Nastąpił przełom. Wiadomo już kto to jest.
,, Pod koniec lipca 2022 roku świat obiegła sensacyjna wiadomość. Profesor Derek Abbott z Uniwersytetu w Adelajdzie ogłosił wówczas, że ciało znalezione na plaży 74 lata wcześniej należało do Carla „Charlesa” Webba. Mężczyzna urodził się w Melbourne w 1905 roku. Był inżynierem elektryki i producentem instrumentów muzycznych.
Ciało ekshumowano w 2021 roku. Udostępniono wówczas materiał DNA Abbottowi oraz współpracującej z nim znanej amerykańskiej genealożce Colleen Fitzpatrick. Naukowcom przekazano też już wcześniej włosy niezidentyfikowanego mężczyzny. To podobno na podstawie analizy jednego z nich udało się odtworzyć drzewo genealogiczne Webba i ostatecznie poznać jego tożsamość.
Co ciekawe australijska policja nie potwierdziła jeszcze odkrycia uczonych. Nawet jeśli mają oni rację, to nadal kilka pytań pozostaje bez odpowiedzi.
Przede wszystkim, jak to możliwe, że bliscy nie zgłosili zaginięcia mężczyzny? Sprawa była głośna w całym kraju. Wbrew wcześniejszym spekulacjom mężczyzna nie pochodził z Europy, lecz urodził się i mieszkał właśnie w Australii.
Nie udało się też ustalić, co Carl Webb robił na plaży w Somerton. Prawdopodobnie nie dowiemy się tego nigdy, możemy jedynie spekulować. Naukowcy dotarli do informacji, że mężczyzna miał żonę, Dorothy Robertson. W 1947 roku Charles podobno wyprowadził się jednak z domu. Potem kobieta złożyła pozew o rozwód i przeprowadziła się do miasteczka Bute w Południowej Australii. Możliwe, że mężczyzna chciał wrócić do żony lub chociaż ją odwiedzić. Mieszkała bowiem zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od plaży w Somerton.”
Źródło:
https://niewyjasnion....pl/tamam-shud/