Irak: Armia Mahdiego opanowała Amarę
Armia Mahdiego - milicja radykalnego, antyamerykańskiego duchownego szyickiego Muktady as- Sadra - opanowała miasto Amara na południu Iraku - informują świadkowie i policja.
Starcia Armii Mahdiego z policją w Amarze wybuchły w czwartek. W nocy i w piątek od rana bojownicy Sadra atakowali posterunki policji w wielu punktach miasta. Zginęło co najmniej 15 ludzi, a ponad 90 zostało rannych.
Do niepokojów i wystąpień Armii Mahdiego przeciwko policji doszło po zatrzymaniu w Amarze brata miejscowego dowódcy Armii Mahdiego, szejka Fadela al-Bahadliego, oskarżonego o udział w zamachu na jednego z agentów służb specjalnych w tym mieście. Iracka armia sprowadziła rano w piątek do Amary dodatkowe dwie kompanie - 230 żołnierzy.
Bojownicy Armii Mahdiego wysadzili w piątek rano w powietrze trzy duże posterunki policji w Amarze. Świadkowie mówią, że około 800 ubranych na czarno bojowników, uzbrojonych w kałasznikowy i granatniki przeciwpancerne, patroluje ulice, poruszając się zabranymi policji samochodami.
Armia Mahdiego zorganizowała blokady dróg dojazdowych do miasta. Przez megafony umieszczone na ciężarówkach bojownicy nawołują ludność do pozostania w domach.
Premier Iraku Nuri al-Maliki wysłał do Amary delegację, w skład której wchodzi minister bezpieczeństwa oraz wysocy rangą przedstawiciele resortów obrony i spraw wewnętrznych - powiedział agencji Associated Press doradca szefa rządu ds. mediów Jasin Madżid.
żródło:
http://wiadomosci.on...0,686,item.html [ Dodano: 2006-10-20, 17:17 ]Prezydent Iranu: Izrael nie ma racji bytu i wkrótce znikniePrezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad oświadczył, że Izrael nie ma już racji bytu i wkrótce zniknie. ostrzegł także Europę, że wspierając Izrael podsyca nienawiść na Bliskim Wschodzie przez co może ucierpieć, jeśli "gniew w regionie przebierze miarę".
"Powinniście wierzyć, że ten reżim (Izrael) nie może trwać i nie przynosi wam pożytku. Jaki pożytek macie z popierania tego reżimu poza nienawiścią narodów?" - pytał retorycznie Ahmadineżad w nadawanym przez radio przemówieniu i skierowanym do tysięcy ludzi, którzy uczestniczyli w wiecach poparcia dla Palestyńczyków w Teheranie i wielu miastach i miejscowościach Iranu.
W ostatni piątek ramadanu, czyli muzułmańskiego miesiąca postu, Irańczycy wychodzą na ulice, by obchodzić Światowy Dzień Jerozolimy, ustanowiony przez ajatollaha Chomeiniego w roku 1979. "Radzimy Europejczykom: Amerykanie są daleko, ale wy jesteście sąsiadami narodów regionu. Narody są jak falujący ocean. Jeśli zacznie się burza, nie ograniczy się do Palestyńczyków, i wy (Europejczycy) możecie ucierpieć" - powiedział prezydent Iranu.
Wcześniej oświadczył że Izrael nie ma już racji bytu i wkrótce zniknie. "Starania o ustabilizowanie tego oszukańczego reżimu, z łaski bożej, zakończyły się kompletnym fiaskiem. (...) Powinniście wierzyć, że ten reżim znika" - wywodził Ahmadineżad, który w swych wypowiedziach regularnie atakuje państwo Izrael, a kilka miesięcy temu wręcz wzywał do "wymazania go z mapy".
W piątkowym przemówieniu Ahmadineżad nazwał "bezprawnymi" Radę Bezpieczeństwa i jej decyzje, a dwóch jej członków - USA i Wielką Brytanię - "wrogami narodu irańskiego".
żródło:
http://wiadomosci.on...0,686,item.html