12 odpowiedzi w tym temacie

[Potęga]

Może to okrutne co teraz powiem, ale to właśnie z takich powodów jak ten uważam, że III Wojna Światowa (albo cokolwiek co zniszczy te potęgi światowe) powinna jednak nastąpić - zmiotła by przynajmniej ten cały syf, który teraz istnieje.

[corradam]

Trzeba byc naprawde naiwnym zeby twierdzic ze wojna cos by z tym zrobila? Przeciez wiekszosc ludzi ktorzy stoja za sprowadzaniem normalnych obywateli do bycia ciagle podgladanym i inwigilowanym niewolnikiem nie ucierpiałaby w takiej wojnie.

[Potęga]

Może to okrutne co teraz powiem, ale to właśnie z takich powodów jak ten uważam, że III Wojna Światowa (albo cokolwiek co zniszczy te potęgi światowe) powinna jednak nastąpić - zmiotła by przynajmniej ten cały syf, który teraz istnieje.

Tak do wojny Ci tęskno? Może warto sobie przypomnieć co to znaczy wojna, siedząc w ciepłym domku łatwo o tym zapomnieć.

http://i44.tinypic.com/15hlxf.jpg
http://i40.tinypic.com/sgn0ab.jpg
http://i40.tinypic.com/am8a2w.jpg

Nie nie Takich zdjęć nie będzie Wszyscy umrzemy od razu bez żadnych łapanek i zabijania.

[barakudo]

szczerze mam to gdzieś, jestem czysty i mogą mi zamontować kamery w domu i mi to wisi

Up. jak wielkim, OGROMNYM rzekłbym nawet idiotą być trzeba aby popierać wojnę.
dzięki bogu mamy inne czasy, wojna się po prostu nie kalkuluje i żądne państwo o zdrowych zmysłach nie wypowie innemu wojny bo to są za duże koszta, a zbyt małe (i wielce nie pewne) zyski a dziś to pieniądz a nie jak dawniej chore ambicje rządzą światem.

[wieslawo]

o tak i do tego Ci śpieszno Potęgo? To takie coś każdy może bez wciągania to w reszty ludzkości. Zresztą w obliczu śmierci, która jest nieuchronna dla każdego z nas, inwigilacja, pieniądze, NWO i cała reszta konspiracji jest zwyczajnie śmieszna i nie warto sobie tym głowy zawracać zbytnio. Żyj tak by nie robić krzywdy innym.

Użytkownik wieslawo edytował ten post 10.12.2011 - 14:24

[cedol22]

Może to okrutne co teraz powiem, ale to właśnie z takich powodów jak ten uważam, że III Wojna Światowa (albo cokolwiek co zniszczy te potęgi światowe) powinna jednak nastąpić - zmiotła by przynajmniej ten cały syf, który teraz istnieje.

Tak do wojny Ci tęskno? Może warto sobie przypomnieć co to znaczy wojna, siedząc w ciepłym domku łatwo o tym zapomnieć.

http://i44.tinypic.com/15hlxf.jpg
http://i40.tinypic.com/sgn0ab.jpg
http://i40.tinypic.com/am8a2w.jpg

Nie nie Takich zdjęć nie będzie Wszyscy umrzemy od razu bez żadnych łapanek i zabijania.

To co piszesz jest niezwykle samolubne, twierdzisz "źle mi na świecie rządzonym przez supermocarstwa które mogą zajrzeć mi nawet w dup*ko, więc odpalmy super atomówkę która zmiecie nas z powierzchni ziemie, takie hardcorowe fajerwerki sylwestrowe", sam ton wypowiedzi i uśmieszki wskazują na to że "życie" jako pewnego rodzaju cud zbyt mało przemawiają do twojego poczucia niechęci do panów w drogich garniturach którzy trzymają wszystko i wszystkich za ja*ca. A "świat" nie jako puste wydumane słowo lecz pewnego rodzaju wspólnota/jedność (mimo tak zróżnicowanych kultur i więżeń) potrafi być urokliwy i zanadto pięknym by kaleczyć go bombami, gruzami zniszczonych miast, stertami ludzkich ciał i cierpieniem tych najmniej winnych. A wojna, wojna nigdy się nie zmienia, nigdy nie zwiastuje zmian, przynajmniej tych pozytywnych, tylko głupiec mógłby pomyśleć że wojna to jakiekolwiek rozwiązanie. Jeżeli tak źle ci na tym okrutnym świecie to strzel sobie w łeb, podetnij żyły albo skocz z mostu ale nie wmawiaj innych żeby skoczyli razem z tobą.

Użytkownik cedol22 edytował ten post 10.12.2011 - 18:24

[Xellos]

III WW to katastrofa, cofnięcie się w rozwoju, nie wiem jak można chcieć takiej zagłady...moim marzeniem jest by jak najwięcej nowinek technicznych doświadczyć, poczytać o nowych odkryciach itp. , życie jest krótkie i fajne jest to, że teraz jest szybki rozwój i jeden człowiek w trakcie swojego życia jest w stanie tyle się dowiedzieć o otaczającym świecie

Ci co by przeżyli III WW musieli by się skupić tylko na jedzeniu, spaniu, rozmnażaniu. Kompletny regres ewolucji.

[Potęga]

Może to okrutne co teraz powiem, ale to właśnie z takich powodów jak ten uważam, że III Wojna Światowa (albo cokolwiek co zniszczy te potęgi światowe) powinna jednak nastąpić - zmiotła by przynajmniej ten cały syf, który teraz istnieje.

Tak do wojny Ci tęskno? Może warto sobie przypomnieć co to znaczy wojna, siedząc w ciepłym domku łatwo o tym zapomnieć.

http://i44.tinypic.com/15hlxf.jpg
http://i40.tinypic.com/sgn0ab.jpg
http://i40.tinypic.com/am8a2w.jpg

Nie nie Takich zdjęć nie będzie Wszyscy umrzemy od razu bez żadnych łapanek i zabijania.

To co piszesz jest niezwykle samolubne, twierdzisz "źle mi na świecie rządzonym przez supermocarstwa które mogą zajrzeć mi nawet w dup*ko, więc odpalmy super atomówkę która zmiecie nas z powierzchni ziemie, takie hardcorowe fajerwerki sylwestrowe", sam ton wypowiedzi i uśmieszki wskazują na to że "życie" jako pewnego rodzaju cud zbyt mało przemawiają do twojego poczucia niechęci do panów w drogich garniturach którzy trzymają wszystko i wszystkich za ja*ca. A "świat" nie jako puste wydumane słowo lecz pewnego rodzaju wspólnota/jedność (mimo tak zróżnicowanych kultur i więżeń) potrafi być urokliwy i zanadto pięknym by kaleczyć go bombami, gruzami zniszczonych miast, stertami ludzkich ciał i cierpieniem tych najmniej winnych. A wojna, wojna nigdy się nie zmienia, nigdy nie zwiastuje zmian, przynajmniej tych pozytywnych, tylko głupiec mógłby pomyśleć że wojna to jakiekolwiek rozwiązanie. Jeżeli tak źle ci na tym okrutnym świecie to strzel sobie w łeb, podetnij żyły albo skocz z mostu ale nie wmawiaj innych żeby skoczyli razem z tobą.

I tak wszyscy umrą to przynajmniej w szczytnym celu Uratowania ludzkości od całkowitej kontroli

[Serail]

Po części jestem nawet w stanie przyznać Potędze rację. Nie wiem, jak wygląda to z innymi użytkownikami forum, ale pracuję umysłowo. Od rana do wieczora muszę wytężać mój umysł, od rana do południa w szkole, a potem aż do końca dnia w pracy. Taki sposób życia jest naprawdę męczący, martwimy się o tzw. "wyższe potrzeby", jednak po jakimś czasie przestają nas interesować nowinki techniczne i ich rozwój, o czym wspominał Xellos. Zaczyna się pragnienie zaspokajania tylko najbardziej podstawowych potrzeb, czyli jedzenia, snu, seksu... Czasami myślę, że za bardzo gmatwamy sobie życie, chociaż dzięki rozwojowi naszej cywilizacji staje się ono łatwiejsze, to tym samym goniąc za dalszym rozwojem utrudniamy je sobie. Koło się zamyka, a my skupiamy się na rzeczach, które w rzeczywistości nam do życia potrzebne nie są.

Jednak na takie rozważania powinniśmy założyć oddzielny temat, bo to co teraz tutaj uprawiamy, to chamski offtop.

[Xellos]

Po części jestem nawet w stanie przyznać Potędze rację. Nie wiem, jak wygląda to z innymi użytkownikami forum, ale pracuję umysłowo. Od rana do wieczora muszę wytężać mój umysł, od rana do południa w szkole, a potem aż do końca dnia w pracy. Taki sposób życia jest naprawdę męczący, martwimy się o tzw. "wyższe potrzeby", jednak po jakimś czasie przestają nas interesować nowinki techniczne i ich rozwój, o czym wspominał Xellos. Zaczyna się pragnienie zaspokajania tylko najbardziej podstawowych potrzeb, czyli jedzenia, snu, seksu... Czasami myślę, że za bardzo gmatwamy sobie życie, chociaż dzięki rozwojowi naszej cywilizacji staje się ono łatwiejsze, to tym samym goniąc za dalszym rozwojem utrudniamy je sobie. Koło się zamyka, a my skupiamy się na rzeczach, które w rzeczywistości nam do życia potrzebne nie są.

Jednak na takie rozważania powinniśmy założyć oddzielny temat, bo to co teraz tutaj uprawiamy, to chamski offtop.

Zgoda, ale to dlatego że system jest niewolniczy. Też doświadczyłem systemu żreć, spać, seks. Koło się nie zamyka, do rozwoju nie trzeba być niewolnikiem. Rozwój tworzą pasjonaci. Wybitne jednostki w swoich dziedzinach, którzy poświęcają temu czas z pasji a nie przymusu. Trzeba odróżnić niewolniczy system od geniuszu jednostek. Mi chodziło o to, że jako taki przeciętniak w zakresie nauki, mogę czytać o odkryciach innych wybitnych jednostek w dziedzinach nauki a z czasem korzystać z tych odkryć w swoim życiu. A geniusze będą zawsze się poświęcać swojej dziedzinie bo dla nich to nie praca tylko przyjemność. W tym jednym przynajmniej aspekcie rację mają wizjonerzy z gatunku Project Venus, przy całej niedoskonałości tej wizji, podstawą tego projektu jest właśnie to, że pasjonaci i tak będą pchać naukę do przodu niezależnie od wszystkiego, nawet nie zostając dzięki temu miliarderem.

[Paradise]

Załóżmy Rosja zażyczyła sobie Europy. Na pewno dała by nam rady ale że tak powiem "straciła by nogę, straciłaby rękę, nie miałaby oka". I wtedy do akcji włączą się Chiny żeby wbić nóż w plecy dla Rosji. Rosjanie jednak nie mają powodu nas atakować. Mają ropę, gaz itp. Chiny mają powód zaatakowania Rosji z powodu braku terenu dla zwiększającej się populacji. Gospodarka leży. Ale III wojna światowa nastąpi ale na pewno nie zmiecie syfu . Ludność w Polsce może wywołać rewolucję jednak nie widzą w telewizji nagrań typu "Marsz Niepodległości" () TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI. Dlaczego? Żeby ludzie nie zobaczyli że ludzie potrafią się złączyć, potrafią stawić czoło propagandzie prowadzonej przez Tuska. Niedługo w Polsce wybuchnie rewoulcja. (http://www.youtube.c...h?v=BHTrAcSHdsU) A to dowód że policja robi co chce i zaczynam rozumieć napisy na ścianach JP. Dla policji dają podwyżki, a wojsko? Wojsko nigdy nie będzie strzelać do ludzi.

Użytkownik Paradise edytował ten post 08.01.2012 - 19:04