Skocz do zawartości


Zdjęcie

Małe Epoki Lodowe


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

tsmiejak.
  • Postów: 11
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Y E T I Koniec Mitu
Oziębienia klimatu czyli Małe Epoki Lodowe w skrócie MEL

Zmiany klimatyczne jakie towarzyszą nieodłącznie rozwojowi cywilizacji ziemskich w podaniach ,legendach, mitach i religiach pozostawiają przeróżne ślady. Historia zazdrośnie strzeże swych tajemnic i do naszych czasów docierają informacje koloryzowane przez wieki, które bardzo często traktujemy z przymrużeniem oka. Bardzo często są to różnego rodzaju rewelacje pojawiające się w mediach. Dokładne przyjrzenie się zmianom klimatycznym na przestrzeni dziejów jest w stanie wiele wytłumaczyć , bez uciekania się do metod poza naukowych, zmiany cywilizacyjne przeszłości po drodze obalając wiele niedorzecznych teorii, zaś w starożytnych przekazach znaleźć owo ziarno prawdy.
Okresy oziębienia klimatu , czyli Małych Epok Lodowych bardzo głęboko zapadają w pamięć ludzką i przekazywane są z pokolenia na pokolenie, czy to w formie pisanej czy też ustnej. Po drodze czasu wzbogacane przez autorów przekazu podkreślając dramatyzm zdarzenia bądź zdarzeń. Małe Epoki Lodowe to czasy głodu, wojen, najazdów, załamań gospodarczych i bardzo znacznych zmian politycznych, powstawania i upadku królestw i cywilizacji.
Na samym początku VIII wieku p.n.e. zmuszeni NIEKORZYSTNYMI ZMIANAMI KLIMATU Germanie prą na południe Europy. W tym samym czasie w dalekiej Azji wielka koalicja ludów barbarzyńskich dokonuje najazdów na ówczesne Chiny dynastii Czou. Chińczycy nazwali tą inwazję najazdem ludów YI i TI z niemalże identyczną nazwą tych ludów spotykamy się u Konfuncjusza Yi i Ti jest to nazwa odpowiadająca mitycznemu YETI. W skład koalicji owych plemion barbarzyńskich związanych głodem, zapewne wchodzili Ajnowie najbardziej owłosieni ludzie znani w historii i zetknięcie się z nimi dla bardzo skąpo owłosionych chińczyków było szokiem. Zgodnie z zasadą , że strach ma wielkie oczy doprowadziło do powstania przeróżnych opisów owych Ajnów z zaznaczeniem intensywnego owłosienia i cech zwierzęcych. Wynikiem czego do nas dotarła legenda, o człowieku śniegu dziś nazywanego YETI. Należy dodać , że owe najazdy odbywały się w okresie oziębienia ( MEL), a związany z legendą był wszechobecny śnieg, stąd CZŁOWIEK ŚNIEGU. Oziębienie klimatu połączone z najazdami na stałe weszło do historii Chin i odbiło znaczne piętno na dziejach, gdyż na ten czas datuje się rozpad państwa , zaś okres po nim następujący nazywany jest „Czasem wiosen i jesieni” (termin klimatyczny).
Ajnowie to lud obecny na arenie dziejowej od 7000 lat i w XVI w n.e. ich społeczność na Dalekim Wschodzie obecnej Rosji i północnych Chin, oraz Wyspach Japońskich liczyła ok. 50 000, cechą charakterystyczną jest bardzo intensywne owłosienie całego ciała także kobiet. Bardzo duże zasługi w badaniu tej społeczności ma Bronisław Piłsudski starszy brat Józefa Piłsudskiego.
Wałkowanie tematu według utartego schematu prowadzi na manowce poparte wieloma teoriami z przebogatą literaturą , a brak naukowego podejścia połączony z brakiem rzetelnej wiedzy powoduje , że łowcy sensacji biegają po Himalajach szukając YETI, zaś nieświadomy odbiorca z rozdziawioną buzią i wypiekami na twarzy , karmiony jest bzdurami w postaci ich rewelacyjnych odkryć. Amerykańska „Wielka Stopa” to bzdura tak wielka jak ta stopa, a może większa, temat ciagle aktualny-zabieg propagandowy.
Więcej na bloogu :apokalipsa-eden.bloog.pl

Trzebnica dnia 09.01.2011. Tadeusz Mroziński













PLAGI EGIPSKIE, SEN FARAONA, A MAŁE EPOKI LODOWE


Obecny stan wiedzy historycznej daje bardzo duże możliwości do analizowania i porównania zbadanych okresów starożytności z zapisami historyków starożytnych takich jak Herodot, Tacyt czy Józef Flawiusz, jak też treściami mitów bądź tekstów religijnych. I tak znany z historii starożytnej okres panowania dynastii Hyksoskich w Egipcie datowany na XVIII-XIV wiek p.n.e. nakłada się czasowo na pobyt w tym kraju Izraelitów, interesujące są przyczyny i okoliczności tego czterechsetletniego pobytu . Początek i koniec wyznaczają małe epoki lodowe jakie dotknęły ówczesny świat, a mianowicie Hyksosi wygnani głodem ze swych siedzib na stepach Azji dysponując dość dużą siłą militarną podbijają osłabiony Egipt i zadomawiają się na najbliższe 400lat. W tym czasie biblijny Jakub wraz ze swoimi 12 synami , także za chlebem udaje się do Egiptu. W zapisie biblijnym eksponowany jest sen faraona o siedmiu krowach tłustych i siedmiu krowach chudych. Ów sen jeden z synów Jakuba Józef zinterpretował w ten sposób, że oznacza to siedem lat urodzaju i siedem lat nieurodzaju (lata tłuste i lata chude), czyli stanu Małej Epoki Lodowej. Wydarzenie to, a raczej ciąg wydarzeń był tak istotny i ważny, że pamięć o nim przetrwała wieki.
O wiele bogatszy zapis na temat drugiej małej epoki lodowej oferuje nam Biblia, znacznie bogatsze są również dane historyczne uzyskane z tekstów źródłowych jak i na podstawie obecnych badań naukowych, są to znane plagi egipskie, występujące wspólnie z MEL.
W Biblii Mojżesz po wywołaniu dziesięciu „Plag egipskich’’ łącznie z epidemią wyprowadza Izraelitów poprzez rozstępujące się Morze Czerwone na pustynię Synaj, zaś stamtąd po 40 latach prowadzi ich do Ziemi Kananejskiej, która pada ich łatwym łupem. Zapewne zdrowi i silni Izraelici napotykają słaby opór przetrzebionych przez epidemie występujące wraz z MEL Kannanejczyków.
Historycznie na skutek niekorzystnych warunków klimatycznych w Egipcie upada dynastia Hyksosów, informuje o tym nauka oraz biblijny zapis oznaczający początek prześladowania Izraelitów ; ‘’ A kiedy nastał faraon który nie znał Józefa’’, był to początek panowania XVIII dynastii tebańskiej .W tym czasie w Basenie Morza Śródziemnego pojawia się nowa siła militarna złożona z wielu nacji tam zamieszkujących : Libijczycy, ówcześni mieszkańcy Sycylii, Krety, Cypru, Sardynii, Etruskowie, Grecy. Wygnani głodem ze swych siedzib, nazwani „ Ludami Morza” w sile 15000 wojowników, łupili wszystkie osłabione królestwa w tym rejonie zmiatając z powierzchni ziemi ongiś potężną , a w tym czasie osłabioną cywilizację Hetytów, a także najeżdżają na Egipt. Zapewne na jakiś czas zatrzymali się w Kananie czego obawiał się Mojżesz. Skazując Izraelitów na izolację w wędrówce chciał uchronić ich także od skutków epidemii, pokłosia Małej Epoki Lodowej. Przejście suchą stopą przez Morze Czerwone mogło odbyć się po lodzie, lub w płytkim brodzie po związaniu wody przez śniegi i lód MEL obejmującej całą ziemię. Powyższe dwa przykłady są historycznie opisanymi MEL. Z podobnymi spotykaliśmy się trzykrotnie w ostatnim tysiącleciu XIV, XVII i XIX wieku gdzie skutki i przebieg były podobne.
Małe Epoki Lodowe występujące cyklicznie w dziejach ludzkości charakteryzują się bardzo niekorzystnymi zjawiskami przyrodniczymi, tak w klimacie i pogodzie jak też zwiększeniem aktywności sejsmicznej i tektonicznej. W czasie MEL oraz poprzedzającym MEL intensyfikują się opady deszczu jak i śniegu co prowadzi do wielu powodzi i osunięć ziemi. Mokre i zimne lata prowadzą do zmniejszenia plonów co w konsekwencji grozi głodem. Zimy są bardziej srogie, a mróz i śnieg pojawia się w rejonach zazwyczaj ciepłych. Obrazowo ujmując zimę to taka, kiedy zamarza Bałtyk i Tamiza czy nawet Tybr, a w Afryce Północnej śnieg w zaspach leży przez kilka miesięcy. Wymienione zjawiska przyrodnicze bardzo źle wpływają na zachowania społeczne, najczęściej towarzyszą im różnego rodzaju niepokoje, rozruchy, a także bardzo często wojny i batalie. Przy tak złej pogodzie łatwo jest o epidemie wybuchające wśród ludzi jak i zwierząt .
Świat przyrody ożywionej (zwierzęta) objęty jest również niekorzystnymi zmianami jakie go otaczają. Bardzo często ów okres naznaczony jest masowym padaniem jednych gatunków połączony z niekontrolowanym przyrostem innych, występować mogą również zakłócenia w migracjach. Manifestują się również nieznane zachowania zwierząt stanowiący zagadkę dla zwykłych ludzi jak i naukowców: ostatnio masowe padania ptaków i ryb w różnych rejonach ziemi.
DZIESIĘTNY SYSTEM LICZBOWY
Zdarzenia opisane w ST; wywołaniu dziesięciu plag zwanych „Egipskimi”,’ oraz otrzymaniu tablic z „Dziesiecioma Przykazaniami Bożymi” przez Mojżesza świadczą o tym, że posługiwał się on dziesiętnym systemem liczbowym. Tak fundamentalna rzecz uszła uwadze przeróżnym badaczom, tejże uwadze ciągle uchodzi fak, że tylko w językach słowiańskich nazewnictwo liczb, oraz stosowanie tego systemu, jest zgodne z DZIESIĘTNYM SYSTEMEM LICZBOWYM.

Końca świata nie będzie , a tych którzy tak mówią należy zapytać o początek.

Tadeusz Mroziński
Trzebnica dnia 08.01.2011.








M I G R A C J E Z W I E R Z Ą T
Ze zjawiskami przyrodniczymi jakimi są migracje spotykamy się w całym królestwie zwierząt. Obejmują one wielu przedstawicieli różnych gromad. W grupie wędrowców znajdujemy przedstawicieli owadów , ryb, płazów, gadów, ptaków i ssaków. Podobieństwo osobnicze czy sposób rozmnażania, a nawet potrzeby żywieniowe ( żerowiska) nie determinują okoliczności migracji, co można unaocznić na przykładzie podobnych tras migracyjnych motyla monarcha i bizona w Ameryce Północnej . Zwierzęta te są diametralnie różne i absolutnie bardzo odległe systematycznie , po za tym ich migracje są najbardziej niezwykłe w znanej nam historii. Dwa raz do roku 50 000 000 bizonów przemierzało prerię z Kanady po północny Meksyk i na powrót, co jest największą znaną liczebnie migracją. Niezwykłość drugiego przypadku pojawia się w samym przedstawicielu migracji jakim jest jedyny w świecie motyl, dokonujący przelotu 4000 km z południowej Kanady do środkowego Meksyku i na powrót dwa razy do roku. Na szczególną uwagę zasługuje fakt że, żaden z wyruszających w drogę motyli nie dolatuje do celu , a wędrówkę kończą osobniki w piątym pokoleniu. Droga jaką odbywają obaj wędrowcy , czas i inne warunki klimatyczne i przyrodnicze są identyczne. Aby uniknąć tworzenia przedziwnych teorii o czytaniu mapy nieba i posługiwanie się położeniem słońca przez migrujące ptaki weźmy jako model migracyjny motyla monarcha. Ze znanego przebiegu historii naszej planety wiemy, że przed ostatnim zlodowaceniem klimat na ziemi był podobny do obecnego i jest możliwe, że w południowej Kanadzie był cieplejszy choćby ze względu na inny układ prądów morskich. W środowisku przyrodniczym jakie tam powstało żył i rozmnażał się nasz bohater motyl monarcha. Postępujące oziębienie krok po kroku spychało motyla, a z nim bizona i inne zwierzęta na południe . Proces ten przebiegał przez niezliczoną ilość pokoleń i ta powolna wędrówka wrastała w pamięć osobniczą gatunku; dziś możemy ją nazwać pamięcią genetyczną. Powtórny rysunek trasy migracji powstał i zakodował się w pamięci genetycznej podczas cofania się zlodowacenia. Nabyte nawyki połączone z zasadą zachowania gatunku stworzyły model migracyjny jako optymalny dla przeżycia. Bez wątpienia w tym procesie nasi bohaterowie mieli towarzystwo innych zwierząt, jednak bez wykształcenia takiej umiejętności pozostali oni bez szans na przeżycie. Przedstawiony powyżej model wyjaśniający zachowania migracyjne zwierząt można zastosować do przemieszczania się ptaków w kierunkach północ- południe i na powrót w Europie.
Chcąc uzasadnić istnienie migracji jako umiejętności nabytej genetycznie niezbędnej dla zachowania gatunku dla zwierząt odbywających wędrówki na znacznie większe odległości w granicach 10000 km ( ptaki, walenie), po za omawianymi zlodowaceniami należy powiększyć zakres wiedzy o zjawisko precesji , któremu ciągle podlegamy. Polega ono na zmianie nachylenia kąta osi ziemi w stosunku do orbity. W zakresie nas interesującym skutkiem ciągłym precesji ziemskiej jest przemieszczanie się stref klimatycznych , a co za tym idzie zmiany środowiska naturalnego . W celu rozwiązania tej zagadki migracyjnej posłużymy się przykładem z naszego podwórka i przeanalizujemy migracje bocianów ; białego i czarnego, ( można założyć, że przed okresem migracyjnym był to jeden gatunek). Zmiany klimatyczne będące wynikiem szeroko pojmowanego zjawiska precesji, oraz okresowych oziębień i ociepleń klimatu przesuwały lęgowisko wraz z żerowiskiem po linii obecnych migracji po przez setki tysięcy lat zatrzymując naszych bohaterów w niezliczonej ilości miejsc na bardzo wiele pokoleń. Spowodowało to wykształcenie odpowiedniego genotypu pamięciowego zapewniającego przetrwanie. W tym miejscu następuje wyjaśnienie dlaczego loty migracyjne odbywają się nad lądami stałymi , otóż nasze bociany w tych wszystkich miejscach już były i to przez wiele pokoleń, zwiększenie odległości migracyjnej wyjaśnia prawo zachowania gatunku, aby przetrwać trzeba wybrać najlepsze lęgowisko i żerowisko. Znacznie łatwiejsze przeszkody pokonywał bocian biały ze względu na to , że jego środowisko powstawało wcześniej i degradowało się później niż środowisko bociana czarnego. Bocian biały ptak otwartych przestrzeni, bagien i mokradeł znacznie krócej czekał na wystąpienia takich warunków po ustępowaniu oziębień , a także miał do dyspozycji przez dłuższy czas żerowiska po zaniku lasów. Bociana czarnego ograniczają otwarte przestrzenie, dla niego właściwe jest środowisko leśne mające znacznie większe wymagania klimatyczne i środowiskowe, co bardzo znacznie odbiło się na jego migracjach, a tym samym na liczebności.
Postępujący zanik i wyrąb lasów spowodował zanik środowiska i tras migracyjnych żubra leśnego ograniczając jego występowanie do coraz bardziej odsuniętych od siebie enklaw, a w konsekwencji przy wydatnej pomocy człowieka do niemalże całkowitego wyginięcia gatunku. Żubr stepowy, jeden z podgatunków został po prostu wytępiony. Przeszkodami migracyjnymi są dla żubra leśnego otwarte przestrzenie czyli stepy, zaś dla żubra stepowego były zwarte kompleksy leśne.
Do wyjaśnienia tras migracyjnych burzyka szarego , pokonującego w swych wędrówkach migracyjnych trasę 64000 km przedstawiony zasób wiedzy z historii ziemi jest niewystarczający. Burzyk szary gnieżdżący się na wyspach i lądach półkuli południowej w ciągu roku pokonując wspomnianą trasę oblatuje wybrzeża wszystkich oceanów i mórz zalatując sporadycznie do Polski. Analizując trasy przelotu tego ptaka należy wziąć pod uwagę przesłanki już stosowane w poprzednich przypadkach ze znacznym cofnięciem się w historię ziemi do czasu zupełnie innego rozmieszczenia lądów , mórz i oceanów na naszym globie, co zostało zapisane w pamięci genetycznej tego fenomena, a owocem jest jego przeciekawa wędrówka. Można założyć , że na początku wędrówki ów ptak wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie, jak również rozpoczynał wędrówkę wraz z innymi ptakami, które nie dotrzymały mu kroku i po drodze wyginęły.
Uporczywe trzymanie się lęgowisk przez pingwina cesarskiego w skrajnie niekorzystnych warunkach jest z pewnością bardzo trwałym zapisem genetycznym z czasów kiedy Antarktyda była ciepłym lądem położonym zupełnie innym miejscu globu. Jest możliwe, że wcześniej pingwin cesarski był lądowym ptakiem wodnym, a nie morskim i żywił się rybami w jeziorach Antarktydy, a postępujące zmiany klimatyczne i geograficzne zmieniły jego zachowania, być może wygląd, bez zmiany miejsca lęgu.
Starożytni na pewno znali prawidłowość przywiązania ptaków do lęgowiska i wykorzystali przy oswajaniu gołębia skalnego, który dał początek gołębiowi pocztowemu , przynoszącemu dobre wieści( stąd symbol Ducha Świętego i Gołąb Pokoju itp.).
Wracając do bociana białego, towarzysza człowieka od niepamiętnych czasów, który pozostając dzikim ptakiem zakłada swe gniazda w osadach ludzkich, obecny jest w mitach, podaniach i legendach wszystkich znanych nam kultur. Wyznawcy judaizmu stroniący od utrwalania wyobrażeń istot żywych, Synagogę we Wrocławiu nazwali „Pod Bocianem”. Nawet podanie o przynoszeniu dzieci przez bociana powstało na zasadzie tam gdzie jest dużo bocianów, tam jest większy przyrost naturalny, ponieważ są tam środowiskowo korzystniejsze warunki życia. Mimo pozostawania w stanie dzikości bociana , jego związki z człowiekiem są zapewne o wiele starsze niż związki człowieka ze zwierzętami udomowionymi psem czy rogacizną i nie rogacizną. Związki tego ptaka w znanym nam gatunku jak i podgatunkach występujących w Afryce, Azji i Europie obrazuje mapa występowania migracji, tras przelotów, oraz lęgowisk pokrywająca się super dokładnie z mapą archeologiczną i antropologiczną historii rozwoju człowieka.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że bocian biały w swych podgatunkach tak afrykańsko-europejskim jak i azjatyckim najwierniej towarzyszł haplogrupe Y-DNA oznaczoną literką „R1a” do której należą SŁOWIANIE.
Bociany dla obserwujących przyrodę jeszcze prymitywnych ludzi służyły jako probierz przydatności środowiska do zasiedlenia.
Zakłócenia , obserwowne w migracjach zwierzą , a szczególnie ptaków, są oznakami zbliżającej się Małej Epoki Lodowej, tak jest też ze spadającymi martwymi ptakami jak i z milionami martwych ryb.




Trzebnica dnia 17.01.2011r. Tadeusz Mroziński








W O D A Ż Y W A – W O D A Ż Y C I A
Małe Epoki Lodowe - niezbędny stan klimatu dla życia na ziemi

Znalezienie wspólnego mianownika , który był jednym i podstawowym być może wspomaganym przez inne okoliczności, który to właśnie decydował o powstaniu , rozwoju i upadku starożytnych cywilizacji da nam możliwość , poznania istoty klimatu ze wszystkimi jego cyklicznymi aspektami , jako że kluczem do poznania przyszłości jest znajomość przeszłości.
Tworzenie tez i hipotez , teorii oraz przypuszczeń, a w konsekwencji dowodów na bardzo szeroko pojmowany rozwój człowieka i cywilizacje przez niego stworzone, da nam bez wątpienia poruszanie się w naszych rozważaniach , w czasach i miejscach najdokładniej poznanych dotychczas historycznie. Dlatego też, wprowadzanie teorii jednostkowych odnoszących się tylko do jednego faktu, lub ciągu faktów zachodzących na bardzo ograniczonym obszarze i zanikających po dłuższym lub krótszym okresie, jak też wizjonerskich prób przedstawienia losów rodzaju ludzkiego należy uznać za bezzasadne.
Takim kluczem-wytrychem niezbędnym i najbardziej wiarygodnym ; otwierającym kolejne drzwi na drodze wiedzy, jest klimat , całkowicie pozbawiony zwodniczej myśli ciągle obecnej w naturze ludzkiej. Stan obecny wiedzy na temat klimatu i jego obraz w dziejach ziemi jest niemalże pełen i nie budzi wątpliwości , a prace nad tematem tą wiedzę ciągle poszerzają prowadząc do coraz dokładniejszych danych. Jest jasne , że najlepiej poznano i udokumentowano klimat w bezpośredniej przeszłości. Warunkiem podstawowym i zasadniczym jest dostęp wszystkich organizmów żywych na ziemi do WODY ŻYCIA-WODY z LODU . Drugim , niemal równoważnym czynnikiem mającym bardzo istotny wpływ na przebieg rozwoju cywilizacji ludzkiej jest aktywność sejsmiczna ziemi, równie dobrze zbadana przez współczesną naukę, gdzie wiedza i stan rzeczy jest pozbawiona sfer domysłów. Warunkiem trzecim jest dostęp do pokładów soli kamiennej , lub nabycie umiejętności jej pozyskiwania na przykład z wody słonych jezior , czy morza.
Najlepiej poznane, a tym samym można przyjąć za modelowe są cywilizacje Egiptu i Mezopotamii, choć rozwój ich przebiegał w znacznej odległości geograficznej to w elementach zasadniczych są identyczne. Na około 4000 lat p.n.e. w górach z aktywnymi lub wygasłymi wulkanami , gdzie początek biorą rzeki pobierające wodę z lodowców, a nieopodal znajdują się słone jeziora, przy czym miejsca te historia identyfikuje jako mityczne raje , rusza pochód cywilizacji ludzkiej poruszając się w górę tych rzek aż do ich ujścia. Rozwój trwający 4000lat obfitował w okresy ekspansji i dobrobytu jak też w okresy mniej pomyślne( bezwzględnie zależne od klimatu). Upadek nie nastąpił nagle, a był procesem długotrwałym i polegał na cofaniu się cywilizacji w górę rzek do punktu wyjścia, a efektem końcowym w sferze kultury było w III w n.e. przyjęcie chrześcijaństwa. Tak przebiegał los cywilizacji Egiptu biorącego swój początek u źródeł Nilu na Wyżynie Abisyńskiej oraz wyżynie Wschodnio Afrykańskiej , z ich wulkanami i słonymi jeziorami , przy czym pokrytych lodowcami tworząc Górny, a następnie Dolny Egipt zanikająca cywilizacja staroegipska wróciła na Wyżynę Abisyńską z chrześcijaństwem Koptyjskim. Tak samo rzecz miała się z cywilizacją Mezopotamii biorącej swój początek na wyżynie Armeńskiej otoczonej górami Kaukazu, Taurusu oraz Elbursu ze stożkami wulkanicznymi pokrytymi lodowcami, z których to lodowców brały swój początek Eufrat i Tygrys , wyżyna zaś pokryta jest słonymi jeziorami. Tak zgodnie z biegiem rzek powstały Górna i Dolna Mezopotamia i po 4000 tysiącach lat istnienia wycofała się na wyżynę Armeńską z przyjęciem chrześcijaństwa ormiańskiego. Trwające ciągle ocieplenie klimatu powodowało zanik lodowców po przez wytapianie , a coraz łagodniejsze zimy nie były w stanie uzupełnić masy śniegowo-lodowej. Wprowadzenie elementów kulturowych do naszych rozważań nie zmienia faktu , że czynniki przyrodnicze są ważniejsze, a najważniejszym jest woda z lodu przebogata woda życia, kiedy twórcy a zarazem uczestnicy owych starych cywilizacji posuwali się w górę rzek woda życia podążała za nimi, zwiększając przepływ jednostkowy wody wraz z postępującym ociepleniem.
Życie w oceanie a woda z lodu
Wszystko co można powiedzieć i napisać o wodzie pochodzącej z lodu nie doceni, a nawet nie przeceni jej wartości tam gdzie ona powstaje i dociera tam trwa i rozwija się życie. Wartością samą w sobie jest budowa fizyko-chemiczna na poziomie molekularnym, co z kolei przyczynia się do stworzenia środowiska dla planktonu, który wytwarza lwią część tlenu atmosferycznego . Taki proces przyrodniczy jest zjawiskiem ciągłym i odbywa się nie tylko wokół czap lodowych biegunów ziemskich , skąd woda z lodu zimnymi prądami morskimi rozprowadzana jest po oceanie światowym w kierunku równika .Według misternie ułożonego planu zimne wody bogate w tlen wypierają zubożałe w tlen ciepłe wody od równika w kierunku biegunów, a przy trafieniu na siebie mijają się na różnych poziomach. Przeszkody geograficzne jakie napotykają na swej drodze prądy morskie w postaci lądów , płycizn czy też podwodnych łańcuchów górskich powodują, że nasza życiodajna woda nie jest w stanie dotrzeć tam gdzie jest na nią zapotrzebowanie . Natura z tym zagadnieniem poradziła sobie znakomicie i do wielu zakątków oceanu światowego woda z lodu dociera , a ze względu na istniejące ocieplenie z żalem musimy stwierdzić że docierała i przy wskazywaniu opisanych prawidłowości w niektórych rejonach świata powołać do życia musimy lodowce czyli MEL.
W wodę z lodu Zatokę Meksykańską zaopatrywały z lodowców Gór Skalistych Rio Grande del Norte oraz Missisipi z Missouri (lodowce dziś nie istnieją natomiast jest woda ze śniegu) , po dziś dzień woda ze śniegu Wyżyny Meksykańskiej również tam płynie. Lodowce istniejące w górach Gwatemali , Kostaryki, Kolumbii i Wenezueli w wodę z lodu zaopatrywały Morze Karaibskie, nawet mała zatoka Kalifornijska miała swojego dostawcę w postaci rzeki Colorado. Morze Południowo Chińskie zaopatruje Mekong wraz z Rzeką Czerwoną, a Morze Żółte i Wschodnio-Chińskie rzeki Jangcy i Huang ho. Morze Japońskie wodę z lodu otrzymuje z Amuru. Na innego typu przeszkodę natrafia woda z lodu płynąca prądami morskimi z rejonu bieguna południowego na Ocean Indyjski , tą przeszkodą są wysokie temperatury strefy około zwrotnikowej znacznie ogrzewające wodę, co prowadzi do straty życiotwórczych właściwości, tu natura skierowała wiele ogromnych rzek: Saluin, Irawadi, Brahmaputrę, Ganges , Indus ,Tygrys i Eufrat. Morze Norweskie uzupełnia wodę z lodu otrzymywana z rejonu Arktyki wodą z Gór Skandynawskich , a Morze Północne z lodowców alpejskich. Morza wewnętrzne, to zatoki oceanu światowego z bardzo wąskimi cieśninami , które stoją na przeszkodzie wymiany i uzupełnienia wód z zasobów globalnych. W tym miejscu natura poradziła sobie również i tak : Bałtyk otrzymuje taką wodę ze śnieżnych Gór Skandynawskich , z rok rocznie pokrytej śniegiem i lodem Finlandii i północno-wschodniej części Rosji z zamarzających tamtejszych jezior, przy czy zamarza bardzo często zatoka Botnicka oraz Fińska. Basen Morza Śródziemnego i Morza Czarnego to rejon , obecny na arenie dziejowej od zawsze. Tu układ rzek niosących wodę z lodu do wszystkich zakątków tych mórz jest arcyciekawy i tak do rzeki Ebro płynącej równolegle do Pirenejów , pomniejszymi rzekami woda z gór odprowadzana jest do morza , następnie woda z lodowców alpejskich spływa Rodanem . Pad płynąc równolegle do Alp wodę z lodu dostarcza do ciasnej zatoki Morza Śródziemnego jakim jest Adriatyk, brak lodowców , a czasami nawet śniegu w Górach Dynarskich i Apeninach warunkuje postępującą degradację tego morza. Morze Egejskie zaopatrują Rodopy , góry Grecji i Peloponezu ,a także wysoczyzny Turcji skąd również woda płynie do wschodniej części Morza Śródziemnego. Nil musi przepłynąć 6000 km , aby przynieść wody z Wyżyn Abisyńskiej i Wschodnio- Afrykańskiej, także woda z Atlasu spływa do Morza Śródziemnego. Dunaj wodę z lodowców alpejskich toczy przez 3000 km aby zasilić Morze Czarne , przy czym tam też płynie woda z Wyżyny Anatolijskiej i Kaukazu. O życiodajności wody pochodzącej z lodu niech posłuży porównanie czystości wód Bajkału do którego wpada około 300 rzek i strumieni, przy czym niemal każdy niesie ścieki, jednak wszystkie zamarzają łącznie z samym jeziorem, i w Bajkale woda jest krystalicznie czysta. Natomiast stan wód wielkich jezior Afryki pozbawionych wody z lodowców Wyżyny Wschodnio-Afrykańskiej jest coraz gorszy i są pozbawione siły samooczyszczenia. W rzece Mekong, bazującej na wodzie z lodu roczne połowy ryb są równe połowom jakich się dokonuje na Morzu Śródziemnym. Bardzo ciekawie rozkłada się stan zaopatrzenia w wodę z lodu wielu akwenów miedzy wyspami Indonezji, Filipin, Borneo i Nowej Gwinei złożywszy oczywiście nieznaczne ochłodzenie klimatu .Biorąc pod uwagę jeden z czynników cywilizacyjno-twórczych jakim jest dostęp do wody z lodu poddajmy analizie powolny zanik cywilizacji Harappiańskiej , którego powodem było przejęcie wód rzeki Saraswati przez Indus na skutek zmian geograficznych, co z kolei spowodowało rozkwit cywilizacji Indusu, która trwa do dziś. Podobne przesunięcie koryta rzeki Mekong skazało na zapomnienie świątyni w Angkor w Kambodży . Fenicjanie byt swojej wysoko rozwiniętej cywilizacji opierali na wodzie z lodu gór Libanu i Antylibanu i kiedy biblijny Hamman zanurzał swoje chore ciało w Jordanie płynęła w nim woda z lodu, natomiast kiedy Jan dokonywał chrztu Jezusa był to już tylko symbol, zaś Fenicjanie przenieśli się do krain o bardziej sprzyjających warunkach. Podczas najazdu Hiszpanów na Nowy Świat cywilizacje Inków i Azteków były w stanie rozwoju mając zapewniony dostęp do wody z lodu, jedni z Andów drudzy zaś z Transwersalu i Wyżyny Meksykańskiej. Cywilizacja Majów w tym czasie była w końcowej fazie zaniku wywołanego postępującym ociepleniem i stopnieniem lodowców Gwatemali. Trwające tysiąclecia cywilizacje Chin i Indii swoje istnienie i rozwój zawdzięczają wodzie z lodu pochodzącą z Wyżyny Tybetańskiej i Himalajów ich rozwój trwa nieustannie . Przykład cywilizacji Chińskiej i Indyjskiej należy brać pod uwagę przy rozpatrywaniu drugiego czynnika cywilizacyjno twórczego jakim jest podwyższona aktywność sejsmiczna i tektoniczna ziemi, są to dwa najbardziej zaludnione obszary na ziemi na przestrzeni tysięcy lat .Podobnymi pod tym względem rejonami jednak na mniejszą skale są Jawa , Filipiny oraz Meksyk czy Japonia.
Oziębienia klimatu zwane Małymi Epokami Lodowymi, są niezbędne dla utrzymania życia na naszej planecie, tylko tym sposobem powiększa się masa lodu. Bogu dzięki, żę Matka Natura zadbała o cyklicznie występujące MEL.
We wszystkich niemalże religiach cześć boską oddawano zjawiskom i wytworom przyrody, a siedziby bóstw umieszczano na ośnieżonych szczytach gór szczególnie stożków wulkanicznych. Budowa piramid przez starożytne cywilizacje to nic innego jak oddawanie czci boskiej górom pokrytym lodem, co podkreślały wykonane ze złota zwieńczenia piramid egipskich, aby w słońcu połyskiwały jak góra lodowa. Jeszcze dalej poszli budowniczowie z Mezopotamii i Ameryki, którzy na szczytach piramid osadzali świątynie, jakby odwoływali się do Apokalipsy 22/1 „I ukazał mi rzekę wody życia lśniącą jak kryształ wypływającą z tronu Boga i Baranka”. Należy zauważyć, że piramidy budowano także na ziemiach słowiańskich i to znacznie wcześniej w Polsce w Beskidach oraz w Bośni w Visoko. Na Naszym Dolnym Ślasku geometryczny układ dwóch szczytów Wielkiej Sowy i szczytu Małej Sowy odpowiada układowi piramid w Gizie, moim zdaniem elementu architektoniczne znajdujące się we wnętrzu tych gór są o prę tysięcy lat starsze niż sądzimy.
Bardzo odległym tych wierzeń są połyskujące elementy architektoniczne (kopuły pokrywane złotem) umieszczane na świątyniach wielu religi z chrześcijaństwem włącznie.
Wszystkie istotne zmiany w układach sił politycznych i kulturowych w histori następowały na skutek MAŁYCH EPOK LODOWYCH i to nas czeka w najbliższej przyszłości.
Nie wyjaśnione upadki przeróżnych kultur, o których świadczą pozostałości archeologiczne na całym globie nastąpiły z braku dostępu do wody z lodu.
Dla współczesnych wzorcami zdrowia są Hunzowie, Kalasze i Dardowie mający ciągły dostęp do wody z lodu.

Tadeusz Mroziński
Zapraszam na bloog „apokalipsa-eden.bloog.pl”
  • 2

#2

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie bardzo zgadzam się z autorem na temat rzekomej małej epoki lodowcowej, która miałaby panować w Egipcie
w XVII i XIV wieku p.n.e. Jeśliby w Dolnym Egipcie spadłby śnieg, kronikarze na pewno by to zapisali.
Pamiętajmy, że nawet deszcz był wtedy zjawiskiem rzadkim, skoro faraonowie kazali pisarzom notować każdy
spadek deszczu.
  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych