Widać jak na dłoni, że stronie żydowskiej nie zależy na ustaleniu prawdy tylko obarczeniu winą Polaków, po to żeby wyłudzić pieniądze z budżetu i podtrzymać zbiorowy status ofiary. Nie wiem dlaczego głowa jakiejś grupy wyznaniowej może wpływać na kształt prowadzonego śledztwa. W momencie, gdy oskarżony zostaje pozbawiony prawa do obrony przez oskarżającego, to świadczy to na niekorzyść oskarżającego. W związku z tym należy przyjąć, że nie było żadnego mordu dokonanego przez Polaków w Jedwabnem. Skoro Rabin sam stwierdził, że "szacunek dla kości naszych ofiar jest dla nas ważniejszy niż wiedza, kto zginął i jak, kto zabił i jak", to instytucja którą reprezentuje nie może oskarżać o mord Polaków. Tak samo Ty nie masz prawa pisać, że Żydzi byli mordowani przez Polaków, dopóki śledztwo tego nie wyjaśni.
Widać jak na dłoni jedynie to, że doskonale manipulujesz tekstem z Wikipedii. Albo po prostu masz problemy z jego zrozumieniem. Ale niezrozumienie tekstu nie tłumaczy usuwania przez Ciebie pewnych fragmentów, więc...
Śledztwo IPN nie dało odpowiedzi na wszystkie istotne pytania, a mianowicie:
W postanowieniu stwierdzono, iż "grupę co najmniej 40 osób zabito w nieustalony sposób". 30 maja 2001 r. na polecenie Ministra Sprawiedliwości (Lecha Kaczyńskiego) rozpoczęto czynności ekshumacyjne, jednak "zabroniono podnoszenia kości". "Eksperci wskazali, że nakazany sposób postępowania wyklucza możliwość udzielenia odpowiedzi na szereg istotnych pytań, np. co do ilości zwłok oraz przyczyn śmierci poszczególnych ofiar".Oczywiście pomijasz także:
Grupa osób, której przyczyny śmierci nie ustalono, to mężczyźni, którzy w dniu zbrodni nieśli fragmenty rozbitego popiersia Lenina. Jak ustalono, osoby te zabito i wrzucono do grobu przed podpaleniem stodoły. Ponieważ nie jest znana dokładna przyczyna śmierci tych osób, nie można potwierdzić, ani zaprzeczyć tezie, iż zabito je z broni palnej, którą dysponowali jedynie Niemcy.Śledztwo IPN jasno i ponad wszelką wątpliwość wykazało, że za zabiciem około 300 ofiar (spalonych w stodole) stoją Polacy. Za to grupa 40 osób zamordowana poza stodołą została zabita znacznie wcześniej - i tylko w ich przypadku nie można wykluczyć Niemców jako napastników.
Nie zmienia to faktu, że za pogrom w Jedwabnem i spalenie żywcem 300 osób stoją Polacy ('inspirowani' przez Niemców). Widać, że wybiórczo przytaczasz tutaj tekst z dokumentacji IPN (
Postanowienie IPN o umorzeniu śledztwa z dnia 30 czerwca 2003 r.) W tym samym dokumencie czytamy bowiem:
"Wykonawcami zbrodni, jako sprawcy sensu stricto, byli polscy mieszkańcy Jedwabnego i okolic - mężczyźni, w liczbie co najmniej 40""Udział polskich mieszkańców miejscowości Jedwabne oraz okolic należy uznać za udowodniony, także w świetle zeznań świadków przesłuchanych w toku obecnie prowadzonego śledztwa."Oficjalny komunikat IPN:
Postanowieniem z 30 czerwca 2003 śledztwo umorzono z powodu niewykrycia innych żyjących sprawców zbrodni niż ci, którzy wcześniej zostali osądzeni przez polski wymiar sprawiedliwości[To co robi
nexus6 z tekstem wikipedii to jawna obłuda i kłamstwo. Na podstawie FRAGMENTU dotyczącego niejasności związanych z zabiciem 40 osób, neguje on udowodniony akt zbrodniczy dokonany przez Polaków na 300 Żydach.
Tak samo Ty nie masz prawa pisać, że Żydzi byli mordowani przez Polaków, dopóki śledztwo tego nie wyjaśni.
Oczywiście śledztwo już to wyjaśniło - i to dokładnie to samo śledztwo na którego fragmenty powołujesz się w swojej kłamliwej wypowiedzi. Więc nie pouczaj innych kto ma do czego prawo.
__________________________
Trzeba zaakceptować fakt, że Polacy dokonywali złych czynów także na Żydach - nie jesteśmy świętym narodem. Oczywiście były to jednak przypadki skrajne i nie można z nimi utożsamiać całego narodu.
Z drugiej strony trudno nie zauważyć pewnych współczesnych trendów wsród społeczeństwa. Jakaś kobieta pisze na swoim blogu rzeczy, które łagodnie mówiąc są "kontrowersyjne". Myślę, że dzięki takim kontrowersjom dziennikarka spełnia swój 'american dream' - bo u niej czytamy np. że ofiary z wyspy Utoya byli groźnymi terrorystami i właściwie to dobrze, że Breivik ich pozabijał.
Co jest zastanawiające - wyciąga się skrajnie nieprzychylne opinie osób o reputacji co najmniej wątpliwej i na tym buduje sie wizeruek całej grupy społecznej - w tym wypadku Żydów.
Tymczasem gesty przychylne są całkowicie pomijane, np. oficjalna opinia polskich Żydów dotycząca 'gafy Obamy":
Choć powinno być oczywiste, że słowa "polskie obozy śmierci" odnosiły się jedynie do geograficznej lokalizacji, oczekujemy, że Barack Obama osobiście sprostuje swoją wypowiedź.Oczywiście zrozumiałe jest, że to co złe bardziej rzuca się w oczy niż to co dobre, ale zastanówmy się czy zawsze tak powinno być. I przede wszystkim nie generalizujmy. A póki co niektóre komentarze padające w tym temacie rzeczywiscie każą powątpiewać o jakości polskiej edukacji...