Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wiara


  • Please log in to reply
60 replies to this topic

#1

zupagus.
  • Postów: 6
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy człowiek nie wierzący w życie po śmierci, wypełnia się strachem czy bardziej korzysta z życia?
  • 0

#2 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Może ankietę zrób, bo to cecha indywidualna raczej.
  • 0

#3

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Korzysta z życia.
Dlaczego? Ano dlatego, że gdy jest sobie człowiek, który wierzy w życie po śmierci i wie na 100%, że trafi do Nieba (załóżmy tak sobie) to prawdopodobnie nie doceni życia i widoków jakie ma w trakcie swego istnienia, bo wie, że po śmierci trafi do lepszego miejsca.
Osoba, która nie wierzy w życie po śmierci napawa się widokami i docenia życie bardziej bo wie, że już nigdy się to nie powtórzy.

Użytkownik Ratohnhaké:ton edytował ten post 17.06.2012 - 13:17

  • 0



#4

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Każdy człowiek jest inny. Jednak generalnie rzecz ujmując, to człowiek nie wierzący w życie po śmierci boi się mniej... Tzn. nie boi się w ogóle bo i czego ma się bać, skoro nie wierzy, że po śmierci coś jest?
Więc nie wierzący na pewno nie wypełnia się strachem.
Czy bardziej korzysta z życia? Tak jak koleżanka powiedziała wyżej - to cecha indywidualna.

Użytkownik Kajman edytował ten post 17.06.2012 - 13:16

  • 0



#5

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Najpierw nam powiedz co to jest człowiek nie wierzący bo pierwszy raz się z czymś takim spotykam...

A ty się bałeś zanim się urodziłeś? Śmierć to nic strasznego.
  • 0

#6

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Uważam tak samo, że to zależy od człowieka.

Wyrażę swoją opinię przyczepiając się przy okazji do Fishera ;) Nie wiem jak to było w Twoim przypadku jeszcze jak byłeś wierzący, ale np. ja nie zamykam się w pokoju z różańcem 24 h/dobę ;) Jak przeciętny w moim wieku człowiek uczę się (albo raczej udaję, że się uczę ^^), mam swój kochany gust muzyczny, dzięki, któremu moja muzyczna dusza się raduje, uwielbiam podziwiać piękne widoki, ogólnie piękno tego świata, choć często też w poszukiwaniu czegoś ciekawszego oddaję się światu Star Wars.. ;) Zbawienie to możliwa przyszłość (szczerze, mam nadzieję, że nieco odległa przyszłość ;) ), a teraz musimy realizować się tutaj, bo wydaje mi się, że nie bez przyczyny tutaj się znaleźliśmy.. Więc to nie jest tak, że każdy z wierzących zamyka się w pokoju i wyobraża ten swój raj doskonały, utopię.. ;) Naprawdę potrafimy odkryć piękno tego świata, bo jest piękny ;) Chyba, że brak korzystania z życia to według Ciebie, no nie wiem, brak możliwości mordowania, gwałtów, kradzieży czy też łagodniej, seks niezgodny z prawami Boga, czy też inne takie rzeczy, bo z innych kategorii nic nie przychodzi mi do głowy ;)

Hmm, jeszcze odniosę się do czegoś innego. Skoro człowiek wierzący i przestrzegający swoich zasad, a także poświęcający się Bogu według Was zmarnuje tu i teraz, bo nic po śmierci nie ma... to w jaki sposób będziemy odczuwać tę stratę? :)


Tak, więc reasumując, obydwie strony mogą korzystać z życia, tylko że jedna strona może narzucić sobie pewne ograniczenia, które jeśli uważa ona, że są dla niej dobre, to nie widzę powodów, aby je krytykować..
  • -3



#7

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A czy ja gdzieś napisałem, że zamyka się z różańcem czy coś? Nie rozumiesz, źle interpretujesz i wysnuwasz jakieś pochopne wnioski.

Chyba, że brak korzystania z życia to według Ciebie, no nie wiem, brak możliwości mordowania, gwałtów, kradzieży czy też łagodniej, seks niezgodny z prawami Boga, czy też inne takie rzeczy, bo z innych kategorii nic nie przychodzi mi do głowy

Zamilcz lepiej bo nie wiesz co mówisz.
  • 0



#8

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No być może w Twoim mniemaniu nie wiem o czym mówię. W każdym bądź razie, tak jak mówię, wierzący nie skupia się na idealizowaniu przyszłego życia, dlatego, że nawet nie ma szansy sobie tego wyobrazić. Doceniamy i podziwiamy ówczesny świat identycznie tak jak Wy ;) Co do tej wolności w kwestii tych różnych zachowań przepraszam, ale mam takie coś, że do innych dyskusji o podobnej tematyce często przenoszę informacje o użytkowniku z innych tematów, i tak mi się skojarzyło z Twoim pierwszym postem, w moim ostatnim temacie.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 17.06.2012 - 14:46

  • 0



#9

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy człowiek nie wierzący w życie po śmierci, wypełnia się strachem czy bardziej korzysta z życia?



Straszymy się nawzajem a powodów jest tyle ile możliwości, więc mnóstwo. Podobnie jest z korzystaniem z życia. Chociaż tutaj wpływ zapewne ma wiedza.


Zbawienie to możliwa przyszłość (szczerze, mam nadzieję, że nieco odległa przyszłość ;) ),


Jak to rozumiesz?


Chyba, że brak korzystania z życia to według Ciebie, no nie wiem, brak możliwości mordowania, gwałtów, kradzieży czy też łagodniej, seks niezgodny z prawami Boga, czy też inne takie rzeczy, bo z innych kategorii nic nie przychodzi mi do głowy ;)



Mówisz o swoich pragnieniach próbując włożyć je w czyjekolwiek usta?


Więc to nie jest tak, że każdy z wierzących zamyka się w pokoju i wyobraża ten swój raj doskonały, utopię..



A to już ciekawe ...

Użytkownik Aidil edytował ten post 17.06.2012 - 16:35

  • 1



#10

zupagus.
  • Postów: 6
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chyba, że brak korzystania z życia to według Ciebie, no nie wiem, brak możliwości mordowania, gwałtów, kradzieży czy też łagodniej, seks niezgodny z prawami Boga, czy też inne takie rzeczy, bo z innych kategorii nic nie przychodzi mi do głowy ;)

Niee. Korzystanie z życia to dla mnie realizowanie swoich celów bądź wykorzystywanie każdego dnia do samego końca. Aby na starość lub coś bliżej tego nie żałować, a wręcz przeciwnie, być zadowolonym z tego co się w nim zrobiło/osiągneło.A brakiem korzystania jest to samo tylko odwrotnie.
  • 0

#11

cedol22.
  • Postów: 69
  • Tematów: 6
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

WithinTemptation napisał:

seks niezgodny z prawami Boga


Proszę wytłumacz mi jak dziecku co to są "prawa Boga", kto je ustanawia/ustanowił i skąd o nich wiemy ???? (tylko nie zbywaj mojego zapytania banałem typu "z Biblii" itp.)

Co do "wiary" w życie poza "Tu i Teraz" to troszkę jak z fizyką kwantową wykładaną pingwinom i zawsze będę powtarzał że samo słowo "wiara" jest dość ironiczne, pozbawione sporej dozy realizmu i jakiejś takiej trzeźwości umysłu, jestem przekonany o tym że tam nic nie ma, a jak jest to "Tu i Teraz" nie pojmiemy tego, taka swoista czarna dziura
  • 0

#12

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Aidil

Jak to rozumiesz?


Że zbawienie (ogólnie życie wieczne "tu czy tam") to przyszlosć. Warto ufać Bogu w tej kwestii i warto postępować tak, aby to szczęscie kiedys osiągnąć. Ale zbawieniem czlowiek nie powinien sobie zaprzątać glowy w sensie negatywnym tzn. ciągle tylko rozmyslać i się tym bardziej martwić. Wystarczy żyć normalnie, ale moralnie, jeżeli nadarzy się okazja zrobić cos dobrego, zla odmawiać - wiadomo, bezgrzeszni calkowicie nigdy nie będziemy, bo każdego zawsze cos dotknie. Ale sądzę, że większego zla da się odmawiać, unikać. Czym jest to zlo, to już zależy od sytuacji.

Mówisz o swoich pragnieniach próbując włożyć je w czyjekolwiek usta?


No dobra, polecialem zbyt skrajnie. Po prostu chcialem zwrócić uwagę na to, że tak naprawdę wierzący nic nie traci przestrzegając swoich zasad. No, ale nie powiem, każdemu z nas trafi się jakies większe czy mniejsze przewinienie, nikt nie jest idealny przecież.

zupagus

Niee. Korzystanie z życia to dla mnie realizowanie swoich celów bądź wykorzystywanie każdego dnia do samego końca. Aby na starość lub coś bliżej tego nie żałować, a wręcz przeciwnie, być zadowolonym z tego co się w nim zrobiło/osiągneło.A brakiem korzystania jest to samo tylko odwrotnie.


No wlasnie. A wiara w tym nie przeszkadza ;] Więc sądzę, że to kwestia tego kto jak patrzy na życie. Jeżeli chociażby takie dziewice konsekrowane uszczęsliwia życie w czystosci dla Boga, to czemu by je za to krytykować? Nie krzywdząc nikogo żyją tak, że są szczęsliwe. I nic nikomu do tego.

cedol

Jak ja uwielbiam oponentów, którzy już na starcie przewidują i zabraniają dyskutantowi użycia jakiegos argumentu ;)

Ale brawo. Tak, chociażby Biblia jest źródlem prawa dla chrzescijan.

To szczęscie w wierze bądź nie można porównać choćby do muzyki. Malo kto rozumie, że muzyka takiego WT czy im podobnych mnie tak raduje, że nie wiem co - bo to już zależne od czlowieka. Szczęscia innych czasem nie zrozumiesz, jeżeli tak a nie inaczej jestesmy nastawieni to tylko my, bądź jakies sytuacje w naszym życiu mogą to zmienić.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 17.06.2012 - 17:00

  • 0



#13

Axote.
  • Postów: 152
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Korzysta z życia (carpe diem?) osoba niewierząca, albo wierząca na pokaz. (hipokryta) Każda religia określa jakieś zachowania i normy społeczne jak np. dekalog chrześcijański przez co korzystanie z życia nie jest pełne.

Jeżeli ktoś poddaje się celibatowi, to w pewien sposób nie korzysta z życia - życia głównie wykreowanego przez media, bo każdy żyje na swój własny sposób. Ale patrząc na "normy zachowania" w dzisiejszych czasach, to zakładając taki celibat na pewno by z niego nie korzystał.

Dlatego też osoby niewierzące mogą sobie pozwolić na więcej, bo nie ma na nich żadnych nacisków ze strony religijnej i duchowej. Ale nie słyszałem o takim przypadku, bowiem skąd wzięło się powiedzenie: "jak trwoga, to do Boga" ?

Temat wydaje się łatwy, odpowiedź również, ale zaraz zrobi się kolejna małą wojenka osób wierzących, czyli w tym przypadku katolików przeciwko zagorzałym ateistom - a po środku staną ludzie którzy chcą się rozwijać duchowo, wszelakiej maści duchowni i inni sekciarze. Jeśli tak by się stało, to niczym w Nie-Boskiej Komedii, mogę wam rzec: że nikt nie wygrywa takich, dziwnych wojen. Ech.
  • 1

#14

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Czy człowiek nie wierzący w życie po śmierci, wypełnia się strachem czy bardziej korzysta z życia?


To zależy od wyposażenia pomieszczenia w jakim aktualnie czytający ten temat się znajduje. Dla licznych ma też znaczenie zawartość komputera który stanowi dlań jedyne podłączenie ze światem realnym...wiem, to brzmi dziwnie, lecz to jest prawda, tyle tylko, że nieliczni odważają się tak na siebie spoglądać.
Zawartość portfela też ma znaczenie, nie piszę tu o bywalcach tego forum, bo w większości są to tak zwane młode wilki i tak gołe jak tylko to można sobie wyobrazić.

Jeśli jest dyskusja, to problem najwidoczniej istnieje.

Mnie interesuje wasza interpretacja słów "korzystanie z życia", bo jestem pewien, że nikt z was jeszcze nie poznał sensu swego życia, a pyskujecie jak najstarszy Indianin w tym plemieniu.

...idę w tlen i coś zjem, może porzeczkę, a może garść czereśni.Jak powrócę, to opiszę wam ich smak :mrgreen:
  • 3

#15

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W sumie jestem osoba wierzacą w jakiś tam własna wiarę i się nie boję. Ale mniej bym miał powodów do strachu gdybym niemiał wiary.Ateizm zakłada że po juz niema nic. Ani nagrody ani kary.Boicie się zasniecia???
Boję sie za to agonii i tego przed , bo można umierać naprawdę strasznie. No ale to cecha odrózniajaca nas od zwierzat i durnii . To ze umieranie może boleć powinien wiedzieć chyba każdy.
  • 2




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych