Skocz do zawartości


Zdjęcie

Badania wzroku kluczem do filozoficznej zagadki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Alexi Arduscoini.
  • Postów: 717
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Badania wzroku kluczem do filozoficznej zagadki


Dołączona grafika


Jeśli niewidoma osoba mogłaby nagle odzyskać wzrok, czy byłaby zdolna rozpoznać kształt obiektu, który wcześniej znała jedynie dzięki dotykowi? Czy gdyby zaprezentowano jej sześcian i kulę, mogłaby powiedzieć, patrząc na przedmioty, który jest czym?

Zatrzymaj się na chwilę i zastanów nad odpowiedzią, a następnie zacznij czytać dalej.

Pytanie to od wielu lat stanowi zagadkę w filozofii umysłu: czy jest coś takiego jak wrodzona wyobraźnia przestrzeni - wspólna zarówno dla wzroku, jak i dotyku, czy może uczymy się tej relacji przez doświadczenie?

Badania opublikowane w kwietniu na łamach magazynu "Nature Neuroscience" mogą ostatecznie rozwiać wątpliwości, które spędzały sen z powiek filozofom i naukowcom przez przeszło 300 lat.

William Molyneux, irlandzki polityk i naukowiec, jako pierwszy zainteresował się tym problemem i opisał go w liście do Johna Locke'a w 1688 r. Locke odniósł się do tego zagadnienia w eseju zatytułowanym" Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego", opublikowanym dwa lata później.

Odpowiedź Locke'a brzmiała: nie. "Człowiek nie byłby z pewnością w stanie powiedzieć, co jest kulą, a co sześcianem, patrząc jedynie na te przedmioty" - napisał - "choć mógłby bezbłędnie odpowiedzieć na podstawie dotyku". Dla Locke'a relacje między tymi zmysłami były wyuczone.

Dziesiątki filozofów od tamtego czasu zaczęły się uważnie przyglądać tej kwestii. Wśród nich byli między innymi George Berkeley, Gottfried Leibniz, Voltaire, Diderot, Adam Smith i William James.

Podjęto również wysiłki, by odpowiedzieć na to pytanie doświadczalnie. Na początku XVIII wieku zaczęto badać pacjentów, u których udało się wyleczyć wrodzoną zaćmę w wieku dorosłym.

Ale według autorów najnowszych eksperymentów, tamte badania były niekompletne i wychodziły z błędnych założeń.

Nowe badania pokazują definitywnie, że Locke miał rację. Mózg nie jest w stanie zrobić natychmiastowego użytku z tego, co widzą oczy. Osoba niewidoma, która nagle odzyska wzrok, nie jest w stanie rozróżnić dwóch obiektów. Ale bardzo szybko może się tego nauczyć.

Naukowcy objęli badaniami pięcioro niewidzących dzieci z ubogich, rolniczych regionów północnych Indii - czterech chłopców i dziewczynkę w wieku 8-17 lat. Wszyscy pacjenci byli niewidomi od urodzenia. Jeden z nich miał chorobę rogówki, pozostali kataraktę. Przed operacją dostrzegali światło, dwoje z nich było w stanie rozpoznać kierunek jego padania, ale żadne z nich nie widziało przedmiotów. Po operacji ich wzrok się na tyle poprawił, że byli w stanie zobaczyć rzeczy i wykonywać codzienne czynności.

Dzieci te zostały poddane badaniom w ciągu 48 godzin od operacji. Badacze umieścili 20 małych obiektów podobnych do klocków Lego na stole - w zasięgu wzroku, ale nie dotyku. Następnie dzieci otrzymały takie same klocki pod stołem - mogły jedynie dotknąć, ale nie były w stanie ich zobaczyć. Zadanie polegało na połączeniu kształtów ze stołu (widzianych) z tymi spod stołu (dotykanymi).

Zdolność łączenia identycznych przedmiotów, które były odbierane tylko za pomocą jednego ze zmysłów, była bardzo wysoka, niemal stuprocentowa. Gdy poproszono dzieci o dopasowanie elementów dotykanych do widzianych, ich szanse zmalały niemal do zera.

Ale postęp był bardzo szybki. Yuri Ostrovsky, współautor badań, powiedział, że jedno z dzieci było w stanie osiągnąć taką wiedzę w ciągu niecałego tygodnia. W ciągu trzech miesięcy liczba poprawnych połączeń przedmiotów widzianych i dotykanych wzrosła u tych pacjentów do ponad 80 proc.

Profesor Pawan Sinha, główny autor badań, wierzy, że udzielenie odpowiedzi na to filozoficzne pytanie nie jest jedyną korzyścią płynącą z tych badań.

- Te badania dowodzą, że nauka międzymodalna jest możliwa bez względu na lata przeżyte w chorobie. To bardzo ważne z medycznego punktu widzenia - mamy argument za udostępnianiem leczenia wszystkim, bez względu na wiek. Mózg utrzymuje swoją plastyczność nawet w wieku dorosłym".

Nicholas Bakalar/New York Times News Service


Tłum. Ewelina Karpińska-Morek
  • 3



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych