Skocz do zawartości


Zdjęcie

Granice obrony osobistej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#31

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Grupa była liczna, agresywana i (jak się wydaje) uzbrojona w nielegalną broń. Jeśli ktoś uwaza ze w takiej sytuacji prewencyjny atak jest niewskazany bo nie wiadomo czy antyfaszysci faktycznie mieli niecne zamiary, to logicznie rzecz biorac powien byc za powszechnym dostepem do broni, bo przeciez tym bardziej nie mozna prewencyjnie zakladac ze niekarani obywatele po wzieciu spluwy w lape zaczna rabowac i mordowac. Osobna sprawa jest to czy broniacy sie nie przesadzil, ale na dobra sprawe niesposob rozstrzygnac czy zadziala tutaj instynkt, niekontrolowany odruch, czy tez mielismy do czynienie z przekalkulowana zbrodnia pod plaszczykiem obrony, a regula domniemania niewinnosci nie pozostawia zadnych watpliwosci co nalezy uczynic w takiej sytuacji.
  • 1

#32 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Popularny

Polecam wszystkim, którzy chcą się bronić pozostając w zgodzie z prawem

/.../

Źródła prawa o obronie koniecznej

  • Ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. 1997, nr 88, poz. 553)
    Art. 25
    §1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
    §2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
    §3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.
    §4. Osoba, która w obronie koniecznej odpiera zamach na jakiekolwiek cudze dobro chronione prawem, chroniąc bezpieczeństwo lub porządek publiczny, korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.
    §5. Przepisu §4 nie stosuje się, jeżeli czyn sprawcy zamachu skierowany przeciwko osobie odpierającej zamach godzi wyłącznie w cześć lub godność tej osoby.
  • Ustawa z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. 1964, nr 16, poz. 93)
    Art. 423
    Kto działa w obronie koniecznej, odpierając bezpośredni i bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro własne lub innej osoby, ten nie jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną napastnikowi.
  • Ustawa z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz.U. 1971, nr 12, poz. 114)
    Art. 15
    Nie popełnia wykroczenia, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
Omówienia od A do Z
  • Obrona konieczna” — hasło w Wikipedii.
  • Obrona konieczna w polskim prawie karnym”, Marcin T. — opis o.k. autorstwa amatora (studenta prawa?), z bibliografią. Chwilami nieudolnawy, zawiera sporo literówek itp. błędów, ale także sporo wiedzy niewystępującej w innych zwięzłych opracowaniach. Warto.
  • Obrona konieczna – przesłanki (cz. 1.)”, „Obrona konieczna – przekroczenie obrony koniecznej (cz. 2)”, ?, prawoity.pl, 13 grudnia 2010 r. — łopatologicznie, zwięźle, rzeczowo.
  • Granice obrony koniecznej – czyli jak należy się bronić”, Dawid Szwarc, Gazeta Podatkowa nr 191 z 7 listopada 2005 r. — rzeczowo, interesująco, zrozumiale.
  • Obrona konieczna”, Dominik Wojciechowski, My Wojownicy, 2 marca 2011 r. — ogólny opis o.k., zawiera kilka spostrzeżeń, których nie widziałem w innych źródłach (np. o związku o.k. z umowami międzynarodowymi, czy prawami i wolnościami człowieka). Bibliografia.
  • Życie jest zawsze silniejsze niż doktrynalne rozważania”, prof. UG Wojciech Adamczak, wykład prawa morskiego, zima 2001/2002 r., za: Wariat, body-factory.pl, 5 października 2008 r. — Bardzo szczegółowy artykuł opatrzony bardzo bogato źródłami. Styl budzi co prawda podejrzenia, czy autorem był rzeczywiście profesor, ale artykuł jest bez wątpienia świetny. Szczególnie cenne są cytaty z orzecznictwa i odnoszenie się do sytuacji z życia wziętych. Polecam.
  • Kiedy możemy się bronić sami? (PDF)”, materiał dla nauczycieli WOS opracowany przez Centrum Edukacji Obywatelskiej — Bardzo ciekawe. Z dokumentu: „Po zajęciach uczniowie powinni umieć: 3 wyjaśnić, co oznacza w prawie polskim pojęcie „obrona konieczna”; 3 zastosować tę wiedzę do analizy konkretnego przypadku; 3 określić i uzasadnić własne stanowisko w sprawie granic obrony koniecznej. Środki dydaktyczne: 1. Wywiad „Obrona konieczna i jej przekroczenie”. 2. Tekst „Zabójstwo na Mokotowie”. 3. Pytania do klasowej dyskusji. 4. Sąd w sprawie pułkownika H.”
Praktyka, orzecznictwo Audio, video
  • Obrona konieczna”, audycja w radio TOK FM z października 2007 r. — bardzo przyjemnie i konkretnie, dobre wprowadzenie w temat; opis ze strony radio: „W jakich okolicznościach znika odpowiedzialność za przestępstwo? Kiedy czyn zabroniony traktuje się jako dozwolony i legalny? Dlaczego lincz we Włodowej nie był obroną konieczną? Na te i inne pytania Cezaremu Łasiczce odpowiadała Dr Maria Łoszewska-Ołowska - prawnik z Zakładu Prawa Prasowego Instytutu Dziennikarstwa UW”.
Casusy (chronologicznie według daty zdarzenia)
2004 i wcześniej
  • Uniewinnienie Elżbiety Borowik – która zastrzeliła złodzieja kradnącego transformator”, Bartłomiej Kozłowski, polska.pl, ? — Bardzo głośna sprawa: w kwietniu 1994 r. Elżbieta Borowik z podwarszawskiego Chotomowa zastrzeliła jednego ze złodziei kradnących transformator ze słupa energetycznego na terenie jej posesji. Prokuratura wnosi o 4 lata więzienia (przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary) za umyślne zabójstwo przy przekroczeniu granic obrony koniecznej. Warszawski Sąd Wojewódzki uniewinnia ją, a Sąd Apelacyjny 5 kwietnia 1997 r. (trzy lata po zdarzeniu) podtrzymuje wyrok (nie stwierdziwszy przekroczenia granic obrony koniecznej). Artykuł wspomina o kilku innych głośnych sprawach z okresu 1995-2005.
  • Sąd go ukarał, bandyci wyśmiali”, LB, naszemiasto.pl („Express Ilustrowany”), 5 października 2000 r.; „Łódź: Kolejny wyrok w sprawie obrony koniecznej”, RMF, polskalokalna.pl, 14 maja 2003 r.; „Kolejny wyrok w sprawie Józefa Banasiaka”, am, gazeta.pl, 1 czerwca 2005 r.; „Raniąc śmiertelnie przekroczył granicę obrony koniecznej”, mj, wp.pl (PAP), 10 stycznia 2006 r. — W nocy 19 grudnia 1997 r. 48-letni Józef Banasiak zostaje na swojej posesji zaatakowany nożem przez jednego z dwóch włamywaczy, odbiera mu nóż i ściga go do granic posesji. Uciekającemu przez płot Markowi P. zadaje dwa ciosy w pośladek i zabija go. W areszcie tymczasowym spędza 9 miesięcy, próbuje popełnić samobójstwo. Prokurator żąda 10 lat więzienia za zabójstwo. Ośmioletnia batalia sądowa (9 procesów): 1998: Sąd Okręgowy odstępuje od wymierzenia kary (silne wzburzenie); 1999: Sąd Apelacyjny kieruje do ponownego rozpatrzenia; 2000: SO nie dopatruje się działania w obronie koniecznej, wyrok za śmiertelne zranienie: rok i 4 miesiące więzienia; 2000: SA utrzymuje wyrok SO w mocy; 2002?: Sąd Najwyższy kieruje do ponownego rozpatrzenia; 2003: SA kieruje do ponownego rozpatrzenia; 2004: SO uznaje go za winnego śmiertelnego zranienia, nadzwyczajnie łagodzi karę, rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata; 2005: SA uznaje go za winnego, odstępuje od wymierzenia kary (silne wzburzenie) [taki sam wyrok zapadł w pierwszym procesie]; 2006: Sąd Najwyższy oddala kasację obrony. Skazany zapowiadał zwrócenie się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu [nie znalazłem dalszych informacji].
  • SN utrzymał uniewinnienie w procesie o zabójstwo na plaży nudystówkopia, mj, wp.pl (PAP), 25 lipca 2006 r. — W czerwcu 1998 r. na warszawskiej plaży nudystów 46-letni Zbigniew B., odpierając atak pięciu pijanych mężczyzn, zabija nożem jednego z nich i rani dwóch kolejnych. Oskarżony m.in. o zabójstwo spędza 7 miesięcy w areszcie, sprawa trzykrotnie trafia przed sąd okręgowy (6 lat więzienia/uniewinnienie/odstąpienie od wymierzenia kary), trzykrotnie przed apelacyjny (ponowne rozpoznanie/ponowne rozpoznanie/uchylenie wyroku SO i uniewinnienie). Po siedmiu latach od zdarzenia Sąd Najwyższy oddala kasację prokuratury od wyroku uniewinniającego jako oczywiście bezzasadną.
2005
  • Poznań: Uniewinnienie mężczyzny, który zabił włamywacza - prawomocne”, PAP, 12 lipca 2007 r. — Piotr J. oskarżony o zabójstwo 18-letniego Adriana K., którego zastrzelił 2 września 2005 r., gdy ten włamywał się do jego mieszkania. Prokuratura umarza śledztwo, sprawa trafia do sądu z oskarżenia prywatnego. Sądy dwóch instancji prawomocnie uniewinniają oskarżonego.
2006 2007
  • Sąd uniewinnił oskarżonego o zabójstwo 17-latka”, PAP, 20 listopada 2007 r. — W kwietniu 2007 r. w Warszawie (Mokotów) 21-letni Grzegorz B. broniąc się przed agresją grupy wyrostków zabija nożem 17-letniego Bartłomieja G. Oskarżony o zabójstwo przy przekroczeniu granic obrony koniecznej. Sąd, uznawszy zarzut za „absurdalny”, uniewinnia go.
  • Klikuszowa: śmiertelny cios zadał w obronie koniecznej”, Artur Drożdżak, „Gazeta Krakowska”, 27 września 2009 r.; „6 lat więzienia za zabójstwo w Klikuszowej”, ryb, podhale24.pl, 22 października 2008 r. — 2 października 2007 r. prowadzący melinę 49-letni Witold Ł. ze wsi Klikuszowa zabija 31-letniego Stanisława Józefczaka. Obaj są pod wpływem alkoholu. Twierdzi, że gdy zabity wdarł się do jego domu z nożem, odebrawszy mu nóż zadał w obronie koniecznej jeden cios. Wyrok: przekroczenie granic obrony koniecznej, nadzwyczajne złagodzenie kary za zabójstwo – sześć lat więzienia.
  • Bezdomny zabił i jest niewinny”, teka, fakt.pl, 16 listopada 2009 r. — 54-letni bezdomny z Leżajska, Jan M., śpiąc w towarzystwie innego bezdomnego na bocznicy kolejowej zostaje w październiku 2007 r. napadnięty przez 25-letniego Łukasz P., któremu w następstwie bójki zadaje wiele ciosów nożem i zabija. Sąd okręgowy skazuje go na sześć lat więzienia za „zabójstwo z przekroczeniem granic obrony koniecznej” [cyt. dosł.], następnie sąd apelacyjny uniewinnia. Sąd Najwyższy oddala kasację: „[...] w czasie napaści ofiara nie ma czasu na dywagowanie, czy zrobi krzywdę napastnikowi czy nie. Ważne jest, by ofiara mogła ochronić swoje życie i zdrowie.”
  • Jatka na Powązkach” — W dzień Wszystkich Świętych 2007 r. 30-letni Andrzej O. zostaje napadnięty pod zatłoczonym murem Cmentarza Powązkowskiego przez dwóch mężczyzn. Jeden z napastników, Maciej O., odwieziony do szpitala z dwiema ranami zadanymi nożem. Prokuratura: obrona konieczna, umorzenie postępowania w sprawie.
2008
  • Sąd: stróż zabił w obronie własnej”, Piotr Żytnicki, gazeta.pl Poznań, 19 stycznia 2009 r. — W sierpniu 2008 r. 32-letni Andrzej S., magister fizyki pracujący jako stróż w ośrodku dla samotnych matek, podczas wykonywania obowiązków broni się przed agresywnym, pijanym 38-letnim Ryszardem B., zadając mu 9 ciosów nożem, i zabija go. Prokuratura oskarża go zabójstwo przy przekroczeniu granic obrony koniecznej i wnosi o mininalny wymiar kary (8 lat). Sąd: uniewinnienie. W artykule krzepiące cytaty z wyroku.
2009
  • Złapał złodziei. Skazali go!!!”, teka, fakt.pl, 15 grudnia 2009 r. — Jerzy Mizura z Puław wybiega z siekierą na parking, by powstrzymać kradnących koła jego samochodu. Złodzieje uciekają do swojego samochodu i próbują nim odjechać mimo gróźb, że „posypie się szkło”. Jerzy M. demoluje więc samochód złodziei siekierą, ci jednak uciekają, zostawiając samochód. Następnie złapani 22-letni Rafał S. i 20-letni Karol W. otrzymują wyroki za kradzież. Mimo to właścicielka zniszczonego samochodu i matka jednego ze złodziei podaje Jerzego Miziurę do sądu o odszkodowanie za samochód. Sąd pierwszej instancji zasądza 1000 zł grzywny, 150 zł za szkody i 150 zł kosztów sądowych. Sąd apelacyjny obniża karę do 20 zł. [nie jest dla mnie jasne, mimo stwierdzenia w artykule, czy w wyroku była wzmianka o przekroczeniu granic obrony koniecznej; brak daty zdarzenia]
  • Więzienie i grzywna za pobicie złodzieja, który go okradał”, Leszek Wójtowicz, dziennikwschodni.pl, 8 maja 2010 r. (także: „Skatował złodzieja w obronie garażu”, Leszek Wójtowicz, dziennikwschodni.pl, 1 lipca 2009 r., 30 czerwca 2009 r.; „Pobił złodzieja, teraz grozi mu 10 lat więzienia”, LEW, dziennikwschodni.pl, 30 czerwca 2009 r.; „Skatował złodzieja w obronie garażu, nie pójdzie do aresztu”, Leszek Wójtowicz, dziennikwschodni.pl, 1 lipca 2009 r.) — 25 czerwca 2009 r. 22-letni Jacek W. z gminny Ulhówek ciężko pobił jednego ze złodziei okradających jego garaż, 16-letniego Grzegorza K., zamknął go w bagażniku i zadzwonił po policję. Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lubelskim oskarżyła go o ciężkie uszkodzenie ciała i wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie (sąd nie przychylił się). Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim: przekroczenie granic obrony koniecznej, wyrok za ciężkie uszkodzenie ciała z nadzwyczajnym złagodzeniem kary (silne wzburzenie) do najniższej możliwej: rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 5 tys. zł nawiązki na rzecz poszkodowanego. [W chwili publikacji artykułu wyrok nie był prawomocny, jednak wobec braku informacji o ciągu dalszym historii zakładam, że nie było apelacji i się uprawomocnił.]
  • Obrona konieczna: Uniewinniony od zabójstwa”, Magdalena Wasiluk, poranny.pl, 20 lutego 2011 r. — 23 sierpnia 2009 r. w Nowym Dworze w pow. sokolskim Stanisław Ł. zabił nożem jednego z czterech byłych kolegów, którzy na jego posesji bili jego rodzinę. Po roku w areszcie uniewinniony od zarzutu zabójstwa.
  • Kraków: inwalida w obronie kobiety wybił zęby młotkiem. Sąd orzekł obronę konieczną”, naszemiasto.pl Kraków, 29 września 2010 r., za: Artur Drożdżak, ?, „Gazeta Krakowska”, ? — 26 sierpnia 2009 r. w Krakowie emeryt i inwalida, 52-letni Kazimierz Suder, broniąc kobiety i siebie przed jej mężem Grzegorzem S. wybija napastnikowi zęby młotkiem. Wyrok: prawomocne uniewinnienie.
  • Wałbrzych: Miałam syna, mam grób”, naszemiasto.pl Wałbrzych, 22 czerwca 2010 r., za: Małgorzata Moczulska, ?; także: „Wbił nóż w serce "w obronie koniecznej"”, Maria Bartoszko, fakt.pl, 24 listopada 2010 r.; „Nóż w serce. Czy w obronie koniecznej? (z video-reportażem)”, Paulina Bąk, Interwencja (Polsat), 5 liipca 2010 r. — Znany z zapalczywości, i uprzednio skazany za grożenie nożem, 44-letni taksówkarz Krzysztof K. 25 października 2009 r. zabija nożem 21-letniego Damiana Brzozę, twierdząc, że działał w obronie koniecznej, a zabity był jednym z trzech ścigających go nocą przez miasto młodych ludzi. Prokuratura i matka zabitego oskarżają go o zabójstwo. Sąd pierwszej instancji (Sąd Okręgowy w Świdnicy) oczyszcza go z zarzutu zabójstwa, uznaje, że doszło do przekroczenia granic obrony koniecznej, ale było to uzasadnione silnym wzburzeniem i okolicznościami odpieranego zamachu, umarza więc postępowanie. Z wyroku: „Oskarżony przekroczył jedynie granice obrony koniecznej, bo wyciągnął nóż i zadał nim śmiertelny, jak się potem okazało, cios, zanim został zaatakowany. Wynikało to jednak z sytuacji lękowej i strachu przed trójką młodych mężczyzn, którzy jak mógł sądzić, chcieli go zaatakować.” Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymuje wyrok.
2010
  • Strzelanina pod Opolaninem. Dlaczego prokuratura umorzyła śledztwo”, Zbigniew Górniak, nto.pl, 12 grudnia 2010 r. (także: „Strzelanina pod Opolaninem. Czterech bandytów napadło na właściciela kantoru”, Katarzyna Kownacka, nto.pl, 8 stycznia 2010 r.; „Strzelanina pod Opolaninem. Adwokat napadniętego właściciela kantoru przedstawia jego wersję wydarzeń”, Zbigniew Górniak, nto.pl, 15 stycznia 2010 r.; „Prokuratura: czy właściciel kantoru strzelał do uciekającego napastnika”, jsz/mja/bno/woj/ (PAP), money.pl, 27 stycznia 2010 r.) — 8 stycznia 2010 r. w Opolu właściciel kantoru w centrum handlowym „Opolanin”, Józef B., otrzymuje ostrzeżenie od policjanta: „Jest na pana planowany napad, kantor będzie pod obserwacją, proszę zachowywać się naturalnie i działać jak co dzień, proszę nie wynosić gotówki z kantoru”, informacja następnie kilkukrotnie powtarzana mu przez telefon. Policja nie ustala z nim planu działania, nie wyposaża np. w kamizelkę, nie przedstawia możliwych opcji. Jednocześnie policja wie, że właściciel kantoru ma przy sobie legalną broń do obrony. Informacja o napadzie pochodzi z działań operacyjnych policji lub CBŚ. Gdy Józef B. wsiada do samochodu, za nim wsiada dwóch napastników, jeden zaczyna go dusić, drugi wyjmuje paralizator. Józef B. strzela za siebie, w duszącego go mężczyznę, trafia w klatkę piersiową. Obaj uciekają, postrzelony Tomasz L. pada na chodnik i umiera wkrótce później, drugiego (i kolejnych dwóch) moment później, wyszedłszy z ukrycia, łapią policjanci w kominiarkach z pistoletami maszynowymi. Józef B. zostaje zatrzymany i skuty (sic!); wypuszczony po przesłuchaniu, jednak nie otrzymuje pomocy psychologa. Jeszcze 19 dni później, mimo obecności policji na miejscu zdarzenia, Prokuratura Okręgowa w Opolu „ustala”, ile oddano strzałów i rozważa wariant przekroczenia granic obrony koniecznej lub nawet „usiłowania zabójstwa” (sic!). Dziewięć miesięcy, dziesiątki ekspertyz, oględzin i wizji lokalnych później (sic!) śledztwo w sprawie umarza, uzasadniając: „przekroczono granice obrony koniecznej (sic!) lecz pod wypływem strachu i stresu, co jest okolicznością łagodzącą”. W listopadzie 2010 r. zapadają wyroki więzienia dla napastników, notowanych wcześniej: 33-letni Tomasz C. – 4 lata, 35-letni Jacek Z. – 2,5 roku, 38-letni Zbigniew S. – 3,5 roku.
  • Prokuratura: antykwariusz zachował się znakomicie”, Janina Blikowska, Marek Kozubal, zyciewarszawy.pl, 10 lutego 2010 r.; „Napadli na antykwariat, obaj nie żyją”, blik, zyciewarszawy.pl, 15 lutego 2010 r. (także: „Warszawa: Napad na antykwariat - antykwariusz zabił bandytę (ZDJĘCIA!), paw, se.pl, 8 lutego 2010 r.”) — 8 lutego 2010 r. właściciel sklepu z antykami w centrum Warszawy 44-letni Andrzej K. brutalnie zaatakowany i raniony w szyję przez jednego z dwóch zamaskowanych napastników zabija nożem jednego z nich, 57-letniego recydywistę skazanego m.in. za zabójstwo Janusza B. Prokuratura umarza postępowanie wobec stwierdzenia oczywistej obrony koniecznej.
  • Obrona konieczna”, Andrzej Lampart, tvp.pl, 30 stycznia 2011 r.; „Zabił w obronie koniecznej, rodzina zmarłego domaga się kary”, Piotr Kanikowski, „Gazeta Wrocławska”, 2 lutego 2011 r.; nagranie z „Informacji” stacji TVL Odra: youtube.com/watch?v=Icc7Uw-umXU — W maju 2010 r. Maturzysta Kamil K. z Chojnowa zabija nożem jednego z pięciu napastników. Prokuratura umarza postępowanie.
  • Zabił napastnika. Prokuratura: To była obrona konieczna”, PAP, 17 stycznia 2011 r. — W sierpniu 2010 r. we Wrześni pracownik napadniętej kolektury Lotto Stanisław O. zabija napastnika jego własnym nożem. Prokuratura umarza postępowanie.
2011
Casusy oczekujące zakończenia
  • Zabił w obronie matki”, Kamil Pawełoszek, fakt.pl, 14 maja 2010 r. — 25-letni Dariusz P. z Gryfic (zach.-pom.) zabił sąsiada, 47-letniego Marcina M., który w nocy wdarł się pijany do jego mieszkania i groził nożem jego rodzinie. Według świadków napastnik nadział się na własny nóż podczas szamotaniny. Prokuratura oskarża o zabójstwo, oskarżony oczekuje na proces w areszcie.
Artykuły różne
  • Czy wolno nam zabić złodzieja?”, Justynian Wawrzynkiewicz, „Najwyższy Czas!” – wydanie internetowe, 5 listopada 2007 r.
  • Kilka uwag o granicach obrony koniecznej”, dr Krzysztof Gorazdowski, Permanentnik Studentów Prawa „lexUS”, 6 marca 2006 r. — rzetelny, suchy tekst specjalisty, bibliografia.
  • Czy działając w obronie koniecznej można pozbawić napastnika życia?”, dr Radosław Krajewski, Gazeta Semestralna Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej we Włocławku „Vladislavia”, nr 15 (nr 2 on-line) luty 2003 r. — rzetelnie, sucho, zwięźle, bogata bibliografia.
  • „Absurdalne warunki uznania obrony za konieczną”, Robert Smoktunowicz, Michał Kuliński, „Rzeczpospolita” (dodatek „Prawo co dnia”) nr ? z 5 sierpnia 2005 r. — jeszcze nie czytalem. Tekst chyba jest na stronie Smoktunowicza, która jednak nie działa.
  • „Ryzykowna obrona własna”, Andrzej Goszczyński, „Rzeczpospolita” (dodatek „Prawo co dnia”) nr ? z 20-21 sierpnia 2005 r. — nie czytałem, chyba nie ma w sieci, ale jest opis i fragment artykułu w notce „'Rzeczpospolita' o obronie koniecznej” na Portalu Strzeleckim Giwera.pl.
  • Kiedy można stosować obronę konieczną. Rozmowa z Szymonem Krajnikiem”, mc, „gazeta.pl Toruń”, 21 marca 2011 r. — krótki artykuł, niewiele informacji, ale powtórzone poprawnie i zrozumiale najważniejsze zasady, obalone ze dwa mity.
  • Przekroczenia granic obrony koniecznej: pozorna zmiana”, Andrzej Paterek von Sperling, rp.pl, 5 listopada 2010 r. — krytyka przepisu, który wszedł w życie 9 czerwca 2010 r.: „nie podlega karze‚ kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu”.
  • Obrona konieczna: niedostrzeżona rewolucja”, Paweł Hajdys, Tomasz Kotkowski, rp.pl, 3 grudnia 2010 r. — polemika z poprzednim artykułem.
  • Obrona niekonieczna”, Andrzej Goszczyński, „Polityka”, nr 25 (2406) 21 czerwca 2003 r., s. 92-93 — Artykuł piętnujący wadliwe funkcjonowanie prokuratur w sprawach związanych z obroną konieczną, np. traktowanie broniącego się jak przestępcy. Skupia się na wybranych przypadkach, niestety bez statystyk. [Ostrzeżenie: Niektóre zdania w tym artykule, np. o broni palnej, powodują palpitacje serca.]
  • Obywatel broniący porządku publicznego będzie chroniony jak policjant”, ?, Dziennik Gazeta Prawna, 30 marca 2011 r. — Omówienie zmian w przepisach KK dot. obrony koniecznej, które weszły w życie 22 marca 2011 r. („chroniony jak funkcjonariusz”). Profesjonalny artykuł.
  • Obrona konieczna interwencyjna”, ?, SerwisPrawa.pl, 23 marca 2011 r. — Kolejne omówienie zmian w przepisach KK dot. obrony koniecznej, które weszły w życie 22 marca 2011 r. („chroniony jak funkcjonariusz”).
Dyskusje prawników i polityków Niewprowadzona reforma Ziobry (Smoktunowicza) Bibliografia Pobocza i meandry
  • Naród tchórzy”, Jeffrey R. Snyder, tłum. z ang. Maciej Miąsik — Obowiązkowa lektura dla każdego bez względu na jego opinię o prawie do posiadania broni, do obrony i okolicach. Wstrząsający w swej wymowie artykuł o wolności człowieka.
  • Przeciw istnieniu 'granic obrony koniecznej' - podejście wolnościowe”, Krzysztof „Critto” Sobolewski, 19 listopada 2000 r. — Ciekawy tekst o libertariańskim podejściu do zagadnienia obrony koniecznej i jej granic, postulujący zniesienie wszelkich ograniczeń środków obrony przysługujących ofierze.
  • Obrona konieczna nie ma granic”, ?, ?, 2 marca 2009 r. — Krótki, treściwy wpis na blogu (?) uzasadniający tytułową tezę z pozycji libertariańskich. Ostrzeżenie: artykuł nie opisuje stanu prawnego w Polsce.


Źródło:
http:\\bron.iweb.pl


  • 5

#33

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do obrony koniecznej, to w Polsce wychodzi na to ze najlepiej pakowac miesnie i cwiczyc sie w walce wrecz, bo dla polskiego prawa jak okularnik 55 kilo wyciagnie palke teleskopowa na chcacego g obrabowac 80 kilogramowego dresa na koksie to przekracza granice...

Użytkownik Avenarius edytował ten post 13.07.2011 - 18:34

  • 0

#34

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do obrony koniecznej, to w Polsce wychodzi na to ze najlepiej pakowac miesnie i cwiczyc sie w walce wrecz


Ha! Nawet nie do końca - mój trener zawsze mówił, że w razie takiej sytuacji należy ukrywać fakt tego, że ma się do czynienia z jakimikolwiek sportami/sztukami walki - sędzia może uznać, że przecież w takim razie mogliście wykonać potrójne salto do tyłu nogami do przodu i obezwładnić napastnika tajemną energią naćpanego smoka - brzmi śmiesznie ale niestety takie są realia.
  • 2



#35

craven.
  • Postów: 164
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zgadzam się ze zdaniem lambo.

Niezależnie czy napastnik jest jeden, czy też jest ich cała zgraja, trzeba reagować tak, żeby bronić swojego zdrowia i życia, a nie "czekać na 1 cios" - bo zazwyczaj to ten kto zadaje pierwszy cios wygrywa.

Co do filmiku, tak jak było już wcześniej powiedziane - tłum uzbrojonych ludzi, nie nastawionych zbyt przyjaźnie do tego typa w bluzie, no i koleś który ewidentnie naruszył jego nietykalność osobistą - szturchnął go - i to przelało czare.

Miał 16 lat? Co z tego. Wiedział z jakimi ludźmi się porusza, nie był na pewno w tej grupie przez przypadek - a jak się bawi z ogniem, to trzeba liczyć na to że można się sparzyć.

Poza tym, nie wiem jak inni, ale ja wychodzę z egocentrycznego założenia, że jeśli ktoś ewidentnie zagraża mojemu zdrowiu i życiu, to w wypadku konfrontacji obrona wszelkimi środkami jest uzasadniona. Moje życie jest cenniejsze niż zdrowie lub życie jakiegoś/jakiś agresywnych idiotów.

Ale niestety, polskie prawo działa tak, że jak dasz się pobić to napastnicy dostaną śmieszne wyroki (często w zawiasach, i o ile im udowodnią) a jak obronisz się sam to idziesz do pudła. No a oczywiście żaden sąd nie pomyśli logicznie, że to była obrona konieczna, tylko że 1 człowiek zaatakował bandę (przykładowo) 4 "pokrzywdzonych" - kto przy zdrowych zmysłach atakował by bez powodu większą grupkę ludzi? Smutne ale prawdziwe.
  • 3

#36 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Osoba, która przekroczy granice obrony pod wpływem strachu lub wzburzenia, nie będzie karana. Wcześniej sąd mógł jedynie powstrzymać się od wymierzenia kary, ale musiał uznać winę.

Ofiara nie może przecież bać się odeprzeć ataku bandyty. Szanse ofiary i agresora muszą być równe. Sprawca będzie się musiał liczyć, że spotka go reakcja adekwatna jego działania.

Obrona konieczna (art. 25)

Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.

Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu. Osoba, która w obronie koniecznej odpiera zamach na jakiekolwiek cudze dobro chronione prawem, chroniąc bezpieczeństwo lub porządek publiczny, korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Przepisu powyższego nie stosuje się, jeżeli czyn sprawcy zamachu skierowany przeciwko osobie odpierającej zamach godzi wyłącznie w cześć lub godność tej osoby.Prawo do obrony koniecznej jest fundamentalnym prawem człowieka. Instytucja ta funkcjonuje w niezmienionym kształcie od poprzednio obowiązującego kodeksu karnego z 1969 r.

Istotą prawa do obrony koniecznej jest odparcie bezpośredniego, bezprawnego zamachu na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Tym zamachem może być każdy czyn człowieka, także nieświadomy, który zmienia, bądź potencjalnie zagraża istniejącemu stanowi.

Obrona konieczna a działanie funkcjonariusza publicznego

Ofiara zamachu ma prawo się bronić bez względu na to czy działanie sprawcy jest umyślne, czy nieumyślnie. Co do zasady obrona konieczna nie przysługuje przed działaniami podejmowanymi przez funkcjonariuszy publicznych. Wyjątkiem od tej zasady jest zaistnienie okoliczności:

  • działanie funkcjonariusza publicznego nie mieści się w zakresie jego uprawnień służbowych
  • działanie podjęte przez funkcjonariusza publicznego narusza jego uprawnienia
W sytuacji gdy funkcjonariusz publiczny działa w granicach swoich uprawnień obrona konieczna nie przysługuje. Również, gdy funkcjonariusz działa w granicach swoich uprawnień, ale popełnia błąd (np. omyłkowo zatrzymuje niewłaściwą osobę) obrona konieczna nie przysługuje.

Obrona konieczna przysługuje funkcjonariuszowi publicznemu, który padł ofiarą bezprawnego zamachu. Gdy funkcjonariusz wykonuje swoje obowiązki służbowe podstawą prawną jego działań jest kontratyp realizacji obowiązków służbowych. Natomiast na kontratyp obrony koniecznej funkcjonariusz policji będzie mógł powołać się tylko wtedy, gdy realizując swoje obowiązki służbowe spotka się z bezprawnym zamachem skierowanym w niego.

Obrona konieczna w bójce przysługuje, gdy osoba włącza się do bójki w celu jej przerwania i zaprowadzenia porządku publicznego oraz w sytuacji gdy jeden z uczestników sięgnie po niebezpieczne narzędzie (broń, nóż etc.)

Prawo do obrony koniecznej przysługuje nawet wtedy, gdy poszkodowany mógł z łatwością uniknąć zamachu np. poprzez ucieczkę. Nie ma też obowiązku odpierać bezprawny zamach w sposób współmierny. Osoba napadnięta ma prawo bronić się wszelkimi dostępnymi środkami, aż do momentu, gdy sprawca odstąpi od kontynuowania zamachu.

Postać zamachu

Zamach powinien być realny. W przeciwnym wypadku, gdy jest tylko wytworem wyobraźni „ofiary” takie zachowanie jest nie jest kontratypem, tylko błędem co do kontratypu

Zamach jest bezpośredni także wtedy, gdy nie został jeszcze zrealizowany, ale istnieje wysokie prawdopodobieństwo jego przeprowadzenia. Bezpośredniość przejawia się poprzez moment rozpoczęcia i zakończenia się ataku stwarzającego niebezpieczeństwo dla dobra prawnego.

Gdy zamach na dobro jeszcze nie doczekał się fazy realizacji bądź już się zakończył, a spotkał się reakcją poszkodowanego doktryna prawa karnego nazywa taką sytuację ekscesem ekstensywnym.

Natomiast gdy środki podjęte przeciw sprawcy są rażąco niewspółmierne doktryna prawa karnego nazywa taką sytuację ekscesem intensywnym.

Przekroczenie granic obrony koniecznej

W sytuacji przekroczenia granic obrony koniecznej istotnym czynnikiem są okoliczności popełnienia czynu. Jeżeli przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu to sąd odstępuje od wymierzenia kary obligatoryjnie. O takiej sytuacji możemy mówić gdy strach i wzburzenie biorą górę nad intelektem napadniętego. Jako, że tego typu okoliczności niemal zawsze towarzyszą napadniętemu, ostateczna ocena zdarzenia należy do sądu orzekającego.

Każdy przypadek oceniany jest indywidualnie. Sąd wydając wyrok w takiej sprawie szczegółowo analizuje konkretne zdarzenie, jego przebieg, stopień zagrożenia, intensywność, okoliczności zdarzenia itp.

Źródło: www.kodeks-karny.wieszjak.pl


Użytkownik Sentinel edytował ten post 28.08.2011 - 08:56

  • 2

#37

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W sytuacji gdy funkcjonariusz publiczny działa w granicach swoich uprawnień obrona konieczna nie przysługuje. Również, gdy funkcjonariusz działa w granicach swoich uprawnień, ale popełnia błąd (np. omyłkowo zatrzymuje niewłaściwą osobę) obrona konieczna nie przysługuje.


Aha, czyli przestępcy przebierajcie się za mundurowych. Z drugiej strony jak gliniarzowi coś odbije i zacznie strzelać do niewinnych ludzi to nikt nie ma prawa go powstrzymać. Gratulacje dla twórcy tego przepisu, podział na równych i równiejszych jest od tysiącleci fajowy. Jak miło, że jestem gorszym człowiekiem, gorszym obywatelem bo nie noszę munduru.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 28.08.2011 - 23:03

  • 2

#38

Kraker.
  • Postów: 34
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tak co do tego zajścia, którego dotyczy temat: http://www.wykop.pl/...-cale-metro-18/
Polecam przyjrzeć się jego zachowaniu przed i po zdarzeniu. Najpierw chodzi po metrze z nożem w ręce, a później biega po nim i się awanturuje, rzuca czymś w ludzi stojących na zewnątrz. Ewidentnie nie jest on normalny.
Nie wiem, może tamci rzeczywiście chcieli go zaatakować, ale nie róbcie z niego niewiniątka napadniętego przez grupę lewackich terrorystów.
  • 0

#39 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Wszystkim zainteresowanym pozwoleniami na broń polecam:

Prawo do broni w Polsce i Europie

Dołączona grafika

Cena: 24.00 zł
(z VAT)
Autor: Marcin Mróz

Dział: Prawo i polityka
Rodzaj publikacji: Książka
ISBN: 978-83-7666-059-2
Rok wydania: 2011
Format: A5
Stron: 172
Oprawa: Miękka
Wydanie: pierwsze

Do kupienia tutaj: www.wydawnictwo.sejm.gov.pl

W książce omówiono polską ustawę o broni i amunicji oraz jej praktyczne stosowanie w aspekcie udzielania pozwoleń na broń osobom fizycznym, a także odpowiednie rozwiązania przyjęte w innych krajach Unii Europejskiej – Czechach, Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii.


  • 0

#40 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

W tym poście znajdzicie szczególny artykuł z ostatniego numeru "Strzał" 09/2011 gdzie redaktor Lewandowski w sposób szczególny chce podziękować osobom, posłom, senatorom z róznych partii za to, że swoimi działaniami przyczynili się do poprawy sytuacji pod kątem liberalizacji dostępu do broni palnej.

Dzięki ostatniej nowelizacji ustawy o broni i amunicji jaka weszła w zycie w marcu br. wielu pasjonatów, kolekcjonerów, rekonstruktorów historycznych, myśliwych, strzelców sportowych może cieszyć się po spełnieniu zapisanych w nowelizacji warunków z posiadania i użytkowania różnej broni palnej. Broń palna, dla wielu z nas, miłośników broni, obywateli wolnego, demokratycznego państwa, położonego w centralnej części kontynentu europejskiego to wielka pasja, hobby takie same jakie stanowi dla wielu mężczyzn miłość do samochodów, tych nowoczesnych i tych starych.

Celem jest wyróżnienie tych wszystkich, którzy przyczynili się do obecnego stanu prawnego i pokazania, że niezależnie od poglądów politycznych, są wśród nas ludzie myślący racjonalnie, także wśród polityków różnych opcji i nurtów.

Użytkownik Sentinel edytował ten post 11.09.2011 - 12:50

  • 1

#41 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

W odniesieniu do wcześniej opisywanego Tasera w tym i tym poście dziś znalazłem w internecie informacje o technologii alternatywnej dla amerykańskiego Tasera. Jak dla mnie jest to bardzo dobra alternatywa do ochrony osobistej, do tego bez pozwolenia i mająca wszystkie zalety broni palnej krótkiej.

http://www.youtube.com/watch?v=Ko2mZsXHKdk

Użytkownik Sentinel edytował ten post 02.10.2011 - 13:29

  • 1

#42

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sentinel, do obrony domku i własnego życia wolałbym jednak coś tego pokroju :roll: :


  • 0

#43

Paweł.
  • Postów: 1000
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Lepsze by było coś takiego. Ustawiasz w oknie na poddaszu, tarasie bądź w krzakach i walisz długimi seriami w podejrzany margines.



A tu opcja dla mobilnych - gdy chcesz wyjść do sklepu po bułki, a na ulicach są zamieszki, albo gdy jakiś kretyn zajedzie ci drogę.



:D

Użytkownik Paweł edytował ten post 03.10.2011 - 19:54

  • 2



#44

Art123.
  • Postów: 251
  • Tematów: 14
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Nie chce mi się czytać wszystkich tych lewackich postów. Sprawa wygląda bardzo przejrzyście.
W dawnych czasach, gdzie człowiek miał jeszcze możliwość ukazywania swojej natury zazwyczaj kończyło się szybko. Teraz za obronę własną idziesz siedzieć. Czyli jak miał postąpić ten żołnierz? Dać się pobić i zabić tym huliganom? TO JEST ICH WINA, ŻE CWANIAKUJA. Taka sama sytuacja jest z dresami. W grupie siła, a w jednostce pizda. Jeśli ktoś zagraża mojemu życiu, to robię wszystko, aby wyjść z tej sytuacji żywy, bez względu na koszty. Oprawca musi się liczyć, że może zginąć i to jest jego świadoma decyzja i nie można karać kogoś za własną obronę, skoro napastnik posiada pełną świadomość, że skoro chce kogoś skrzywdzić, to i on może być skrzywdzony. To jest rytm biologiczny każdego człowieka. Chęć przetrwania ponad wszystko i tego NIE MOŻNA ZMIENIĆ!!!
  • 2

#45

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Huno, wbrew pozorom nasze posty nie są lewackie. Mało tego, moje są skrajnie liberalne i prawicowe. :roll:
  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych