Chrobrego.

Nil założył drugie opactwo w Serperii koło Gaety skąd udał się do papieża Grzegorza V chcąc oddać mu hołd oraz prosić o złagodzenie kary dla antypapieża Jana XVI wcześniej mnicha z Rossano. Po powrocie z Rzymu spotkał się tu z cesarzem Ottonem III.

W wieku dziewięćdziesięciu lat założył jeszcze jeden klasztor w Grottaferrata. Mnisi wybudowali tu klasztor i kościół istniejący do dziś. Opiekują się nim bazylianie i znajduje się w nim kaplica poświęcona św. Nilowi a w niej ważniejsze sceny z życia świętego. Zmarł 27 grudnia 1004 r. w klasztorze św. Agaty w Frascati.

Z innego źródła:

Święty Nil był jednym z uczniów i żarliwych obrońców Jana Chryzostoma. Był on żołnierzem pełniącym służbę na dworze cesarskim w Konstantynopolu; żonatym, miał dwóch synów. W czasie gdy św. Jan Chryzostom był patriarchą, przed swoim wygnaniem (w latach 398 – 403), Nil pobierał u niego nauki w zakresie studiów nad Pismem św. i uczynków pobożności.

Święty Nil pozostawił żonę i jednego syna i wraz z drugim synem Theodulosem, wybrał się na górę Synaj aby zostać mnichem. Biskup Eleusy wyświęcił ich obu do stanu duchownego. Matka i drugi syn również wybrali życie zakonne w Egipcie.

Przebywając w klasztorze na górze Synaj św. Nil stał się dobrze znaną osobistością w Kościele Wschodnim. Poprzez swoje pisma i korespondencje odegrał on ważną rolę w historii. Był znany jako teolog, nauczyciel Pisma św. i i pisarz ascetyczny, tak że ludzie wszystkich stanów, od cesarza począwszy a na niewolniku skończywszy, słali do niego listy z prośbami o radę.

Treścią jego licznych pism, włączając w to bogaty zbiór listów, były potępienia wszelkich występków, w tym szczególnie herezji i pogaństwa oraz nadużyć dyscypliny. Szeroko omawiał prawa i reguły ascetyzmu ze szczególnym uwzględnieniem maksym dotyczących życia zakonnego.

Nie obawiał się też napominać a nawet grozić ludziom na wysokich stanowiskach, opatom i biskupom, gubernatorom i senatorom, nawet samemu cesarzowi. Korespondował on z przywódcą Gotów Gainą, usiłując nawrócić go z Arianizmu. Energicznie potępił on prześladowanie św. Jana Chryzostoma przez cesarza Arkadiusza i jego dwór.

Świętego Nila trzeba zaliczyć do czołowych pisarzy ascetycznych piątego stulecia. Jego święto jest obchodzone 12 listopada w bizantyjskim kalendarzu; w tym samym dniu jest też czczony w Martyrologium Rzymskim. Święty Nil prawdopodobnie umarł ok. roku 430, gdyż brak jest dowodów na jego działalność po tej dacie.

Źródło: „THE FATIMA CRUSADER” (1996)
niewiarygodne.pl
Wikipedia
Fronda.pl
Wordpress.com



#2

Logos.

    Rozum Świata

  • Postów: 390
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja chciałbym zobaczyć dosłowne tłumaczenie tej przepowiedni, a nie wersję, przez kogoś dopasowaną, tak aby pasowała do XX wieku. Jak mógł on pisać o roku 1900, czy też XX wieku, skoro te pojęcia pojawiły się dopiero w VI wieku, a jego współcześni wciąż posługiwali się określeniami z czasów republiki rzymskiej - " Ab urbe condita" od założenia Rzymu, lub "Anno Mundi" od biblijnego powstania świata, czy też po prostu drugi rok panowania tego, czy tamtego cesarza.
  • 0



#3

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kiedy nadejdzie czas nadejścia Antychrysta

Wtedy właśni nadejdzie czas nadejścia ostatecznego nadchodzenia, które to gnębi ludzkość od wieków.

Przychodzi baba do lekarza i stoi...
stoi
- Na co pani czeka - pyta lekarz
- Na wojnę

Przecież zanik moralności i bezprawie, zanik wiary i wartości powtarzał się w naszej historii wielokrotnie. Np w Rzymie. Ale trudno utrzymać moralność, gdy sukinsyny są u władzy a bogowie wiedzą, że u władzy zawsze są sukinsyny. Prawienie takich przepowiedni może każdy - nawet ja. A można nawet wymyślić lepszą, jak Anon z przyszłości. http://img15.imagesh...986/krochan.jpg

Przynajmniej ten koleś miał jakiś gust.

Wtedy to dobry Bóg zobaczy upadek ludzkiego rodu i skróci te dni przez wzgląd na tych niewielu, którzy będą zbawieni


Nie istnieją dobrzy bogowie, są tylko bogowie aroganccy, gdyby istniał jakiś dobry, wyzwolił by świat od wojen i nienawiści. Sęk w tym, że bogowie żywią się wiarą, która niejednokrotnie rodzi się z nienawiści i cierpienia. Bogowie chcą, abyśmy walczyli i zabijali się wzajemnie - inaczej będą głodować. A głodny bóg, to zły bóg/

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 21.07.2012 - 05:30

  • 2



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych