Zauważyłem że bronisz swoich i innych racji przekonując np. mnie że to jest potrzebne i wartościowe. No i teraz: a niby do czego ? znam multum ludzi którzy nigdy tego nie praktykowali i mają się dobrze, np. moi rodzice i znajomi więc plzzzskąd wiesz, że to jest nie potrzebne
To chyba Ty masz z tym problem bo ja nie...jak widzisz.tu też Cię rozczaruję, nawet nie wiesz jak trudno iść własną drogą, ja próbuję i jak narazie może oprócz paru przyjaciół w realu i kilku znajomych tutaj i na pewnym forum nikt mi nie pomógł, ani nie wsparł psychicznie,
Dobra nie odpisuj już bo mod zaleci i skasuje posty bo off topic się zrobił.