Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nasza Wiara


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
106 odpowiedzi w tym temacie

#31

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Ateizm jest ewidentnie przeznaczony dla stosunkowo mało inteligentnej części społeczeństwa.

Wymyślanie różnych bytów czy wyjaśnień, karkołomnych teorii nie opierających się na tym co doświadczalne, nam dostępne (najprostsze wyjaśnienie zazwyczaj jest właściwe) jest oznaką słabości intelektualnej, a nie na odwrót. Człowiek który rozumie istotę danego zjawiska, danego aspektu rzeczywistości nie potrzebuje wymyślnych koncepcji, człowiek który nie rozumie już tak.

Ludzie na wysokim poziomie umysłowym natychmiast dostrzegają niezwykłą mądrość Boga, która na każdym kroku objawia się tak w przyrodzie jak i w kosmosie .
Wygląda więc na to, że wiara ateisty nie ma żadnego solidnego fundamentu.

Bóg bogiem, ale skąd przekonanie że twoja koncepcja Boga jest poprawna?
Skoro Bóg jest przejawem wszystkiego to czy nauka, sam fakt możliwości poznania, obserwacji nie jest lepszym sposobem by go poznać? Czy według ciebie Bóg każe tych którzy zwyczajnie chcą go zrozumieć, poznać jego zamysł, a nagradza tych którzy tłumaczą sobie wszystko jego osobą bez uprzedniego zrozumienia go? Czy według ciebie tworzenie fałszywego przekonania o nim nie jest możliwe? Czy to nie ma prawa się zdarzyć? Owszem ma. Także logika jest po stronie ateisty, a nie teisty.

Ateista jest osobą ślepo wierzącą w naukę i wierzy że wcześniej czy później nauka wszystkie te luki jakoś tam wypełni. Nawet takie podejście jest zupełnie nielogiczne.
Ale ok każdy jest kowalem swojego losu i każdy ma swoją wolę.

Nie. Ateista jest osobą niewierzącą w Boga, Bogów przeciwieństwem Teizmu i koniec.
Tak przy okazji w naukę się nie wierzy ponieważ jest doświadczalna, poparta logiką, nie myl wiary z wiedzą.
  • 8

#32 Gość_Anima Damnata

Gość_Anima Damnata.
  • Tematów: 0

Napisano

II Koryntian 11:(14) I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. (15) Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki.

Tu cię mam - gdybym napisał nie "Biblia Szatana" a księga hedonistów, a Antona LaVey nazwałbym prezesem stowarzyszenia hedonistów, nie posłużyłbyś się tym cytatem. Szatan w wersji ani materialnej, ani metafizycznej nie istnieje, tak jak semicki Bóg, jest tylko symbolem nurtu filizoficznego (szatan - oponent, oskarżyciel). Wspomniałem już, że satanizm nie jest religią i nie gryzie się (w większości) z moją wiarą. Ogromnym plusem dla szeroko pojętego pogaństwa jest to, że mogę wyjrzeć przez okno i widzę swojego Boga, który choć żyje i będzie żyć miliardy lat, to jest śmiertelny; nie jak semicki Bóg, który "był jest i zawsze będzie", a tak naprawdę nikt nie doznał jego obecności na świecie.
  • 0

#33 Gość_Nathaniel

Gość_Nathaniel.
  • Tematów: 0

Napisano

Wydaje mi się , że to co odczuwamy za swoja prawdę i to czego nie boimy się stracić bo jezeli naprawde to jest w nas to to nigdy nie zniknie.
Ostatnio rozmawiałem z księdzem ktory zapytał jak postrzegamy Jezusa odpowiedziałem , ze katolicy zamazują jego człowieczą część , a żydzi jego boską część. Np w kościołach nigdy nie mówi się , że Jezus się śmiał i bawił i , że zmianiał wode w wino by impreza się udała. Cieszył się życiem. I tu uciał mi ksiądz , powiedział ,że jeżeli nie mówie po katolicku to nie chce tego słyszeć. Czy jego wiara była prawdziwa? Nie. Była wyuczona , był zamknięty na inne spojrzenie , bo bał się , że straci to z czym tak mocno się utożsamił a pozatym to jego źródło zarobku . Stracił by prace.
Prawdziwa prawda jest dla ciebie prawdziwa , nawet gdy się z nią nie utożsamiasz , zamiast być zamknięty na inne , to jesteś otwarty , bo rozumiesz , że wszystkie religie filozofie jak to Osho mówi " sa tylko palcami wskazującymi na księżyc" nie można się zatrzymywac na palcu , bo nie dostrzeże się co on wskazuje. Gdy bedzie sie już ksieżycem to wszystkie drogi staną się jasne i przejrzyste.
  • 2

#34

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

My Chrześcijanie mamy 10 przykazań Bożych prostych nie skomplikowanych , niech ktoś pokaże lub napisze coś o alternatywnych przykazaniach które będą w stanie utrzymać miłość i pokój


„Niebo gwieździste nade mną, a prawo moralne we mnie” ponownie Kant. Twój dekalog, jeżeli się mu przyjrzysz i wykreślisz punkty chwalące Boga, nie wyłamuje się ponad rozumowanie przeciętnego chłopa, nie zrobię tego komuś, on nie zrobi tego mi. Przyglądając się Twojej aktywności na forum dochodzę do wniosku, że albo jesteś strasznie młodego wieku, albo czas przeznaczony w życiu na edukacje spędziłeś na klęczkach w kościele. Bowiem moralność nie musi wynikać z Boga i PŚ, co ukazało Oświecenie gdzie groźba wiecznego potępienia zmienia się na konkretną karę przewidzianą w kodeksie karnym. Notabene te twoje „alternatywne przykazania” respektowano już w Mezopotamii, dzięki takiemu jednemu Hammurabiemu, go też nauczył tego Jezus?


Widzisz wysnuwasz złe wnioski i się mylisz , ja pisze tu o mojej wierze , co do edukacji o to jestem spokojny rozwijam się cały czas .
Piszesz jakieś wyssane z palca bzdury o klęczkach w kościele . Nie wypisałeś żadnych alternatywnych przykazań a przykład Hammurabiego( "Notabene te twoje „alternatywne przykazania” respektowano już w Mezopotamii, dzięki takiemu jednemu Hammurabiemu, go też nauczył tego Jezus?" ) to jakaś kpina .
Widzisz nie rozumiesz mojego pytania lub udajesz odnośnie alternatywnych przykazaniach .


Jaki kraj na Ziemi , jaki naród osiągną trwałe szczęscie i pokój stosując się do owych odmiennych praw ? Podajcie przyklad !


A dostrzegasz naród, który osiągnął trwałe szczęście ( brzydko zalatuje czerwienią), stosując się do dekalogu?


Przekomarzasz się jak dziecko i nadal nie odpowiadasz na moje pytanie. Więc nie można z Tobą polemizować .


Było ono oraz jest nadal krwawo prześladowane


W szczególności w średniowieczu albo baroku, nie zaraz… wtedy to oni prześladowali, coś mi się pomyliło cholera. Jeżeli na grubo po Jezusie, kościół za odstępstwo przewidywał stosy, to nie była to jeszcze Europa cywilizowana, więc poszczególne naciski jednej religii na drugą, były zwykłymi aktami antagonizmu.


Tutaj dajesz dowód swojej ignorancji ... ale może się Tobie pomyliło.


Czy na naszej planecie nie trwaloby trwałe szczescie ?


Czy umiesz zdefiniować swoje „trwałe szczęście”, bo ja myślałem, że szczęście jest rzeczą stricte subiektywną, a więc co za tym idzie fantasmagorią jest pojęcie „ogólnego szczęścia”, które uznaję tutaj za pochodną Twojego „ trwałego szczęścia”. Kiedyś ktoś wymyślił wizję państwa utopijnego, miało czerwoną flagę z sierpem i młotem, oni także chcieli zapewnić Ci szczęście, tyle, że jeżeli nie chciałeś ich szczęścia, to byłeś niereformowalny – otrzymywałeś 25 lat łagrów i śmierć. Utopijna wizja chrześcijaństwa, w rzeczywistości byłaby kolejnym antyutopijnym komunizmem, tyle, że z Bogiem zamiast jednostki tym razem. W ogóle sposób jaki formułujesz swoje myśli i język w jaki je wyrażasz, zmusza mnie do podtrzymania opinii, że jesteś strasznie młody albo z edukacją Ci nie po drodze. „Trwałoby trwałe szczęście”… no proszę…


Co ma Chrześcijański dekalog , do jak sam napisałeś utopijnej wizji państwa , wypisujesz rzeczy o których nie pisałem ani nie mówiłem , oceniasz mnie a mnie nie nie znasz , nie widziałeś. Rozumiem że jak ktoś wierzy to go starasz się ośmieszyć brawo przykład kompletnej i kolejnej ignorancji z Twojej strony . O moją edukację się nie martw .

Klęczeństwa nie uprawiam ...


Wydumane neomęczennictwo.

Jakie neomęczennictwo :) ... teraz to się popisałeś ... coś sobie ubzdurałeś w głowie i piszesz bezmyślnie.

Ateizm jest ewidentnie przeznaczony dla stosunkowo mało inteligentnej części społeczeństwa. Ludzie na wysokim poziomie umysłowym natychmiast dostrzegają niezwykłą mądrość Boga, która na każdym kroku objawia się tak w przyrodzie jak i w kosmosie . Wygląda więc na to, że wiara ateisty nie ma żadnego solidnego fundamentu. Ateista jest osobą ślepo wierzącą w naukę i wierzy że wcześniej czy później nauka wszystkie te luki jakoś tam wypełni. Nawet takie podejście jest zupełnie nielogiczne.


Z każdym kolejnym postem, tracę chęć polemizowania z Tobą. Kiedyś na tym forum modna była dewiza „ Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem”, boję się, że nie miałbym szans gdybym pozwolił sobie na zrównanie naszych poziomów. Nawet nie będę tłumaczył Ci różnicy między ateizmem a tym co opisałeś, bo i tak tego nie zrozumiesz. Przykro mi.


Widzisz ja mam swoją wiarę swoje przekonania i uważam że nie ma nic lepszego na świecie niż 10 prostych przykazań otrzymanych od Boga . Można w nie wierzyć lub nie ...co do reszty to sam wystawiasz sobie świadectwo o tym jak piszesz o mojej osobie, lubisz oczerniać ludzi dobrze Twoja wola ale widocznie czegoś ci w życiu brakuje ...I
I niech Tobie nie będzie przykro rozchmurz się możesz zawsze dać minusa i podbudować Swoje ego :).

Użytkownik GuardAngel edytował ten post 17.09.2011 - 12:04

  • -3

#35

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zauważyłem, że uczestnicy tego forum mają straszną skłonność do nadużywania pleonazmów ( "trwało trwałe" i "prawdziwa prawda"), ale przejdźmy do tego co chciałem powiedzieć.

Ostatnio rozmawiałem z księdzem ktory zapytał jak postrzegamy Jezusa odpowiedziałem , ze katolicy zamazują jego człowieczą część , a żydzi jego boską część. Np w kościołach nigdy nie mówi się , że Jezus się śmiał i bawił i , że zmianiał wode w wino by impreza się udała. Cieszył się życiem. I tu uciał mi ksiądz , powiedział ,że jeżeli nie mówie po katolicku to nie chce tego słyszeć. Czy jego wiara była prawdziwa? Nie. Była wyuczona , był zamknięty na inne spojrzenie , bo bał się , że straci to z czym tak mocno się utożsamił a pozatym to jego źródło zarobku . Stracił by prace.


Czytając Nietzschego spotkałem się z twierdzeniem, że "ostatni chrześcijanin umarł na krzyżu" i to chyba najlepiej oddaje stan katolicyzmu na przestrzeni wieków, nastawiony na pożytek własny kosztem "nawróconych" duszyczek. Co zaś się tyczy polemizowania z księżmi, to o wiele lepszym sposobem ku temu jest ( zakładam, że wciąż się uczysz) rozmowa bez obecności klasy, sam na sam można dużo dalej zaprowadzić duchownego. Nie przyzna się na forum klasy do błędu, nie może, choć niewykluczone, że ma jego świadomość. Narzuca innym to, co każą mu narzucać. Tak jak nauczyciele realizują program, który w życiu jest ci praktycznie niepotrzebny. Dużo zależy też od charakteru księdza, ale to już powinieneś wyczuć samemu.

Wczoraj na forum racjonalisty założyłem temat, którego treść idealnie będzie pasowała do zagadnień poruszanych w tym temacie.
PROSZĘ

@up

GuardAngel, za długo cieszę się powodzeniem na tym forum, by starać się o otrzymanie upomnienia od Eury'ego.
Jesteś strasznie zamkniętą na polemikę osobom, a poprzez obrócenie mojego posta ( niezręcznie) na swoją korzyść jedynie się ośmieszasz. Nie widzę sensu wchodzenia w polemikę z kimś, kto nie jest w stanie zrozumieć tego co mu przekazuje, z jednoczesnym zarzucaniem mi braku zrozumienia jego słów. Od tego są książki, które zapewne dla Ciebie znaczą mniej niż dekalog, ale cóż... "każdy kowalem własnego losu", bodajże tak spuentowałeś któregoś z użytkowników, więc i ja spuentuje tak Twoje nastawienie. Rozumiem, że mój post ( bądź co bądź atakujący twoje przeświadczenia, a raczej ich iluzoryczność) sprawia, że w tym momencie nie wiesz jak mi się "odgryźć", więc może Ci pomogę? Wcale! Postaraj się dostrzec pozytywne strony mojego krytycyzmu względem Ciebie. Parafrazując Shawa " Zakończmy tą dyskusję, bowiem z każdą chwilą Ty zyskujesz, a ja jedynie tracę czas".

I niech Tobie nie będzie przykro rozchmurz się możesz zawsze dać minusa i podbudować Swoje ego :).


Reputacja jest na forum niepotrzebna i powinna być zniesiona, ale to tylko moje zdanie. W skutek czego naprawdę rzadko się nią posługuję, bo gdybym miał używać czerwonej łapki, to nie miałbym czasu aby odpisywać.
  • 0



#36

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widzisz zadałem proste pytanie ... Alternatywne przykazania dla 10 przykazań Bożych skoro te nie są przez was akceptowane , może znacie lepsze ,napiszcie je z uwagą przeczytam .

Nikt nie napisał mi konkretnej odpowiedzi .

Na dodatek piszesz tak:

No może ktoś mi zdefiniuje słowo "dojrzały"


W tym niech wyręczy nas I. Kant: „oświeceniem nazywamy wyjście człowieka z niepełnoletności, w którą popadł z własnej winy”. Za „niepełnoletność” Kant uważa tutaj niezdolność do posługiwania się własnym rozumem.

oczywiście ze tak już na tym etapie ma wybór, nie urządziłem żadnej indoktrynacji chodzi do kościoła i rozmawia z księdzem bo robią jej tak rówieśnicy.

Myślisz, że umysł twojego dziecka oponował już w takim stopniu abstrakcyjne myślenie, by dojść do wniosku, że to co robią inni wcale nie musi być dobre, że jest jedynie machinalnym odgrywaniem zachowań, których rodzice nauczyli rówieśników Twojego dziecka? Bo ja mając 4 albo 5 lat chodziłem do kościoła z dziadkiem, żeby sobie pośpiewać. Ale najwidoczniej proces dojrzewania intelektualnego z biegiem czasu się skraca.


Ja niczego takie nie pisałem więc podaj konkretnie kto to napisał !!!
  • 0

#37

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cóż poddaje w wątpliwość Twoją zdolność dedukcji, są to cytaty innych użytkowników i do nich kieruje te odpowiedzi.

Widzisz zadałem proste pytanie ... Alternatywne przykazania dla 10 przykazań Bożych skoro te nie są przez was akceptowane , może znacie lepsze ,napiszcie je z uwagą przeczytam .


Ależ ja Ci odpowiedziałem, powiedziałbym wręcz, że bardzo dobitnie zobrazowałem sytuację, utożsamiając dekalog ze zwykłą moralnością człowieka, której nie trzeba doszukiwać się w bogach i bożyszczach. Problem polega na tym, że nie rozumiesz odpowiedzi, nie zaś na tym, że ich nie otrzymujesz.
  • 0



#38

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zostałem wychowany przez katolików, mama, tata, babcia, wszyscy byli wierzący. Do kościoła chodziłem co niedziele, w podstawówce brałem udział z konkursach religijnych, tak jak już ktoś w poprzednich postach napisał, byłem przykładnym dzieckiem wierzącym w Boga. Zmieniło się to gdy zesłano mi internet :) Chciałem dowiedzieć się więcej i jako gimnazjalista bardzo, bardzo męczyłem moją wyszukiwarkę chcąc wiedzieć więcej i nie chodzi tu o sprawdzenie czy wierze, chciałem po prostu pogłębiać wiarę. Czytając artykuły, kilka e-booków i różne inne strony nie moglem uwierzyć, że byłem tak ślepo zapatrzony i zmanipulowany przez wszystko dookoła. Internet dawał mi swobodę w szukaniu informacji a nie jak do tej pory gdy był problem słyszałem od babci " zajrzyj do biblii, tylko tam znajdziesz odpowiedz" albo "idz porozmawiaj z księdzem, idz do kościoła, pomódl się". Wtedy nic juz nie łączyło się w całość.

Jako dziecko nie miałem wyboru, musiałem wierzyć bo nie miałem podstaw żeby nie wierzyć, w końcu moi rodzice, można powiedzieć ze autorytet nie mogli się nie mylić. Oficjalnie jako ateista zadeklarowałem się w wieku 17lat. Po tylu latach praktyki wiem w co nie wierze i dobrze mi z tym, nic nie wskazuje, że po tylu latach się zawrócę.

Moja wiara była wyuczona.

Co do:

Alternatywne przykazania dla 10 przykazań Bożych skoro te nie są przez was akceptowane , może znacie lepsze ,napiszcie je z uwagą przeczytam

Gdyby nie te przykazania nie pojął byś, że kradzież jest zła? Czy jesteś na prawde aż tak ślepo zapatrzony i tego nie rozumiesz?

Użytkownik Musk edytował ten post 17.09.2011 - 14:06

  • 1

#39

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak można utożsamiać dekalog z moralnością człowieka ??? .... zobacz co się dzieje na świecie jaka jest moralność czlowieka ... co 6 sek umiera dziecko na świecie!!! wg Ciebie to normalne .

*up
Hebrajczyków 11:1 A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy.

  • 0

#40

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zostałem wychowany przez katolików, mama, tata, babcia, wszyscy byli wierzący. Do kościoła chodziłem co niedziele, w podstawówce brałem udział z konkursach religijnych


Heh, to jest zabawne :D Ja w kwietniu br wygrałem Olimpiadę ogólnopolską wiedzy religijnej, mimo że od bardzo długiego czasu rzadko odwiedzam Kościół (od jutra się do zmienia - bierzmowanie), moja wiara jest na wyczerpaniu a przez pewną rzecz po śmierci mam piekło załatwione. Czyżby Bóg mi sprzyjał? Chciał mnie przekupić wygraną i laptopem [z którego de facto teraz piszę]? :D Ja tego sam nie rozumiem. Było tyle osób pobożnych itd., a to mi się udało? Bóg mi sprzyjał czy to dzięki temu, że jak głupi czytałem i uczyłem się z tych książek, z których były pytania? Sam już nie wiem :D W każdym razie od długiego czasu jak już powiedziałem moja wiara jest na wyczerpaniu, dokuczano mi w gimnazjum, dlatego, że unikałem Kościoła. I nie zgadniecie kto? Wielcy katolicy, którzy w ogóle zasad boskich nie przestrzegają :D Żeby nie było, że to sobie wymyśliłem to powiem, że prawie cała klasa piła na naszej ostatniej wycieczce klasowej w czerwcu br. I to mnie tutaj denerwuje. Tacy niby święci, do Kościółka latają, a piją, palą, są wredni dla innych i nie wiedzą chyba po co tam chodzą, chodzą, bo tak wypada ;) Moja sytuacja się nieco odmieniła, bo trafiłem teraz do liceum i poznałem dwie osoby, które mają podobne zdanie na ten temat co ja ;) Nie ma już tutaj samych potulnych baranów, którzy uwierzą w każde słowo księdza ;] Jejku, jak nie chce mi się jutro iść do tego Kościoła, na te bierzmowanie, ale cóż, mus to mus ;]


Gdyby nie te przykazania nie pojął byś, że kradzież jest zła? Czy jesteś na prawde aż tak ślepo zapatrzony i tego nie rozumiesz?


Ja sądzę, że każdy ma swoje sumienie, które pomaga mu oceniać co dobre a co złe. Gdyby nie było dekalogu każdy by wiedział, że kradzież to zło, a z przedmałżeńskim seksem tak by nie było, więc winię nieco dekalog za to, że on ustawia tak jakby nasze sumienie, nie pozwala nam samemu oceniać.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 17.09.2011 - 14:36

  • 0



#41

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jak można utożsamiać dekalog z moralnością człowieka ???

A co? Nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż jest zarezerwowane tylko dla katolików? Myślisz, że ktoś kto się wychowuje bez wiary jest zabójcą, złodziejem?

co 6 sek umiera dziecko na świecie!!!

Takie jest prawo natury niestety, wszystkim nie da się pomoc. Ty coś zrobiłeś żeby to się zmieniło?
  • 0

#42

Yoh.
  • Postów: 617
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ateizm jest ewidentnie przeznaczony dla stosunkowo mało inteligentnej części społeczeństwa.

Szczerze mówiąc, dobrze wiedzieć że uważasz ludzi wykształconych, takich jak niektórzy lekarze, biurokraci, detektywi, naukowcy i tym podobnych, za „mało inteligentną część społeczeństwa”. Byś stwierdził jasno że ktoś jest człowiekiem mądrym, musi on wierzyć w boga, dostrzegać jego rzekomą mądrość. Twoja wypowiedź nie ma tu najmniejszego sensu - wszak, wśród tych wykształconych ludzi są ateiści, ludzie którzy odrzucili możliwość istnienia takiego bytu jak bóg.

Ludzie na wysokim poziomie umysłowym natychmiast dostrzegają niezwykłą mądrość Boga, która na każdym kroku objawia się tak w przyrodzie jak i w kosmosie.

Może masz na myśli „oświecenie”?
W każdym razie, nie ma żadnej boskiej mądrości, w moim mniemaniu bóg jest tylko czymś, co człowiek wymyślił na potrzeby wyjaśnienia zjawisk zachodzących w przyrodzie, w kosmosie, czy nawet w organizmie żywych istot. Jedyny powód dla którego byt ten dalej istnieje dla ogromnej części ludzkości, jest taki, że człowiek dalej nie potrafi wyjaśnić wielu zachodzących w powyższych przykładach zjawisk; choć znaczną część z nich jesteśmy w stanie już łatwiej zrozumieć dzięki nauce, a nie istnieniu boga.

Wygląda więc na to, że wiara ateisty nie ma żadnego solidnego fundamentu.

Właśnie uświadomiłeś mi że nie ma dalszego sensu, dyskusja z Tobą. Czy jakakolwiek wiara ma jakikolwiek solidny fundament? Równie dobrze, człowiek może wierzyć w mrówkę, która chodzi po jego palcu. Czy ma jakiekolwiek powody do tego by w tą mrówkę nie wierzyć?

Ateista jest osobą ślepo wierzącą w naukę i wierzy że wcześniej czy później nauka wszystkie te luki jakoś tam wypełni. Nawet takie podejście jest zupełnie nielogiczne.

Chrześcijanin jest osobą ślepo wierzącą w boga i wierzy że ten wszystkie zjawiska zachodzące w przyrodzie, kosmosie, organizmie żywym tłumaczy po prostu swoim istnieniem. Jeżeli człowiek nie jest w stanie czegoś pojąć, w Twojej religii zwyczajnie zastępuje to bogiem. Powiedz mi teraz co jest bardziej nielogiczne; próba zrozumienia czegoś dzięki nauce, czy zastąpienie tego istnieniem bytu wszechpotężnego, wszechwiedzącego, wszechobecnego itd.?
  • 0



#43

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak można utożsamiać dekalog z moralnością człowieka ??? .... zobacz co się dzieje na świecie jaka jest moralność czlowieka ... co 6 sek umiera dziecko na świecie!!! wg Ciebie to normalne .


Wiem, że to dla Ciebie trudne... ale myślę, że już kilka postów wcześniej ustaliliśmy jak opornym rozmówcą jesteś. Te twoje przykazania respektują ludzie, którzy zabijają, kradną, cudzołożą i w niedzielę na tacę rzucają. Toteż z całym możliwym szacunkiem, jesteś po prostu hipokrytą. Dość marnym apologetą chrześcijaństwa, idealizującym je, przy jednoczesnej demonizacji wszystkiego co inne. Mając do dyspozycji Internet, mógłbyś go użyć. Ja nie nawołuje do ateizmu, nawołuje do myślenia. Bo jeżeli prawo świeckie, jest dla Ciebie niczym w porównaniu z boskim, to głęboko wątpię w słuszność Twojego myślenia. Jednocześnie gratuluję Ci, zmuszenia mnie do używania argumentów ad personam.

Ty coś zrobiłeś żeby to się zmieniło?

Odmówił zdrowaśkę...
  • 0



#44

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Bo jeżeli prawo świeckie, jest dla Ciebie niczym w porównaniu z boskim, to głęboko wątpię w słuszność Twojego myślenia.


Dla takich ludzi jest jeden wzór do naśladowania :

Dołączona grafika

Jeśli ktoś wierzy, niech wierzy, to dobrze, ale dobrze też jakby sam trochę myślał, bo jak księża rozkażą palić na stosie heretyków, ateistów i gejów to też się ich będziemy słuchać? To jest absurdalny przykład, ale żyjemy w takim świecie, że za kilkanaście/kilkadziesiąt lat to może w ogóle inaczej wyglądać...
  • 0



#45 Gość_Anima Damnata

Gość_Anima Damnata.
  • Tematów: 0

Napisano

II Koryntian 11:(14) I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. (15) Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki.

Hebrajczyków 11:1 A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy.

Podobny jesteś do świadków Jehowy. Dlaczego? Otóż swobodnie i bez wysiłku rzucasz cytatami z Biblii, lecz jesteś bezbronny gdy ktoś zada ci banalne pytanie z serii "dlaczego jest tak a nie inaczej". Wtedy następuje odpowiedź, mówiąca tyle samo ile "nie znasz się". Pytasz się o alternatywę dla dekalogu - Wyznanie wiary Lechitów jest dla mnie lepsze. Do sprawy chrześcijaństwa - pismo św. jest dla mnie księgą kłamstwa i hipokryzji - Stary Testament - Bóg ma swój naród wybrany, lepszy od innych, faworyzuje go; niszczy cały świat potopem, krwawe ofiary ze zwierząt, zsyła węże na niewiernych, zdarza się także "czystka" bałwochwalców; ogólnie widać podobieństwa do Boga do Hitlera, a "Starego testamentu" do "Mein Kampf". W nowym testamencie Bóg jest dobry dla wszystkich i wysyła 1/3 siebie na odkupienie grzechów ludzkości (tylko po co? Nie mógłby znowu zniszczyć świata potopem?)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych