Co nie zmienia faktu że zjadanie całych jabłek jest zdrowe.
Nie na pieprzyki, ale dla jelit, ze względu na wielkie ilości błonnika.
Jeśli natomiast o raka chodzi, w czasie szukania nowych,skuteczniejszych metod leczenia, coraz bardziej zostawia się kwestię chemii, naświetlań i cudownych witamin z suplementów diety, które tak właściwie są kompletnie zbędne dla zwykłego organizmu. (Taką witaminę C na przykład to można by stosować jeśli ma się szkorbut, zwykła polska kuchnia dostarcza jej w takim nadmiarze, że i tak sporą część się od razu wydala.)
Teraz w sprawie raka, idzie się w stronę robotyki.
Prace nad nanobotami są jeszcze co prawda w powijakach, ale właśnie tak będzie wyglądało leczenie raka w przyszłości.
Przez zastrzyk do organizmu wprowadzane będą maleńkie roboty o zaawansowanych funkcjach poznawczych, które po kolei będą wyszukiwać i eliminować komórki rakowe w całym organizmie, najprawdopodobniej poprzez mechaniczne lub chemiczne niszczenie ich jąder- nie naruszając przy tym zdrowych tkanek.
Patrząc po etapie na którym aktualnie jest ta sfera robotyki na pierwsze dopracowane nanoboty poczekamy pewnie jeszcze co najmniej z 50-70 lat (nawet jeśli robotycy mówią że mniej, to zawsze trwa dwa razy dłużej niż zapowiadają), ale potem do wyleczenia raka wystarczyć będzie jeden zastrzyk i spokojne leżenie pod opieką lekarzy przez jakiś czas- a jakby któryś nanobot się zepsuł zostałby zdalnie wyłączony. Po skończonym leczeniu i dokładnym zbadaniu czy nie została jeszcze jakaś komórka rakowa w organizmie, nanoboty byłyby dezaktywowane, a następnie wydalone przez organizm.