11 odpowiedzi w tym temacie

[reformator]

Otóż zauważyłem a jestem uczniem 3 klasy liceum że w polskich szkołach i ogólnie w Polsce strasznie wałkuje się temat zagłady Żydów. Rozumiem że to wielka tragedia i że miała miejsce na naszych ziemiach. Mimo wszystko mam wrażenie że Polacy sami sobie udowadniają że tego nie zrobili. Mało tego przez tego typu zabiegi często jesteśmy łączeni z tą sprawą i potem są afery typu "polskie obozy śmierci". Ostatnio pojawiła się reklama jakieś siłowni w Dubaju poruszająca temat holokaustu i kto pierwszy zaprotestował? Oczywiście Polska. Uczymy się więcej o holokauście niż Żydzi w Izraelu a napewno niż Niemcy. Tylko czy to naprawdę aż tak bardzo nas dotyczy?? Czy potrzebne są kolejne filmy o tym jak Polacy ratowali Żydów albo jak holokaust był straszny?? Czy musimy udowadniać światu że to nie my za to odpowiadamy?? Szczególnie razi fakt że zamiast uczyć się o wielu polskich zwycięstwach szkoła uczy wciąż o tragedii Żydów.

[Hourdeau]

Również dla mnie jest to troszkę irytujące, mam czasami wrażenie że uczą nas tak jakby prócz żydów nikt inny nie poniósł strat.
Dziwne jest też to że mówią że głównie wszystkie zła w czasie wojny były popełnione przez III Rzeszę, że wszystkie dobra kulturowe były przez nich kradzione/niszczone, ludzie mordowani itp. a o Stalinie i jego armii czerwonej już tyle nie mówią.
Tak samo historia o samych niemcach którzy podczas IIWŚ zgineli, nie mało było porządnych generałów i innych ludzi którzy spiskowali przeciwko III Rzeszy żeby upadła, o tym też na lekcjach głucho (w gimnazjum jeśli dobrze pamiętam to na lekcjach nawet nie było nic wspomniane na temat zamachu w Wilczym Szańcu, może to wina nauczyciela ale w podręczniku też pusto. Dla porównania tematów w podręcznikach o holokauście na tyle dużo że praktycznie IIWŚ to tylko holokaust i nic więcej).

Użytkownik Hourdeau edytował ten post 19.01.2012 - 22:17

[bolekilolek]

A ostatnio wyszedł film "W ciemności", na który mamy zamiar iść klasowo... W sumie była jeszcze nie tak dawno ta Bitwa Warszawska 1920 (kicz), ale więcej jest tych poruszających holokaust Żydów.

[Po_prostu]

Niestety, to bardzo niesprawiedliwe i nie Ty jeden czujesz się tym zniesmaczony, Reformatorze
W IIWŚ zginęło mnóstwo ludzi wielu narodowości i wyznań. To było okrucieństwo na niesłychaną skalę. Dlaczego Żydzi mają być w tym wszystkim w pewien sposób uprzywilejowani? Zachowują się tak, jakby tylko oni zostali pokrzywdzeni- a nie byli jedyną prześladowaną nacją. A co mają powiedzieć Romowie? A co mają powiedzieć Polacy, którzy także byli ofiarami? To my zostaliśmy napadnięci przez Niemców, a Rosja wręcz zdradziecko wbiła nam nóż w plecy! To nas kompletnie olała Francja i Wielka Brytania....

[D.K.]

Wśród tych wszystkich sytuacji, które nazywacie "aferami", czy też w inny sposób negatywnie kojarzonych z Holokaustem jakoś zaciera się pewien najistotniejszy, przynajmniej dla mnie, szczegół -- wszędzie się mówi o Żydach, ale nie wspomina się o tym, że wśród tych 6 milionów ofiar było około trzech milionów Polaków. Mnie osobiście razi pomijanie właśnie tego szczegółu.

[trele12]

No wiesz w końcu to tak jakby całą lekcje poświęcać Bolszewikom którzy umarli w polskich obozach w czasie wojny 19-20, Szwabki tego nie uczą no bo jak uczyć czegoś gdzie twój dziadek mógł mordować
Sprawa ważna acz kolwiek sama wojna jest ciekawsza. Oczywiście chodzi o taktyki, pomysłowość generałów, manie Hitlera itd. Jest dużo ciekawostek itd. (Acz kolwiek może w zamyśle chodzi o to aby Polacy wiedzieli że nie ma czegoś takiego jak Polski obóz zagłady)

[reformator]

No właśnie sprawa prześladowania Romów których też zginęło parę milionów jest przemilczana. Nie mówi się też aż tak o Polakach którzy również ginęli w obozach. Tymczasem o holokauście są książki na polskim, całe działy w podręcznikach od historii, mnóstwo filmów i powstają wciąż nowe chyba po to by przypodobać się amerykańskim Żydom żeby oscara w końcu dali. Jak dla mnie to po prostu żałosne i jak już mówiłem udowadnianie chyba przed samym sobą i światem że to nie my prowadziliśmy tą eksterminację. Tylko że to winny się tłumaczy.

[Po_prostu]

Jak dla mnie to po prostu żałosne i jak już mówiłem udowadnianie chyba przed samym sobą i światem że to nie my prowadziliśmy tą eksterminację. Tylko że to winny się tłumaczy.

Ten świat jest tak już durnie złożony, że to sprawca otaczany jest troską jak ofiara. Można dostrzec wiele analogii w życiu codziennym jak i w historii, co pokazuje choćby przykład z tego tematu ech...

Użytkownik Po_prostu edytował ten post 20.01.2012 - 15:17

[ZanuSsia]

Jak dla mnie to dobrze, że tak to nagłaśniają. Wyobraźcie sobie, wczoraj na wosie koleżanka z klasy na pytanie o II wojnę odpowiedziała "Jaka wojna?" (chodzę do 1 klasy liceum, klasa humanistyczna) Możliwe, że to przesada te wszystkie książki i filmy ale lepiej więcej niż nic, prawda? Co jakby w ogóle świat zapomniał o czymś takim...

[Hourdeau]

"Sprawa ważna acz kolwiek sama wojna jest ciekawsza. Oczywiście chodzi o taktyki, pomysłowość generałów, manie Hitlera itd. Jest dużo ciekawostek itd."
Dokładnie, wciąż może to tylko wina mojej nauczycielki (już sam fakt że to baba o czymś świadczy :f) ale omawianie bitwy w Stalingradzie czy lądowanie w Normandii nie zajeło jej więcej niż 2 minuty, o zasłużonych na wojnie takich jak Hayha, Zajcew, Raginis, Stauffenberg itp. jako bohaterów słyszy się tylko tych którzy kryli żydów po piwnicach (oczywiście nie uważam że oni się niczym nie wykazali).

@up
"Jak dla mnie to dobrze, że tak to nagłaśniają."
Tak, nagłaśniają to ale zagłuszają tym samym historę innych podczas wojny.
"Co jakby w ogóle świat zapomniał o czymś takim..."
Świat o tym nie zapomni, to tak jakby przestali uczyć w szkole o starożytnej Grecji i Rzymie itp.

Użytkownik Hourdeau edytował ten post 20.01.2012 - 18:52

[ZanuSsia]

Oczywiście, że nie zapomni. W końcu rozmawiamy o tym, że tak to nagłaśniają Co do tego, że inne sprawy również powinny być nagłaśniane a nie przysłaniane II wojną to również się zgadzam. Wypowiedziałam się wcześniej tylko w kwestii II wojny, nie chodziło mi broń boże, że owa wojna jest najważniejsza i tylko o niej powinna być mowa na świecie.

[reformator]

Jak dla mnie to dobrze, że tak to nagłaśniają. Wyobraźcie sobie, wczoraj na wosie koleżanka z klasy na pytanie o II wojnę odpowiedziała "Jaka wojna?" (chodzę do 1 klasy liceum, klasa humanistyczna) Możliwe, że to przesada te wszystkie książki i filmy ale lepiej więcej niż nic, prawda? Co jakby w ogóle świat zapomniał o czymś takim...

No tak tylko że widzisz II WŚ też jest bardzo nagłaśniana a i tak ktoś może o niej nie słyszeć. Jednak są to wyjątki. Pamięć oczywiście jest ważna ale to już przypomina jakiś fetysz i mnie to drażni.