Napisano 31.03.2012 - 20:48
Popularny
Napisano 31.03.2012 - 21:15
Napisano 31.03.2012 - 21:15
Oczywiście, że jestem. Czekam na nią pół życia.Czy jesteście przygotowani udźwignąć ciężar prawdy? Prawdy, która na zawsze odmieni Wasze życie i świat w, którym żyjecie.
Ja osobiście chcę odpowiedzi i wiem, że gdy je dostanę to będę miał też kolejne pytania ale taka jest kolej rzeczy bo wydaje mi się, że nigdy nie dostaniemy odpowiedzi po której nie będzie następnego pytania.Ale czy tak naprawdę chcemy odpowiedzi? Czy będziemy zadowoleni udowodniwszy samym sobie, że raptilianie istnieją, że ziemia jest pusta, że zbliża się NWO?
Czy świadomi tego nie postawimy przed sobą kolejnych pytań bez odpowiedzi? Czy te nie zrodzą kolejnych i tak w kółko?
Napisano 31.03.2012 - 21:25
Napisano 31.03.2012 - 21:34
Użytkownik Hologram edytował ten post 31.03.2012 - 22:58
Napisano 31.03.2012 - 23:30
Czy nie lepiej było by żyć w nieświadomości z ukochaną osobą, wychowując swoje dzieci, poddając się temu co Nas czeka nie doszukując się niczego ponad tym?
Nie wydaje Wam się czasem, że sami na własną prośbę, na ochotnika poddajemy się "wszech obecnej" naszym zdaniem manipulacji?
Użytkownik Axote edytował ten post 31.03.2012 - 23:41
Napisano 01.04.2012 - 00:51
Napisano 01.04.2012 - 07:27
Napisano 01.04.2012 - 11:37
Oczywiście, że będzie mi lżej. Jestem wymęczony kwestią istnienia Boga, kwestią UFO, Wszechświata, cywilizacji, które (według niektórych ludzi) miały pomoc od kosmitów. Męczy mnie to już i chciałbym znać odpowiedzi. Straciłbym wtedy te "dociekanie" i niewiedzę ale cóż, wolę mieć odpowiedzi niż pytania. A poza tym: kto powiedział, że nie miałbym na to wpływu? Nigdy nie wiadomo. Świat się sam nie zmienia, zmieniają go ludzie. Chociaż z drugiej strony jedną z zalet świata jest to, że utrzymuje nas w niewiedzy.@ratohnhaké:ton I uważasz, że będzie Ci lżej mając swiadomość tego co dzieje się w okół Ciebie, a Ty nie masz na to wpływu? Nie przytłoczy Cię to?
Użytkownik Ratohnhaké:ton edytował ten post 01.04.2012 - 11:38
Napisano 02.04.2012 - 01:12
Może to swego rodzaju bunt w czasach kiedy nie ma się przeciw czemu buntować?
Czy nie lepiej było by żyć w nieświadomości z ukochaną osobą, wychowując swoje dzieci, poddając się temu co Nas czeka nie doszukując się niczego ponad tym?
Nie jesteśmy ponadtym.
Nie wydaje Wam się czasem, że sami na własną prośbę, na ochotnika poddajemy się "wszech obecnej" naszym zdaniem manipulacji?
Użytkownik 666 edytował ten post 02.04.2012 - 01:16
Napisano 02.04.2012 - 08:47
Tylko dlaczego tak mnie to męczy. Dlaczego z taką pasją poszukuję odpowiedzi na te wszystkie pytania.
Ile z "tych spraw" nie zostało rozwiązanych pomimo, że analizowały je najwybitniejsze umysły historii.
Dlatego, że takich odpowiedzi nie ma? Dlatego, że szukali nie tam gdzie trzeba? A może dlatego, że ktoś lub coś nie pozwoliło do nich dotrzeć?
Nie wiem. Mimo to staram się "coś" zrozumieć.
Użytkownik Phiaas De'Sarlan edytował ten post 02.04.2012 - 08:48
Napisano 02.04.2012 - 10:27
Użytkownik Ladd edytował ten post 02.04.2012 - 11:59
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych