Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne zjawiska w mieszkaniu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1

SwanDive.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witajcie.

Nie jestem tu po to, aby wymyślać niestworzone historie. Otóż chciałam opisać dziwne zjawiska w moim mieszkaniu. Może ktoś ma/miał podobną sytuację.

Moje mieszkanie jest zwyczajne, w starszym budownictwie i nie wiąże się z nim żadna dziwna historia.
Dziwne zjawiska zauważyłam już lata wcześniej, aczkolwiek zawsze je sobie tłumaczyłam czystym przypadkiem.
Najczęściej przewracają się i spadają na ziemię samoistnie przedmioty, telewizor sam się włącza, kiedyś nawet wieża stereo sama się włączyła, słychać w nocy dziwne dźwięki, a najczęściej trzeszczenie mebli.
Muszę przyznać, że boję się zostawać w domu całkiem sama. Nie mam urojeń, rzecz jasna. Ostatnio kiedy zostałam w domu sama to miałam wrażenie, jakby ktoś przechodził korytarzem, a po chwili telewizor sam się włączył. Jednakże to jeszcze nic takiego.
Jakieś 3, 4 lata temu siedziałam z rodzicami w kuchni i rozmawialiśmy. Na ścianie wisiał spory zegar, który nagle spadł, ale nie w sposób zwyczajny... wyleciał z hukiem jakby ktoś go wypchnął i wylądował na środku kuchni. Trochę się wystraszyliśmy, ale sprawa ucichła.
Mój pies także dziwnie się zachowuje. Potrafi siedzieć pół godziny wpatrując się w ścianę, albo któryś kąt, jak zahipnotyzowany. Którejś nocy przebudziałam się między godziną 02:00 a 03:00, podniosłam głowę i zobaczyłam psa który siedzi na środku pokoju i wpatruje się we mnie jak w obrazek. Zawołałam go, ale nie reagował. Wtedy na poważnie się przestraszyłam.
Dzisiejszej nocy nie mogłam zasnąć, znowu była godzina między drugą, a trzecią... Już prawie przysypiałam, gdy nagle usłyszałam jakby coś uderzyło o podłogę. Wstałam i pobiegłam do mamy, bo myślałam, że może coś się stało, ale spała, więc poszłam do kuchni i zobaczyłam na środku podłogi trzy pełne kartoniki z mlekiem. Nie wiem jakim cudem spadły z szafki, która była spory kawałek dalej.
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
  • 2

#2

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

u znajomej dzialo sie podobnie, spadajace przedmioty (ale tego bylo niewiele), glownie odglosy krokow po mieszkaniu, czesto tez jakby turlania takich malych szklanych kulek po podlodze, a wszystko to wlasnie tez jakos kolo 2-3 w nocy.. i co ciekawe, to pies ktorego czasem brala do siebie na kilka dni gdy jej siostra wyjezdzala gdzies.. to wlasnie zachowywal sie identycznie :/ wpatrywal w pusty kat, na sciane i tez kiedys na nia w nocy.. nie zartuje, dokladnie tak mi to opowiadala, ale sam tego nie widzialem, nie mialem okazji, bo to o 2-3 sie dzialo, no a ona miala meza :mrgreen:
Dzialo sie to napewno przez ponad rok, od momentu kiedy sie tam wprowadzili (do mieszkania w 2 pietrowej kamienicy), owszem stare podlogi itd treszcza ale oni tam gruntowny remont zrobili, wraz z zerwaniem desek podlogowych i polozeniu nowych.. i caly czas to samo sie dzialo.. jak dlugo to nie wiem bo nasza znajomosc sie urwala :roll:

Czy u ciebie w domu duzo jest negatywnych uczuc? Klotni? Znajoma to calymi dniami klocila sie z mezem i to na ostro, sciany az ociekaly wsciekloscia.. i ja wtedy taka teorie na ten temat mialem ze to nie duchy, ale manifestacja zlych emocji.. w sensie ze ludzie swoimi emocjami moga kreowac takie zjawiska lub ze poprostu do zlego ciagna duchy aby sie zlymi emocjami nakarmic :P

Sam jej w to za bardzo nie wierzylem, ale kiedy spedzila noc u mnie to na tydzien moj dom niezle mnie postraszyl.. stukanie, dobijanie sie okna ale nie bezposrednio w okno tylko w sciane pod (ogordzona posesja z dwoma godnymi respektu psami), szarpanie ogrodzeniem pod oknem jakby ktos na nie sie wdrapywal.. i tak co noc przez rowno tydzien.. wpierw myslalem ze to hipnagogi.. pozniej ze ktos sobie jaja robi.. ale potem sam zwatpilem, bo na byle halas psy reagowyly diabelskim warkotem, a juz nie daj Boze ktos by szarpnal ogrodzeniem.. a tu NIC, zero reakcji na te halasy.. to mnie w tym dreczylo, bo tak jakos bym sobie to wytlumaczyl..

Użytkownik manitoris edytował ten post 15.03.2012 - 16:49

  • 1

#3

agusiaq.
  • Postów: 108
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

@up Kolezanka morze sciagnela zlego ducha do ciebie poprostu wybrał sie na nocleg w raz z nia lub otacza ja tak zła aura ze takie sa skutki jak piszesz.
  • 0

#4

G Virus.
  • Postów: 87
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mi się nasuwa jedno skojarzenie, mianowicie psychokineza. Poczytajcie sobie o przypadku Joasi Gajewskiej :)

Użytkownik G Virus edytował ten post 15.03.2012 - 21:43

  • 1

#5

ViRuS.
  • Postów: 158
  • Tematów: 2
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

no ja bym podejrzewal psa
  • 1

#6

Serafina.
  • Postów: 18
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli to jakiegoś typu psychokineza to takie rzeczy powinny się dziać tylko w obecności danej osoby. Są przecież osoby zdolne do poruszania przedmiotów.


Jest też kilka teorii dot. takich zjawisk.

Pierwsza jaka sie nasuwa to oczywiście duch ..... poltergeist skoro ma wpływ na przedmioty materialne.

kolejna - jest coś w rodzaju energii która została w domu po jego dawnych mieszkańcach.

Są też teorie odnośnie innego wymiaru (wymiarów) które przenikają się z naszym.

Może to być również osoba która złorzeczy na kogoś lub na całą rodzinę. ( niekoniecznie żywa osoba :P) Jest to coś w rodzaju klątwy ale nie do końca.

Widziałam już w życiu masę "nawiedzonych" miejsc i zwykle wszystko dało się jakoś racjonalnie wyjaśnić. Musiałabyś więc podać więcej szczegółów np. od jak dawna mieszkasz w tym domu, kto był wcześniej jego właścicielem i co się z nim stało, czy w pobliżu domu znajduje się ruchliwa ulica, wykopy, cieki wodne, las, z czego wykonana jest podłoga, okna ściany itp :) Wierz mi albo nie ale tego typu rzeczy wiele wyjaśniają.

Pozdrawiam
  • 0

#7

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wyglada na to ze najbardziej nawiedziony jest ktos tu z forum kto wparowal do tematu aby wszystkich pominusowac.. :P
Nie zmyslalem piszac tamtego posta i staralem sie nie przedstawiac daleko idacych interpretacji, a jedynie przedstawilem autentyczne wydarzenia (do swoich tylko moge zapewnic o ich autentycznosci, a co do uslyszanych to nawet tam podkreslilem ze jej sam nie wierzylem za bardzo) i opisalem swoje przemyslenia jakie mialem wtedy na ten temat.. i za to ze to sie komus wydaje nie mozliwe bo sam nigdy nic podobnego nie doswiadczyl, to odrazu bez slowa z partyzanta obszczeli minusami.. to taka rekompensata wlasnej niskiej samooceny?

Użytkownik manitoris edytował ten post 16.03.2012 - 11:28

  • 2

#8

agusiaq.
  • Postów: 108
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Wyglada na to ze najbardziej nawiedziony jest ktos tu z forum kto wparowal do tematu aby wszystkich pominusowac..

Normalnie padłam poprawiłes mi humor po tym jak mnie zminusowali hehe
+dla ciebie
  • 0

#9

TaraXa..
  • Postów: 23
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

U mnie także dzieją się dziwne rzeczy. Gdy siedziałam w domu, i już miałam kłaść się spać zauważyłam coś dziwnego. Wstałam bo chciałam pójść napić się do kuchni, w korytarzu stała mała dziewczynka. Z początku myślałam że to moja siostra. Miała rozczochrane włosy, jakby dopiero wstała z łóżka. Powiedziałam zaspana : "Lena, czemu nie śpisz?". Przetarłam oczy, i przeraziłam się. Ona była przeźroczysta. Szperała coś na komodzie, jakby czegoś szukała. Odwróciła się w moją stronę. Dokładnie nie pamiętam, ale miała chyba duże czarne oczy. Odruchowo zapaliłam lampkę. Mimo że nie jestem już dzieckiem nadal trochę boję się ciemności. Gdy światło oświetliło przedpokój zniknęła. Spojrzałam na komodę i ruszyłam do pokoju rodziców.Gdy otworzyłam drzwi powoli podeszłam bliżej. Wszystko było w porządku, po prostu spali. Siostra tak samo.

Od tamtego czasu w nocy nie zaglądam do przedpokoju. Nic nie powiedziałam rodzicom. Nie uwierzyliby. W dodatku niedługo się wyprowadzamy do nowego mieszkania. Może będzie już lepiej. ;)
  • 0

#10

Claire.
  • Postów: 294
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja wprawdzie nie przeżyłam aż takich historii jak Ty, ale mieszkałam kiedyś w miejscu gdzie czułam ogromny niepokój. Było to spore mieszkanie na Wilanowie, blisko cmentarza w starym bloku z wielkiej płyty. Mimo, że prowadziłam wtedy bardzo imprezowy styl życia, studia itp... I raczej albo wracałam nad ranem z imprezy albo spałam jak zabita zmęczona całym dniem i nie miałam kompletnie czasu i fantazji zajmować się myśleniem o duchach albo nakręcaniem się to mimo to za każdym razem jak byłam w tamtym mieszkaniu to czułam dyskomfort. Nie raz jak stałam przed lustrem w przedpokoju malując się przed wyjściem, mogłabym przysiąc, że za mną przechodził jakiś cień człowieka. Nie wiem jak to opisać.. w ogóle o tym wtedy nie myślałam, muzyka grała, śpiewałam sobie i nagle taki cień.. aż mnie ciarki przechodziły. Na szczęście mieszkałam ze współlokatorką która przeważnie była wtedy w swoim pokoju więc nie panikowałam. Często też budziałam się w tym mieszkaniu w środku nocy i nie mogłam spać. To było dobijające wręcz bo budziłam się z ogromnym, niczym nie uzasadnionym strachem, który sprawiał, że ciśnienie sięgało zenitu. Włączałam telewizor wtedy albo radio, zapalałam światło, zamykałam balkon i drzwi od pokoju, często też odpalałam komputer aby cokolwiek "mi towarzyszyło" i próbowałam zasnąć mimo wszystko. Starałam się nie skupiać wzroku nigdzie na dłużej a jednocześnie nie zamykać oczu cały czas... Bałam się zobaczyć cokolwiek paranormalnego bo chyba bym ześwirowała... Modliłam się o sen prawie każdej nocy spędzonej tam. Złe emocje targały mną zawsze kiedy tam byłam ale nie dopuszczałam ich do siebie... Udawałam że ich nie ma. Ten cały stres, dziwne przeczucie, że wydarzy się coś złego zrzucałam na stresy w pracy i na studiach a także na moje złamane serce.... Dopiero po 3 latach mieszkania tam, wyprowadziłam się i od tamtej pory nigdy nie doświadczyłam takich negatywnych emocji tego typu mimo wielu problemów i stresów... Dopiero z perspektywy czasu, jak sobie przypominam to wsyzstko co się tam działo oraz fakt, że schudłam mieszkając tam ponad 20 kg bez żadnej diety mam pewne podejrzenia, że był to duch, który czerpał ze mnie energię.. Stąd senność, zaburzenia snu, osłabienie, nerwica i bardzo złe emocje...
Nawet mój kot, którego tam miałam uciekł bardzo szybko i nigdy nie wrocił. Wcześniej non stop parskał, syczał i wkurzał się na to mieszkanie ale ja wtedy tego nie rozumiałam. Zmienił się niesamowicie kiedy się tam przeprowadziliśmy, mimo, że był przyzwyczajony do przeprowadzek....
  • 0

#11

Dragwen.
  • Postów: 136
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wstałam bo chciałam pójść napić się do kuchni, w korytarzu stała mała dziewczynka. Z początku myślałam że to moja siostra. Miała rozczochrane włosy, jakby dopiero wstała z łóżka. Powiedziałam zaspana : "Lena, czemu nie śpisz?". Przetarłam oczy, i przeraziłam się. Ona była przeźroczysta. Szperała coś na komodzie, jakby czegoś szukała. Odwróciła się w moją stronę. Dokładnie nie pamiętam, ale miała chyba duże czarne oczy. Odruchowo zapaliłam lampkę. Mimo że nie jestem już dzieckiem nadal trochę boję się ciemności. Gdy światło oświetliło przedpokój zniknęła.


Pokonała cię mała dziewczynka!


W sumie, zawsze dziewczynka. W horrorach dziewczynka, w reklamach dziewczynka, na forum dziewczynka, otworzę konserwę dziewczynka...
Się uczepiliśmy dziewczynek. Nawet ja raz widziałem dziewczynkę, której nie widziała inna osoba, a przeszła ona obok tej osoby...

A tak do tematu:

Rozstaw sobie kamery!
Może nie będzie scen rodem z Paranormal Activity, ale przynajmniej dowiedziałabyś się, co robi twój pies w nocy.
Gorzej, jak wyjdziesz o drugiej na środek pokoju i będziesz stała 2 godziny ;)
Jeśli mieszkanie jest jakieś stare, to nie dziw się, że podłoga skrzypi, coś w rurach bulgoce i słychać w nocy podobne dźwięki. W dzień jest wiele odgłosów, które zagłuszają te, jak włączone radio czy lejąca się woda do wanny.
Na pewno nie ma się czym przejmować, jeśli chodzi o dźwięki.

Pies.
Mój kot zawsze jak wchodzi do domu, biegnie najpierw otworzyć drzwi i 'zobaczyć' do śmieci, gdy drzwi są otwarte boi się i przebiega obok nich.
Zwierzęta też mają uczucia, więc też mogą mieć jakieś nieuzasadnione lęki, mogą kochać daną osobę (np przynosząc jej myszy pod próg, by sobie 'zjadła' ;) ) czy też nawet depresje. Pies może więc mieć jakieś problemy, na przykład jest mało rozpieszczany, głaskany i tak dalej, i patrzy się smutno kilkanaście minut w różne części ścian, albo nawet na ciebie, byś go pogłaskała.

Spadające Garnki, zegarki i inne.
Na to nie bardzo mogę znaleźć wytłumaczenie - jak mówiłem postaw kamery i będziesz myśleć o duchach, jak same się będą szafki otwierały i latały patelnie.

Samo-włączające się urządzenia:
Czasami po prostu tak się dzieję, kiedyś w nocy telewizor mi się włączył i był 'śnieg' niczym w filmie 'Duch'. Dobrze, że jakieś dziecko nie siedziało przed nim po turecku i nie 'oglądało'.

Gdy wierzysz, że jest to duch, pomódl się o jego duszę, jeśli wierzysz w boga i takie tam. Wiara czyni cuda - wierzysz, że gdy wypowiesz magiczne zaklęcie typu 'Wieczne odpoczywanie', bardzo mocno wierzysz, i siłą woli to się dzieje.
Moją kuzynkę kiedyś ktoś 'prześladował', czuła, że ktoś za nią idzie i jest obserwowana, wypowiedziała zaklęcie 'Wieczne odpoczywanie' i wszystko ustało.

Na pewno będzie dobrze. :)
  • 0

#12

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

SwanDive - dobra historia, jak dla mnie całkowicie wiarygodna i "nosząca znamiona paranormalności." Oczywiście wiele spraw da się wyjaśnić i tak dalej, lecz podejrzewam, że wszystko już sprawdziłaś więc załóżmy na teraz, że to duch. A teraz do konkretów: zawsze polecam jedno z dwóch-trzech rozwiązań. Tylko od Ciebie zależy, co wybierzesz. Wielu ludziom pomaga samo opisanie dziwnych zdarzeń i już czują się lepiej. Wielu ludzi nie podejmuje działań, które im się proponuje.

1. http://www.paranorma...wiac-z-duchami/ - dzięki przeprowadzeniu EVP dowiesz się może co nieco. W tej chwili nie jestem w 100% przekonany, czy duchy istnieją (bo dobrze jest wątpić), ale zakładam, że mogą istnieć i wtedy nagranie może być cennym materiałem. Może też Cię przestraszyć... nagrałem raz takie, że potem długo nie mogłem zapomnieć... Trochę wtedy zmieniło się moje podejście do życia. Tego typu nagrania to jednak forma kontaktu z "czymś" i jest to obarczone pewnym ryzykiem, pewnie niewielkim, ale zawsze. Można też ustawić tu i tam kamerę, jeśli masz. Dyktafon włączony na noc i zostawiony np: w kuchni na szafce to też dobry pomysł.

2. Idź do kościoła i wyjaśnij księdzu, co się dzieje. Takie sprawy są traktowane całkiem na serio, kościół posiada w swojej gwardii również egzorcystów. Ci sprawdzają się jednak w cięższych sprawach. Tutaj duch jest pewnie wkurzony, że ruszacie jego rzeczy (bo nie wie, że umarł) i że mieszkacie w jego domu. Ale z tego, co napisałaś, nie jest groźny. Wskazane jest, aby ksiądz zawitał do tego domu i poświęcił go, pomodlił się i wypowiedział kilka znanych mu formułek. Powinien wiedzieć, co ma robić.

3. Jeśli się nie boisz i masz "siłę", to pomódl się sama. Powiedz duszom, żeby stąd odeszły w pokoju, do światła. Nie wiem jaka będzie reakcja "tego czegoś", jeśli "to coś" rzeczywiście istnieje. Nie da się tego przewidzieć, ale polecałem to kilku osobom (a raz widziałem na własne oczy) i to pomagało, aczkolwiek działy się wtedy dziwne rzeczy. Na ogół jakieś stuknięcie itd. :D Niesamowite ogólnie... bo to wiele oznacza, a zarazem nie daje żadnej pewności, że "to coś" to duch. Lepiej jednak zrzucić obowiązek na księdza.


Ten świat jest dziwny - takie rzeczy jak szuflada samoistnie wysuwająca się z szafki i lecąca 2 metry, jakby ktoś ją wysunął - mogą się dziać. Widziałem to na własne oczy i po fali strachu, poczułem zdziwienie "czy to jest w ogóle możliwe?"

Daj znać, jak poszło!

Użytkownik ciemność edytował ten post 05.05.2012 - 16:14

  • 0



#13

TaraXa..
  • Postów: 23
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Wstałam bo chciałam pójść napić się do kuchni, w korytarzu stała mała dziewczynka. Z początku myślałam że to moja siostra. Miała rozczochrane włosy, jakby dopiero wstała z łóżka. Powiedziałam zaspana : "Lena, czemu nie śpisz?". Przetarłam oczy, i przeraziłam się. Ona była przeźroczysta. Szperała coś na komodzie, jakby czegoś szukała. Odwróciła się w moją stronę. Dokładnie nie pamiętam, ale miała chyba duże czarne oczy. Odruchowo zapaliłam lampkę. Mimo że nie jestem już dzieckiem nadal trochę boję się ciemności. Gdy światło oświetliło przedpokój zniknęła.


Pokonała cię mała dziewczynka!


W sumie, zawsze dziewczynka. W horrorach dziewczynka, w reklamach dziewczynka, na forum dziewczynka, otworzę konserwę dziewczynka...
Się uczepiliśmy dziewczynek. Nawet ja raz widziałem dziewczynkę, której nie widziała inna osoba, a przeszła ona obok tej osoby...

A tak do tematu:

Rozstaw sobie kamery!
Może nie będzie scen rodem z Paranormal Activity, ale przynajmniej dowiedziałabyś się, co robi twój pies w nocy.
Gorzej, jak wyjdziesz o drugiej na środek pokoju i będziesz stała 2 godziny ;)
Jeśli mieszkanie jest jakieś stare, to nie dziw się, że podłoga skrzypi, coś w rurach bulgoce i słychać w nocy podobne dźwięki. W dzień jest wiele odgłosów, które zagłuszają te, jak włączone radio czy lejąca się woda do wanny.
Na pewno nie ma się czym przejmować, jeśli chodzi o dźwięki.

Pies.
Mój kot zawsze jak wchodzi do domu, biegnie najpierw otworzyć drzwi i 'zobaczyć' do śmieci, gdy drzwi są otwarte boi się i przebiega obok nich.
Zwierzęta też mają uczucia, więc też mogą mieć jakieś nieuzasadnione lęki, mogą kochać daną osobę (np przynosząc jej myszy pod próg, by sobie 'zjadła' ;) ) czy też nawet depresje. Pies może więc mieć jakieś problemy, na przykład jest mało rozpieszczany, głaskany i tak dalej, i patrzy się smutno kilkanaście minut w różne części ścian, albo nawet na ciebie, byś go pogłaskała.

Spadające Garnki, zegarki i inne.
Na to nie bardzo mogę znaleźć wytłumaczenie - jak mówiłem postaw kamery i będziesz myśleć o duchach, jak same się będą szafki otwierały i latały patelnie.

Samo-włączające się urządzenia:
Czasami po prostu tak się dzieję, kiedyś w nocy telewizor mi się włączył i był 'śnieg' niczym w filmie 'Duch'. Dobrze, że jakieś dziecko nie siedziało przed nim po turecku i nie 'oglądało'.

Gdy wierzysz, że jest to duch, pomódl się o jego duszę, jeśli wierzysz w boga i takie tam. Wiara czyni cuda - wierzysz, że gdy wypowiesz magiczne zaklęcie typu 'Wieczne odpoczywanie', bardzo mocno wierzysz, i siłą woli to się dzieje.
Moją kuzynkę kiedyś ktoś 'prześladował', czuła, że ktoś za nią idzie i jest obserwowana, wypowiedziała zaklęcie 'Wieczne odpoczywanie' i wszystko ustało.

Na pewno będzie dobrze. :)


Wpadłam już na pomysł z kamerą. :D Ale ujrzałam jakby taki falujący obraz. Mam cieńką kamerę, więc to pewnie jej wina. I jeszcze do tego ta adrenalina i strach gdy budzę się rano żeby przeanalizować nagranie.. Jakby mi się coś pokazało to prędzej zawał.

Użytkownik TaraXa. edytował ten post 09.05.2012 - 16:09

  • 0

#14

Napoleon Bolipięta.
  • Postów: 47
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

pal białe świece, czasami kadzidełka, nie klnij w mieszkaniu, nie spożywaj alkoholu, nie zapraszaj złych ludzi, myśl pozytywnie, minie... U mnie zadziałało
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych