Skocz do zawartości


Zdjęcie

co myślicie na temat objawień?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
75 odpowiedzi w tym temacie

#31

Phiaas De'Sarlan.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Od zwierząt różni nas to, że nie działamy instynktownie, to my wpływamy na własne decyzje, i właśnie tę świadomość którą posiadamy jest powodem dla którego mamy się nad tym wszystkim zastanawiać.


Ludzie to też zwierzęta. Świadomość to wytwór dobrze rozwiniętego w procesie ewolucji mózgu.

O co Ci tutaj chodzi? Jakie źle? Jakie piekło? Jakie bezbożnik? Wspominałem coś o tym? Czy może raczej o tym że nasza świadomość mogła się pojawić już prędzej tylko najzwyczajniej tego nie pamiętamy.



No widzisz. Napisałeś/aś wcześniej:

(...) pewnie w tym momencie mnie nie zrozumiesz (...)


I najwyraźniej było to trafienie bez pudła.

Jakie klęczenie, jaki kościół? Myślisz że na tym polega wiara? I tutaj ukazuje się że kościół wpływa nawet na nie wierzących, obraz zbawienia - chodzenie do kościoła. Bez sens.


Padło pytanie o "marnowanie czasu". I klepanie modlitw w kościele (jakże często i lubo praktykowane przez znakomitą liczbę ludzi) było podanym przeze mnie przykładem takowego. W żaden, nawet najmniejszy sposób nie odnosił się personalnie do Ciebie, więc nie wiem skąd ta nagła agresja.

Użytkownik Phiaas De'Sarlan edytował ten post 12.04.2012 - 21:15

  • 0

#32

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Agresja wzięła się stąd.

Nie przypominam sobie, by było mi źle, a skoro taki bezbożnik jak ja nie smażył się w piekle, to z wysokim prawdopodobieństwem można stwierdzić, że takowe nie istnieje. Nie pamiętam też, aby było mi specjalnie dobrze (no ostatecznie kto wie - może bóg zbawia bezbożników, a potępia swoich wyznawców? "niezbadane są wyroki boskie!") co z kolei świadczy, że niebo, ani bóg także nie istnieje.


Zacytuj proszę gdzie pisałem o niebie, piele czy innym wytworze kościoła.

Padło pytanie o "marnowanie czasu". I klepanie modlitw w kościele (jakże często i lubo praktykowane przez znakomitą liczbę ludzi) było podanym przeze mnie przykładem takowego. W żaden, nawet najmniejszy sposób nie odnosił się personalnie do Ciebie, więc nie wiem skąd ta nagła agresja.

To nie ma nic wspólnego z wiarą, jest to jedynie praktykowanie tradycji wyznawanej religii.
  • 0

#33

Phiaas De'Sarlan.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zacytuj proszę gdzie pisałem o niebie, piele czy innym wytworze kościoła.


No dobrze, może trochę się zapędziłem, przyzwyczajony do rozmów z katolikami. Przepraszam, jeśli w jakiś sposób Cię to udobrucha.

Wracając do:

(...) nasza świadomość mogła się pojawić już prędzej tylko najzwyczajniej tego nie pamiętamy.


To powiem tylko tyle (po przemyśleniu tego co chciałeś/aś powiedzieć): a co jeśli żyjemy w grze komputerowej? albo wszechświat jest tak naprawdę groszkiem w zupie jakiegoś różowego giganta w stringach? No nic, bo nie ma ku takiemu stwierdzeniu żadnych przesłanek, żadnych dowodów. Może tak jest, ale z prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, można stwierdzić, że tak nie jest.

To nie ma nic wspólnego z wiarą, jest to jedynie praktykowanie tradycji wyznawanej religii.


No tak, bo religia nie ma nic wspólnego z wiarą.

Użytkownik Phiaas De'Sarlan edytował ten post 12.04.2012 - 21:30

  • 0

#34

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No dobrze, może trochę się zapędziłem, przyzwyczajony do rozmów z katolikami. Przepraszam, jeśli w jakiś sposób Cię to udobrucha.

To świadczy tylko o tym że mylisz tutaj chyba moje posty, z postami innych.


To powiem tylko tyle (po przemyśleniu tego co chciałeś/aś powiedzieć): a co jeśli żyjemy w grze komputerowej? albo wszechświat jest tak naprawdę groszkiem w zupie jakiegoś giganta? No nic, bo nie ma ku takiemu stwierdzeniu żadnych przesłanek, żadnych dowodów. Może tak jest, ale z prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, tak nie jest.


Ludziom zawsze wydawało się za dużo, to nauka zrzuciła człowieka z piedestału, kiedyś uważano nas za pępek świata, lecz kolejne odkrycia uczyły nas skromności, i być może nauka dojdzie do tego że teoria wielu wszechświatów okaże się prawdziwa. Wtedy to co jest dzisiaj śmieszna teorią może okazać się rzeczywistością. Żyjemy tutaj tak krótko z technologią w kosmosie, że mogliśmy poznać dopiero ułamek wszystkich rzeczy które zachodzą regularnie. Nie możemy być we wszystkim pewni.

No tak, bo religia nie ma nic wspólnego z wiarą.

Pisałem już o tym co uważam o religiach, idź do jakiegoś miejsca kultu religijnego i powiedz że ma to coś wspólnego z wiara skoro nie ma odzwierciedlenia w naszym postrzeganiu codzienności.
  • 0

#35

Phiaas De'Sarlan.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

(...) być może nauka dojdzie do tego że teoria wielu wszechświatów okaże się prawdziwa.


O jakiej teorii wielu wszechświatów mówisz? Bo ja znam taką, że istnieje możliwość istnienia nieskończonej (albo przynajmniej bardzo dużej) ilości wszechświatów podobnych do naszego, przy czym z różnymi stałymi (tymi podstawowymi, nie siedzę w tym zagadnieniu, więc nie wiem dokładnie o co chodzi). W żaden sposób nie wyśmiewam tej teorii, co więcej nawet jej nie neguje, bo najzwyczajniej się na tym nie znam, zatem co najwyżej mógłbym ośmieszyć sam siebie. Co innego jeśli mówisz o jakiejś swoistej podróży z jednego wszechświata do drugiego i tak w nieskończoność, gdzie każde przejście wiązałoby się ze śmiercią w aktualnym (nie wiem czy o to Ci chodziło, ale tak to zrozumiałem). To wydaje się co najmniej niedorzeczne (przy czym znów byłbym ostrożny z negacją takiej możliwości, zważywszy na moją ograniczoną wiedzę w tym temacie), acz i tak wielokrotnie (żeby nie powiedzieć nieskończenie) rozsądniejsze od jakiejkolwiek koncepcji boga.

Pisałem już o tym co uważam o religiach, idź do jakiegoś miejsca kultu religijnego i powiedz że ma to coś wspólnego z wiara skoro nie ma odzwierciedlenia w naszym postrzeganiu codzienności.


To co Ty uważasz o religiach nie ma najmniejszego znaczenia w odniesieniu do nie odnoszącego się personalnie do Ciebie przykładu, przywołanego przeze mnie, aby obrazowo przedstawić i wytłumaczyć sens mojej wcześniejszej wypowiedzi.
  • 0

#36

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To powiem tylko tyle (po przemyśleniu tego co chciałeś/aś powiedzieć): a co jeśli żyjemy w grze komputerowej? albo wszechświat jest tak naprawdę groszkiem w zupie jakiegoś różowego giganta w stringach? No nic, bo nie ma ku takiemu stwierdzeniu żadnych przesłanek, żadnych dowodów. Może tak jest, ale z prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, można stwierdzić, że tak nie jest.


Myślałem że ten groszek w zupie to odniesienie wszechświatów, ale tutaj znów pojawia się Bóg jako istota ludzka co gryzie się z moimi poglądami lecz na dalsza dyskusję już nie mam czasu, jutro znów wstawać z rana -.-
Możemy natomiast podyskutować jutro bo widzę spór toczy się na razie o to tylko kto lepiej wyraża swoje poglądy.

O jakiej teorii wielu wszechświatów mówisz?

O tej samej co Ty, i myślałem że ten groszek w zupie ma być analogiczną negacja tej teorii, znów nieporozumienie, być może z mojej strony więc przepraszam.

To co Ty uważasz o religiach nie ma najmniejszego znaczenia w odniesieniu do nie odnoszącego się personalnie do Ciebie przykładu, przywołanego przeze mnie, aby obrazowo przedstawić i wytłumaczyć sens mojej wcześniejszej wypowiedzi.

Więc chodzi Ci o tych którzy to praktykują? Marnują czas na kościół.
Powiem Ci tak, wielu chodzi tam z nakazu rodziców, kolejni ze strachu przed piekłem (WTF?), jeszcze inny jak już było to wiele razy powtarzane, chodzą dlatego bo inni chodzą lub chodzą bo tak trzeba. Wielu myśli że kościół jest nie omylny, że to co on głosi jest prawdą i chodzi mi o to że sporo tych ludzi jest nie zdolnych to krytycznego myślenia. Jest jeszcze ostatnia grupa osób, bardzo wąska, odnajdują w takich miejscach spokój i jest to dla nich miejsce na mentalny odpoczynek. Wiele by można o tym pisać lecz czas nagli, może z 10 minut jeszcze posiedze.
  • 0

#37

Phiaas De'Sarlan.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Też już miałem powoli kończyć, ale odpiszę Ci jeszcze na Twojego posta.

Myślałem że ten groszek w zupie to odniesienie wszechświatów, ale tutaj znów pojawia się Bóg jako istota ludzka co gryzie się z moimi poglądami lecz na dalsza dyskusję już nie mam czasu, jutro znów wstawać z rana -.-
Możemy natomiast podyskutować jutro bo widzę spór toczy się na razie o to tylko kto lepiej wyraża swoje poglądy.


Groszek w zupie miał być jak najbardziej groszkiem w zupie, a różowy gigant w stringach tymże gigantem, a nie bogiem. Widzę, że wynikło tutaj spore nieporozumienie podobne do biblijnego. Ty myślałeś, że piszę w przenośni, a ja pisałem dosłownie. Chodziło mi o to, że każde dowolne stwierdzenie, któremu nie da się zaprzeczyć ze względu na treść tego stwierdzenia może być przytoczone jako analogia do Twojej "zapomnianej świadomości sprzed życia".

Więc chodzi Ci o tych którzy to praktykują? Marnują czas na kościół.
Powiem Ci tak, wielu chodzi tam z nakazu rodziców, kolejni ze strachu przed piekłem (WTF?), jeszcze inny jak już było to wiele razy powtarzane, chodzą dlatego bo inni chodzą lub chodzą bo tak trzeba. Wielu myśli że kościół jest nie omylny, że to co on głosi jest prawdą i chodzi mi o to że sporo tych ludzi jest nie zdolnych to krytycznego myślenia. Jest jeszcze ostatnia grupa osób, bardzo wąska, odnajdują w takich miejscach spokój i jest to dla nich miejsce na mentalny odpoczynek. Wiele by można o tym pisać lecz czas nagli, może z 10 minut jeszcze posiedze.



I jak najbardziej o tych wszystkich ludzi mi chodziło. Ileż dalej posunął by się rozwój, gdyby nie marnowano czasu w tak niedorzeczny sposób? Godzina w tygodniu, przez, powiedzmy, 70 lat daje nam 3640 godzin. Ile wartościowych rzeczy można by zrobić przez ten czas, ile książek przeczytać, ile piękna dostrzec w przemijających chwilach na łonie natury. Inne kultury (niechrześcijańskie) spędzają jeszcze więcej czasu na modlitwie. W niektórych zakątkach świata całe życie obraca się wokół religii. Żal mi tego zmarnowanego potencjału. O to mi właśnie chodziło.
  • 0

#38

luk1407.
  • Postów: 122
  • Tematów: 11
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

przeczytajcie sobie ten artykuł

Chiny grożą III wojną światową? Tak, jeżeli Amerykanie zaatakują Iran

http://www.wiadomosc...nie_223907.html
  • 0

#39

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

A Ty mi odpowiedz na pytanie, jaki sens ma życie bez Boga?

Jaki ma sens życie z Bogiem?

Czyżbysmy zostali stworzeni bez przyczyny, od tak? Tak, żeby tylko wegetować, powtarzać ciągle te same schematy, później kaput i nic. Tracisz swiadomosć i już przestajesz istnieć? W przypadku niektórych organizmów życie jest bez sensu, bo np. jaki jest sens życia tylko po to, aby zniesć jaja, wykarmić mlode i umrzeć?

Jakby nie patrzeć poruszyłeś dość ważną kwestię. My właściwie żyjemy tylko po to aby nasz gatunek przetrwał. Po to mamy odpowiednie instynkty(mam nadzieję, że wiecie o co chodzi). I nie tylko my. Wszystko, co życie żyje powiela ten sam schemat(wyjątek: wyjątki) i sprowadza się do przedłużania gatunku. Żyjemy schematami czy tego chcemy, czy też nie.

Moim zdaniem czlowiek to istota stworzona do czynienia większych rzeczy, chociażby to, że w jakis sposób potrafimy sobie wyobrazić Boga

Bez obrazy, ale tą "większą rzeczą" ma być wyobrażenie o Bogu, o kimś, kto nami "włada"?

Dlaczego jestem tutaj? To, że z milionów(? już nie pamiętam :) ) plemników akurat Ty dostales szansę, to chyba nie zwykly przypadek.

To już zależy od tego, czy przyszłość istnieje. Jeśli nie, to to jest zwykły przypadek.

Aby każda nowa istota obracala się wokól tych samych schematów? Przecież przetrwanie to nie jest cel, to jest pewnego rodzaju srodek, ale nie cel życia! Caly Wszechswiat powstal tylko po to, aby sobie istnieć i trwać przez jakis czas? Zobacz jakie to jest bezsensowne. Urodziles się tylko po to, aby gatunek mógl dalej trwać? No i po co on ma trwać? Jest w tym cos glębszego? Nie..

Wszytko jest zrobione tak, jakby było zaprogramowane. Stałą jest robienie tych samych rzeczy, co każda istota, natomiast zmienną jest wyjątkowość każdej istoty.

To jest jedno z naszych pragnień; tymczasem, powstalismy po to, aby tylko jesć tą jajecznicę? Żeby sobie istnieć i za jakis czas zniknąć na zawsze?

Nie wiadomo, czy zniknąć na zawsze.
@Aequitas

zwierzęta nie twierdzę że są głupie ale nie mają świadomości, nie rozmyślają nad sensem życia tylko po prostu bytują.

Proszę:

Przez pojęcie "świadomość" można rozumieć wiele stanów - od zdawania sobie sprawy z istnienia otoczenia, istnienia samego siebie, poprzez świadomość istnienia swojego życia psychicznego aż po świadomość świadomą samej siebie. W tym pierwszym przypadku świadomość mają niektóre zwierzęta, a świadomość samego siebie posiadają ludzie i najprawdopodobniej szympansy. Nie jest jasne, czy samoświadomość ma tylko Homo sapiens. W odróżnieniu od pozostałych, Świadomość Świadoma Samej Siebie posiada naturę niedualną.

Świadomość otoczenia (czyli czujność) może być pewnego rodzaju odwzorowaniem cech środowiska w umyśle. Jednym z przejawów tak rozumianej świadomości jest reprezentacja obiektów postrzeganych wzrokowo. Badania Williama T. Newsome nad neuronami okolicy środkowej skroniowej (ang. middle temporal, MT) pokazały że ich wyładowania odpowiadają obserwowanym przez makaki cechom ruchu (prędkość i kierunek)

Świadomość samego siebie to rodzaj reprezentacji swojego organizmu na tle reprezentacji środowiska. Taką świadomość stwierdzono u szympansów, po zaobserwowaniu faktu, że małpy te, gdy zaznaczono na ich twarzy plamę, starały się ja wytrzeć, gdy zobaczyły swe odbicie w lustrze. Podobną zdolność wykazują niemowlęta ludzkie około drugiego roku życia. Samoświadomość to, z kolei, wiedza o procesach jakie zachodzą między odwzorowaniami, czy też reprezentacjami umysłowymi.

Źródło:
https://pl.wikipedia...i/Świadomość

Przychylam się do tego, że zwierzęta mają świadomość.

Od zwierząt różni nas to, że nie działamy instynktownie, to my wpływamy na własne decyzje

Ależ oczywiście, że ludzie działają instynktownie. Jednak już nie w takim stopniu, jak zwierzęta.

Użytkownik Torek edytował ten post 13.04.2012 - 23:18

  • 0

#40

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Torek, jeżeli się nie pogniewasz odpowiem tez na pytania skierowane do WT. :)

Jaki ma sens życie z Bogiem?

Możliwe że chodzi mu tutaj o to że po życiu czeka nas coś więcej, nie wiem czy nie istnienie Boga wykluczało by to życie, ale można to uznać za sens egzystencji na Ziemi.


Jakby nie patrzeć poruszyłeś dość ważną kwestię. My właściwie żyjemy tylko po to aby nasz gatunek przetrwał. Po to mamy odpowiednie instynkty(mam nadzieję, że wiecie o co chodzi). I nie tylko my. Wszystko co życie powiela ten sam schemat(wyjątek: wyjątki) i sprowadza się do przedłużania gatunku. Żyjemy schematami czy tego chcemy, czy też nie.

Tak istnieje instynkt który przedłuża żywotność każdego gatunku, są też inne instynkty którymi się kierujemy. Może cały Wszechświat jest jednym wielkim schematem którego jeszcze nie znamy lecz z niego nie znikamy?

Bez obrazy, ale tą "większą rzeczą" ma być wyobrażenie o Bogu, o kimś, kto nami "włada"?

Tą większą rzeczą ma być dążenie do wiedzy, do doskonałości, wtedy życie, że tak to ujmę było by harmonijne, lecz pojawia się tutaj problem że to ktoś inny nami "włada" i jesteśmy zbyt podlegli ludziom, tym na górze, to jest rzecz która na chwilę obecną tłumi całą ludzkość.

To już zależy od tego, czy przyszłość istnieje. Jeśli nie, to to jest zwykły przypadek.

A wiesz że też się już kiedyś nad tym zastanawiałem... Nie powiem może przy jakiej czynności, ale powiem co z tego wynikło.
Człowiek uzyskuje świadomość gdy do pewnego stopnia ukształtuje się jej odbiornik - mózg. Plemniki są po prostu Biologicznym systemem do utrzymywania gatunku. Powiem inaczej. Może gdy by to był akurat inny plemnik to i tak istnieli byśmy?

Wszytko jest zrobione tak, jakby było zaprogramowane. Stałą jest robienie tych samych rzeczy, co każda istota, natomiast zmienną jest wyjątkowość każdej istoty.

Masz rację każda jednostka jest wyjątkowa. Właśnie z biologicznego punktu widzenia, tak wszystko jak zaprogramowane, lecz wychodzimy naszym myśleniem bo za ten cały funkcjonujący system, może nie wychodzimy, lecz możemy wyjść. Ludziom jest wygodnie żyć, egzystować i nie zastanawiać się jak to wszystko funkcjonuje, samo podjęcie dyskusji na ten temat jest dosyć odważnym tematem, ponieważ na co dzień mamy "ważniejsze" sprawy. Lecz może to my wszystko programujemy, tworzymy schematy z których później trudno się wyrwać i dlatego brniemy nimi przez całe życie?

Nie wiadomo, czy zniknąć na zawsze.

Teraz nikt tego na nie udowodni, sami musimy się o tym przekonać. :)

Przychylam się do tego, że zwierzęta mają świadomość.

Tak, myślę że i tak zrozumiałeś o co mi chodzi gdy pisałem że jej nie maja. Tak na prawdę to ciągle rozwijamy naszą świadomość, i nie wydaje mi się żeby było to ot tak do opisania przez naukę jak to zrobiłeś, każdy postrzega rzeczywistość inaczej, lecz nie chodzi mi też o świadomość samego siebie ponieważ moim zdaniem, tu chodzi o pojmowanie czegoś więcej niż w to co jesteśmy opakowani, chodzi o pojmowanie samego istnienia. Tego że w ogóle jesteśmy.

Ależ oczywiście, że ludzie działają instynktownie. Jednak już nie w takim stopniu, jak zwierzęta.

Ależ oczywiście że działamy instynktownie, źle obracam swe myśli w słowa i tak to w końcu wychodzi, że sam nie zrozumiałem co napisałem. Ludzie działają instynktownie, zaspokajanie potrzeb, obrona przed wrogiem, to wszystko mamy w genach, lecz instynkt skłania zwierzęta do nie rozważnego działania, ludzie każdą sytuację mogą przemyśleć.

To chyba wszystko co zdążyłem napisać o czym myślałem, teraz lecę później znów mogę odpisywać :)

Użytkownik Aequitas edytował ten post 13.04.2012 - 19:20

  • 0

#41

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To, że Ty w cos nie wierzysz, nie oznacza, że to nie istnieje.

A to, że Ty w coś wierzysz, nie oznacza, że istniej.

Jestem od urodzenia niewidomy, możesz powiedzieć mi, że jest cos takiego jak kolor żólty, ale wedlug mnie to nie istnieje, bo nie potrafisz mnie o tym zapewnić niczym innym niż swoimi slowami, które nie muszą być prawdziwe.

Mogę podpiąć twój mózg do komputera, wysłać odpowiedni sygnał elektryczny i zobaczysz żółty. Jeżeli coś istnieje to zawsze jest możliwość, żeby to udowodnić...

Każdy ma swoją prawdę, tylko czy jest ona zgodna z rzeczywistoscią?

A czy Bóg jest rzeczywistością skoro nie możesz go zobaczyć, dotknąć, zlokalizować? Znasz coś rzeczywistego co jest niewidzialne, niematerialne i niemożliwe do wykrycia?

A gdy jestesmy zamknięci tylko na swoje zdanie, nie mamy rozeznania w tym czy w to co wierzymy jest prawdą, czy też nią nie jest.

Może więc otworzyłbyś się na argumenty innych?

Jesli zaraz ktos mnie próbuje zgasić, że to mój problem, że nie widzę kolorów

Jeżeli coś jest faktem to zawsze da się to udowodnić. Tak jak wyżej napisałem, nawet jak jesteś niewidomy zawsze znajdzie się sposób na pokazanie Ci tego koloru.

, bo jestem niewidomy to ja mogę w takim razie powiedzieć, że jest to problem tej osoby, że nie widzi Boga, bo jest slepa na prawdę.

Proszę Cie, nie mieszaj Boga z prawdą. Jak na razie nie potwierdziłeś w żaden sposób Jego istnienia dlatego nazywanie go prawdą jest błędem. Jeżeli Bóg rzeczywiście by istniał to zawsze byłaby jakaś możliwość żeby Go wykryć.

Nie chcę nikomu niczego wmawiać, po prostu odpieram tezę MrOsamaful i Torka.

Oczywiście, ja też nie chcę nikomu niczego wmawiać. To jest po prostu zwykła dyskusja.
  • 0

#42

luk1407.
  • Postów: 122
  • Tematów: 11
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Rozejrzyj sie do okoła, cały świat w którym się znajdujesz jest stworzony przez Boga. Czy tak piękny świat mógł powstać sam z siebie? Czy tak skomplikowane organizmy jak zwierzęta, ludzie mogli powstać same ? z jakiegoś wybuchu?

Żyjemy w świecie stworzonym przez Boga,

zakłamanym przez naukowców którzy za wszelką cene w swoich teoriach chcą zaprzeczyć istnieniu Boga, starają się udowodnić za wszelką cene że wszystko powstało samo z siebie, to jest największa bzdura
  • -2

#43

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mogę podpiąć twój mózg do komputera, wysłać odpowiedni sygnał elektryczny i zobaczysz żółty. Jeżeli coś istnieje to zawsze jest możliwość, żeby to udowodnić...


Wiem że do mózgu wszystko wysyłane jest w postaci impulsów elektrycznych, ale wątpię żeby można było osiągnąć taki efekt.

A czy Bóg jest rzeczywistością skoro nie możesz go zobaczyć, dotknąć, zlokalizować? Znasz coś rzeczywistego co jest niewidzialne, niematerialne i niemożliwe do wykrycia?


Ja już pisałem co uznaję za Boga, więc na pierwszą część pytania odpowiadam twierdząco. Niewidzialne, niematerialne? Fale radiowe?

Jeżeli coś jest faktem to zawsze da się to udowodnić. Tak jak wyżej napisałem, nawet jak jesteś niewidomy zawsze znajdzie się sposób na pokazanie Ci tego koloru.

Ja mam co do tego pewne wątpliwości.

Proszę Cie, nie mieszaj Boga z prawdą. Jak na razie nie potwierdziłeś w żaden sposób Jego istnienia dlatego nazywanie go prawdą jest błędem. Jeżeli Bóg rzeczywiście by istniał to zawsze byłaby jakaś możliwość żeby Go wykryć.


Dlaczego dało by się go wykryć? Nie mamy obeznanego naszego układu Słonecznego a Ty chcesz szukać dowodów na Boga?

zakłamanym przez naukowców którzy za wszelką cene w swoich teoriach chcą zaprzeczyć istnieniu Boga, starają się udowodnić za wszelką cene że wszystko powstało samo z siebie, to jest największa bzdura


Próbują wyjaśniać zjawiska racjonalnie, są też tacy którzy w Boga wierzą więc o co chodzi? :P
  • 0

#44

Phiaas De'Sarlan.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niewidzialne, niematerialne? Fale radiowe?


Nie ma to jak pominąć fragment wypowiedzi ("niemożliwe do wykrycia") i uważać, że podało się dobry argument.

Dlaczego dało by się go wykryć? Nie mamy obeznanego naszego układu Słonecznego a Ty chcesz szukać dowodów na Boga?


Czyli mamy przyjmować wszystko co ktoś sobie wymyśli tylko dlatego, że nauka nie jest w stanie odpowiedzieć jeszcze na wszystkie pytania? Koncepcja boga nie wzięła się z kosmosu (no chyba, że twierdzenia m.in Von Danikena są prawdziwe :D ), ktoś ją wymyślił lub (jak twierdzi Dawkins w "Bogu urojonym") jest skutkiem ubocznym pewnych mechanizmów wypracowanych w procesie ewolucji. Zatem można przyjąć, że jest zwykłą koncepcją, tak jak każde inne stwierdzenie, a co za tym idzie nieprawdziwą, jeśli nie mamy na nią dowodów (a nie mamy). Z resztą sam napisałeś, że z dowodem to już nie wiara.
  • 0

#45

barakudo.
  • Postów: 237
  • Tematów: 6
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

dlaczego każdy temat na tym forum schodzi prędzej czy później na istnienie/nieistnienie boga -_-
co ma bóg to znaku krzyża -_-
Ba, nawet nie wiemy na jakim krzyżu został ukrzyżowany, jedni mówią że ta zwykłym T, inni na takim jak my znamy, a jeszcze kolejni mówią o zwykłym palu.
To po pierwsze, a po drugie każdy innowierca zobaczy inny symbol ?
dlaczego katole uważają się za najprawdziwszą wiarę i nieomylną choć więcer razy się mylili niż mówili prawdę ?
Proroctwa wiary to nic innego jak zwykłe pi***olenie bez sensu, cały kościół katoliscki opiera się tylko na straszeniu i ględzeniu o tym jak zło rośnie w siłę, niezauwazając przy tym jak złem przesiąknięty jest już sam kościół katolicki od początków jego istnienia, przez ukochanego papieża Borgię z czwórką dzieci i córką która to chętnię dawały mu d**py, aż po papieżyce, krucjaty, spalenia na stosie zapoczątkowane przez mości pana dominikanina Jakoba Sprengera i jego Malleus Maleficarum, na bezkarnych księżach pedofilach skończywszy -_-

Wierzcie sobie w swojego boga ale do cholery wiara w kościół to głupota i skrajna niewiedza.
Wyznawanie kościoła to tak jakby wyznawać, ja wiem, nazizm ?
My jesteśmy najlepsi, my jesteśmy wysłannikami panów wszystko co inne jest złe i nalezy to zniszczyć lub nawrócić siłą lub dobrowolnie.
Wyznawajcię naszą wiarę i bądzcie posłuśzni a zostaniecie zbawieni przez rasę przodków i ich pana Vrillona

Ładnie się wpasowywuje co ?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych