236 odpowiedzi w tym temacie

[aquamen]

a ja nie rozumiem do czego dojrzale mialoby byc 12 letnie dziecko, ktore wprawdzie moze wspolzyc seksualnie, a ktorego psychika wciaz jeszcze rozwija sie.

Napisałem o tym. Czy uważasz, że nawet szesnastoletnia osoba jest w wystarczającym stopniu dojrzała do wszelkich decyzji ?. Przecież i taka osoba dalej się rozwija. Obniżenie tej granicy miałoby nie na celu propagowanie współżycia we wcześniejszym wieku, a jedynie odcięcie się od chorych sytuacji, kiedy pomimo tego, że obie strony wyrażają na to zgodę, to ktoś próbuje przypiąć komuś łatę pedofila. Jeżeli chcemy chronić dzieci, to takie osoby chrońmy, a gimnazjalista dzieckiem już nie jest

[aquamen]

Kto będzie chciał to robić to i tak to będzie robić. Dojrzałość możesz interpretować różnie. Można i pokusić się o stwierdzenie, że nawet i dorośli - czyli powyżej lat 18 - nie są nieraz wystarczająco dojrzali. Gdzie nie ustanowisz granicy, będzie ten sam problem.

Sadzisz ze 12- rozumie te roznice, pomiedzy instrumentalnym traktowaniem ciala a swiadomym wyborem swojej drogi? Watpie.

Wybacz, ale to już zależne jest od rodziców.

[Padael]

Dla mnie współżycie z 12 czy 13 latką jest nieetyczne, obrzydliwe i patologiczne a obniżenie wieku jest niedorzeczne i nie wiem do czego ma prowadzić. Porównywanie się z innymi kulturami to szukanie argomentów na siłę, z całą stanowczością powinno się karać ludzi współżyjących z nieletnimi poniżej 15 roku życia i dla mnie kończy to dyskusję.

Takie propozycje czy równie absurdalne pomysły obniżenia wieku wyborczego prowadzą do prostych manipulacji, w Norwegii pokazywali filmik w którym za bilety na J.Biebera młodzież chciała przechodzić na Islam, pomyślcie jak głos wyborczy kupujemy za lizaka albo kupujemy ciało za hamburgera ruinując komuś psychikę na całe życie.

Ludzie współżyjący lub wiążący się z innymi poniżej 15 roku życia powinni się sobie przyjrzeć dokładnie i udać się czym prędzej do lekarza, nim sprawiedliwość wymierzy im życie.

[aquamen]

To może lepiej podnieść ten wiek do 18-go roku życia, i zakończyć dyskusje kto jest dorosły, a kto nie ? Czy dla kogoś jest to obrzydliwe czy nie to inna para kaloszy, dla mnie temat jest krótki, dziecko to dziecko, a nie nastolatek. Każdy ma prawo sądzić inaczej.

Użytkownik michal28 edytował ten post 25.04.2013 - 12:26

[Padael]

To może lepiej podnieść ten wiek do 18-go roku życia, i zakończyć dyskusje kto jest dorosły, a kto nie ? Czy dla kogoś jest to obrzydliwe czy nie to inna para kaloszy, dla mnie temat jest krótki, dziecko to dziecko, a nie nastolatek. Każdy ma prawo sądzić inaczej.

Czyli nie uważasz za naganne współżycie z nastolatkiem o wieku 11 lat?
Niezależnie od osądów są normy współżycia społecznego i przepisy prawne, które regulują takie sytuacje.

Użytkownik Padael edytował ten post 25.04.2013 - 12:32

[frosti]

a ja nie rozumiem do czego dojrzale mialoby byc 12 letnie dziecko, ktore wprawdzie moze wspolzyc seksualnie, a ktorego psychika wciaz jeszcze rozwija sie. Swiadome decydowanie o sobie wymaga dojrzalosci nie tylko fizycznej ale przede wszystkim psychicznej- emocjonalnej.

To wiek dopuszczajacy do współżycia seksualnego trzeba było by podnieść dla kobiet na 25 lat, a dla meżczyzn na 40 lat.

[aquamen]

Czyli nie uważasz za naganne współżycie z nastolatkiem o wieku 11 lat?

Uważam, że nie zrozumiałeś tego co wcześniej napisałem. Jasno określiłem, że ten wskazany przez Ciebie wiek 11, 12 lat uważam w dalszym ciągu za niewłaściwy.

Nie uważam też, by współżycie nawet osoby nieco starszej przynosiło jej jakieś korzyści, ale permanentnie podkreślam jedno... Problem pedofilii dotyczy dzieci, osób przed pokwitaniem - tak też jest to zdefiniowane. Subiektywne oceny należą do każdego z osobna.

Użytkownik michal28 edytował ten post 25.04.2013 - 12:54

[aquamen]

ja znam dziewczyny ktore wydano za maz za 30, 40 latkow gdy one mialy po 12, 13 lat, wlasciwie sprzedano.

???

Nie znam szczegółów, ale po tym poście domyślam się, że chodziło o sytuację wbrew ich woli ? Jeśli tak, to się nie masz czemu dziwić.

Jesli dwoje dzieciakow na mniej wiecej tym samym poziomie emocjonalnym odkrywa swoja seksualnosc, nawet przedwczesnie to oboje korzystaja z tego czego dostarcza strona fizyczna- czesto nieodpowiedzialnie. Ale gdy robi.to czlowiek ktory juz jest na tyle uksztaltowany psychicznie ze jest w stanie odpowiadac za swoje czyny-w stosunku do osoby nieodpowiedzialnej- to przeradza sie to w wykorzystywanie za ktore powinno sie karac.

Więc powielam to co już wcześniej napisałem. W takim przypadku należy się zastanowić nad tym, czy jest w stanie brać odpowiedzialność za siebie osoba poniżej 18-go roku życia.

[aquamen]

Widzisz większą różnicę, pomiędzy zajmowaniem się osoby 13-14 letniej dzieckiem, a osobą nawet kilka lat starszą ? W obu przypadkach na życie i tak łożą rodzice, a sama dziewczyna nie jest w obu przypadkach wystarczająco dojrzała by znieść trud wychowawczy. Wydaje mi się, że sami rodzice mają wystarczająco dużą władzę nad dzieckiem by go mądrze w życiu pokierować. Dziecko prawidłowo uświadamiane, będzie samo wiedziało co można, a czego nie. Przykro to mówić, ale niestety to właśnie rodzice po zdecydowanej części, nie są wystarczająco dojrzali, by usiąść z dzieckiem i porozmawiać z nim na temat zagrożeń jakie powinno wiedzieć. Obrzydliwością zdecydowanie większą jest właśnie to, że ten swój brak umiejętności rozmowy z dzieckiem na ten temat, i duże poczucie skrępowania z tym związane, jest argumentowane tym, że jest ono "za małe" by móc zrozumieć te rzeczy. Jest automatycznie wyrządzana mu krzywda, bo staje się ono celem podatnym na ataki o których nie słyszał. Z tego także powodu doszukuje się rozwiązań prawnych, by ten ciężar wychowawczy jak wspomniałem, w jakiejś mierze z siebie zrzucić. Wtedy oczywiście możemy tłumaczyć, że "dziecko" lat 13-14 nie jest wystarczająco dojrzałe by "wiedzieć co się z nim dzieje" Skutek-przyczyna. Rodzicem jestem od niedawna, ale nie zamierzam doszukiwać się rozwiązań prawnych by tego ciężaru się pozbyć. To stanowi najtrudniejsze życiowe wyzwanie, i zrobię wszystko by temu podołać.

Użytkownik michal28 edytował ten post 25.04.2013 - 14:53

[Dostoyevsky]

Niesamowite jest to, że nawet w takiej sprawie znajdzie się chociaż jeden idiota na sto osób, który będzie bronić seksualnych zboczeńców.


/Connor

[aquamen]

Ja nikogo nie bronię, a już z pewnością nie zboczeńców. Idiotą co najwyżej jesteś Ty, skoro określasz tak kogoś nie wskazując jednocześnie jego złego podejścia. Zamiast bluzgać na kogoś zaprezentuj swoje zapatrywanie na tą sprawę.


/Connor