Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ruch na syryjskiej szachownicy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

wk85.
  • Postów: 73
  • Tematów: 42
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Po bezprecedensowym uchwaleniu przez Ligę Arabską sankcji przeciw innemu arabskiemu państwu, Syrii, za czym głosowało 19 z 21 państw, rośnie napięcie na Bliskim Wschodzie a kolejne państwa podejmują kroki militarne w ramach przygotowań do ewentualneych retorsji. Już w piątek stan gotowości podwyższyły siły zbrojne Izraela i Jordanii, dziś Debka informuje o podobnych krokach ze strony Ankary oraz pro-irańskiego Hezbollahu. Z kolei Reuters obawia się, że Syria może stać się w najbliższym czasie polem walki o dominację wśród Arabów, jaką stoczą z sobą Iran i Arabia Saudyjska, co może być tylko pretekstem do poważniejszej batalii z Turcją, Rosją i USA w tle.

Według portalu Debka, izraelskie brygady pancerne są przesuwane w pobliże granic libańskich i syryjskich a Ankara postawiła 3 brygady pancerne, siły powietrzne i marynarkę w stan pogotowia. Informacji tych nie potwierdzają żadne niezależne źródła, ale o podwyższonej gotowości może świadczyć dzisiejszy incydent na granicy syryjsko-jordańskiej, gdy jordańscy żołnierze otworzyli ogień, by osłonić ucieczkę z Syrii kobiety wraz z rodziną do której strzelali Syryjczycy. Według Ynetu nie doszło do bezpośredniej wymiany ognia między żołnierzami dwóch państw.
Ale i w Syrii spory ruch. Wojskowe źródła na które powołuje się Debka, mówią o przybyciu do Damaszku 150 irańskich Strażników Rewolucji, zmierzających do Libanu, gdzie prawdopodobnie mają dołączyć do Hezbollahu i być może wydać swym wasalom rakiety z kontrolowanych przez Iran składów. Tą informację można rozpatrywac w kontekście niedzielnych wypowiedzi irańskiego ministra obrony, gen.Ahmada Vahidiego, który na wiecu w Bushehr zapowiedział, że w odpowiedzi na syjonistyczny atak na irańskie instalacje jądrowe, na Izrael zostanie wystrzelonych 150 000 pocisków. Dzień wcześniej równie mocne orędzie wygłosił prezydent Ahmadinedżad, grożąc Turcji atakiem na rozlokowane na jej terytorium elementy systemu obrony przeciwrakietowej NATO, w przypadku, gdy Iran zostanie zaatakowany.
Na szachownicy pojawiają się także znacznie mocniejsze figury. Naprzeciw syryjskiego wybrzeża rozlokowany został najmocniejszy z amerykańskich lotniskowców USS George HW Bush, co miało być reakcją na obecność w rosyjskiej bazie Tartus, trzech, najprawdopodobniej rozpoznawczych okrętów Federacji Rosyjskiej. O jednostkach tych niewiele wiadomo, ale według rosyjskiego "Stringera" może wśród nich być bazujący w Odessie "Lymań", którego Rosjanie używali w 1999 podczas wojny bałkańskiej do obserwacji działań NATO. To jednak dopiero początek, 3 jednostki wywiadowcze mają zostać już wkrótce wzmocnione naprawdę poważnymi siłami, których celem będzie zrównoważenie siły amerykańskiego lotniskowca. Ma to być rosysjki lotniskowiec "Admirał Kuzniecow" na którego pokładzie znajduje się 30 samolotów i śmigłowców w tym 12 myśliwców Su-33, oraz niszczyciel okrętów podwodnych "Admirał Chabanenko".

Pojawiają się także doniesienie o "moście powietrznym" jaki uruchomiła Moskwa w celu dostarczenia Assadowi najnowocześniejszych systemów uzbrojenia. Za nieprawdopodobne można uznać informacje o przekazaniu Syrii systemu S-300, którego transfer do Iranu został powstrzymany dzięki amerkańskim staraniom dyplomatycznym i saudyjskim pieniądzom, ale już przekazanie systemów przeciwlotniczych Pantsir-1 (SA-22 Greyhound) i rakiet SS-26 wydaje się być całkowicie realne.
Wszystkie te zabiegi wokół Syrii, w dalszej perspektywie wymierzone są w Teheran. Syria jest tylko elementem gry, pionkiem, którego usunięcie z szachownicy może wywołać całą kombinację kolejnych ruchów. Teheran chcąc nie chcąc, nie ma wyjścia i Assada musi popierać do końca, choć w ostatnich tygodniach pojawiały się też plotki o szukaniu alternatywy dla niego i próbach kontaktów z przedstawicielami syryjskiej opozycji. Ta jednak ostatecznie wybrała Ankarę, wciągając ją do gry, jako trzeciego z wielkich pretendentów do panowania na Bliskim Wschodzie. Wydarzenia coraz bardziej przyspieszają i rozpoczęciu wojny może nie zapobiec nawet nowy rok muzułmański, który rozpoczął się w sobotę. Islamska tradycja zakazuje prowadzenia walk między Arabami w pierwszym miesiącu roku, nazywanym Muharram. Z drugiej strony, miesiąc ten uznawany jest za szczęśliwy dla islamu.
  • 0

#2

albalb.
  • Postów: 33
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

http://www.paranorma...0-syria-plonie/

Tu masz adekwatny topik, zresztą już ktoś pisał o tym.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych