30 odpowiedzi w tym temacie

[Ringëril]

On się nie ruszył bo zdjęcie jest praktycznie identyczne. Tu chodzi o te czarne krzyżyki.

[Aquila]

Kolesie nakręcili krótki filmik na pustyni

I wypełnili pustnię pyłem księżycowym, który ma swoje unikatowe właściwości. A także wypompowali ze "studia' całe powietrze, aby odtworzyć warunki panujące w próżni.

w nocy(korzystali z silnego reflektora punktowego)

Ale zasłonili wcześniej wszystkie inne gwiazdy na niebie.
(ale też nie do końca, bo jednak po obróbce widać, że te gwiazdy na zdjęciach są - znaczy się użyli kiepskiej zasłony podczas kręcenia zdjęć "nocnych".)

przebrani w skafandry, starali sie poruszac tak jak "robiono" to na Księzycu.

Mając na uwadze ciężar skafandra w warunkach ziemskich - to musiał być dla nich morderczy wysiłek udawać takie lekkie skoki

po nagraniu filmiku i puszczeniu go w zwolnionym tempie wszystko wyglądało tak jak by rzeczywiście znajdowali się w stanie zmniejszonej grawitacji na Księżycu.

A czynności manualne to musieli na żywo robić w megaszybkim tempie, ćwicząc to już kilka lat temu, skoro po zwolnieniu taśmy nadal szybko i sprawnie posługiwali się narzędziami.

A co powiecie o dziwnym poruszaniu sie flagi...Na Ksieżycu nie ma atmosfery, a flaga poruszała sie tak jak gdyby wiał leciutki wiaterek.

A powiemy - nie rób z siebie durnia i poczytaj trochę tematy na tym forum
Bo to się już nudne robi

Podobno w studiu panował nieznośny upał podczas kręcenia i klimatyzacja chodziła na full, dlatego flaga sie porusza.

A podobno jak się przejdzie pod drabiną to ma się pecha. Ciekawe, skąd bierzesz takie "ploty" dla bezmózgów
A poza tym, niezła musiała być ta klima, skoro działała tylko wtedy, kiedy astronauci poruszali flagą, a potem już nie była potrzebna bo podczas całej misji flaga już ani drgnęła. Super klima - jeden podmuch i w studiu już na kilka dni jest chłodniutko Bo potem już na materiałach z kilku dni wyprawy ani śladu wiatru.
No i chyba tylko debil myślałby, że taki babol zostałby przepuszczony do opinii publicznej :

Aha lądownk przy lądowaniu wykorzystywał silniki rakietowe, dlaczego po lądowaniu, pod nim nie ma żadnego śladu działani napędu odrzutowego?? Cyba powinno być widać chociaż małe wgłebienie, a pył nawet nie został naruszony..

Oczywiście, wcale nie widać śladu, to małe wgłębienie pod lądownikiem nie istnieje, nie ma też filmiku jak lądownik osiada i widać pył uciekający spod lądownika, nie ma promienistych śladów pod nim i nie ma odsłoniętej litej skały pod lądownikiem. Nie ma, wcale. Absolutnie :


I dziwić się, że moonhoax dalej uparcie trwa... Przecież łatwo znajduje pożywkę na ludziach nie lubiących myśleć samodzielnie

[h.m.m.m]

chyba rzecywiscie debila z siebie zrobiłem

[NoMeansNo]

chyba rzecywiscie debila z siebie zrobiłem

Chyba tak.

Mnie dziwi jedno - taki plan i taka (wedle "spiskowców") tandeta tj. przygotowanie zdjęć przez przedszkolaków, a co gorsze umieszczenie ich na oficjalnej stronie NASA. To byłaby amatorka czystej wody.

[h.m.m.m]

wiesz co podzkole się bo nowy jestem i dopiero dam znać widze ze muszę furmuować proste i jasne argumenty, które są głęboko przemyślane, bo inaczej można walnąć kilka niezłych głupstw

[Aquila]

Dla starych wyjadaczy, którzy od dawna przesiadują tutaj i korygują spiskowe "rewelacje", musisz naprawdę się postarać i pisać posty naprawdę głęboko przemyślane

[h.m.m.m]

postaram się

[Lynx]

Na zdjęciach w których Buzz montuje tą flagę widać wyraźnie, że odległość pomiędzy flagą a spornikami pojazdu jest różna.

Halley, polecam sprawdzenie oryginalnych zdjęć, a nie tych wykadrowanych i podrasowanych fragmencików wklejonych przez Eurycide'a. Żebyś nie musiał długo szukać: AS11-40-5872 , AS11-40-5873

[Fenix]

Fajne zdjęcia, można faktycznie trochę pobawić się w rozwiązywanie teorii spiskowych... Ja tylko się zastanawiam, jak oni wylądowali na tym księżycu z komputerem o mocy obliczeniowej nie przekraczającej mocy dzisiejszej komórki... ale to raczej już do innego tematu dyskusja. W każdym razie zastanawiam się, gdy oni robili te rzekome fotomontaże, czy myśleli, że kiedyś rozwój techniki ( he he ) pozwoli zwykłemu zjadaczowi chleba "rozwiązywać tajemnicę" .

[Tiamat]

Nie trzeba nadzwyczajnej mocy obliczeniowej zeby trafic na ksiezyc znajdujacy sie 400 tys. km od ziemi i wyladowac. Nie wiem co to ma do tego.

[Cahir]

Tak samo za x lat sie beda dziwili ze my teraz z takimi slabymi komputerami wysylalismy ludzi w kosmos etc =)

[michalp]

z komputerem o mocy obliczeniowej nie przekraczającej mocy dzisiejszej komórki

;ff ważny był kontakt z ziemią.

[Tiamat]

A w ogole to nie zgadzam sie z Fenixem bo komputer ten mial mniejsza moc obliczeniowa niz dzisiejsza komorka moze jak komorka sprzed kilku lat, wtedy sie zgodze.

[Lynx]

On się nie ruszył bo zdjęcie jest praktycznie identyczne. Tu chodzi o te czarne krzyżyki.

Errah, przypatrz się oryginalnym zdjęciom i sam wyciągnij wnioski, czy fotografujący astronauta się ruszył, czy nie...
AS12-48-7099 , AS12-48-7100

[Fenix]

;ff ważny był kontakt z ziemią.

A w ogole to nie zgadzam sie z Fenixem bo komputer ten mial mniejsza moc obliczeniowa niz dzisiejsza komorka moze jak komorka sprzed kilku lat, wtedy sie zgodze.

W sumie to ten komputer w lądowniku to miał moc komórki z przed 5 lat a ten na ziemi to zaź komórki z przed roku... jak dla mnie to z takim czymś cudem było, że w ogóle trafili na księżyc . Dobra, koniec tego off-topicu, zostawmy komórki w spokoju...