Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sen daje mi rady?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Po raz kolejny przyśniła mi się sytuacja dziwna, taka jakiej w realnym życiu nie miałem.

Byłem w supermarkecie, zauważyłem otwarte czipsy, a co mi tam, wezmę jednego. Zjadłem dwa i odszedłem dalej. Po zakupach, zapłaceniu i odejściu od kasy załapał mnie ochroniarz, "pójdzie pan ze mną". Wypierałem się, że ja nic nigdy, aż pokazali mi nagranie jak biorę chrupka i odchodzę. Głupia sytuacja, puścili mnie.


Nigdy w życiu niczego nie ukradłem, nigdy nie miałem sytuacji jak powyżej. Potraktowałem to jako rada od swojej podświadomości. Upokorzenie i ten dyskomfort we śnie zupełnie mnie odstraszył od kradzieży.

Gdy byłem młodszy przyśniło mi sie coś takiego

Umówiłem się z babcią na wieczór pewnego dnia, obiecałem, że przyjdę i pomogę jej w czymś. Jakiś czas przed wyjście przyszli po mnie koledzy żeby pograć w piłkę, poszedłem z nimi. Następnego dnia mama powiedziała, że babcia jest w szpitalu, wieszając firanki złamała nogę.

Od tamtego snu minęło dobre 10lat, od tamtej pory zawsze byłem gdy się zobowiązałem do tego aby być. Z czasem potraktowałem to jako kolejna rada od samego siebie.

Dziś za parę godzin mam imprezkę ale w nocy śniło mi się, że to nie będzie dobre spotkanie. Zostałem upokorzony za zabawy w młodości które widziała babka która tam będzie. Wszyscy się śmiali, było mi głupio i wyszedłem.
Te sny są specyficzne, bardzo realistyczne i łatwo je odróżnić od zwykłego snu. Boję się, że i tym razem jest to rada od mojej podświadomości. Wskazówka abym nie szedł i nie zrobił z siebie błazna. Niby nie musi nikt o tym opowiadać ale wiadomo... alkohol. Czy to możliwe, że mój umysł podświadomie łączy puzzle w układance i daje mi wskazówki?


Macie coś takiego? Czy dostajecie rady od samych siebie? Jak powinienem się zachować w tej sytuacji?

Użytkownik Musk edytował ten post 09.09.2011 - 15:07

  • 1

#2

Nic_nowego.
  • Postów: 140
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Po raz kolejny przyśniła mi się sytuacja dziwna, taka jakiej w realnym życiu nie miałem.

Byłem w supermarkecie, zauważyłem otwarte czipsy, a co mi tam, wezmę jednego. Zjadłem dwa i odszedłem dalej. Po zakupach, zapłaceniu i odejściu od kasy załapał mnie ochroniarz, "pójdzie pan ze mną". Wypierałem się, że ja nic nigdy, aż pokazali mi nagranie jak biorę chrupka i odchodzę. Głupia sytuacja, puścili mnie.


Nigdy w życiu niczego nie ukradłem, nigdy nie miałem sytuacji jak powyżej. Potraktowałem to jako rada od swojej podświadomości. Upokorzenie i ten dyskomfort we śnie zupełnie mnie odstraszył od kradzieży.

Gdy byłem młodszy przyśniło mi sie coś takiego

Umówiłem się z babcią na wieczór pewnego dnia, obiecałem, że przyjdę i pomogę jej w czymś. Jakiś czas przed wyjście przyszli po mnie koledzy żeby pograć w piłkę, poszedłem z nimi. Następnego dnia mama powiedziała, że babcia jest w szpitalu, wieszając firanki złamała nogę.

Od tamtego snu minęło dobre 10lat, od tamtej pory zawsze byłem gdy się zobowiązałem do tego aby być. Z czasem potraktowałem to jako kolejna rada od samego siebie.

Dziś za parę godzin mam imprezkę ale w nocy śniło mi się, że to nie będzie dobre spotkanie. Zostałem upokorzony za zabawy w młodości które widziała babka która tam będzie. Wszyscy się śmiali, było mi głupio i wyszedłem.
Te sny są specyficzne, bardzo realistyczne i łatwo je odróżnić od zwykłego snu. Boję się, że i tym razem jest to rada od mojej podświadomości. Wskazówka abym nie szedł i nie zrobił z siebie błazna. Niby nie musi nikt o tym opowiadać ale wiadomo... alkohol. Czy to możliwe, że mój umysł podświadomie łączy puzzle w układance i daje mi wskazówki?


Macie coś takiego? Czy dostajecie rady od samych siebie? Jak powinienem się zachować w tej sytuacji?


Ponownie pójdę na łatwiznę i wkleję cytat:

‘Marzenia senne są dziełem i pewnego rodzaju wypowiedzeniem się śpiącego’
Freud, ‘Wstęp do psychoanalizy’, str. 149

To, co opowiada nam sen, nazywa się jawną treścią marzenia sennego, a utajone myśli, do których dochodzimy przez łańcuch skojarzeń – ukrytymi myślami marzenia sennego (Freud, 2001). W marzeniach sennych elementy składowe nieświadomego id, tak jak popędy mogą osiągać świadomość dzięki obniżonej kontroli. Praca snu to aktywność psychiczna przemieniająca myśl ukrytą w jawną treść marzenia sennego będącym uzewnętrznieniem wewnętrznego procesu (Rosińska, 1993). Do marzeń sennych przenika symbolika mowy zawierająca stałe i charakterystyczne elementy mentalności danego narodu. Zdolność symbolizowania jest, więc cechą gatunkową, której się nie nabywa; jest elementem dziedziczonej kultury natury ludzkiej. Należy jednak pamiętać o tym, że stale powstają też nowe symbole, które dołączają do starych. Każdy symbol ma swój odpowiednik będący jego tłumaczeniem lub przekładem.

‘(…) przy pomocy marzeń sennych chodzi widocznie o to, by ukryte myśli, ujęte w słowa, zamienić na obrazy (…)’, (…) Praca marzeń sennych dokonuje, zatem niezwykłej w swym rodzaju transkrypcji myśli sennych; nie jest ona tłumaczeniem dosłownym.(…) Przedmiotów oznaczonych jest niewiele, natomiast symbolów wyjątkowo dużo (…)’.

Freud, ‘Wstęp do psychoanalizy’, str. 155, 149, 132

Ponieważ pragnienia tłumione są w czasie czuwania ujawniają się one dopiero w warunkach obniżonej cenzury. Istotą marzeń sennych jest halucynacyjne spełnienie irracjonalnych popędów i pragnień.

‘(…) Śniący rozporządza symbolicznym sposobem wyrażania się, którego nie zna na jawie i którego później nie poznaje (…). Możemy jedynie powiedzieć, że znajomość symboliki jest dla śniącego nieświadoma i należy do jego nieświadomego życia psychicznego’.

Freud, ‘Wstęp do psychoanalizy’, str.142

W formowaniu się marzeń sennych zaangażowane są dwa typy procesów psychicznych: jeden z nich tworzy myśli snu a drugi koduje te myśli w taki sposób by były irracjonalne i tym samym niedostępne bezpośredniemu poznaniu. Kodowanie ma na celu ukrycie infantylnych pragnień, jak również tych, które są sprzeczne z zasadami przyjemności, a które chcą przedostać się do normalnego myślenia, do codzienności.

‘Analiza marzeń sennych pozwala na jakościową charakterystykę procesów nieświadomych. Wykazała, że w rejonie nieświadomym nie obowiązują prawa logiki, że istnieją tam pragnienia wzajemnie sprzeczne’.
Rosińska, ‘Freud’, str. 30

Jako, że sny stanowią w dużej mierze spełnienie marzeń i pragnień Freud wyróżnił trzy rodzaje tychże pragnień (Rosińska, 1993): świadome pragnienie świadomego ego, czyli plany nie zrealizowane do końca w poprzednim dniu; życzenia przedświadome, czyli pragnienia, które nie zostały spełnione w życiu codziennym, np. odrzucenie ich przez ego; życzenia nieświadome, których źródła należy szukać w doświadczeniach dziecięcych.
Pomimo tego, iż sny formułowane są przez skrywane marzenia i popędy to i tu występuje zjawisko cenzury, (…) mówimy wprost o cenzurze sennej(…)’. (Freud, ‘Wstęp do psychoanalizy’, str. 119). Cenzura senna odpowiedzialna jest za zniekształcenia snu np. braki jawnych treści marzeń sennych, złagodzenia, przybliżenia lub aluzje czy też opuszczenia zamiast właściwej treści.
Freud wierzył, że przez rozumienie procesów zachodzących we własnej podświadomości, umysł mógłby leczyć się sam i nauczyć się radzić sobie z przemnożonymi lękami w dojrzalszy, bardziej elastyczny sposób.
Freud analizuje także zjawisko kultury względem psychoanalizy; określa kulturę jako to wszystko, ‘co sprawiło, że życie ludzkie wzniosło się ponad zwierzęce uwarunkowania i czym różni się ono od życia zwierząt (…) (Freud ‘Przyszłość pewnego złudzenia’, str. 100). Koncepcja kultury jest ściśle związana z koncepcją umysłu i razem stanowią jego filozofię.
Kultura obejmuje wiedzę i umiejętności zdobyte dla zaspokojenia potrzeb a także instytucje niezbędne do regulowania stosunków międzyludzkich. Jeden z aspektów społecznych tak sformułowanej definicji oznacza, że relacje pomiędzy członkami społeczeństwa mogą być oparte na równorzędności bądź zależności. Społeczeństwo to suma indywiduów. Niezaspokojenie któregoś z dwóch celów, o których mówi Freud (1995), pozytywnego lub negatywnego (dążenie do uniknięcia cierpienia i braku rozkoszy oraz do intensywnego przeżywania rozkoszy) powoduje derywację. Człowiek doświadcza cierpień płynących z następujących źródeł: przewagi natury, ułomności naszego ciała, które są od nas niezależne i nie mamy na nie żadnego wpływu, oraz wytworu procesów przystosowawczych.


Poczytaj trochę o teoriach Freuda. Może coś Ci się rozjaśni.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych