35 odpowiedzi w tym temacie

[Cmb]

Wybacz, spojrzałem że ktoś tam pisał o 22 i jakoś się napisało, mój błąd .

[SZpachel]

Ludzie poczekajcie jeszcze te pó roku i będziemy się masowo z tąd wypisywać Jeżeli nic się nie stanie w grudniu to już nie uwierzę w żadne przepowiednie, a większość osób z tego forum pewnie też, zrozumcie świat jest normalny i nie szukajmy na siłe tych paranormalizmów, wiem że to jest fajne ale trzeba zejść na ziemię, ja już mam to za sobą

Użytkownik SZpachel edytował ten post 03.07.2012 - 13:08

[Andy-1970]

A może zamieńmy ten temat na historię przepowiedni końca świata?

A tak na poważnie. Te wszystkie przepowiednie mówią o katastrofach lub wojnach. Dla mieszkańca małej wysepki na której wybucha wulkan i niszczy wszystko wokół to jest koniec świata. W dobie internetu koniec świata będzie gdy zabraknie internetu...

[mylo]

To trzeba było się w wcale nie rejestrować. Przecież końców świata było historii co najmniej kilkadziesiąt. a zjawiska niewyjaśnione zdarzają się i tak.

[Lupus]

Dzieńdobry,
było uderzemie asteroidy zamiatające dinozaury, był też potop, była też epoka lodowcowa, niby dlaczego nam miałoby się nic nie przytrafić, ja się pytam? Prawdopodobnie to my zrobiliśmy na naszej planecie najwiecej rożnorodnego dziadostwa i nie widać zapatrywań na poprawę. Klimacik się nam zmienia i już nikt z tym nie dyskutuje, słychać tylko słodkie pierdzenie o efekcie cieplarnianym i emisji CO2, żeby nie straszyć publiki aktywnością słoneczka bo to ono za tymi zmianami stoi. Jeszcze jedno, świat zostanie, bo świat to nie tylko nasza planeta czy nasz układ, to proces ciągłych zmian, jedno wybucha i gaśnie drugie się rodzi.....

[Axote]

Sokrates powiedział: "Wiem, że nic nie wiem" - także dlaczego obmyślacie różnego rodzaju końce świata? Jestem skłonny uwierzyć że ludzie z braku zajęcia obmyślają spektakularne sposoby własnej śmierci, bo nic w tym padole ich nie rajcuje.

Oczywiście, można dyskutować. Ale żeby się cały czas spierać że "będzie" albo "nie będzie" - oops. Ciekawi mnie sposób, w jaki niektórzy ludzie wierzą w takie brednie. Można się przestraszyć - strach to rzecz ludzka ukryta w naszej podświadomości. Ale żeby wierzyć iż "coś" się wydarzy?

Cytując jeszcze raz, tym razem Homera Simpsona: "Stupid risks make life worth living." <- może to jest odpowiedź?