C/2011 L4 PanStarrs oraz zorza polarna w Polsce!
Wczoraj wieczorem w całej Polsce można było zobaczyć kolorową zorzę polarną tańczącą nad północnym horyzontem. Niedzielny wieczór przyniósł na polskim niebie aż trzy niecodzienne zjawiska astronomiczne, które zapierały dech w piersi:
Pierwszym było comiesięczne spotkanie Księżyca z planetą Jowisz. Największa planeta naszego Układu Słonecznego znalazła się powyżej Srebrnego Globu. Blisko tego spotkania był również jasny Aldebaran z gwiazdozbioru Byka, w którym aktualnie się znajdują. Ładnie się to prezentowało razem z Hiadami i Plejadami.
(fot. wimmer, Warszawa @ astropolis.pl)
Drugim zjawiskiem była najjaśniejsza od kilku lat kometa PANSTARRS (C/2011 L4), która jaśniała nisko nad zachodnim horyzontem. Dla wielu obserwatorów w Polsce była widoczna gołym okiem tego dnia (17 marca) przez około godzinę. Jej aktualna jasność wynosi około +2mag, kometa oddala się od Słońca i od Ziemii (przyp. kometa wróci w nasz układ wewnętrzy za około 106 000 lat) przez co ciemnieje, lecz jest położona coraz wyżej nad horyzontem i łatwiej dostrzegalna jeszcze póki co gołym okiem.
(fot. TUR, Wyszków @ astropolis.pl)
Zdecydowanie najbardziej emocjonujące było pojawienie się zorzy polarnej, zjawiska, które z obszaru Polski widoczne jest tylko kilka razy w ciągu dziesięciolecia. Na niebie północno-zachodnim "tańczyła" zasłona w kolorze fioletowo-różowym. Zazwyczaj jeśli zorza się już pojawia, to jej kolor jest albo czerwony, albo też zielony. Pozostałych kolorów, zwłaszcza fioletowego rzadko kiedy można się doczekać. Tym razem było inaczej, co widoczne jest na poniższym filmiku wykonanym z technice poklatkowej. Zorza tym razem widoczna była na obszarze zamieszkiwanym przez setki milionów ludzi, w całej środkowej i północnej Europie oraz w Rosji, a także w Kanadzie i USA. Zorza to efekt docierania do ziemskich biegunów magnetycznych wiatru słonecznego z prędkością od 300 do 700 km/s. Burza magnetyczna osiągnęła poziom Kp=6, a to oznacza, że widoczna z naszym kraju zorza wisiała nad środkową Szwecją na wysokości przeszło 100 kilometrów nad ziemią. Zazwyczaj przy takim poziomie burzy zorza nie jest w Polsce widoczna, jednak tym razem musiała być zawieszona na tyle wysoko, aby z łatwością była widoczna na znacznym obszarze Europy. Póki co na kolejne dni nie zapowiada się kolejna taka szansa. Musimy czekać na rozwój sytuacji, kolejne wybuchy i CME skierowane w kierunku Ziemii. Poniżej time-lapse zorzy z Polski! Fascynujące!
http://www.youtube.com/watch?v=Zlf2mO-D6bA
Źródło Facebook/Komety. zapraszam.
Użytkownik alf dżekson edytował ten post 18.03.2013 - 15:03