Słuchajcie!!! Wszyscy piszemy o trzech samolotach: dwa uderzyły w WTC a jeden w pentagon... Był jeszcze czwarty samolot, który miał uderzyć w miejsce gdzie miał być Bush 9jego prywatną rezydencję). W sumie o tym samolocie jest chyba najmniej wiadomości...
Są relacje świadków i o tym samolocie ...
Zmierzał on bodajże w kierunku budynku Kongresu USA ... świadkowie z terenów Pensylwanii mówią o samolocie , który był eskortowany przez mysliwce wojskowe ...
Oficjalna relacja Rządu brzmi iż: Na wskótek próby podjęcia odbicia samolotu od terrorystów przez jedengo odwaznego pasażera , nastapiła szamotanina w kabinie pilota i samolot spadł na ziemie.
Po tej opini Rządu powstało słynne zdanie , które rzekomo miał wypowiedzieć ów odważny pasażer gdy chciał uratować samolot, a brzmiało ono -> "Let's Roll".
Na wskótek tego słynnego zdania powstała strona Letsroll911.org i wiele innych , które omawiają i udowadniaja wielki spisek Rządu USA.
Druga teoria głosi , że samoloty wojskowe zestrzeliły samolot juz w powietrzu ... dlatego rozpadł sie na dużej przestrzeni i niewiele z niego zostało ... gdyby runął na ziemie bez "pomocy-zestrzelenia" szczątków byłoby o wiele więcej ...
Rząd poświęcił w tym dniu obie wieże WTC i małą część Pentagonu (co zapewne wiązało sie z dużymi kosztami) ... i napewno niechcieli jeszcze do tego dokładać budynku Kongresu - bo chyba niechcieliby zabijać swoich kongesmenów w imie "wolności" - to niebyło im na ręke ...
Także woleli zestrzelić ów samolot - dać opini publicznej bajeczke, że zmierzał w stronę Kongresu i że jakiś odważny pasażer chciał odbic samolot z rąk zamachowców co w konsekwencji sie niepowiodło i skutek był jaki był ...