No coz wielu sceptykow ciagle kryje sie za naukowymi "faktami", wiec teraz posluchajcie co mowi o tym wasz lekarz, polecam uwaznie sluchac i analizowac.
http://www.youtube.com/watch?v=F3ITKgWQQWA
Napisano 18.06.2011 - 19:53
No coz wielu sceptykow ciagle kryje sie za naukowymi "faktami", wiec teraz posluchajcie co mowi o tym wasz lekarz, polecam uwaznie sluchac i analizowac.
http://www.youtube.com/watch?v=F3ITKgWQQWA
Napisano 18.06.2011 - 20:36
...Zaliczany bywa autyzm, zwłaszcza po szczepionkach zawierających rtęć, zwraca się uwagę na te szczepionki. Rtęć zawarta bywa w wielu szczepionkach. Szczepienie dzieci kilkoma albo kilkunastoma szczepionkami może doprowadzić do kumulacji rtęci.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 18.06.2011 - 20:38
Napisano 19.06.2011 - 08:06
Napiszę co ta kobita mówi i skomentuje:
...Zaliczany bywa autyzm, zwłaszcza po szczepionkach zawierających rtęć, zwraca się uwagę na te szczepionki. Rtęć zawarta bywa w wielu szczepionkach. Szczepienie dzieci kilkoma albo kilkunastoma szczepionkami może doprowadzić do kumulacji rtęci.
Nie w wielu szczepionkach a tylko w dwóch na 55 szczepionek.
Tiomersal jest wydalany z organizmu po kilku dniach
Reszta potem.
Napisano 19.06.2011 - 11:08
Napisano 19.06.2011 - 11:11
Zapominamy że szczepionka zawiera wirus danej choroby oraz związki nie mające nic wspólnego z podnoszeniem odporności. Do takich należy przywołana przez Ciebie rtęć. Pytanie co tam robi i w jakim celu została tam wprowadzona. Takich pytań jest więcej ?
Napisano 19.06.2011 - 11:52
Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 19.06.2011 - 11:52
Napisano 19.06.2011 - 14:14
No bo system to faktycznie zajmuje się tylko tym, żeby nas wszystkich zabić. Szczepionki nie są cudownym lekiem, który zawsze działa, ale nas ratuje od epidemii. Czy zaprzeczasz, że niegdyś epidemie się zdarzały? Więc czemu teraz są rzadkie w Europie, czy USA? Czego to zasługa? Nie powiesz mi chyba, że pozytywnego myślenia? Chociaż w sumie może powieszWydaję mi się, że im więcej jest tych szczepień, tym więcej powstaje typów jednego wirusa. To jest tak jak ze szkodnikami roślin. One się uodparniają. Dzielą się na gatunki, podgatunki. Zobaczcie co się dzieje z lasami w Kanadzie, jak spłoną. Na ich miejsce wyrastają nowe, zdrowsze. I to samo niestety dzieje się z wirusami.
Nie chcecie wirusów? Cóż. Będziemy musieli rozdrobnić metropolie, placówki zdrowia, szkoły... Wszystko musimy rozdrobnić, rozdzielić ludzi, żeby się nie tłoczyli. Będziemy musieli wprowadzić zakaz spożywania posiłków w fast foodach, zlikwidować baseny. Szczerze mówiąc będziemy musieli zlikwidować praktycznie wszystkie instytucje, które zajmują się stłaczaniem ludzi w duże grupy. A to są podwaliny systemu a system dba tylko o system. Nie dba o człowieka. Dlatego to nigdy nie zostanie wprowadzone. Wręcz przeciwnie. Coraz bardziej nas się stłacza i spójrzcie na efekty tego.
Nie wierzę w cudowne szczepionki. Gdy wybuchnie prawdziwa epidemia, będę unikał ludzi jak ognia. System oczywiście wprowadzi szczepionki, żeby ludzie nie umarli ze strachu, aby spowolnić proces wymierania. Żeby spowolnić panikę.
Użytkownik Grumkin edytował ten post 19.06.2011 - 14:23
Napisano 19.06.2011 - 16:39
Napisano 19.06.2011 - 18:32
Napisano 19.06.2011 - 19:51
Napisano 19.06.2011 - 19:55
Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 19.06.2011 - 20:07
Napisano 19.06.2011 - 20:14
Użytkownik Wszystko edytował ten post 19.06.2011 - 20:31
Napisano 20.06.2011 - 01:07
Może. A może przeziębienie to niezupełnie to samo co grypaW średniowieczu epidemie wybuchały z powodu skandalicznego poziomu higieny osobistej a nie z powodu braku szczepień. Szczepienia są oczywiście potrzebne. W Polsce nie ma potrzeby ograniczenia populacji to nikt jej nie ogranicza. Ale nie radzę się szczepić na ptasią grypę i pneumokoki. Myślę, że powinniśmy się szczepić jak najmniej. Lepiej przechorować ciężką chorobę o własnych siłach, niż się szczepić. Tylko jak jest realne zagrożenie to bym się zaszczepił. Zresztą widzę po sobie. Chodziłem do szkoły i się szczepiłem na grypę a co roku chorowałem dwa razy w roku. Przestałem się szczepić i jakoś nie choruję na przeziębienie. Ostatnie przeziębienie zwalczyłem czterema mocno podgrzanymi piwami z miodem. Wcale nie choruję ciężej na przeziębienia.Może miałem szczęście i nie złapałem grypy? A może po prostu placebo.
Użytkownik Grumkin edytował ten post 20.06.2011 - 01:09
Napisano 20.06.2011 - 06:16
Użytkownik restek edytował ten post 20.06.2011 - 06:17
Napisano 20.06.2011 - 08:30
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych