Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mam jeszcze czas ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

rubber soul.
  • Postów: 7
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W mojej rodzinie od strony matki (która pochodzi z rejonów granicznych z ukrainą -południowy-wschód) wiara jest głęboko zakorzeniona. Kobiety ciotki,kuzynki,babcia wierza w duchy, medycyne naturalną,wróżki ,znachorki,uroki itp. Często miewają też sny w których pojawiają się zmarli,lub sny które oznaczają coś co niebawem się wydarzy. Umieją wyczówać osobowość i intencje ludzi,a także często śmierć. Moja matka i starsza o kilkanaście lat siostra także mają 'to coś'. Są głęboko uduchowione, i właśnie miewają sny ze zmarłymi lub takie sny które przepowiadają przyszłość gdy odpowiednio sie je zinterpretuje. Ja osobiście nie jestem praktykującą katoliczną,może nawet jestem ateistką. Nie interesuje mnie wiara,nie skupiam sie na niej,nie myśle o Bogu ,nie modle się. I nie mam 'tego czegoś' co mają one. Nigdy nie śniłam o kimś zmarłym,nie interpretowałam snów,nie interesowało mnie to. Dziś coś mnie tknęło opisując tu swój dziwny sen,który mam w pamięci do dziś. Zorientowałam się,że różnie sie od mojej rodziny. Wiem, że może to co tu napisałam uznacie za zabobony i ciemnogród,ale w mojej rodzinie od pokoleń kobiety są szczególnie uduchowione,dużą uwage zwracaja właśnie na ten swój rozwój duchowy. Ja tego w sobie nie czuje,nie moge odkryć. Czy uważacie,ze to nadejdzie z czasem,czy moze zwyczajnie ja jestem tą inną lub czarną owcą ?
  • 0

#2

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja widzę to trochę z innej strony, właśnie to że się zastanawiasz, myślisz o tym świadczy że jednak poszukujesz odpowiedzi. A to że nie chcesz podążać za utrwalanymi schematami świadczy o tym że po prostu to nie jest Twoja droga. Jest wiele ścieżek prowadzących do tego ostatecznego celu. A cel jest tylko jeden. Bycie szczęśliwym i rozprzestrzenianie tego na innych. Poszukaj tego co Cię pasjonuje i zacznij się w tym realizować. I wcale nie musi to być jakaś wielce "uduchowiona" droga. W dzisiejszych czasach wyzwolenie można uzyskać naprawdę na wiele różnych sposobów. Pamiętam jak kiedyś poszukiwano inkarnacji jakiegoś wielce rozwiniętego lamy. Okazało się że ta inkarnacja mieszka gdzieś w USA, proces rozpoznania przebiegł bez problemów ale chłopak powiedział że nie ma zamiaru zostać mnichem tylko woli jeździć na deskorolce. I to w tym wszystkim jest najpiękniejsze. Tak więc nie spinaj się i rób to na co masz ochotę :)

Polecam obejrzenie:

Użytkownik PTR edytował ten post 23.06.2012 - 13:39

  • 1



#3

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nowoczesny świat jest przeciwieństwem tego. Im bardziej korzystasz z komputera, komórki, TV. Im częściej odwiedzasz miasto, tym bardziej oddalasz się od przeszłości. Jeśli chcesz być jedną z nich to zwróć się o pomoc o radę do jakiejś babki, To Cię może przyjmie na termin. One tylko na to czekają, bo już nikt nie chce uprawiać ich rzemiosła. Tylko trzeba do tego odwagi, znajomości ludzi.

Czy masz na to czas? Cóż. Czasu zawsze jest za mało na wszystko.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 23.06.2012 - 13:48

  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych