Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego nie mogę kontrolować LD i co mógł oznaczać ten sen ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

Nanami.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jakiś czas temu miałam sen, który wydawał się baardzo długi. Kiedy na początku zorientowałam się, że to sen, cieszyłam się. Pamiętałam wszystko z życia realnego i pamiętam to że kiedyś czytałam o LD, że można tam latać, etc. Więc chciałam spróbować latać.... zaczęłam machać rękami jak skrzydłami, ale uniosłam się zaledwie lekko nad podłogą i to dosłownie na parę sekund. Nie dało się latać... zdziwiło mnie to, że nie mam tam żadnej kontroli. No i potem się zaczął ten koszmar. Już przestało mnie cieszyć, że jestem we śnie, chciałam się obudzić. W ogóle, panowała tam taka 'złowroga' atmosfera, bałam się czegoś, nawet nie wiedziałam czego w sumie. Wszystko było takie dziwne, po ścianach spływała krew ( aha, i proszę nie pisać że naoglądałam się horrorów, bo tak nie było ). Zaczęłam powtarzać "chcę się obudzić, chcę się obudzić.." w pełnym skupieniu, ale to na nic. Wiedziałam w tym śnie nawet, że naprawdę jest weekend ( w życiu realnym ) i pomyślałam, że przecież chyba ktoś mnie obudzi wkrótce i wyciągnie z tego koszmaru, chyba nie umrę i nie zostanę tam na zawsze... To wszystko strasznie długo się ciągło. I potem pojawił się tam ktoś... albo coś, jakby sługa szatana i sam szatan. Powiedział, że jeśli zrobię coś ( nie pamiętam co to było, wiem tylko że coś bardzo złego ) to się obudzę, a jak nie to już nigdy mnie nie wypuści z tego snu. Ja się chwilę zastanowiłam i pomyślałam, że przecież to tylko sen... zrobię to coś i przynajmniej ten koszmar się skończy. Wiem tylko tyle, że to zrobiłam i się obudziłam, z wielką ulgą.
Po przebudzeniu pamiętałam wiele szczegółów z tego LD, oprócz tej "złej rzeczy" którą kazał zrobić mi szatan...wiem tylko że to coś bardzo złego było O_O
  • 0

#2

Marcelo.
  • Postów: 96
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 12
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dla mnie nie wygląda to jak świadomy sen. Jest to raczej sen o jakimś przesłaniu. Nie widzę innej możliwości jak sen niekontrolowany, w którym wystąpiła wzmianka o LD, chociaż snami nie zajmuję się zbyt często to jednak trochę swojego wiem. Jeśli chodzi o symbolikę to ze swojej strony radzę odstawić wszystkie senniki i tego typu książki na bok, no może nie całkiem na bok, ale odsunąć na drugi plan.
Wszystko zależy od tego, co dla Ciebie oznacza dany symbol. Przykładowo dla jednych miecz to symbol odwagi, męstwa, rycerstwa; dla innych może być znakiem przemocy, walki itp. Senniki mogą pomóc w poszukaniu właściwej interpretacji dla Ciebie. Często się zdarza, że sen jest odwrotnością swojego przesłania, a często jest bardzo dosłowny.

Sem może oznaczać nastanie czasów ciężkich dla Ciebie, po których nadejdzie wyluzowanie, ulga. Ten ciężki czas może "nakazać" Ci zrobienie czegoś niekoniecznie dobrego, ale ten czyn wyprowadzi Cię z tej niewygodnej sytuacji. Jest więcej możliwości interpretowania, mniej lub bardziej dosłownych.
  • 0



#3

Art123.
  • Postów: 251
  • Tematów: 14
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Nic nowego. Od dawna wiadomo, że w ld nie masz kontroli. Świadomy sen oznacza, że JESTEŚ ŚWIADOMY, ŻE ŚNISZ. Nic poza tym nie oczekuj. Może Ci się wydawać, że to Ty masz kontrolę, jednak jak sam napisałeś, nie miałeś jej. Byłeś świadomy tego, że śnisz, a co za tym idzie obserwowałeś podświadomość w akcji.
  • -4

#4

tybysh.
  • Postów: 330
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Huno, co za bzdury wygadujesz :D Ja mając LD mam PEŁNĄ kontrolę nad tym co robię, psychicznie czuje się jak w rzeczywistości i robię wszystko co tylko zapragnę, zaczynam od testu rzeczywistości na dłoniach, później testuje telekinezę na najbliższym przedmiocie. Jak się podnosi to rzucam wszystko, wzbijam się w powietrze i kreuje swój własny świat.

Użytkownik tybysh edytował ten post 19.12.2011 - 21:21

  • 1

#5

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Nic nowego. Od dawna wiadomo, że w ld nie masz kontroli. Świadomy sen oznacza, że JESTEŚ ŚWIADOMY, ŻE ŚNISZ.


Ja mając LD mam PEŁNĄ kontrolę nad tym co robię


Oboje macie rację. Są bowiem dwa rodzaje snów określane mianem LD. Mianowicie sny świadome i sny kontrolowane. Najczęściej taki sen zalicza się do obu typów LD - jest więc zarówno snem świadomym jak i kontrolowanym. Nie jest jednak niczym dziwnym jeżeli mimo świadomości snu człowiek nie ma żadnej kontroli nad senną rzeczywistością albo też może dowolnie kształtować otoczenie mimo, że nie zdaje sobie sprawy z tego, że śni. Temat opisuje pierwszy przypadek. Świadomy sen bez kontroli. Faktycznie jest to nieprzyjemne i najczęściej występuje gdy z braku praktyki próbujemy kontrolować rzeczywistość senną tak jakby był to świat fizyczny (np. usiłujemy unieść w powietrze śpiące ciało dzięki napięciu mięśni). Oczywiście, gdy już uda nam się coś zmienić sen nabiera realnych kształtów i odczuwamy fizycznie wszelkie zmiany jednak najpierw musimy uświadomić sobie, że to co wydaje nam się tak realne nie jest fizyczne. Kojarzycie film Matrix? (Po co ja pytam? :D ). Tam był taki motyw:

"- Nie próbuj zgiąć łyżki - to niemożliwe. Spróbuj raczej zrozumieć prawdę.
- Jaką prawdę?
- Łyżka nie istnieje.
- Łyżka nie istnieje?
- Wtedy spostrzeżesz, że to nie łyżka się zgina, lecz ty sam."


Na tym właśnie polega kontrola snu w LD. Wszelkie inne metody dokonywania zmian w rzeczywistości sennej o ile tylko sen należy do gatunku snów fizycznych (sny fizyczne to sny w których czujemy rzeczywistość senną jak fizyczną, przeciwieństwem są też sny które w odczuciach przypominają wspomnienia czy wyobrażenia - drugi typ jest łatwiejszy do kontroli) spełzną na niczym. U niektórych kontrola w LD przychodzi bardzo łatwo, np. u mnie chyba, że sama wplątam się we wspomnianą pułapkę - im mocniej człowiek wtedy próbuje coś zmienić "fizycznie" tym sen robi się twardszy, bardziej fizyczny, niezmienny. Na szczęście nie często mi się to zdarza.

Na wyzwolenie się z pułapki umysłu mam właściwie tylko jeden sposób: próbować tak długo aż się uda zrobić cokolwiek. Gdy jedną pokona się jedną przeszkodę pozostałe zmiany świat dużo łatwiej przyjmuje. Dla mnie najłatwiejsze jest latanie. Właśnie w ten sposób najczęściej wyplątuję się z pułapki fizyczności. Zwykle gdy tylko zaczynam próby przejęcia kontroli rzeczywistość nagina się przeciwko mnie - coś zaczyna mnie gonić, czuję paniczny strach, podłoga pode mną się zapada - więc jedyną możliwością wydaje się ucieczka w górę. Autor tematu również tego doświadczył. Podświadomość broni się przed utratą kontroli i tak to właśnie wygląda. Gdy strach u mnie osiąga apogeum pozostają 2 rozwiązania - udaje mi się wzbić w powietrze przełamując barierę umysłu albo umieram i ... wzbijam się w powietrze w naturalny sposób przełamując barierę umysłu (skoro jestem duchem "fizyczność" nie może mieć na mnie żadnego wpływu). To jak zerwanie więzów. Ulga niesamowita.

Inną sprawą jest niemożliwość obudzenia się. W moim życiu doświadczyłam tego tylko jeden jedyny raz w trakcie snu proroczego przepowiadającego zawalenie się hali w Katowicach. Wiedziałam, że to sen, wiedziałam, że nie śnię tego po raz pierwszy (sen śnił mi się również kilka nocy wcześniej) a jednak coś trzymało mnie fizycznie w rzeczywistości snu. Tym czymś - niezależnie jak to zabrzmi - była Kostucha xD. Nie bałam się jednak, wiedziałam, że to sen i nic mi nie grozi a we śnie jestem przetrzymywana tylko dlatego, że muszę zobaczyć jego zakończenie bowiem uprzednio nie zdążyłam (często budząc się w połowie snu zastanawiam się jak sen się zakończy i czuję się okropnie nie wiedząc, tak tej niewiedzy nienawidzę, że wolę pozostać w koszmarze niż się budzić choć w większości przypadków jest to moja decyzja a nie snu). Jak tylko zobaczę zakończenie obudzę się bez problemu. No i tak się stało. Sen trwał dalej ale blokada zniknęła i mogłam w każdej chwili się wyrwać. Odczekałam jeszcze kilka scen badając niecodziennego gościa ze świata snu (Kostucha) a w końcu bez większego problemu otworzyłam oczy.

Użytkownik Ana Mert edytował ten post 19.12.2011 - 22:09

  • 6



#6

sebacyw.
  • Postów: 246
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nic nowego. Od dawna wiadomo, że w ld nie masz kontroli. Świadomy sen oznacza, że JESTEŚ ŚWIADOMY, ŻE ŚNISZ. Nic poza tym nie oczekuj. Może Ci się wydawać, że to Ty masz kontrolę, jednak jak sam napisałeś, nie miałeś jej. Byłeś świadomy tego, że śnisz, a co za tym idzie obserwowałeś podświadomość w akcji.

Wnioskuje, że zwracasz się do autorKI tematu, to też chciałbym zauważyć, że czytanie ze zrozumieniem nie boli, a jeżeli nie ma dla Ciebie znaczenia płeć przeciwnej osoby to wyrażasz tym samym zero szacunku dla drugiej osoby.
Jeszcze raz powtarzam-czytanie ze zrozumieniem nie boli Oo

Co do tematu, żeby nie zawiało off-topem.
Nie miałem raczej nigdy przypadku chociażby świadomego snu, a bynajmniej tego nie pamiętam, ale nie przejmowałbym się na Twoim miejscu tym tak bardzo. Jak sama wspomniałaś przecież to tylko sen. Działania wyobraźni mogą wydawać się świadome, a tak na prawdę wszystko wywołuje podświadomość, aby nas w jakiś sposób oszukać (nie wiadomo po co)
Zapewne bałaś się podczas tego, co działo się we śnie, ale jeżeli drugi raz przytrafi Ci się coś takiego, będziesz miała rzeczywiście świadomość to będziesz mogła podejść do tego na luzie i być może wtedy uzyskasz praktyczną kontrolę nad tym, co we śnie wystąpi bo przecież nie ma nic lepszego, jak maksymalne rozluźnienie i uświadomienie sobie, że to tylko sen...najzwyklejszy sen... :)

Użytkownik sebacyw edytował ten post 20.12.2011 - 00:40

  • 0



#7

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Żeby latać najlepiej jest skoczyć z jakiegoś wysokiego punktu. Latanie jest jak spadanie, tylko, że w odwrotnym kierunku i machanie rękami nie ma nic do rzeczy. Chyba, że kto lubi :D Możesz zaczynać od coraz dłuższych skoków, łatwiej się będzie oswoić z tym.

Jeśli chodzi o demona to nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo boją się pogrzebacza. Po plerach takiego pogrzebaczem a później można go złapać za ogon i kręcąc nim młyńce wywalić na słońce. Z braku ogona można złapać za penisa, tudzież inną wystającą część ciała. Można też do innych celów wykorzystać, chociaż nie polecam, bo to nieetyczne a w dodatku za bardzo wciągające. Mogłabyś również obsypać go deszczem małych puchatych różowych kotków. Demony nienawidzą małych różowych puchatych kotków.
Tak naprawdę to koszmary boją się prawie wszystkiego, oprócz Twojego strachu. Boją się twojej nienawiści, miłości, siły a nade wszystko boją się Twojego śmiechu i ignorancji. Właściwie to to boją się wszystkiego co może sprawić, że nie wykonają swojego jedynego prawdziwego zadania. Nie mają tak naprawdę innego celu jak Cię przestraszyć, ciężko powiedzieć dlaczego tak jest, ale razem ze świadomymi snami pojawiają się różne takie przeszkadzajki z którymi trzeba walczyć, albo umiejętnie je obchodzić. Praktycznie każdy kto jest w temacie spotykał się z tymi 'strażnikami'. Jeśli się przełamiesz i nauczysz się z nimi walczyć to później ich pokonywanie sprawi Ci satysfakcję.
  • 0

#8

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

U mnie praktycznie w każdym świadowym śnie jest latanie - z takiej przyczyny, że jak dotrze do mnie, że to sen, to mówię do otoczenia coś w stylu "to i tak tylko sen, patrzcie" i wzbijam się w powietrze. -,-

Poza tym przychodzi mi to (latanie) dosyć łatwo, wystarczy że o tym pomyślę, a już lecę.
  • 0



#9

tybysh.
  • Postów: 330
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja wzbijam się w powietrze jak superman, tyle że prawdopodobnie rowerzysta byłby w tym śnie w stanie mnie wyprzedzić, problemów z lataniem nie mam najmniejszych, tylko z jego prędkością :P
  • 0

#10

TikTak.
  • Postów: 32
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja również często mam sny, które chciałbym kontrolować, ale nie mogę... może nie potrafię ? ^^
Jest też tak, że sen jest w śnie :mrgreen:

Użytkownik TikTak edytował ten post 20.12.2011 - 15:21

  • 0

#11

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

W LD wydaje się nam, że mamy kontrolę, jednak gdybyście to na spokojnie przeanalizowali to doszlibyscie do tego, że poruszaliście się, tworzyliście przedmioty, ludzi nie zawsze po swojej myśli, prawie w ogóle nie mieliście na to wpływu. Parę razy miałem LD i czułem świadomość i kontrolę tylko w śnie, może jakbym sie obudził natychmiast uznałbym, że miałem pełną kontrolę, ale niemożliwe jest byście postrzegali sen tak jak rzeczywistość. To tylko takie uczucie, a tak naprawdę nauka LD nie jest warta świeczki, chyba że potrafi ktoś jasno napisać, że widzicie i PAMIĘTACIE jakieś miejsce tak jak np. teraz rozglądając się po pokoju. Tak właśnie widzicie czy niewyraźnie??
  • -2

#12

Demon.
  • Postów: 80
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jakość LD zalezy od praktyki. Ja na początku swojej przygody ze świadomym śnieniem, podczas snu mogłem osiągnąć tylko i wyłącznie świadomość, a wyglądało to mniej więcej tak: moje myśli swobodnie przepływały przez moją głowę jak w rzeczywistym świecie, wiedziałem jaki jest dzień tygodnia, a nawet godzina (w realnym świecie). Podczas snu mogłem krzyczeć na całe gardło, że ''to tylko sen'' i właśnie wtedy cały strach znikał. Mogłem też obudzić się kiedy tylko chciałem. A dziś, po latach praktyki oneironautyki, moje sny niczym (powtarzam Niczym) nie różnią się od rzeczywistości: świat snu postrzegam tak jakbym widział to własnymi oczami, albo nawet i lepiej. Wszystkie wrażenia są dużo bardziej intensywne od odczuć poza światem snu. To jest wręcz nie do opisania. W stu procentowym LD można osiągnąć dużo wyższy poziom percepcji niż w rzeczywistości. Można słyszeć dzwięk kolorów, ich smak, czuć ich zapach. To jest po prostu nie do opisania słowami. To wykracza poza poziom ludzkiej świadomości. Świat snu potrafi przybrać taki sam realizm jaki jest na jawie. A to dlatego, że to sam mózg wytwarza sen, a konkretnie jego podświadoma część. We śnie pomijane są niedoskonałe narządy zmysłów, a obraz sennej rzeczywistości powstaje tylko i wyłącznie z podświadomych wrażeń zapamiętanych przez ludzki umysł.

P.S. Ja wcale nie boje się małych, słodkich, pluszowych zwierzątek i wbrew pozorom nie żeruję też na ludzkim strachu. To co napisał Alembik Vina to wierutne kłamstwo wymierzone w dobre intencje wszystkich demonów na świecie.:D
  • 1

#13

tybysh.
  • Postów: 330
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Andar, jeżeli Ty czegoś nie potrafisz, to nie zakładaj że tak właśnie jest i nikt inny tego nie może zrobić. Jak napisałem wyżej - mam pełną świadomość i pełną kontrolę nad snem podczas LD, mogę zmieniać otoczenie, kreować nowe krajobrazy, przemieszczać się na zasadzie teleportu gdzie chcę. Dodam do tego, że wcale nie ćwiczę LD (kiedyś to robiłem, jakieś 5 lat temu ale zbyt leniwy jestem), zdarza mi się ono sporadycznie, ale mam zakodowane w podświadomości co robić, gdy coś we śnie "nie gra" - testy rzeczywistości, robię je automatycznie i zdobywam dzięki temu pełną świadomość.

Gdyby rozpatrywać poziomy wtajemniczenia w LD to ja mam poziom podstawowy (bardzo chciałbym aby LD trwało dłużej) a Ty żeby na ten poziom wejść musisz chociaż raz mieć prawdziwe LD, bo skoro nawet nie wierzysz w możliwość pełnej kontroli i świadomości podczas snu to o czym tu więcej pisać.

Co do postrzegania we śnie - najczęściej nie jest ono tak wyraźne jak w rzeczywistości, można oczywiście sprowadzić kontrast, ostrość i poziom szczegółów do maksimum, ale przynajmniej w moim przypadku, drastycznie skraca to czas trwania LD. Ja porównuje to do gry komputerowej - im lepsza grafika tym większe wymagania, ja aktualnie jestem na poziomie pentium III, jeszcze daleka droga mnie czeka w tych sprawach. Kilka razy miałem świadomy sen ze szczegółami identycznymi jak w rzeczywistości (chodzi o "grafikę", czyli ostrość i pole widzenia), ale należy sobie zdać sprawę z tego, że sen rządzi się innymi prawami:P

Użytkownik tybysh edytował ten post 31.12.2011 - 12:24

  • 0

#14

Demon.
  • Postów: 80
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tybysh. Zajmuję się LD od paru ładnych lat i muszę powiedzieć, że zgadzam się z twierdzeniem, że wysoka jakość snu przekłada się na krótszy czas trwania marzenia sennego, ale zależność ta znika po latach praktyki. Ja na dzień dzisiejszy jestem w stanie połączyć dwie fazy REM, co nawet przy marzeniu sennym o bardzo wysokiej jakości pozwala na osiągnięcie wystarczająco długiego snu.
  • 0

#15

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

zgadzam się z twierdzeniem, że wysoka jakość snu przekłada się na krótszy czas trwania marzenia sennego


A ja się nie zgadzam. U mnie wysoka jakość snu od zawsze wiąże się z dłuższym jego trwaniem. Oczywiście, zdarza mi się, że zacznę odczuwać rzeczywistość fizyczną w równym stopniu co rzeczywistość senną ale biorąc pod uwagę, że jakość obu bodźców jest taka sama mogę z łatwością skupić się na rzeczywistości sennej ignorując rzeczywistość fizyczną. Nijako budzę się wówczas ale świadomie tak kontroluję swoje odczucia, że nie pozwalam sobie na otworzenie fizycznych oczu ani wyjście z paraliżu przysennego - zamiast tego zmuszam ciało by ponownie zasnęło. Bodźce ze snu są wystarczająco silne by przy ich pomocy zagłuszyć bodźce rzeczywiste, nie tracę ani na moment kontaktu ze światem snu więc łatwo mi tam powrócić.

Jeżeli sen ma niską jakość i zdarzy mi się, że zacznę odczuwać rzeczywistość fizyczną wówczas bodźce rzeczywiste zagłuszają rzeczywistość senną i wyrzuca mnie ze snu. Mogę oczywiście zasnąć ponownie ale odbudowanie rzeczywistości sennej po nagłej utracie z nią kontaktu jest o wiele trudniejsze niż skupienie się na ciągle trwającym śnie. Po powrocie do takiego snu o niskiej jakości sen jest jeszcze słabszy i już nic się kupy nie trzyma. Często nie jestem nawet pewna czy już na nowo śnię czy jedynie przypominam sobie sen i wyobrażam jego dalszą część. A nawet jeżeli nic nie przerwie mojego snu zdarza mi się w jego trakcie utracić koncentrację co powoduje przerwanie snu a nawet utratę świadomości. Jedynym rozwiązaniem pozwalającym mi utrzymać sen o niskiej jakości jest "zmiana kanału". Gdy czuję, że sen umyka teleportuję się w inne miejsce i pozwalam podświadomości stworzyć nową rzeczywistość (boję się to kontrolować w tak słabym śnie bo chwilowa utrata koncentracji w momencie tworzenia czegokolwiek powoduje jeszcze większe rozmycie rzeczywistości sennej, a utratę koncentracji w słabym śnie łatwo).

Słabe sny w moim przypadku trwają zwykle do kilku minut (zgodnie z realnym odczuwaniem przeze mnie czasu bo sen może zawierać przeróżne przeskoki, zdarzyło mi się np. przeżyć we śnie kilka lat choć z tego wszystkiego "przeżyłam" tylko kilka minut, reszta była "fałszywymi wspomnieniami"), później jestem zmuszona ratować się "przełączeniem programu" lub następuje pobudka.

W snach o wysokiej jakości jestem w stanie wytrwać nawet kilka godzin - jeżeli chodzi o odczucia rzeczywistości sennej (raczej w takich snach nie doświadczam przeskoków czasowych chyba, że robię to celowo ale wówczas nie mam "fałszywych wspomnień" o czasie pomiędzy przeskokami, cała akcja tworzy zbitą całość i wiem, że każdy moment faktycznie "przeżyłam" a nie jedynie "przypominałam sobie", nie pamiętam co się działo w czasie gdy we śnie nie istniałam). Nakładając to na rzeczywistość fizyczną taki sen trwa od kilkunastu minut do godziny - wówczas obejmuje 2 fazy REM między którymi następuje kilkominutowa przerwa w postaci "szarości międzysnowej" którą wykorzystuję - bez utraty świadomości - na rozmyślenia o śnie bądź odbieranie bodźców z rzeczywistości fizycznej. Nie odczuwam wówczas i nie kontroluję fizycznego ciała ale jestem w stanie rozróżnić dźwięki a nawet zobaczyć jakby przez lunetę co się dzieje w pokoju obok. Dziwne uczucie: wiem, że śpię i wiem, że w tak głębokiej fazie snu jaką jest faze NREM nie powinnam mieć zdolności myślenia a jednak mój umysł jest zupełnie czysty.

Użytkownik Ana Mert edytował ten post 31.12.2011 - 15:48

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych