Skocz do zawartości


Zdjęcie

Reforma emerytalna


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
195 odpowiedzi w tym temacie

#76

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mylo@

No dobrze, mądrze prawisz. Tylko czy jesteś dość mądry by zaproponować rozwiązanie które zniweluje obecny system pokoleniowy by nie doprowadzić do śmierci głodowej emerytów?

Emeryci wchodzą pod opiekę potomnych. Czy ma dziadek emeryturę czy nie to dzieciaki go utrzymują , częściowo lub całkowicie.
Tu jest ciekawe rozwiązanie...
http://www.youtube.com/watch?v=klfH1zePuzE&feature=player_embedded

To typowe "co by było gdyby", a pomysłów na rozwiązanie problemu pewnie miałbyś tyle co miłościwie rządzący, albo pewnie i mniej.

Ilość pomysłów nie ma nic wspólnego z jakością pomysłów. Nasi politycy po dorwaniu się do władzy niszczą poprzednie rozwiązania-bez znaczenia czy były dobre czy nie, jego jest lepszy. Dlaczego mam większość pensji przeznaczać dla państwowej biurokracji? Utrzymanie szpitali, szkół, administracji kosztuję. Jednak abym się wyleczył, dobrze wyedukował, załatwił porządnie sprawę w biurokratycznym labiryncie to muszę wynająć jakąś papugę. Skoro za to wszystko płacę to dlaczego mam dodatkowo łożyć na teoretyczne świadczenia.

Ludzie żyją ponad stan za te pieniądze. Tutaj to jest. Zbyt wysokie świadczenia, zbyt wysokie inwestycje względem możliwości finansowych. Ciężko sobie uzmysłowić że nie da się już za bardzo żyć na kredyt.

Zgoda. Całkowita likwidacja długu, blokowanie tego ekonomicznego bubla może nas uratować.

Powiedziałbym więcej, obecnie mamy najwygodniejszy w dziejach okres ludzkości. Pracujemy tylko po 8 godzin dziennie (w dawnych czasach pracowało się cały dzień, aż do zmroku)...

Taka ciekawostka-jak nudne to przerzuć do 5min
http://www.youtube.com/watch?v=1k0ke7ycs7Q

Dodajmy do tego służbę zdrowia i zasiłek dla bezrobotnych...

Za leczenie i tak płacę prywatnie, a na zasiłek nie mam co liczyć.

Bronicie ich tak jak górnicy i mundurowi swoich wysokich emerytur - które przyznacie na pewno, nie są adekwatne.

Pełna zgoda!
Są stanowczo za niskie!

Czemu mamy spędzać średnio 2 do 3 razy więcej czasu na emeryturze niż nasi dziadkowie? Jakim prawem jest to podyktowane i jak to uzasadnić moralnie?

Jakim prawem nie walczysz na wojnach/powstaniach jak nasi dziadkowie, dlaczego nie wziąłeś aranżowanego ślubu...
Moralności to brak politykom którzy dużo obiecują a następnie realizują max kilka % swego programu wyborczego.

#77

AnkylDankan.
  • Postów: 81
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mylo, ale ludzie się buntują z powodu tego, że w tej chwili system jest po prostu nie fair. Artykół który zaprezentowałeś dobrze to pokazuje jak by się żyło bez składek emerytalnych (

Azja Południowo-Wschodnia to świat, w którym każdy pracuje tak długo, jak chce, a państwo nie wchodzi obywatelom w drogę, nie wyciąga łap po horrendalne składki emerytalne. Obywatele w zamian niczego od państwa nie oczekują

).

Spójrz na swoje RMUA, i podlicz kwotę składek jaką odłożysz do czasu przejścia na emeryturę. Zobacz też ile twój pracodawca się dorzuca do twojej emerytury. Pomyśl o kosztach zatrudnienia pracownika dla pracodawcy które niewspółmiernie przekładają się na zadowolenie pracownika z pensji ponieważ dużą część zabiera państwo. Te kwoty dla przeciętnego zjadacza chleba są naprawdę wysokie. Dlatego ludziom nie pasuje podwyższenie wieku emerytalnego i jest z tym spory problem bo już tak zapędziliśmy się na tym emerytalnym wózku że trudno go będzie wychamować. I to co napisałeś w jednym poście jest zupełną prawdą, nie mamy po prostu dobrego wyjścia z tej sytuacji.

Użytkownik AnkylDankan edytował ten post 30.05.2012 - 11:09


#78

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Robakatorianin@

Emeryci wchodzą pod opiekę potomnych. Czy ma dziadek emeryturę czy nie to dzieciaki go utrzymują , częściowo lub całkowicie.


No tak. Jednak powiesz emerytom w pewnym momencie: "Zabieraliśmy wam co miesiąc na ZUS, sorry ta kasa jest stracona, niech was teraz utrzymują wasze dzieci."

To nie przejdzie. Żeby zmienić ten system trzeba kilku dziesięcioleci.

Taka ciekawostka-jak nudne to przerzuć do 5min


Jędrka znam, ciekawie opowiada. Jednak to nadal nie jest ten poziom. Dziś można nie pracować i żyć - to jest ewenement w skali historii.

Za leczenie i tak płacę prywatnie, a na zasiłek nie mam co liczyć.


Za dentystę, czy inne drobne zabiegi - jasne. Ale wyobraź sobie poważną operację, kosztowne leczenie i rehabilitacje. Odpukać oczywiście, ale takie coś zrujnowałoby Twoją rodzinę, koszt mógłby wynieść kilkaset tysięcy złotych.

Zasiłek należy się każdemu po przepracowaniu legalnie 12 miesięcy - możesz na to liczyć bez problemu.

Jakim prawem nie walczysz na wojnach/powstaniach jak nasi dziadkowie, dlaczego nie wziąłeś aranżowanego ślubu...
Moralności to brak politykom którzy dużo obiecują a następnie realizują max kilka % swego programu wyborczego.


Porównanie jest nieadekwatne. Tutaj chodzi o to, że gdyby nasi dziadkowie siedzieli na emeryturze tyle co my możemy, to nie bylibyśmy w obecnym etapie rozwoju. Żyliby na nasz koszt, kredytując swój odpoczynek na następne pokolenia.

Pomyślcie co chcecie zrobić. Zakredytować długie emerytury na koszt waszych dzieci, które będą musiały płacić za wasz odpoczynek i siedzenie na działce. To nie jest sprawiedliwe i moralne. Nie można garnąć ciągle pod siebie, nieco pomyślunku o tych którzy przyjdą po nas.




AnkylDankan@

Właśnie. To jest zaklęte koło. Ludzie w Polsce oczekują od państwa w zakresie emerytur bardzo dużo. Poziom zstąpienia (stosunek emerytury do ostatniej płacy) w Polsce jest bardzo wysoki w skali świata. Emerytury nie są duże bo i pensje nie są szałowe.

Jeśli ludzie oczekują od państwa dużo, to państwo będzie zabierało tyleż w podatkach by spełnić te żądania. Nie ma innej opcji. Tylko że najpierw trzeba ograniczyć żądania, potem można oczekiwać zmniejszenia podatków.
To nie zadziała na zasadzie - zmniejszymy podatki a potem zmniejszą się żądania. Powstanie w takim przypadku wielka dziura której nie będzie z czego zakopać.



#79

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chłop pańszczyźniany czy chłop wolny pracował do śmierci bez możliwości bycia bezprodukcyjnym więc szukanie paraleli do naszych czasów jest chybione.


Pytanie czy podoba mi się ta reforma czy nie : jasne że nie.
Jest dla nas tym czym był kiedyś panujący w czasach chłopa pańszczyźnianego system. Można się z niego wyzwolić.

Użytkownik Aidil edytował ten post 30.05.2012 - 15:26




#80

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Europejczycy chcą pracować coraz mniej i za coraz większe pieniądze, albo to się ukróci albo dawna potęga Europy będzie już tylko odległym mirażem.


Znasz kogoś kto chciałby pracować coraz więcej za coraz mniejsze, albo te same pieniądze? Bo ja nie.


Powiedziałbym więcej, obecnie mamy najwygodniejszy w dziejach okres ludzkości. Pracujemy tylko po 8 godzin dziennie (w dawnych czasach pracowało się cały dzień, aż do zmroku), a dożycie do emerytury jest prawie pewne (Bismark gdy wprowadzał emeryturę wyznaczył wiek emerytalny na 70 lat). Dodajmy do tego służbę zdrowia i zasiłek dla bezrobotnych. Nigdy w historii system nie zapewniał tak wiele jak w ostatnich dziesięcioleciach.


Prawie pewne? Pozwól, że wyjaśnię Ci czym jest mediana. W momencie gdy wynosi 71 lat nie oznacza to, że prawie wszyscy ludzie dożyją tego wieku. Oznacza to, że statystycznie połowa ludzi 71 lat nie dożyje, a połowa ten wiek przekroczy. Na jakiej podstawie twierdzisz, że dożycie emerytury jest prawie pewne?

A to rozpasanie socjalne zasiłki (których jesteś orędownikiem) itp, to w perspektywie czasu musi doprowadzić kraj do bankructwa


Czy ktoś tutaj zadał sobie trudu żeby przeanalizować sobie historię emerytur i pomocy socjalnej? Zapewniam że gdybyście to zrobili i zobaczyli że średnia ilość czasu spędzona na emeryturze przez Europejczyków drastycznie rośnie od czasów powojennych, to sami byście zrozumieli że taka sytuacja nie może mieć miejsca.


Nie mam nic przeciwko, zrzekam się prawa do emerytury, ale i przestaję płacić składki. To uczciwa propozycja. Jeżeli mam je płacić ze względu na system pokoleniowy, to ok, zniosę to, ale pod warunkiem likwidacji całego systemu ubezpieczeń społecznych i wypłacania emerytom pieniędzy bezpośrednio z budżetu państwa ( tak jak to się dzieje w przypadku mundurówek).

Bronicie swoich przywilejów które zdewaluowały się przez wydłużający się czas życia.


Mylisz przywilej z prawem. To nie jest żaden przywilej. Płacę składkę na gruncie prawa a nie po to, żeby mieć przywilej.

Bronicie ich tak jak górnicy i mundurowi swoich wysokich emerytur - które przyznacie na pewno, nie są adekwatne.


To, że mundurówka nie należy do powszechnego systemu ubezpieczeń to skandal i rozbój w biały dzień na zwykłym płatniku składek. Pisałem o tym nieraz.

Z resztą większość omija ten prosty i podstawowy argument szerokim łukiem. Czemu mamy spędzać średnio 2 do 3 razy więcej czasu na emeryturze niż nasi dziadkowie? Jakim prawem jest to podyktowane i jak to uzasadnić moralnie?


Ponieważ płacimy wyższe składki, pod przymusem (tfuu!). A tak na marginesie, kto to wyliczył?

Za dentystę, czy inne drobne zabiegi - jasne. Ale wyobraź sobie poważną operację, kosztowne leczenie i rehabilitacje. Odpukać oczywiście, ale takie coś zrujnowałoby Twoją rodzinę, koszt mógłby wynieść kilkaset tysięcy złotych.


po to są instytucje ubezpieczeniowe oferujące dobrowolne pakiety usług medycznych. Nie płacisz żadnych kilkuset tysięcy tylko ok 130 zł miesięcznie i masz problem z głowy. Ubezpieczenie jest dobrowolne, ludzie muszą nauczyć się odpowiedzialności za swoje decyzje. Tylko na takim gruncie może funkcjonować zdrowe i racjonalne społeczeństwo.

Pewien dylemat rodzi się w przypadku dzieci z patologicznych rodzin, które nie mają szans w takim systemie, ale to problem złożony i nie czas i miejsce tu go roztrząsać.

Zasiłek należy się każdemu po przepracowaniu legalnie 12 miesięcy - możesz na to liczyć bez problemu.


i to jest skandal.



#81

Patryk.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cała struktura socjalna w naszym państwie prowadzi tylko i wyłącznie do bankructwa.

Ludzie kombinują jak mogą, lekarze wypisują lewe zwolnienia, oszukujemy państwo jak tylko możemy i to kiedyś musi się skonczyć.

Akurat się składa że moi rodzice są prywatnymi przedsiębiorcami i obserwujemy często ciekawy paradoks.

Gdy są komunie i nie możemy jakiejś pracownicy dać wolnego, to na drugi dzień zostawia na biurku zwolnienie lekarskie na 2 tygodnie.

Tak samo jest, gdy pracownik dowie się że wkrótce zostanie zwolniony - na kolejny dzień zwolnienie lekarskie.


O osobach w rodzinie, które są zdrowe i ''załatwiły'' sobie rentę już nie wspominam. Często opowiadają jak udawali przed
komisją lekarską i wybuchają ze śmiechu.

Wszystko idzie ku gorszemu i niestety jest mała szansa że coś na to poradzimy.

#82

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Znasz kogoś kto chciałby pracować coraz więcej za coraz mniejsze, albo te same pieniądze? Bo ja nie.


Jasne że nie, to normalny ludzki przejaw. Jednak jest on zdrowy tylko do czasu gdy społeczeństwo nie zacznie wymuszać na państwie gwarantowania mu niewspółmiernych do możliwości korzyści. Bo wtedy możemy dojść do chorych sytuacji vide Grecja.

Prawie pewne? Pozwól, że wyjaśnię Ci czym jest mediana. W momencie gdy wynosi 71 lat nie oznacza to, że prawie wszyscy ludzie dożyją tego wieku. Oznacza to, że statystycznie połowa ludzi 71 lat nie dożyje, a połowa ten wiek przekroczy. Na jakiej podstawie twierdzisz, że dożycie emerytury jest prawie pewne?


Thank you Captain Obvious. ;) Nie przypominam sobie by badania pokazywały medianę długości życia, ale średnią długość życia. Na pewni wiesz czym różni się średnia długość życia od mediany długości życia.

A to rozpasanie socjalne zasiłki (których jesteś orędownikiem) itp, to w perspektywie czasu musi doprowadzić kraj do bankructwa


Z tego co widzę to Ty bronisz wczesnych emerytur które nie nadążają za demografią i długością życia, nie ja. :roll:

Nie mam nic przeciwko, zrzekam się prawa do emerytury, ale i przestaję płacić składki. To uczciwa propozycja. Jeżeli mam je płacić ze względu na system pokoleniowy, to ok, zniosę to, ale pod warunkiem likwidacji całego systemu ubezpieczeń społecznych i wypłacania emerytom pieniędzy bezpośrednio z budżetu państwa ( tak jak to się dzieje w przypadku mundurówek).


Ale większość społeczeńswa się na coś takiego nie zgodzi pod żadnych warunkiem. Z resztą ciężko byłoby zbilansować ludziom wypłaty by płacić na dzisiejszych emerytów i jeszcze odkładać pieniadze na emeryturę z tego co zostało. System pokoleniowy do wygaszenia potrzebuje ze dwóch pokoleń by nie spowodować trudnych do oszacowania wstrząsów.

Mylisz przywilej z prawem. To nie jest żaden przywilej. Płacę składkę na gruncie prawa a nie po to, żeby mieć przywilej.


Przywilejem jest tutaj nie fakt emerytury. Tylko długości życia na tej emeryturze. Jeśli jest on 2 i 3 razy dłuższy niż naszych ojców i dziadków - to znaczy że jest narastającym przywilejem i jeśli przekroczy pewną wartość staje się dla budżetu nieznośny.

To, że mundurówka nie należy do powszechnego systemu ubezpieczeń to skandal i rozbój w biały dzień na zwykłym płatniku składek. Pisałem o tym nieraz.


No i dobrze że się za nich wzięli. Na pewno trudno jest ruszyć armie kilkuset tysięcy mundurowych ze znajomościami i dużymi wpływami, więc wcale się nie dziwię powolności działania.

Ponieważ płacimy wyższe składki, pod przymusem (tfuu!). A tak na marginesie, kto to wyliczył?


A nasi dziadowie i ojcowie nie płacili składek pod przymusem? :P

po to są instytucje ubezpieczeniowe oferujące dobrowolne pakiety usług medycznych. Nie płacisz żadnych kilkuset tysięcy tylko ok 130 zł miesięcznie i masz problem z głowy. Ubezpieczenie jest dobrowolne, ludzie muszą nauczyć się odpowiedzialności za swoje decyzje. Tylko na takim gruncie może funkcjonować zdrowe i racjonalne społeczeństwo.


Dopóki jesteś zdrowy to bardzo fajnie to brzmi. Potem niestety zauważasz w umowie takie linijki:

TAK
tylko w przypadku operacji Ubezpieczonego Głównego, do 30 000 z
- a to ubezpieczenie za ponad 230 miesięcznie. Jeśli masz dzieci - składki idą ostro w górę.

Jesteś poważnie chory (albo może dziecko), gdzie koszt wyniesie 100 000 zł. Sprzedajesz dom, czy nerki? ;)

i to jest skandal.


Dlaczego skandal?



Wszystko idzie ku gorszemu i niestety jest mała szansa że coś na to poradzimy.


"Załatwianie" to zmora komuny. Nadal mamy tego echo, ale się nieco cywilizuje. :P



#83

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jasne że nie, to normalny ludzki przejaw. Jednak jest on zdrowy tylko do czasu gdy społeczeństwo nie zacznie wymuszać na państwie gwarantowania mu niewspółmiernych do możliwości korzyści. Bo wtedy możemy dojść do chorych sytuacji vide Grecja.


społeczeństwo niczego nie wymusza, upomina się po prostu o swoje. Płaciło składki na emerytury skalkulowane na przejście w wieku 60/65. Dziś słyszy od towarzyszy partyjnych, że musi pracować dłużej to dostanie więcej, w przeciwnym razie dostanie figę z makiem. Jednocześnie nie robi się żadnych zmian na gruncie systemowym, aby zmienić system generujący rokrocznie deficyt w wysokości kilkudziesięciu miliardów złotych.


Thank you Captain Obvious. ;) Nie przypominam sobie by badania pokazywały medianę długości życia, ale średnią długość życia. Na pewni wiesz czym różni się średnia długość życia od mediany długości życia.


Ty myślisz, że średnia długość życia wyliczana jest jako średnia arytmetyczna? :) Mediana także jest średnią i to zdecydowania bardziej odporną na odchylenia niż średnia arytmetyczna. Robiąc statystyki stosuje się właśnie mediany drogi mylo. Zresztą jak zwrócisz uwagę, że podając długość życia w prognozach używa się określenia "przeciętna długość życia". Mediana literalnie oznacza właśnie "wartość przeciętną". Nikt nie sumuje danych z kart zgonów i nie dzieli ich przez ich ilość, nie tak się to robi na miłość Boską :)


Z tego co widzę to Ty bronisz wczesnych emerytur które nie nadążają za demografią i długością życia, nie ja. :roll:


nie zrozumiałeś. Nie bronię wczesnych emerytur, sprzeciwiam się natomiast pozorowanym działaniom nie wnoszącym nic do poprawy systemu.


Ale większość społeczeńswa się na coś takiego nie zgodzi pod żadnych warunkiem. Z resztą ciężko byłoby zbilansować ludziom wypłaty by płacić na dzisiejszych emerytów i jeszcze odkładać pieniadze na emeryturę z tego co zostało. System pokoleniowy do wygaszenia potrzebuje ze dwóch pokoleń by nie spowodować trudnych do oszacowania wstrząsów.


od czegość trzeba zacząć, lepiej wykonać ruch w kierunku zmiany niż siedzieć nie ingerując w system i mówić " przecież i tak efekty będą bardzo odległe w czasie"



#84

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przywilejem jest tutaj nie fakt emerytury. Tylko długości życia na tej emeryturze. Jeśli jest on 2 i 3 razy dłuższy niż naszych ojców i dziadków - to znaczy że jest narastającym przywilejem i jeśli przekroczy pewną wartość staje się dla budżetu nieznośny.


a składka jest 2-3 razy wyższa. System sensu stricte pozostaje ten sam. Jak generował deficyt tak będzie generował deficyt. Nazywanie przez towarzyszy tego groteskowego posunięcia obliczonego pod rynki finansowe reformą budzi uśmiech na ustach.


No i dobrze że się za nich wzięli. Na pewno trudno jest ruszyć armie kilkuset tysięcy mundurowych ze znajomościami i dużymi wpływami, więc wcale się nie dziwię powolności działania.


aa...zapomniałem, że Rząd na czele z marsową miną Tuska jest silny i konsekwentny, jak łaskaw był żartować jeden z użytkowników tego forum (ta brednia nie może być niczym innym jak żartem :) )


A nasi dziadowie i ojcowie nie płacili składek pod przymusem? :P


aaa.. płacili.. to i my płaćmy. System jest niewydolny i wymaga zmiany a nie jego pielęgnacji ( podwyższanie wieku emerytalnego jest właśnie pielęgnacją tego niewydolnego finansowo systemu).

Dopóki jesteś zdrowy to bardzo fajnie to brzmi. Potem niestety zauważasz w umowie takie linijki:

TAK
tylko w przypadku operacji Ubezpieczonego Głównego, do 30 000 z
- a to ubezpieczenie za ponad 230 miesięcznie. Jeśli masz dzieci - składki idą ostro w górę.

Jesteś poważnie chory (albo może dziecko), gdzie koszt wyniesie 100 000 zł. Sprzedajesz dom, czy nerki? ;)


Oczywiście, że w przypadku takich losowych okoliczności właśnie tak zrobię. Zresztą jakbyś się rozejrzał w dzisiejszej "darmowej służbie zdrowia" coraz widać ogłoszenia z numerem konta i prośbą o pomoc na leczenie nieuleczalnie chorego dziecka itp. Rozejrzyj się i przestań bujać w obłokach.

Dlaczego skandal?


Dlatego, że człowiek, który nie pracuje pobiera przez pewien okres kasę wydojoną od człowieka, który pracuje. Zabiera się pieniądze ucziwym i pracowitym obywatelom, aby wypłacić je ludziom, którzy nie pracują. Jest to produkcja bezrobocia, pisałem o tym w innym wątku.



#85

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

społeczeństwo niczego nie wymusza, upomina się po prostu o swoje. Płaciło składki na emerytury skalkulowane na przejście w wieku 60/65. Dziś słyszy od towarzyszy partyjnych, że musi pracować dłużej to dostanie więcej, w przeciwnym razie dostanie figę z makiem.


Przecież reforma jest ustawiona tak że można przejść na wcześniejszą emeryturę, ale dostajesz mniej. Były dwie możliwości, obniżyć emerytury, albo podnieść wiek emerytalny. Co jest lepsze. Ludzie pracujący o kilka lat więcej, czy śmieszne emerytury?

Jednocześnie nie robi się żadnych zmian na gruncie systemowym, aby zmienić system generujący rokrocznie deficyt w wysokości kilkudziesięciu miliardów złotych.


Nie popadajmy w przesadę. Robi się. Zawsze mogłoby być szybciej, ale tak można mówić zawsze. W końcu wzięli się za mundurówki, Kościół też podkopują, zakupy grupowe w budżetówce dają wymierne korzyści, spadająca liczba urzędników, zamrożony fundusz płac dla administracji. Mniej nauczycieli.
Coś się dzieję.

Ty myślisz, że średnia długość życia wyliczana jest jako średnia arytmetyczna? :) Mediana także jest średnią i to zdecydowania bardziej odporną na odchylenia niż średnia arytmetyczna. Robiąc statystyki stosuje się właśnie mediany drogi mylo.


Jeśli coś jest medianą długości życia to powinno być napisane "mediana", bo "średnia" to zupełnie co innego. Jeśli widzę słowo "średnia" to mam przed oczami średnią wartość, nie mediane wartości.

Aż sprawdziłem sobie co i jak i dalej nie widze potwierdzenia Twoich jakże pewnych siebie słów.
link
Gdzie tutaj jest coś o medianie? Jest wyraźnie napisana średnia długość życia. Nie mediana długości życia.

Robiąc statystyki stosuje się właśnie mediany drogi mylo.


Wszystkie statystyki używają mediany?

nie zrozumiałeś. Nie bronię wczesnych emerytur, sprzeciwiam się natomiast pozorowanym działaniom nie wnoszącym nic do poprawy systemu.


Jeśli ludzie żyją i uczą się dłużej to nie powinni dłużej pracować?

od czegość trzeba zacząć, lepiej wykonać ruch w kierunku zmiany niż siedzieć nie ingerując w system i mówić " przecież i tak efekty będą bardzo odległe w czasie"


I te ruchy się zaczynają. Odsuwanie w czasie państwowej emerytury zmusza ludzi do poszukiwania dodatkowych oszczędności - jeśli chcieliby, lub musieli zrezygnować z pracy wcześniej. Jeśli mielibyśmy zachować obecny wiek emerytalny, musielibyśmy znacząco podnieść składki, co wydrenowałoby kieszenie pracujących do cna. To wykluczyłoby możliwość jakichkolwiek oszczędności dla przeciętnego człowieka poza systemem państwowym, który czeka w dłuższej perspektywie niewydolność.

a składka jest 2-3 razy wyższa. System sensu stricte pozostaje ten sam. Jak generował deficyt tak będzie generował deficyt. Nazywanie przez towarzyszy tego groteskowego posunięcia obliczonego pod rynki finansowe reformą budzi uśmiech na ustach.


Masz jakieś dane na temat składek w komunie? :>

aa...zapomniałem, że Rząd na czele z marsową miną Tuska jest silny i konsekwentny, jak łaskaw był żartować jeden z użytkowników tego forum (ta brednia nie może być niczym innym jak żartem :) )


Coś takiego powiedziałem? Ale nie zmienia to faktu że nikt do tej pory nawet nie ruszył mundurówki palcem. Więc jeśli patrzeć pod tym kątem to mają największe cohones.

aaa.. płacili.. to i my płaćmy. System jest niewydolny i wymaga zmiany a nie jego pielęgnacji ( podwyższanie wieku emerytalnego jest właśnie pielęgnacją tego niewydolnego finansowo systemu).


Jest lepszą drogą do jego wygaszenia niż podwyższanie stawek by utrzymać dzisiejszy poziom wieku emerytalnego. :) Chyba że masz jakieś propozycje jak dobrze zmienić system.

Oczywiście, że w przypadku takich losowych okoliczności właśnie tak zrobię. Zresztą jakbyś się rozejrzał w dzisiejszej "darmowej służbie zdrowia" coraz widać ogłoszenia z numerem konta i prośbą o pomoc na leczenie nieuleczalnie chorego dziecka itp. Rozejrzyj się i przestań bujać w obłokach.


Wiem że mój kuzyn dostał hormon wzrostu za ponad 100 000 złotych z decyzji ministra. Gdyby to był prywatny ubezpieczyciel - nie miałby najmniejszych szans na refundacje tak drogich leków i miałby w wieku dorosłym może 150 cm wzrostu.
Ale wiem, powiesz że to nie argument. :) Ale jest on taki sam jak Twoje kohorty nieuleczalnych dzieci na ogłoszeniach.

Dlatego, że człowiek, który nie pracuje pobiera przez pewien okres kasę wydojoną od człowieka, który pracuje. Zabiera się pieniądze ucziwym i pracowitym obywatelom, aby wypłacić je ludziom, którzy nie pracują. Jest to produkcja bezrobocia, pisałem o tym w innym wątku.


Bo ten człowiek płacił pieniądze z ramienia ubezpieczeń społecznych na fundusz pracy, więc mu się to należy z ramienia ubezpieczenia na które musiał płacić minimum 12 miesięcy by otrzymać zasiłek.



#86

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież reforma jest ustawiona tak że można przejść na wcześniejszą emeryturę, ale dostajesz mniej. Były dwie możliwości, obniżyć emerytury, albo podnieść wiek emerytalny. Co jest lepsze. Ludzie pracujący o kilka lat więcej, czy śmieszne emerytury?


ani jedno, ani drugie. System pozostaje ten sam, będzie dalej produkował deficyt. Podniesienie wieku stworzyło natomiast bardzo nieciekawy precedens. System się sypie i będzie się sypał, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby za lat kilka podnieść wiek do 70 lat, potem do 75, potem do 80 ciu... ten system nie zbilansuje się nigdy, ale chętnie przeżre dodatkowe pieniądze. Miłujący Donald uczynił pierwszy krok, społeczeńśtwo otumaniane przez Morozowskich jakoś go przełknęło, więc nic nie stoi na przeszkodzie aby były następne.


Nie popadajmy w przesadę. Robi się. Zawsze mogłoby być szybciej, ale tak można mówić zawsze. W końcu wzięli się za mundurówki, Kościół też podkopują, zakupy grupowe w budżetówce dają wymierne korzyści, spadająca liczba urzędników, zamrożony fundusz płac dla administracji. Mniej nauczycieli.
Coś się dzieję.


Wzięli się za mundurówki? Nie żartujmy, gdyby się wzięli, wciągnęliby tę uprzywilejowaną grupę do powszechnego systemu ubezpieczeń. O malejącej biurokracji już rozmawialiśmy w innym wątku. Płace w budżetówce zamrożono aby utrzymać status quo w zatrudnieniu.



Jeśli coś jest medianą długości życia to powinno być napisane "mediana", bo "średnia" to zupełnie co innego. Jeśli widzę słowo "średnia" to mam przed oczami średnią wartość, nie mediane wartości.


Mediana jest właśnie średnią, tyle, że mniej podatną na odchylenia niż średnia arytmetyczna.

Aż sprawdziłem sobie co i jak i dalej nie widze potwierdzenia Twoich jakże pewnych siebie słów.
link
Gdzie tutaj jest coś o medianie? Jest wyraźnie napisana średnia długość życia. Nie mediana długości życia.


Jeszcze raz mówię, że mediana oznacza średnią.

Wszystkie statystyki używają mediany?


nie wiem czy wszystkie, ale demograficzne napewno.


Jeśli ludzie żyją i uczą się dłużej to nie powinni dłużej pracować?


powinni i pracują. Coraz więcej ludzi pozostaje aktywnych zawodowo dłużej. Tu chodzi o to, że towarzysze chcą wprowadzić przymus pod groźbą utraty lub zmniejszenia świadczenia.



#87

Janusz8555.
  • Postów: 7
  • Tematów: 0
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Witam.

No właśnie.
Najgorsze w tym wszystkim brak jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia.

Napisałem co nieco w poprzednim temacie, ale jakże to pasuje i tutaj.
Proszę - link http://www.paranorma...wem-suwerennym/


Pozdrawiam Janusz

#88

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ani jedno, ani drugie. System pozostaje ten sam, będzie dalej produkował deficyt. Podniesienie wieku stworzyło natomiast bardzo nieciekawy precedens. System się sypie i będzie się sypał, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby za lat kilka podnieść wiek do 70 lat, potem do 75, potem do 80 ciu... ten system nie zbilansuje się nigdy, ale chętnie przeżre dodatkowe pieniądze. Miłujący Donald uczynił pierwszy krok, społeczeńśtwo otumaniane przez Morozowskich jakoś go przełknęło, więc nic nie stoi na przeszkodzie aby były następne.


Dziwne rzeczy opowiadasz. Jakimś cudem bilansował się przez lata, a Ty mówisz że nie ma prawa się zbilansować.

Każdy system może się zbilansować. Wystarczy by nastąpiła taka oto zależność:

x - miesięcy pracy
y - miesięcy emerytury

a - składka na emeryturę
b - wysokość emerytury

x*a=y*b

Teraz się bilansuje dla jednostki. Wyprowadźmy z tego średnią i mamy wiek przejścia na emeryturę który się bilansuje w obecnym systemie. Oczywiście w uproszczeniu, trzeba dodać ilość pracujących, ilość emerytów, wiek rozpoczęcia pracy etc.

Wzięli się za mundurówki? Nie żartujmy, gdyby się wzięli, wciągnęliby tę uprzywilejowaną grupę do powszechnego systemu ubezpieczeń. O malejącej biurokracji już rozmawialiśmy w innym wątku. Płace w budżetówce zamrożono aby utrzymać status quo w zatrudnieniu.


Wzięli się, tego nie można zaprzeczyć. Można się spierać czy można było bardziej w obecnej sytuacji. Nie wszystko da się zrobić od razu, zwłaszcza gdy ktoś jest bardzo wpływową grupą nacisku.

Rozmawialiśmy o administracji i nadal nie zmieniłem zdania. Zamrożenie funduszu płacowego (bo to nie to samo co płace) przy dużej inflacji = obniżeniu płac, lub zwolnieniom. To dobrze.

Mediana jest właśnie średnią, tyle, że mniej podatną na odchylenia niż średnia arytmetyczna.

Jeszcze raz mówię, że mediana oznacza średnią.


Mediana oznacza średnią, ale średnia nie oznacza mediany. W statystykach nie widzę zazwyczaj słowa "mediana".
Średnia może oznaczać równie dobrze to:

średnia arytmetyczna
średnia geometryczna
średnia harmoniczna
średnia kwadratowa
średnia potęgowa
średnia logarytmiczna
średnia ucinana
średnia ważona
średnia winsorowska
średnia arytmetyczno-geometryczna
średnia geometryczno-harmoniczna
mediana
minimum
maksimum


nie wiem czy wszystkie, ale demograficzne napewno.


To potwierdź to. Skąd wyciągnąłeś takie informacje?

powinni i pracują. Coraz więcej ludzi pozostaje aktywnych zawodowo dłużej. Tu chodzi o to, że towarzysze chcą wprowadzić przymus pod groźbą utraty lub zmniejszenia świadczenia.


Ludzie oczekują by po przejściu na emeryturę mogli za nią żyć. Dlatego ustala się granicę.



#89

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziwne rzeczy opowiadasz. Jakimś cudem bilansował się przez lata, a Ty mówisz że nie ma prawa się zbilansować.


Przez które lata się bilansował? W momencie wprowadzenia OFE przy danych tendencjach demograficznych to musi skończyć się plajtą. Podwyższenie wieku niczego tutaj nie zmieni. Odpowiedz mi (sam lub możesz powołać się na jakiś autorytet) dlaczego akurat 67? dlaczego nie 66,5? 66? albo 68? Kto to policzył? Gdzie są te wyliczenia? Przedstaw je, lub choćby link do nich.

Takich wyliczeń nie ma. Lód ogłupiony przez Totalnie Volne Nasze media kupuje większość tuskowych "reform" w ciemno. Inteligentny człowiek w mig połapie się o co tu chodzi. A chodzi o obronę ratingu a nie żadne przyszłe emerytury.

Każdy system może się zbilansować. Wystarczy by nastąpiła taka oto zależność:

x - miesięcy pracy
y - miesięcy emerytury

a - składka na emeryturę
b - wysokość emerytury

x*a=y*b


Myślałem, że unikniemy obracania się w kręgach fantasmagorii. Taka zależność jest niemożliwa przy pokoleniowym systemie emerytur. Nie mówiąc już o tym, że częścią tej kasy obraca się na giełdzie.

Teraz się bilansuje dla jednostki. Wyprowadźmy z tego średnią i mamy wiek przejścia na emeryturę który się bilansuje w obecnym systemie. Oczywiście w uproszczeniu, trzeba dodać ilość pracujących, ilość emerytów, wiek rozpoczęcia pracy etc.


bzdura. Nic się nie bilansuje, człowiek płaci składkę, część ląduje w OFE a reszta idzie do wspólnej skarbonki, z której wypłacane są świadczenia dzisiejszym emerytom. Już abstrahując od tego, że ZUS nie myśli w kategoriach jednostki, ale socjalistycznego ogółu emerytów stanowiącego ujemną wartość bilansu i płatników skłądek stanowiących wartość dodatnią. I tu dokonuje się bilans tej instytucji a nie na poziomie jednostki.

Wzięli się, tego nie można zaprzeczyć. Można się spierać czy można było bardziej w obecnej sytuacji. Nie wszystko da się zrobić od razu, zwłaszcza gdy ktoś jest bardzo wpływową grupą nacisku.


czy ktoś policzył jaka realna korzyść wpłynie z tego "wzięcia się"? Zrozum, że systemowo to "wzięcie się" nie zmienia niczego. Ty po prostu kupiłeś tę naiwną propagandę, ja natomiast takie pozorowane działania wyczuwam na odległość.

Rozmawialiśmy o administracji i nadal nie zmieniłem zdania. Zamrożenie funduszu płacowego (bo to nie to samo co płace) przy dużej inflacji = obniżeniu płac, lub zwolnieniom. To dobrze.


A ja jeszcze raz napiszę, że płace zamraża się w pierwszej kolejności po to aby utrzymać status quo w zatrudnieniu. Co do zatrudnienia to niepełne dane, spadek w dwóch kwartałach o 2% wg GUS w kontekście wzrostu w tempie kilkunastu procent rocznie przez kilka ostatnich lat trwania zielonej wyspy (również wg GUS) jest dla Ciebie uwiarygodnieniem tezy, że ów Rząd walczy z biurokracją.

Mediana oznacza średnią, ale średnia nie oznacza mediany. W statystykach nie widzę zazwyczaj słowa "mediana".
Średnia może oznaczać równie dobrze to:

średnia arytmetyczna
średnia geometryczna
średnia harmoniczna
średnia kwadratowa
średnia potęgowa
średnia logarytmiczna
średnia ucinana
średnia ważona
średnia winsorowska
średnia arytmetyczno-geometryczna
średnia geometryczno-harmoniczna
mediana
minimum
maksimum


Oczywiście, że się nie spotkasz, bo wszędzie używa się słowa "średnia". Wszędzie tam gdzie spotykasz się ze słowem "przeciętna" tam masz do czynienia z medianą. Wszelkie statystyki demograficzne wylicza się przy użyciu mediany. Jak np: przeciętny wiek w danej społeczności na danym terytorium (wg GUS):

http://www.stat.gov....?id=POJ-339.htm




To potwierdź to. Skąd wyciągnąłeś takie informacje?

www.stat.gov.pl



Ludzie oczekują by po przejściu na emeryturę mogli za nią żyć. Dlatego ustala się granicę.


Nie, ludziom się daje złudzenia, że na emeryturze będą mogli godnie żyć, choć w tym systemie to nierealne. Część ( jak np Ty) łyka to jak pelikan wodę. Część ( jak np ja) puka się w czoło.

miłujmy się



#90

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mefistofeles, abstrahując całkowicie od tematu dyskusji muszę sprostować pewne przywołane przez Ciebie pojęcia statystyczne, ponieważ

Oczywiście, że się nie spotkasz, bo wszędzie używa się słowa "średnia". Wszędzie tam gdzie spotykasz się ze słowem "przeciętna" tam masz do czynienia z medianą. Wszelkie statystyki demograficzne wylicza się przy użyciu mediany. Jak np: przeciętny wiek w danej społeczności na danym terytorium (wg GUS)


przykładowo PRZECIĘTNA emerytura i renta brutto nie jest liczona za pomocą mediany. Tutaj dowód: http://www.stat.gov....d=POJ-3259.htm. Wniosek, że wszelkie statystyki demograficzne wylicza się przy użyciu mediany również jest nietrafiony, ponieważ "średni wiek" z pewnością należy do kategorii statystyk demograficznych i jest liczony za pomocą średniej arytmetycznej. Oto dowód: http://www.stat.gov....d=POJ-1721.htm. Przede wszystkim mediana nie uwzględnia rozpiętości rozkładu i duża asymetria wartości po obu jej stronach może prowadzić do niewłaściwych wniosków.


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych