26 odpowiedzi w tym temacie

[Najunet]

Rok 2011 ma być wyjątkowo niespokojny, a na niebie zaczną pojawiać się znaki zapowiadające kres świata. Majowie zapowiedzieli koniec świata na 2012 rok, Aztekowie – już na rok 2011. Zgodnie z kalendarzem Azteków, ludu, który zamieszkiwał Amerykę Środkową, 24 grudnia 2011 roku nastąpi kres epoki Nahui Olin (Słońce Trzęsień Ziemi).

Ten dzień będzie oznaczał kres życia na Ziemi. Nasza planeta nie zostanie jednak całkowicie zniszczona, wejdziemy tylko w kolejny cykl odradzania się gatunków i narodów.

Baba Vanga: Będzie III Wojna Światowa

Na tle Azteków przepowiednie bułgarskiej jasnowidz, Baby Vangi (+85 l.), prezentują się dość blado. Baba Vanga zapowiedziała początek III Wojny Światowej na listopad 2010 roku. Tłumacze jej przepowiedni twierdzą jednak, że słowa Vangi zostały źle zinterpretowane – III Wojna Światowa ma się rozpocząć w 2011 roku. Jak zwykle początkiem będzie lokalny konflikt.

Do walki stanie cały świat, najpierw dojdzie do użycia broni atomowej, później wykorzystana będzie broń chemiczna. W 2011 roku muzułmanie mają przeprowadzić atak na niedobitków w Europie, którzy zdołają przetrwać ataki bronią chemiczną.

Od siebie: Zauważcie , że wszystko nabiera sensu , bo przepowiednie się spełniają.

Źródło:
http://www.se.pl/wyd...a-i_165853.html

edycja cisz:

W celu przeniesienia obrazka na darmowy serwer.

[machado]

Z tego co się orientuje to Wanga nic takiego nie przewidywała. Te 'jej' przepowiednie, które można znaleźć w internecie to według mojej wiedzy wymysły dziennikarzy pewnej gazety

[riseman]

Od siebie: Zauważcie , że wszystko nabiera sensu , bo przepowiednie się spełniają.

Ja przepraszam, co za przepowiednie się spełniają?

[D.K.]

[...]

Podawanie obrazków w formie bezpośredniego odnośnika do witryny źródłowej jest niezgodne z regulaminem tego forum:

8.12 Zabronione jest hotlinkowanie czyli wykorzystywanie plików graficznych z innych serwisów bez wcześniejszego przeniesienia grafik na darmowy serwer hostujący lub na serwer własny.

Popraw proszę swój post, możesz posłużyć się radami opisanymi w poniższym wątku:

Wklejanie zdjęć na forum

[mylo]

Nawet jeśli Al-Kaida zdetonuje bombę gdzieś w Europie (niech nawet zdetonuje 10), to nie spowoduje to ogólnej destrukcji i rozkładu tego kontynentu. Może zginąć parę, paręnaście milionów ludzi - ale czy to spowoduje klęskę kontynentu posiadającego populację ok miliarda?

Jakim sposobem? Muzułmanów jeszcze nie jest więcej niż obywateli całej Europy. Populacje są jeszcze dość wyrównane.

[Connor]

Ciągle coś o przepowiedniach, to i ja coś dodam:
http://mainhg.demoty...afciooo_500.jpg
Ale ja nie wiem dlaczego ludzie wierzą w takie rzeczy. Nie można przepowiedzieć czegoś co ma nastąpić np. za 1000 lat. Jest to po prostu nie możliwe i nie wierzę w takie rzeczy. Nic nie nabiera sensu, bo jest tak jak było.
Mamy człowieka "A" i człowieka "B". Człowiek "A" nigdy nie słyszał o żadnej przepowiedni i żyje sobie spokojnie. Człowiek "B" za to, słyszał o przepowiedni np. o końcu świata w 2012. I teraz lata, biega, skacze, wariuje i jest święcie przekonany, że WSZYSTKO, WSZYSTKO co się teraz dzieje zwiastuje koniec świata. Dlaczego nie panikował zanim usłyszał o przepowiedni? "O nie, wojna nuklearna. Przepowiednia się spełni bo ten i ten kraj się kłócą. Mówiono, że zacznie się od konfliktu, a konflikt jest". Bo konflikty były, są i będą i nie oznaczają wybuchu wojny. Jak się kłócisz z kolegą to znaczy, że wybuchnie wojna? Wymierają gatunki- ludzie myślą, że to zwiastuje koniec świata. To dlaczego Ci sami ludzie nie myślą o końcu świata gdy umiera pies sąsiada? To wszystko jest bardzo zagmatwane.

Użytkownik Fisher edytował ten post 02.05.2011 - 23:06

[Yav]

O ile mają ładunek atomowy to ciekawa o jakiej mocy. Najsilniejsza zdetonowana bomba miała około 50-58 megaton.

Zasięg zniszczeń w wypadku jej użycia - Paryż:

[Eldim]

Krew mnie zalała, kiedy ujrzałem ten demotywator. Cholera, dlaczego ktoś na siłę szuka sensacji? Jaki w tym jest cel? Kolejne przyporządkowanie przepowiedni do zaistniałej sytuacji, równie dobrze taką osobą mógł być Kaczyński, Kennedy, czy ktokolwiek inny. Nie dowiemy się tego, więc takie demotywatory są szczytem idiotyzmu - zatruwają życie zdrowym nastolatkom, które pewnie już zaczynają w to wierzyć zamiast czytać brawo girl.

Od siebie: Zauważcie , że wszystko nabiera sensu , bo przepowiednie się spełniają.

Rzeczywiście nabiera, bo ktoś sobie coś do czegoś dopasował, ponieważ akurat tak mu się zdawało. I powstaje wielki łańcuch nadinterpretacji przepowiedni. Vanga nie trafiła za pierwszym razem, to najłatwiej powiedzieć, że się jednak pomyliła i spróbować szczęścia po raz drugi, może tym razem akurat się trafi?

Majowie zapowiedzieli koniec świata na 2012 rok, Aztekowie – już na rok 2011.

Nie rozśmieszajcie mnie. Chociaż to może i dobrze - jeśli ludzie zobaczą, że nic się nie stanie, to może część zawziętych zwolenników proroctw na 2012 uświadomi sobie, że to stek bzdur. A nawet jeśli prawda, śmiertelnicy tacy, jak my mają na to taki wpływ, jak Kubica na odległość skoku Małysza. Konkluzja z tego jasna i jakże prosta, nie zaśmiecać sobie głowy sztucznymi problemami, a żyć dalej.

[machado]

Wanga nic takiego nie przepowiadała! Jedyną rzeczą, jaką przewidziała i którą można podstawić pod typową przepowiednię była ta o kontakcie z obcą cywilizacją za ok. 200 lat tyle...
I skąd te informacje o końcu świata przepowiedzianym przez Majów? Koniec kalendarza Majów oczywiście a nie koniec świata!
Takie tematy tylko psuja wizerunek tego forum...

[Krzewiciel]

Każdy prawdziwy chrześcijanin nie powinien wierzyć w żadne końce świata. Zakład, że świat się nie skończy w 2012? Żaden Nostradamus również nie przepowiadał końca świata.

Ale ja nie wiem dlaczego ludzie wierzą w takie rzeczy. Nie można przepowiedzieć czegoś co ma nastąpić np. za 1000 lat. Jest to po prostu nie możliwe i nie wierzę w takie rzeczy.

A wierzysz w Boga? Czytasz Biblię? Jeśli tak, to musisz uwierzyć: przeczytaj Księgę Daniela, Apokalipsę.

[Connor]

Każdy prawdziwy chrześcijanin nie powinien wierzyć w żadne końce świata.

Piszesz, że żaden chrześcijanin nie powinien wierzyć w ŻADNE końce świata, a za chwilę piszesz o Biblii i Apokalipsie.

Użytkownik Fisher edytował ten post 03.05.2011 - 10:14

[Krzewiciel]

A czy w Apokalipsie czy Biblii jest coś napisane o KOŃCU ŚWIATA? No własnie...

[Wszystko]

No oczywiście że w apokalipsie jest napisane o końcu świata i o sądzie ostateczny, . I to prawda że według nauki kościoła głoszenie że będą jakieś inne końce świata to herezja a ci co to głoszą to fałszywi prorocy, nie powinno się im wierzyć.

[Eldim]

A czy w Apokalipsie czy Biblii jest coś napisane o KOŃCU ŚWIATA?

Apokalipsa to jedna wielka wizja końca świata. W Biblii wcześniej też są wzmianki o dniu ostatecznym, czyli jakiś kres musi kiedyś nadejść.

I to prawda że według nauki kościoła głoszenie że będą jakieś inne końce świata to herezja a ci co to głoszą to fałszywi prorocy, nie powinno się im wierzyć.

Jest napisane, że w czasach ostatecznych będzie wielu fałszywych proroków. Pytanie tylko, kiedy takowe nastąpią i czy w ogóle można w to wierzyć?

[Krzewiciel]

Nie, nie. Po sądzie ostatecznym nastanie okres 1000 lat pokoju. Szatan zostanie uwięziony, a na Ziemi nastanie era spokoju i miłości. Ale... Po tym okresie Szatan znów powróci na Ziemie i wszystko rozpocznie się od początku. Nie ma tam mowy o końcu świata, gdzie ludzie znikną a cały wszechświat zostanie zniszczony.