Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gigantyczna iluzja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1

pegi brałn.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam wszystkich blablabla; sceptyk jestem, zaznaczam, dorosły człowiek, realista pod każdym względem, ateusz etc. więc duchów żadnych sobie nie zmyślam, szukam racjonalnego wytłumaczenia ale jeśli taka iluzja odpowiada jakimś manifestacjom energii;) to kiedy zbraknie racjonalnych wytłumaczeń umysł mam otwarty, byle nie za szeroko.

Mianowicie w towarzystwie jednej osoby siedząc, no, pod mostem, obserwowaliśmy przez kilka, może kilkanaście sekund zjawisko jakby wielką ćmę, wznoszącą się b. szybko nad miastem. Noc, w miejscu gdzie siedzieliśmy było ciemno, ale mieliśmy stamtąd świetną perspektywę na usianą latarniami krajówkę i zachodnią panoramę miasta, nie było mgły, oczy mieliśmy przystrojone do warunków, nie byliśmy na haju etc. W pewnym momencie zobaczyliśmy jak mn.w. z miejsca gdzie obwodnica schodzi w miasto - czyli w doskonale oświetlonym - jakieś 600-800 metrów od nas, bielutki obiekt wznosi się z.. nie wiem skąd, z naszej perspektywy z wysokości ulicy ale to hałdowany teren, do góry, łukiem w stronę miasta aż wychodzi poza zasięg miejskich świateł i znika w mroku, bardzo szybko, w podobny sposób jak ptaki czy motyle właśnie, stąd skojarzenie. To nie było światełko ani żaden obłok, wyraźnie widzieliśmy stały obiekt z odległości z której ciężarówki są wielkości mrówek - ten obiekt był na pewno większy niż one, a tempo z którym się poruszał.. nie wiem, nie jestem fizykiem, w ciągu góra dziesięciu sekund wzniósł się z ulicy poza zasięg latarni, może ktoś tu jest w stanie to oszacować.

Wykluczam przywidzenie, halucynację nawet - dwóch trzeźwych, zdrowych ludzi widziało to samo i opisało podobnymi słowami; noc była sucha, letnia (sierpień), żadne zakrzywienia percepcji w tym miejscu nie przychodzą mi do głowy, nie ma tam jezior, nie działo się w górach. Obu nam wydawało się że widzieliśmy skrzydła ale nie będę przy tym obstawał - nie był aż tak blisko i poruszał się zbyt szybko żeby dać to za pewniak, a mogły nam te skrzydła dopisać umysły żeby to sobie jakoś wyjaśnić bo wiadomo latanie=skrzydła inaczej nie miałoby to dla ludzkiego mózgu sensu bo żaden znany mi obiekt nie mógł się z tamtego miejsca wzbić w powietrze z taką prędkością bez hałasu.

Mogę natomiast zaryzykować humanoidalną formę zjawiska, przy czym nie twierdzę że widziałem istotę, określam tylko kształt.

Nasze skojarzenia (to nie są teorie, umieszczam to jako percepcyjne podpowiedzi żeby Wam uzmysłowić jak to wyglądało) wielki motyl, ćma, anioł, ludzka dusza wznosząca się do nieba;)
nie stanęły zegarki, nikt nie umarł w tajemniczych okolicznościach, nikt w mieście o niczym podobnym nie wspominał ale po pierwsze nie chodziliśmy i nie pytaliśmy ludzi bo, no, to nie jest zagadka mojego życia ale jednak niewyjaśnione zjawisko i dlatego siedzi mi w głowie. Poza tym żadne samochody akurat nie przejeżdżały tą drogą a wznosząc się nad miasto nasza ćma była już na tyle wysoko że nawet jeśli nie była iluzją tylko obiektem, miał w sumie prawo nikt poza nami jej nie widzieć. Dziesiątki razy tam byliśmy przedtem i potem, ćmę widzieliśmy tylko raz.

się rozpisałem żeby niedomówień nie było, czekam na teorie Wasze niecierpliwie.
peace
  • 0

#2

OGIDYN.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jakiego rozmiaru był obiekt ? - tak na oko.Weź pod uwagę perspektywę i odległość porównując to z obiektami nad którymi się unosił.
  • 0

#3

iwosz.
  • Postów: 50
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli było to w nocy to mógł to być tak zwany nietoperz lub ptak nocny :) Małe stworzenie ale przy rozpiętych skrzydłach może się wydawać dość duże ;) Był oświetlony przez lampy więc mógł się wydawać 'jasny' (czy był równie jasny gdy oddalił się od latarni?).

Nie jestem ekspertem w dziedzinie zoologii itd, ale kilkukrotnie również doznałem swoistej iluzji, widziałem coś co przypominało coś innego, czym nie było. W Twoim wypadku, w nocy, przy sztucznym świetle z odległości 600-800m było by bardzo trudno zidentyfikować taki obiekt.
  • 0

#4

Lenticularis.
  • Postów: 191
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Raczej bym wykreślił możliwość, że był to nietoperz. Na logikę z 600-800 metrów zobaczyć nietoperza nie ważne czy to oświetlonego czy nie było by ledwo możliwe w takich warunkach.Tym bardziej z takiego dystansu określić jego kształt. No i kolega pisze, że prawdopodobnie było to większe od ciężarówki. Racjonalnym rozwiązaniem mogła by być para wodna, która pod wpływem swojej temperatury unosiła się w górę a po kilku sekundach gdy jej temperatura wyrównała się z temp. otoczenia zniknęła. No i wiadomo, że para wodna czy nawet dym, bo mógł to też być on w połączeniu ze światłem latarni dał "to unoszące się coś" . Tyle, że i para i dym nie biorą się z niczego :P
  • 0

#5

OGIDYN.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Para i dym nie biorą się z niczego,ale skoro okolice mostu to i pewnie rzeka no i droga czyli pewnie pojazdy więc warunki do powstania jednego i drugiego są prawdopodobne a jak wiadomo para i dym może przybrać dowolny kształt by potem rozpłynąć się w powietrzu.Jestem za nietoperzem który przeleciał po prostu bliżej, ale jakimś cudem uniknął ocenie odległości. Pytanie do autora czy nie ma problemu z postrzeganiem przestrzennym - zdarza się i tak.Wystarczy zamknąć jedno oko żeby całą perspektywę szlag trafił.

Możliwe też, że mamy tutaj do czynienia z prowokacją, bo jak wiadomo temat mothmana jest ogólnie popularny.Każdy może sobie napisać, że jest sceptykiem i dorosłym - zresztą dorośli też potrafią kłamać i to znacznie lepiej :D Skoro ciężarówki były wielkości mrówek to, to coś żeby przykuło uwagę osób nie wypatrujących czegokolwiek z tamtego kierunku musiało by być wielkości boiska piłkarskiego.

Skoro autor prosił o racjonalne wytłumaczenie zjawiska mogę powiedzieć tyko tyle - albo nietoperz przeleciał o wiele bliżej niż by się zdawało.Parę wodną wykluczam zupełnie - suche lato, ciepła noc - warunki niesprzyjające powstawaniu pary - zresztą byłby to proces trwający dość długo a nie jednorazowo.Jest jeszcze jedna opcja dla mnie najbardziej logiczna.Jakieś auto dało ostro po hamulcach żeby uniknąć kolizji.Wtedy powstaje naprawdę duża chmura dymu - nie mówiąc już o tirze lub kilku autach w tej samej nagłej sytuacji.Kłąb gęstego, białego dymu - wiatr zrobił swoje :)

Użytkownik OGIDYN edytował ten post 22.11.2011 - 13:27

  • 0

#6

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z całą pewnością był to mothman. Dobrze, że nie zrobił wam krzywdy.

Więcej o Mohtmanie
  • -1

#7

Lenticularis.
  • Postów: 191
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mothman to ciekawa możliwość, choć nie słyszałem o przypadku w Polsce czy nawet w Europie :P

Co do hamowania niestety opcję tą wykluczam dymu było by zbyt mało, auto podczas hamowania przemieszczało by się co sprawiło by że dym był rozciągnięty, mniej skupiony, ale idąc tym tropem, może ktoś "palił gumę" w aucie? Jak wiadomo efekt silnego skondensowanego białego dymu, który mógł przybrać kształy podobny do skrzydeł :P
  • 0

#8

Muhomorniczy.Cylon.
  • Postów: 412
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Porwana przez wiatr folia z budowy?.

Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 23.11.2011 - 11:46

  • 1

#9

OGIDYN.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dajcie spokój z mothmanem heh - co do palenia gumy hmm no powstało by sporo dymu ale i tak mniej niż z kilku równocześnie hamujących pojazdów o kilkuosiowym tirze nie wspominając gdzie droga hamowania jest naprawdę długa i potrafi bez problemu wytworzyć kilkanaście metrów sześciennych dymu.byłem t takiej sytuacji gdy na ulicy było zupełnie biało od dymu z hamującego tira.Folia z budowy tez mogła by być - taka z rusztowań ale one są zazwyczaj dobrze przymocowane - pytanie do autora - czy wieczór był wietrzny??
  • 0

#10

Cmb.
  • Postów: 332
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z całą pewnością był to mothman. Dobrze, że nie zrobił wam krzywdy.

Więcej o Mohtmanie


A nie Batman albo Spiderman? :P
  • 0

#11

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Blabla sceptyku z wyboru, faktycznie się rozpisałeś, mało nie zasnąłem,
...mały żart w stronę "ujemniaków przyjemniak/ów"

Nie mam czasu dla ciebie...nudzisz, ale napisze, no życzliwość mam na drugie.

Pytasz: - co to było?
A więc, to było to, w co nie wierzysz!

Świadomie/podświadomie zażądałeś (wiesz sam najlepiej) dowodu i dostałeś.Sądzisz, że jest gdzieś katalog istot ponad naturalnych?
Nic mi o tym nie wiadomo, wiem co widzę i odbieram to tym czym jest.Nie staram się szukać sensu i odpowiedzi, staram się zrozumieć celowość takiego działania w mą stronę.Tu radzę doszukiwać się sensu.Nie jest istotne, że byłeś z kimś i wierzę w to co pisałeś.
Dlatego pokazuję kierunek.Ty pytasz, ja drogowskaz, kiedyś będziesz miał jak ja.
Nie irytuj się niezrozumieniem ludzkim i pisaniną o niczym, sam w podobnej sytuacji postąpiłbyś identycznie.

Jak wyżej, to był dowód, reszta powinna następować w miarę wzrostu twej wiary w te sprawy.Zyskasz, czy stracisz idąc tropem?
Nie wiem!
Twoje życie i sam je przeżyć musisz.Nie odpisuj mi, nie zajrzę w ten temat.Szkoda mego czasu na klepanie w kółko.(Na PW nie odpowiadam!)

p.s.Zrozumiałeś mnie...dobrze.Nie...nic się nie stało. Ważne!...z sercem w to idź!

Powodzenia.
  • 1

#12

pegi brałn.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

sory, nie zaglądałem.

para wodna odpada, pisałem, wody tam nie ma (most kolejowy, nad torami nie nad rzeką), i moje cuś było zdecydowanie stałym kształtem, żaden gaz.

ktośtam pytał czy krótkowidzem nie jestem - nie, przygłuchy jestem więc wzrok mam świetny, nie mylę się w ocenie odległości o pół kilometra, także nietoperz też odpada.

jeszcze jakieś teorie?
Mothman :D

ps. co jest nie tak z tym gościem powyżej?
  • 0

#13

robrob.
  • Postów: 23
  • Tematów: 6
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

w ubiegłym miesiacu na spacerze z psem widziałem na polance w parku dwie osoby na sczudłach zdziwilo mnie co o godzinie 21 mogą robic ludzie i po co im tu szczudła?mój pies do strachliwych nie nalezy mam problemy z jego utemperowaniem to amstaf ,ale kiedy zobaczyłem jak podkula ogon i ciagnie mnie w przeciwna strone to nie wnikałem kto tam stoi .odchodzac zauwżyłem,lub miałem złudzenie że widze jak te postacie oderwaly sie od ziemi i miedzy drzewami uniosły sie,ale nie ruszały skrzydłami raczej wygładało to na jakby rozciagnieta falujaca gume lub płaty skóry ,moze to moja wyobraznia lub gra swiateł,moze złudzenie,było juz ciemno odległosć ok.50m.ale reakcja psa kazała mi sie zmywac jak najszybciej..nastepnego dnia rano obejrzałem to miejsce ale nie zauważyłem śladów szczudeł na trawie ,moj pies nie lubi tego miejsca,dziwnie tam sie zachowuje rozgląda sie i nasłuchuje,traci ochotę na zabawe.do tej pory nie wiem co widziałem i nie umiem sobie tego wytłumaczyć .

Użytkownik robrob edytował ten post 03.12.2011 - 04:28

  • 0

#14

Wurdulak.
  • Postów: 28
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Po prostu szczudło - ludzie próbowali Cię zabić, a pies Cię uratował, widziałeś przedsmak piekła.
  • 0

#15

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Cały wszechświat to iluzja.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych