13 odpowiedzi w tym temacie

[dj_cinex]

Widziałem ten film z Chińskim spodkeim ...

Ciekawe ale bardziej rewelacyjny jest projekt zwany LIFTER

[Eury]

Hehe, fajna sprawa, pytanie w jaki sposob to sie unosi w powietrzu? Ktos ma wytlumaczenie?

[dj_cinex]

LIFTER, CZYLI ANTYGRAWITACJA W ZASIĘGU RĘKI

W filmach science-fiction na porządku dziennym są pojazdy napędzane silnikami antygrawitacyjnymi. Przyzwyczailiśmy się więc do widoku lewitujących statków kosmicznych czy nawet fruwających samochodów. Okazuje się jednak, że rzeczywistość powoli dogania filmową fikcję. Obecnie, coraz więcej pasjonatów na całym świecie buduje urządzenia o nazwie Lifter. Ich cechą wspólną jest możliwość lewitowania, a by to osiągnąć, wystarczy podpiąć je do prądu....

Już hitlerowskie Niemcy prowadziły bardzo zaawansowane prace nad lewitującymi pojazdami o napędzie antygrawitacyjnym. III rzesza eksperymentowała z bardzo wieloma, egzotycznymi technologiami, które często o wiele lat wyprzedzały ówczesne rozwiązania. Wiele z nich mogło potem stać się tajemniczą Wunderwaffe. Być może, taką właśnie cudowną bronią miało być urządzenie powstające w ramach projektu „Chronos”, realizowanego na terenie Dolnego Śląska. Wiemy o nim dzięki dokumentacji z działań wywiadowczych, jakie prowadziła Polska i Związek Radziecki po zakończeniu wojny. Kluczowym elementem projektu „Chronos” było urządzenie o nazwie "Glocke" ("Dzwon"), wyglądem przypominające właśnie 2-metrowej wysokości dzwon. We wnętrzu całego urządzenia był wirnik składający się dwóch masywnych, przeciwnie wirujących z olbrzymią prędkością dysków. Według niektórych naukowców, tak rotujące w przeciwstawnych kierunkach dyski (masy) powodują pojawienie się wtórnego pola grawitacyjnego o sile zależnej między innymi od gęstości materiału z jakiego je zbudowano. Rtęć, która wypełniała owe dyski najprawdopodobniej miała za zadanie wzmocnić antygrawitacyjny efekt. Brytyjskie służby specjalne ujawniły niedawno raport przygotowany w lecie 1946 roku, który potwierdza, że III Rzesza rzeczywiście eksperymentowała z wirowaniem rtęci jako napędem nowych obiektów latających. Według relacji świadków, działający „Dzwon” emitował niebieską poświatę i promieniowanie, które miało negatywny wpływ na ludzki organizm. W odległości kilkudziesięciu metrów od niego strzelały żarówki. Kto wie, czy informacje o UFO z czasów II Wojny Światowej, tak naprawdę nie odnosiły się do dyskoidalnych obiektów napędzanych „Glocke”. O tym bowiem, że stworzenie antygrawitacyjnego pojazdu jest możliwe, przekonują dziś liczni pasjonaci pracujący nad urządzeniami o wspólnej nazwie Lifter...



Lifter to urządzenie bez żadnych ruchomych obiektów. Zazwyczaj składa się z ultralekkiego, drewnianego szkieletu, aluminiowej folii i miedzianych drutów. Pomysłów na Lifery jest jednak wiele. Cechą wspólną natomiast to, że po przyłożeniu do nich prądu o odpowiednio wysokim napięciu, te zaczynają lewitować. W Internecie każdy chętny już za kilkanaście dolarów może kupić sobie swojego własnego Liftera. Majsterkowicze mogą natomiast, korzystając z licznych przewodników, samemu skonstruować lewitujące urządzenie. Na razie Liftery są w stanie unosić się tylko z niewielkim, dodatkowym ładunkiem. Dużym problemem jest także poruszanie urządzeniem w kierunku innym niż góra-dół. Pasjonaci na całym świecie dążą jednak do skonstruowania, operujących na tej same zasadzie systemów mogących napędzać samochody, pociągi a przede wszystkim samoloty. Z pewnością stworzenie takich antygrawitacyjnych środków transportu mogłoby zrewolucjonizować całe nasze życie. Nic więc dziwnego, że w prace nad Lifterami coraz częściej angażują się także poważne ośrodki badawcze. I to pomimo tego, że tak naprawdę natura tego zjawiska ciągle nie jest znana. Jedna z teorii głosi, że prąd o wysokim natężeniu powoduje wygenerowanie wokół Liftera nowego pola grawitacyjnego, oddziaływającego z naturalnym, ziemskim. Ma to z pewnością związek z efektem Biefeld-Brown, opatentowanym przez Thomas Townsend Brown już w 1928. Naukowiec ten zauważył, że mocno naładowany kondensator odpowiednio zawieszony, reaguje z ziemską grawitacją znacznie mocniej, niż w standardowym przypadku. Brak solidnej teorii tłumaczącej zasadę działania Liftera, nie przeszkadza nawet amerykańskiej NASA zajmować się tymi urządzeniami. Kto wie jednak, czy USA i inne kraje, które weszły w posiadanie nazistowskich technologii po zakończeniu drugiej wojny światowej, w ścisłej tajemnicy już od dawna nie prowadzą podobnych eksperymentów. To mogłoby tłumaczyć wiele obserwacji UFO...



Info na temat Liftera :
http://www.americana...r4-outdoor.html
_______________________________________________________
Text: 27 Jan 2006 by NPN

[Traper]

Jak za kilk dolarów można takie coś kupić to może się zainteresuje Zresztą fajna rzecz, ale do tego trzeba mieć prąd o dużym natężeniu, a o to troche ciężko czasami Ale skoro takie rzeczy już budują to przyszłość pokazuje sie w jeszcze jaśniejszych barwach niż dotychczas

[Traper]

hmm... zbuduje sobie takie coś

[Macha]

chcesz to ci moge pomoc, i tak nie mam narazie nic do roboty

[Traper]

No jak chcesz... Myśle, że w weekend zaczne

[Macha]

jak bdziesz potrzebowal pomocy to dzwon, komorke mam caly czas wlaczona

[ciemność]

To w sumie nie takie głupie

[Traper]

narazie udało mi się przycuąć kawałki balsy Nie mam tylko tego wzmacniacza czegoś tam

[diodadioda]

NIe no za...ta sprawa. Ciekaw jestem czy nie daloby się zrobić takiego malutkiego np 4cm Lifther'a i zeby słabszy zasilacz był potrzebny. Dajcie znak jak tam efekty

[Traper]

Nie wiem, ale pomyślałem, że można zmodyfikować to tak, żeby jeden 'moduł' unosił całość, a drugi napędzał może jak skończe jdno to się czymś takim zajme

[machado]

Ten link nie działa tak samo jak inny z filmem o płodzie Arlekina... Mógłby ktoś z tym zrobić coś?
Edit [3.01.08] AlienGrey: Linki poprawione