Skocz do zawartości


Katastrofa w Fukushimie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1855 odpowiedzi w tym temacie

#1711

Witchfinder General.
  • Postów: 425
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Oczywiście, że ten koleś nic nie pisze tylko drży mu ręka ;)

@Eury, nikt nie powiedział, że to robienie zdjęć jest zabawne, w każdym razie ja nie miałem tego na myśli. BTW. Dzięki za te artykuły, odwalasz kawała świetnej roboty, tym bardziej, że w mediach cisza na ten temat, jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło, a sytuacja wcale się nie ustabilizowała...

Edit eury:
ciesze się, że te informacje znajdują odbiorców. W sieci wbrew pozorom wcale nie jest tak cicho na ten temat, niestety media milczą...

  • 2



#1712

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pracownik elektrowni zmarł na ostrą białaczkę

Tokio, 30 sierpnia (Jiji Press): TEPCO przekazało we wtorek, że mężczyzna w wieku 40 lat - którego praca miała przyczynić się do zahamowania promieniotwórczego kryzysu w uszkodzonej elektrowni - zmarł z powodu ostrej białaczki.

TEPCO przekazało, że całkowita dawka promieniowania, którą otrzymał ten pracownik to 0,5 mSv, a jego śmierć nie ma nic wspólnego z wykonywaną pracą na terenie zakładu.

Mężczyzna pracował na terenie elektrowni przez siedem dni od początku sierpnia. Jego praca polegała na nadzorowaniu i zarządzaniu czasem pracy i przyjętych dawek promieniowania przez innych pracowników.

Pracownik zachorował i trafił do szpitala po ukończonym tygodniu pracy. TEPCO otrzymało raport o jego śmierci 16 sierpnia. Kontrola medyczna, która miała miejsce zanim przyjęto tego mężczyznę do pracy nie wykazała problemów zdrowotnych. Do wiadomości publicznej podano, że mężczyzna nie doznał wewnętrznej ekspozycji na promieniowanie.

źródło: http://jen.jiji.com/...k=2011083000421
  • 4



#1713

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Energia nuklearna - promieniowanie i jego wpływ na ludzi ( jak filmik był to dla przypomnienia ).

Sorry za brak tłumaczenia (brak czasu).

Użytkownik GuardAngel edytował ten post 30.08.2011 - 18:13

  • 0

#1714

Niemir.
  • Postów: 35
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Tak się przyglądałem filmikowi z pracownikiem TEPCO i nagle zauważyłem, że coś nam wszystkim umknęło. Proszę zwrócić uwagę, iż w momencie gdy wyciąga rękę czyni gest jakby wskazywał na wszystko co jest za nim i jednocześnie zwraca tam głowę. Później przeciąga rękę do przodu zakreślając półokrąg i wskazuje na kamerę. Według mnie ten człowiek chciał przekazać, że to co jest za nim, a są to ruiny elektrowni i co najważniejsze promieniowanie ma związek z tymi którzy zobaczą to nagranie. Mówiąc prościej chciał pokazać, że ruiny elektrowni wydzielają takie promieniowanie które dopadnie patrzącego. Myślę , że stąd ten gest i wskazywanie na obiektyw kamery. Myślę, że ten człowiek być może dowiedział się czegoś na temat promieniowania lub zagrożenia które nie zostało podane do publicznej wiadomości i w ten sposób chciał to przekazać. A dlaczego nie napisał tylko zakomunikował to w ten zawoalowany sposób? Pamiętajmy, że to jest Japonia - ten człowiek po czymś takim nigdy nie znalazłby żadnej pracy bo zdradził swojego pracodawcę, zrobił więc to co dawało mu w wypadku obwinienia go o ujawnianie czegokolwiek realną szansę wytłumaczenia się.
  • 8

#1715

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Obyś się kolego mylił ...możliwe że chciał pokazać zarys naszej Ziemi , potem wskazał na nas wszystkich .

Użytkownik GuardAngel edytował ten post 31.08.2011 - 04:32

  • 0

#1716

Witchfinder General.
  • Postów: 425
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Niemir, Twoje tłumaczenie jest jak dla mnie najbardziej logiczną opcją ze wszystkich tutaj podanych i myślę, że jesteś najbliżej prawdy, jeśli tak to... nie wygląda to zbyt ciekawie.
  • 0



#1717

piotrdln.
  • Postów: 139
  • Tematów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Pamiętajmy, że to jest Japonia - ten człowiek po czymś takim nigdy nie znalazłby żadnej pracy bo zdradził swojego pracodawcę, zrobił więc to co dawało mu w wypadku obwinienia go o ujawnianie czegokolwiek realną szansę wytłumaczenia się.



tłumaczenie wydaje się logiczne z wyj. tego pkt. - ci co tam pracują niestety ale juz raczej nie liczą na żadną inną prace ...

bardziej logiczne wydaje mi się że np. ja nie wiedziałbym co na takiej kartce napisać (i on może też) ?
są jakieś propozycje ? w stylu :


"macie przerąbane"

?
  • 0

#1718

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tak się przyglądałem filmikowi z pracownikiem TEPCO i nagle zauważyłem, że coś nam wszystkim umknęło. Proszę zwrócić uwagę, iż w momencie gdy wyciąga rękę czyni gest jakby wskazywał na wszystko co jest za nim i jednocześnie zwraca tam głowę. Później przeciąga rękę do przodu zakreślając półokrąg i wskazuje na kamerę. Według mnie ten człowiek chciał przekazać, że to co jest za nim, a są to ruiny elektrowni i co najważniejsze promieniowanie ma związek z tymi którzy zobaczą to nagranie. Mówiąc prościej chciał pokazać, że ruiny elektrowni wydzielają takie promieniowanie które dopadnie patrzącego. Myślę , że stąd ten gest i wskazywanie na obiektyw kamery. Myślę, że ten człowiek być może dowiedział się czegoś na temat promieniowania lub zagrożenia które nie zostało podane do publicznej wiadomości i w ten sposób chciał to przekazać. A dlaczego nie napisał tylko zakomunikował to w ten zawoalowany sposób? Pamiętajmy, że to jest Japonia - ten człowiek po czymś takim nigdy nie znalazłby żadnej pracy bo zdradził swojego pracodawcę, zrobił więc to co dawało mu w wypadku obwinienia go o ujawnianie czegokolwiek realną szansę wytłumaczenia się.


Na stronie 113 jest już podobne tłumaczenie którego nikt nie zauważył

bullik napisał:

No to znakow nie pisze i utwierdza mnie to w drugiej wersji, czyli ze wreku ma dozymetr - wskaznik promieniowania, a prawa reka wyraznie wskazuje ruch, jak skazowka w zegarze co mozna interpretowac:
- ze rosnie
- ze czas leci


http://www.paranorma...post__p__458382
  • 0

#1719

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Wewnątrz elektrowni

Młody japoński dziennikarz, Obara Shinichi zakradł się do elektrowni Fukushima, do miejsca gdzie żaden z dziennikarzy nie jest mile widziany.

Przebywał tam przez 6 godzin.

Najpierw udał się do obiektu zwanego "radiation shielded shelter" co można przetłumaczyć jako "schron ekranujący promieniowanie radiacyjne" - miejsce, w którym odpoczywają pracownicy. Pracownicy palili papierosy i odpoczywali bez masek, ale licznik Geigera reportera zaczął ostrzegać o promieniowaniu na poziomie 18 µSv / h (ponad 157 mSv / rok). Niektórzy z pracowników mdleli (!) na podłodze z przepracowania lub przemęczenia. Reporter spotkał wielu pracowników, którzy znaleźli się blisko miejsca, w którym wykryto 10 Sv/h.

Pracownicy pracują przez 1 godzinę, a następnie przez 1 godzinę odpoczywają. Cykl ten powtarza się trzy razy, po czym wracają oni do schroniska.

Podczas drugiego cyklu pracy o 9:30, reporter odczuwał bóle w nosie pomimo tego, że nosił maskę. Maska sprawiała pewne trudności w oddychaniu. Po godzinie 11:00 pracownicy wracają do pokoju, w którym odpoczywają. Wszyscy są wyczerpani. Padają na swoje maty wykonane ze srebra, które chroni przed promieniowaniem. Młodzi pracownicy, którzy nie otrzymali mat śpią w korytarzu.

Już 1 sierpnia wykryto miejsce o promieniowaniu 10 Sv/h, ale nikt z pracowników nie został o tym poinformowany.

Mężczyzna zarejestrował potajemnie film wideo ze swojej wyprawy, zrobił też szereg zdjęć. Część materiałów przedstawia telewizja ZDF

http://www.youtube.com/watch?v=3LNg79kc42Y


źródło: http://www.asyura2.c...15/msg/828.html
  • 12



#1720

Milosz.
  • Postów: 547
  • Tematów: 47
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miasto 15 km od Fukushimy, z jednym mieszkańcem

- Rząd nie wie, że tu jestem i robię to, co robię. Gdyby władze o mnie wiedziały, prawdopodobnie kazano by mi przestać - mówi Naoto Matsumura. To jedyny Japończyk, który zamieszkuje miasto Tomioka. Miasto, które po awarii w elektrowni atomowej Fukushima, ogłoszono strefą zamkniętą.

Tomioka leży zaledwie 12 kilometrów od elektrowni atomowej Fukushima. Nie wolno wejść tu bez specjalnego, wydanego przez władze zezwolenia. Nie wolno też mieszkać. Po marcowej katastrofie z okolicznych terenów ewakuowano około 100 tys. ludzi. Wszyscy zostawili domy i pola uprawne. Wielu prawdopodobnie nigdy tu nie wróci. Według szacunków rządu, tereny wokół uszkodzonej elektrowni mogą nie nadawać się do zamieszkania przez dziesięciolecia.

"Gdyby władze o mnie wiedziały..."

Naoto Matsumura zdaje się jednak nie przejmować państwowymi zakazami. - Rząd nie wie, że tu jestem i robię to, co robię. Gdyby władze o mnie wiedziały, prawdopodobnie kazano by mi przestać. Nie pozwolono by pracować, jak innym ludziom stąd. Gdyby Ci ludzie zobaczyli stan swoich upraw, pewnie by się popłakali - mówi Japończyk.

50-paroletni Matsumura nie ma prądu ani bieżącej wody. Żywi się uprawianym przez siebie ryżem, konserwami i rybami, które złapie w pobliskiej rzece. Dwa razy w miesiącu jedzie do miasta - poza strefę zamkniętą - żeby uzupełnić zapasy. Jak sam mówi, zostaje, żeby zająć się zwierzętami. I grobami. I żeby udowodnić, że jest panem własnego losu. Nie chce zostawiać pól, które jego rodzina uprawia od pięciu pokoleń.

- Nie dam się pobić. Wręcz przeciwnie! Będę tu, dopóki inni nie wrócą. Nie poddam się - to moja wiara - zapowiada Matsumura.

ktom//gak

Źródło

To się nazywa siła charakteru, że mimo promieniowania ten człowiek odważył się pozostać na swojej ziemi. Na stronie źródłowej można obejrzeć wywiad z tym Japończykiem i jest ciekawy, zwłaszcza, że pokazali również jak to miasto wygląda, szokujące jest jak niewiele czasu trzeba by matka natura zaczęła działać, na filmie widać zarośnięte drogi, podwórka.
  • 1



#1721

Nic_nowego.
  • Postów: 140
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czy jest może wyjaśnienie zjawiska strasznie zróżnicowanych pomiarów promieniowania? Dokładnie chodzi mi o pomiary z tej strony http://atmc.jp/plant/rad/?n=1
  • 0

#1722

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Czy jest może wyjaśnienie zjawiska strasznie zróżnicowanych pomiarów promieniowania? Dokładnie chodzi mi o pomiary z tej strony http://atmc.jp/plant/rad/?n=1


Tak, masz tam (w Dry-Well = D/W) chwilową reakcję nadkrytyczną, w przerwach atomy izotopów radioaktywnych idą na lunch do pobliskiego baru, a potem znowu wracają do roboty. Zakładając, że dalej pracują w D/W, co wcale nie jest już takie pewne - ale, tam na pewno jest miernik który to wszystko pokazuje.

To tak z odrobiną humoru, ale chyba oddaje doskonale sytuację o którą się pytasz.

A, jakbyś miał więcej pytań - np., czemu nie wezmą się w ogóle do roboty - hmmm, nie, lepiej żeby się leniły i pracowały jak najmniej, nie chcemy oddychać powietrzem w którym wyląduje 90 ani nawet 9, ani nawet 1 tona tego złomu - wolimy aby pozostały leniwe.

Kurka, prawie 400Sv - kto by pomyślał jakiś czas temu, co?
  • 0

#1723

٢٠١٢.
  • Postów: 63
  • Tematów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W tym tekście masz szansę zapoznać się z najnowszymi danymi odnośnie katastrofy nuklearnej w Fukushimie. Nie, czytelniku, sprawa nie została zakończona, bowiem radioaktywne emisje odbywają się dzień w dzień, od 13 marca 2011 roku do dziś!

Sytuacja w elektrowni Fukushima Daiichi, która jest już totalną ruiną, jest dramatyczna, ba, nawet gorzej! Kryminaliści na politycznych stołkach udają, że problemu nie ma. Apeluję do dziennikarzy z oficjalnych mediów, bo wiem, że to czytacie: zróbcie coś ku*wa z tym! Trzeba się wziąć na poważnie za informowanie społeczeństwa o zagrożeniu, które narasta z każdą godziną o 10 bilionów bekereli. Apelujcie do Waszych pracodawców, naciskajcie, a jak to nie przyniesie efektu - zakładajcie własne blogi. Wy także oddychacie potwornie skażonym powietrzem! Zróbcie to chociaż dla dobra własnego i własnych rodzin, bądź bardziej altruistycznie - dla dobra naszego narodu. Pochwała należy się redakcji onet.pl za zamieszczenie gdzieś tydzień temu artykułu o Fukushimie. Było tam napisane, że japoński rząd totalnie nie radzi sobie ze skażeniem, a mieszkańcy są pozostawieni samemu sobie. Już zaczęli umierać tam ludzie na ostre postacie białaczki - było kilka udokumentowanych przypadków, a jaka jest rzeczywista skala zjawiska, nie dowiemy się nigdy!
Apeluję do zdrowego rozsądku dziennikarzy i publicystów: taki jeden artykuł, nawet na portalu Onet, nie rozwiąże sprawy. Fukushima promieniuje dzień w dzień, takie teksty z najnowszymi njusami powinny się ukazywać codziennie lub prawie codziennie, bowiem waga zagrożenia jest niewyobrażalna!
cyt. "Jakiś czas temu ktoś w komentarzach pytał się o sytuację w Fukushimie. To było bardzo dobre pytanie, bo nieoczekiwanie okazało się, że nie jest łatwo zdobyć godne zaufania informacje na ten temat. W mediach panuje niemalże jednogłośna zgoda na to, by zapomnieć, że coś takiego jak katastrofa nuklearna w ogóle miało miejsce. To dlatego wielu ludzi myśli, że jest już po wszystkim i sytuacja jest opanowana. Takiemu zachowaniu ludzi nie ma się jednak co dziwić bo w mediach, które są w posiadaniu globalistów, gigantów biznesowych do których także należy komisja regulująca kwestie związane z katastrofą nuklearną, takie informacje są w oczywisty sposób blokowane.

Nie tylko nie wiemy co się naprawdę w Fukushimie wydarzyło, ale nie wiemy też, co się dzieje obecnie a co gorsza, nie mamy pojęcia co się może wydarzyć w najbliższej przyszłości. Wiele z tego co się może wydarzyć, wygląda tak samo paskudnie a może nawet jeszcze gorzej niż efekt wojny nuklearnej ze wszystkimi jej konsekwencjami, gdzie odbiorcami opadu radioaktywnego są zwykli ludzie, tacy jak ty czy ja.

Dlaczego tak uważam? Otóż japoński rząd uznał, że najlepszym sposobem aby zlikwidować miliony ton skażonych radioaktywnie śmieci – jest po prostu je spalić… W normalnych warunkach takie śmieci musiałyby być skrzętnie zebrane i zawiezione w miejsce, gdzie można je bezpiecznie trzymać nawet przez tysiące lat, jeśli zajdzie taka potrzeba. Takie miejsca mają przygotowane niemalże wszystkie kraje w których produkuje się energię pochodzącą z rozszczepienia atomu. Japonia jednak zdecydowała inaczej i dym z radioaktywnych śmieci, pełen radioaktywnych cząsteczek będzie unoszony przez wiatry – zwłaszcza przez prąd strumieniowy i w ten sposób opad radioaktywny obejmie całe terytorium Ameryki a także resztę półkuli północnej. Proces ten przyspieszy właśnie rozpoczynająca się jesień, bo w chłodnym powietrzu gorący dym ze spalarni śmieci jeszcze szybciej trafi do atmosfery wraz ze swoim śmiercionośnym ładunkiem.

Jednym z najważniejszych pierwiastków radioaktywnych unoszonych takim wiatrem jest cez. Cez już w tej chwili przykrył niemalże cały teren zachodniego wybrzeża USA: od San Diego po Kanadę. Jest już w Nevadzie i stanie Utah. Tymczasem Japończycy intensywnie budują kolejne spalarnie śmieci i nikt kompletnie o tym nie mówi! Nikt… Absolutne milczenie jak dywan z radioaktywnego cezu…

Na stronie japanfocus.org jest opisana historia japońskiej rodziny, która rygorystycznie stosuje się do wszelkich zaleceń mających uchronić ją przed skutkami radioaktywnego skażenia. Japoński rzad uspokaja przecież swoich obywateli mówiąc im, że wszystko jest pod kontrolą a ludzie są bezpieczni tak długo, jak długo będą słuchać tego, co im się zaleca. Japończycy są słynni ze swojego obywatelskiego posłuszeństwa i w większości podporządkowują się zarządzeniom. Jednak w opisywanej rodzinie matka postanowiła zbadać mocz swojej córki w niezależnym laboratorium – głównie po to, aby znaleźć potwierdzenie, że wszystko to co robi, ma sens. Kobieta ta codziennie myje podłogi i ściany swojego domu. Sprowadza wielkim kosztem wodę do picia i kąpieli, chcąc być absolutnie pewna, że nie ma w niej radioaktywności. Spożywa jedzenie, które nie jest napromieniowane. Analiza wykazała, że w moczu jej córki znajduje się radioaktywny cez i to w poważnej ilości! Japońska rodzina mieszka nieopodal Tokio w regionie Kanto na wyspie Honsiu, gdzie mieszka także 1/3 całej populacji Japończyków.

Przykład ten pokazuje, że Fukushima nadal jest śmiertelnie niebezpiecznym zagrożeniem. Z uszkodzonej elektrowni wydostaje się 10 bilionów bekereli na godzinę! Dopuszczalne dla zdrowia promieniowanie ustalono jeszcze niedawno na 600 bekereli na godzinę! Dziś, wg standardów unijnych, które zmieniono tuż po katastrofie w Fukushimie, jest to 12500 bekereli na godzinę.
10 bilionów bekereli promieniowania to jeszcze nie Hiroszima ale ogromnie blisko. Dokąd sięga to promieniowanie? Na razie obejmuje w większości Japonię ale skażenie się rozszerza. Promieniowanie trafia do łańcucha pokarmowego, przenika do środowiska naturalnego, jest w zwierzętach, w insektach, w roślinach, w chmurach….
Jest wszędzie!

Co to oznacza? Miliony ludzi umrze raczej wcześniej niż później na choroby związane z promieniowaniem. Nie wydarzy się to od razu a za jakieś 5, 10 może nawet za 20 lat. Zwłaszcza dla Ameryki Północnej taka perspektywa jest szczególnie mroczna. Już tej zimy radioaktywny cez zacznie spadać na amerykański kontynent wraz z deszczem przyniesionym z nad Pacyfiku. 3 tygodnie temu pewien facet z St. Louis starł szmatą deszcz z szyby swojego samochodu. Szmatę zbadano licznikiem Geigera i okazało się, że jest ona napromieniowana. Podobna sytuacja miała miejsce miesiąc temu w Toronto, gdzie inny facet czyścił kolektory słoneczne a zbadany później papierowy ręcznik, którego używał do tego celu, okazał się być radioaktywny. To nie są zbyt dobre znaki….

Najgorsze jest to, że nie wiadomo właściwie jak się zachować w takiej sytuacji. Teoretycznie zareagować powinien przede wszystkim rząd, ale ten nie wykazuje żadnego zainteresowania.
Tymczasem w japońskiej prefekturze Fukushima zbadano stopień napromieniowania dzikich grzybów, jakie można znaleźć w lesie. Pomiar wykazał 28 tysięcy bekereli na kg grzybów. Takie grzyby nie są już jedzeniem. Nie można nawet myśleć o tym, że są jedzeniem. Tymczasem władze w Fukushimie nie są wcale tym faktem zaniepokojone. Dzieci w szkołach w rejonie Fukushimy jedzą skażone warzywa, które są uprawiane lokalnie. Nie ulega wątpliwości, że rząd ma ludzi w nosie, skazując ich w ten sposób na niechybną śmierć. Trudno sobie wyobrazić, żeby ci, którzy rządzą rejonem Fukushimy nie mieli pojęcia o tym, co dostają do jedzenia dzieci w szkołach.

Ogłoszono, że w całej Japonii będą siane słoneczniki, bo roślina ta ma zdolność wchłaniania radioaktywności. Takie słoneczniki mają być później zniszczone. Chyba łatwo się domyślić w jaki sposób się to stanie. Zostaną po prostu spalone, naładowane radioaktywnie cząsteczki powędrują po całym świecie wraz z wiatrem a popioły zostaną wyrzucone na wysypiska śmieci. Stamtąd już prosta droga do wód gruntowych a potem będą się w niej kąpać i pić taką wodę ludzie.
Wszystko wskazuje na to, ze japoński rząd już w tej chwili skazał co najmniej dwie generacje swoich obywateli na śmierć. Fukushima stała się laboratorium na wielką skalę, gdzie można do woli studiować sobie wpływ zabójczego promieniowania na życie ludzi na całym świecie. źródło

Mój komentarz: przypomnę zbiór najważniejszych faktów:

-lobby atomowe jest tak samo wpływowe i kryminalne jak media, świat polityki czy też karteli, w tym karteli farmaceutycznych. Atomowi giganci blokują niewygodne dyskusje w mediach, nie dopuszczając do swoich przecież mediów niewygodnych ekspertów. Zaś wszyscy eksperci uczestniczący w "debatach" mają odpowiednio wyprane mózgi i konta w banku. Tak samo jest z kartelami transgenicznymi, o czym pisałem jakiś czas temu - lobby GMO kupuje ekspertów za pomocą systemu ambasad USA i Izraela. Ma także w kieszeni dziennikarzy, np dziennikarzy najbardziej pro GMOwskiej Gazety Koszernej, którzy zostali po prostu sprzedani jak kurwy na bankietach z udziałem ambasadorów i lobbystów GMO.

-normy bezpieczeństwa radiacyjnego zostały niekorzystnie dla nas zmanipulowane przez atomowych gigantów. Najpierw w latach 50 tych lub 60 tych XX wieku, potem były kilka razy korygowane, w tym po Fukushimie - znowu na niekorzyść dla nas.
Atomowe korporacje mają odpowiednie wpływy i metody nacisku, z morderstwami niewygodnych osób włącznie, aby naciskać na rządy, na instytucje rzekomo "niezależnych ekspertów". Przeciwko powszechnemu w środowisku atomistów skurwieniu i zaprzedaniu protestują fizycy z Low Level Radiation Campaign, demaskując zbrodnie lobby atomowego. Szacują oni, że normy bezpieczeństwa zostały niesłusznie zawyżone nawet 100 razy. Oznacza to, że bezpieczne dawki rocznego, dziennego i godzinnego promieniowania wchłanianego przez człowieka powinny być 100 razy niższe niż oficjalne tabelki.

-jeszcze podczas tzw zimnej wojny trwały doświadczalne testy reaktorów, które spalałyby paliwo w 100%, nie pozostawiając praktycznie żadnych odpadów radioaktywnych. Niestety, lobby atomowe i ówczesny (p)rezydęt USA zabronili dalszych testów tych wyprzedzających i naszą epokę reaktorów. Jak jest obecnie? Obecnie nie dokonał się żaden postęp w tej materii - spalane jest zaledwie 5% paliwa, po czym pozostałe 95% trafia na śmietnisko jako wysoce radioaktywne odpady. A niesłusznie.

-w radioaktywnej "zupie" z Fukushimy jest nie tylko radioaktywny jod i cez, ale także setki innych izotopów. W czerwcu bądź na początku lipca wykryto w morzu dziwne izotopy jak na ten typ reaktorów, np izotopy radioaktywnego chloru. To świadczy o tym, że dzieje się tam źle.
Najbardziej niebezpieczne są izotopy ciężkie, takie jak ameryk, neptun i pluton. Radioaktywny, ciężki ameryk wykryto 3 miesiące temu na wybrzeżach Wielkiej Brytanii, czyli aż dwa oceany od Fukushimy. Bo izotopy wędrują w kierunku wschodnim - najpierw przez Pacyfik, zahaczając o kontynent amerykański, by potem przez Atlantyk wędrować do Europy. Nie dajcie sobie wmówić, że te izotopy są za ciężkie, by do nas zawędrować - to nie tyle manipulacja co oczywiste kłamstwo! Nie dajcie sobie także wmówić tego, że przez plutonem zabezpiecza zwykła kartka papieru i odzież. Owszem, jest to w połowie prawdą, a w połowie manipulacją, gdyż nie chodzimy szczelnie ubrani po ulicach, czy np jadąc tramwajem do pracy. Chodząc po ulicach naszych miejscowości nie zakładamy szczelnych kombinezonów ani masek przeciwgazowych na twarz, choć w teorii powinniśmy robić to już dawno. Przecież zostalibyśmy wyśmiani, gdyby ktokolwiek z nas paradował w takim uniformie przez dzielnice miast i wsi!

-pluton jest najbardziej niebezpieczną substancją na Ziemi. Już jedna cząstka plutonu wnikająca do organizmu może spowodować mutację w genomie i raka. Można przyrównać to do pały bejsbolowej - jak uderzy Cię w nogę, przeżyjesz, jak trafi w głowę - niekoniecznie.
Nie tylko pluton jest niebezpieczny, bo są też inne ciężkie izotopy. Z lżejszych izotopów mamy typowe izotopy cezu i jodu. Cez ma okres półtrwania znacznie przewyższający długość życia jednego człowieka. Pluton zaś ma okres półtrwania wynoszący setki tysięcy lat. Przez ten czas będzie on krążył po całym świecie, po łańcuchu pokarmowym i wbuduje się na stałe w środowisko naturalne. Ziemia została już bezpowrotnie skażona. Być może straciliśmy jedyną planetę, na której możliwe jest życie biologiczne.

-kryminaliści nazywani przez lobby atomowe "ekspertami" lub "atomistami" mówią w mediach, że promieniowanie jakie dochodzi do nas z Fukushimy jest "rozrzedzone i w sumie bezpieczne". Gdzie tu tkwi perfidne kłamstwo? Otóż Ci "eksperci" nie biorą w ogóle pod uwagę izotopów ciężkich, gdy odbywają się debaty mające ogłupić "ciemny lud, który wszystko kupi". Mam propozycję, taki apel do dziennikarzy - zaproście na Wasze konferencje ekspertów niezależnych od karteli atomowych! Jest ich w Polsce cała masa, mamy też ekspertów z zagranicy, jak Ci z LLRC.
Okazuje się jednak, że nawet lekkie izotopy jodu, które mają okres półtrwania wynoszący zaledwie kilka - kilkanaście dni, docierają do Europy! Co tu mówić o izotopach ciężkich mających okres połowicznego rozpadu wynoszący całe epoki.

-wysokoczułe stacje pomiarowe Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej (CLOR) w Polsce już dwa - trzy tygodnie po 13 marca 2011 roku raportowały, że skażenie w powietrzu przekracza normy nawet 8 - 10 tysięcy razy (!). Zaś dwa miesiące po pierwszej emisji z Fukushimy były oficjalne raporty, że skażenie przekracza w niektórych miejscach normy aż 45 tysięcy razy. Potem nagle raporty "przytemperowano" gdy zaczęli się nimi interesować dziennikarze i śledczy obywatelscy. Dlaczego nikt z mediów oficjalnych nie podjął wtedy tego tematu?
Osobną sprawą jest typowo polska zagadka radiologiczna - potem przez długi czas monitoring radiacyjny był wiarygodny tylko ze stacji pomiarowej w Łodzi, która została przejęta przez patriotów. Z wszystkich innych stacji, gdzieś tak trzy miesiące po 11 marca, było raportowane, że radiacja w powietrzu spada - tylko w Łodzi przekraczała kilkadziesiąt tysięcy razy normę.

-i teraz zastanówcie się: w jaki sposób państwa, rządy, instytucje mają nas chronić, jak są na smyczy karteli farmaceutycznych, atomowych i transgenicznych? Jak mamy się bronić przed skażeniem, jak nie mamy nawet dostępu do wiarygodnych pomiarów radiacji w powietrzu, bo pomiary są ewidentnie przez tych bandziorów fałszowane? Chyba nikt po przeczytaniu tych informacji nie wątpi, że tak jest. Musimy sami walczyć o dostęp do informacji, gdyż oficjalne środki przekazu są manipulowane. W mediach problemu Fukushimy i skażenia Ziemi plutonem nie ma w ogóle lub prawie w ogóle, z nielicznymi wyjątkami. Jeśli już, to przytaczane opinie "ekspertów" dotyczą tylko izotopów lekkich, głównie jodu i cezu.

-wciąż otwartą kwestią jest kwestia wirusa komputerowego nowej generacji - stuxneta. Ma on zdolność infekowania i unieruchomienia dużych zakładów przemysłowych, ze szczególnym uwzględnieniem elektrowni atomowych i ich systemów informatycznych. Podejrzewa się, że wirus ten powoduje infekcję systemów w Fukushimie, uniemożliwiając ratownikom jakiekolwiek działanie. tuż po 13 marca, czyli po pierwszych emisjach z Fukushimy, prawie 30 elektrowni atomowych na świecie miało dziwne awarie i usterki.
Niezależni badacze przeprowadzili analizę zdjęć satelitarnych siłowni w Fukushimie wykonanych tuż po tsunami. Okazało się, że zniszczenia od fal tsunami nie były w ogóle widoczne na terenie elektrowni, głównych zniszczeń dokonały eksplozje i sam wirus.

-----------------------------------------------------

The Independent: Dlaczego Fukushima jest gorsza od Czarnobyla – „Fakty zaczynają wychodzić na jaw”; emisja materiałów radioaktywnych 72.000 razy przewyższa Hiroszimę
„Dlaczego Fukushima jest gorsza od Czarnobyla,”Independent, 29 sierpnia 2011:

Dużo czasu upłynęło zanim Japonia uznała skalę katastrofy. Prawda wychodzi na jaw. Relacja Davida McNeila z miasta Soma.
Potrójne stopienie reaktorów sprawia, że Japonia znalazła się na nieznanym i niepoznawalnym terenie. Na całym północnym wschodzie ludzie żyją z jego konsekwencjami, poszukując konsensusu w kwestii bezpiecznego poziomu radiacji, który nie istnieje. (…) Wielu ekspertów ostrzega, że kryzys dopiero się zaczyna. (…)

Chris Busby, profesor Uniwersytetu w Ulsterze, powiedział, że konsekwencją katastrofy będzie ponad milion zgonów: „Fukushima nadal rozsiewa radionuklidy po całej Japonii. (…) Czarnobyl uwolnił promieniowanie za jednym razem. Fukushima jest znacznie gorsza. Emisja materiałów radioaktywnych 72.000 razy przekracza poziom Hiroszimy.”
Profesor Tim Mousseau, biolog, który spędził ponad dziesięć lat badając genetyczny wpływ radiacji wokół Czarnobyla, martwi się, że wiele ludzi z Fukushimy „chowa głowy w piasek.” Badania okolic Czarnobyla wykazały, że bioróżnorodność, liczba insektów i pająków w strefie napromieniowanej zmniejszyła się, a populacja ptaków ujawniła dowody defektów genetycznych, ze zmniejszoną objętością mózgu włącznie. „Po wydłużonym kontakcie z promieniowaniem można spodziewać się bardzo poważnych długotrwałych konsekwencji zdrowotnych.”
Ekspert Uniwersytetu Tokijskiego: Nowotwory i inne choroby wywołane radiacją z Fukushimy pojawią się za 5-10 lat – „Ta katastrofa oddziałuje na wszystkich mieszkańców Japonii” (materiał filmowy)

Raport: 76 terabekereli plutonu-239 wyemitowanych z Fukushimy – ilość 23.000 razy wyższa od ogłoszonej poprzednio
„Agencja Bezpieczeństwa Nuklearnego i Przemysłowego wspomina o „neptunie-239″ podczas konferencji prasowej z 29 sierpnia,” EX-SKF, 28 sierpnia 2011:

(…) Trwa konferencja prasowa Agencji Bezpieczeństwa Nuklearnego i Przemysłowego (NISA). Rzecznik wspomina o stosunku konwersji neptunu-239 w pluton-239 jako jeden do jednego.

Według szacunków NISA z 6 czerwca, neptun-239: 7.6×10^13 [...]
Przy stosunku 1:1, emisje plutonu-239 także wynoszą 7.6 x 10^13 lub 76 terabekereli.
23.000 wyższe od poprzednich szacunków rządu.
* Aktualizacja EX-SKF* z dnia 29.08.2011 – NISA wycofała się z tych ustaleń podczas wspólnej popołudniowej konferencji z przedstawicielami TEPCO / rządu i teraz twierdzi, że nie jest pewna, co do stosunku konwersji neptunu-239 w pluton-239.
Cez-134 w zbiorniku zużytego paliwa nr 1 elektrowni Fukushima Dai-ichi podwaja się w ciągu dwóch miesięcy – teraz jest na poziomie 23.000 Bq/cm³

„Zbiorniki zużytego paliwa elektrowni atomowej Fukushima Dai-ichi z wysoką koncentracją radioaktywnego cezu,” EX-SKF, 26 sierpnia 2011:
(…) Z przekazanej prasie 25 sierpnia informacji TEPCO:
W zbiorniku reaktora nr 1 ilość radioaktywnego cezu w ciągu dwóch miesięcy zwiększyła się. (…)

Zbiornik zużytego paliwa 1:

25.06.2011
Cez-134: 12,000 Bq/cm³
Cez-137: 14,000 Bq/cm³

19.08.2011
Cez-134: 23,000 Bq/cm³
Cez-137: 18,000 Bq/cm³

220 milionów Bq/litr cezu w zbiorniku zużytego paliwa nr 2 – Zbiorniki nr 1, nr 2 & nr 3 „wyraźnie mają poważne uszkodzenie zużytego paliwa” (materiał wideo)
„Nowo ujawnione dane TEPCO potwierdzają twierdzenia Fairewinds na temat poważnych awarii zbiorników ze zużytym paliwem nuklearnym w elektrowni Fukushima,”Fairewinds, 26 sierpnia 2011:

Fragmenty transkrypcji:
(…) Zaledwie dwa dni temu TEPCO opublikowało raport z analizą stanu wody w zbiornikach ze zużytym paliwem w Fukushimie. Dane te zostały odczytane 19 i 20 sierpnia, są więc bardzo świeże i chciałbym się nimi z Państwem podzielić. (…)
Kombinacja obu cezów w zbiorniku sekcji nr 2 wynosi 220 milionów dezintegracji na sekundę w litrze wody. Tabela pokazuje podobnie wysokie koncentracje cezu w sekcji nr 1 i nr 3. Oznacza to poważne uszkodzenie paliwa w zbiornikach nr 1, nr 2 i nr 3.
Mainichi Daily News – Profesor nuklearny z Japonii: Ludzkość stoi w obliczu wielkiej niewiadomej – 10 siwertów na godzinę na zewnątrz elektrowni oznacza, że bliżej rdzenia reaktorów radiacja jest wyższa

źródło

Stan na 16 sierpnia:

Ludzie w pobliżu Fukushimy umierają już na białaczkę
http://fukushima-dia...a-in-fukushima/
W tego typu sprawach jest całkowita blokada medialna. – jest to tego typu pierwsze potwierdzone doniesienie. Osoba, która zajmowała się ratowaniem zwierząt w 20 kilometrowej strefie zmarła nagle na skutek ostrej białaczki. Nagle zmarła także 32-letnia założycielka non-profitowej organizacji „Na ratunek dzieciom w Toyama”. Wraz z mężem przemieszczali się ciągle pomiędzy Fukushimą i Toyama. W ubiegłym tygodniu zmarł też nagle 34-letni piłkarz Matsuda – przyczyną było nagłe niedotlenienie serca na skutek niedokrwienia (cardiac infarct). Schorzenie to może być spowodowane zatruciem radioaktywnym cezem 134 i 137, natomiast stront 90 powoduje białaczkę. Na białaczkę umierają nagle nie tylko ludzie – są doniesienia o nagłych zgonach kotów i psów.
Można się spodziewać, że tego typu doniesień będzie coraz więcej. Skażenie radiologiczne w pobliżu Fukushimy jest bowiem wielokrotnie gorsze niż w Czarnobylu, jednak rząd japoński zdecydował o tym, że nie będzie stałej ewakuacji z tych terenów. źródło

The New York Times: Rząd Japonii ukrył prognozy przemieszczenia radioaktywnej chmury, aby uniknąć ewakuacji – Burmistrz miasta Namie: „Wstrzymanie tej informacji jest porównywalne z morderstwem”

„Japonia ukryła ścieżkę przemieszczenia radiacji pozostawiając obywateli w niebezpieczeństwie,” Autor: Ko Sasaki dla „The New York Times”, 8 sierpnia 2011:
Fragmenty artykułu / streszczenie wątków:
Prognozy rządowego systemu komputerowego, zaprojektowanego w celu ustalenia ścieżki rozprzestrzeniających się radioaktywnych emisji, zostały wstrzymane przez biurokratów w Tokio funkcjonujących w kulturze, która dąży do unikania odpowiedzialności i krytycyzmu. (…)
Podczas gdy elektrownia atomowa nadal emituje promieniowanie, którego część przedostała się do zaopatrzenia żywnościowego kraju, wzbiera gniew opinii publicznej dostrzegającej rządową kampanię, która zmierza do zbagatelizowania rzeczywistej skali katastrofy i jej zdrowotnych konsekwencji. (…)
Argumentacja:

Przedstawiciele rządu, aktualni i dawni, przyznają, że japońskie władze próbowały „ograniczyć skalę kosztownych i dezorganizujących ewakuacji w terytorialnie ubogiej Japonii oraz uniknąć publicznego kwestionowania potężnego pod względem politycznym przemysłu atomowego.”
Przedstawiciele rządu, aktualni i dawni, podczas wywiadów z NYT powiedzieli, że „szersza strefa ewakuacyjna oznaczałby przesiedlenie setek tysięcy ludzi… rząd był zdesperowany, aby ograniczyć ewakuację do 80.000 osób przeniesionych z obszarów położonych wokół elektrowni.”

Toshiso Kosako, jeden z najważniejszych ekspertów od pomiarów radiacji, który odszedł z grupy doradczej premiera Japonii, powiedział, że „biuro premiera odmówiło publikacji rezultatów nawet po zapoznaniu się z wynikami Speedi, ponieważ tamtejsi urzędnicy nie chcieli wziąć na siebie odpowiedzialności za kosztowne ewakuacje w sytuacji, kiedy ich szacunki mogłyby zostać zakwestionowane w przyszłości.”

Schemat:

„Urzędnicy przyznali, że japońskie władze zastosowały schemat wstrzymywania szkodliwych informacji i negowania faktów związanych z nuklearną katastrofą.”
„Prognozy komputerowe były jednymi z wielu informacji, które zostały ukryte przed opinią publiczną przez urzędników państwowych.”
Stopienie paliwa nuklearnego w trzech reaktorach ukrywane było przez władze kilka miesięcy.
„Nuklearni regulatorzy przyznali na początku czerwca, że dzień po tsunami inspektorzy wykryli tellur-132, który eksperci określają mianem oczywistego dowodu na stopienie reaktorów – jednakże nie wspomnieli o tym opinii publicznej przez trzy miesiące.”
Burmistrz miasta Namie, które znalazło się na ścieżce radioaktywnej chmury, powiedział, że „wstrzymanie tych informacji jest porównywalne z morderstwem.”

Stan na 26 lipca:

NHK: „Wysoki poziom radioaktywności wykryty na wielkim obszarze” – Japonia informuje, że powietrze w odległości 150 km od Fukushimy jest tak napromieniowane, jak obszary w pobliżu stopionych reaktorów

„Wysoki poziom radioaktywności wykryty na wielkim obszarze,” NHK, 21 lipca 2011:

Ministerstwo nauki informuje, że powietrze nad ziemią znajdującą się w odległości 150 km od elektrowni atomowej Fukushima Dai-ichi jest tak radioaktywne, jak obszar oddalony od źródła radioaktywności o 50 km. (…)
Niektóre części miasta Kurihara, zlokalizowanego 150 km na północ od elektrowni, oznaczone są kolorem jasnoniebieskim, co wskazuje, że powietrze zawiera koncentrację radiacji 0.2, 0.5 mikrosiwerta na godzinę. To wynik podobny do obszarów położonych blisko zniszczonej elektrowni. (…)

źródło: http://astral-projec...umieraja-ludzie
  • 3

#1724

hubiii p.
  • Postów: 500
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

news po ang

IAEA Says Fukushima Reactors Are "Essentially Stable" as Other Reactors May Come Back Online
Six months after Japan's Fukushima reactors suffered a level 7 meltdown, the director general of the International Atomic Energy Agency has declared that the reactors are "essentially stable."

Japanese trade minister Yukio Edano also announced today that after being shut down for stress tests in the wake of the Fukushima incident, other nuclear reactors may restart once their safety has been confirmed and their local communities have given them the green light.

Tepco is still working to bring the three damaged Fukushima reactors to a "cold shutdown" by January. Cold shutdown uses cold water to cool the fuel rods under 100 degrees Celsius, which stops the fuel from reheating. On Tuesday, they accomplished it on the second of the three reactors.

This is great news for Japan, which has made an incredible recovery and restoration effort over the past six months, but still faces an arduous amount of work. Still, it's got to be a considerable relief to be one step closer to being able to close the book on the threat from the Fukushima reactors. [Scientific American, The Hindu, IBTimes]

zrodlo http://gizmodo.com/5...ome-back-online
  • 0

#1725

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

reaktory w Fukushimie są "w miarę stabilne", pozostałe reaktory mogą być ponownie włączone. Mhm ciekawe co oznacza dla nich "w miarę stabilne" ? nie rozpadają się ? To jest naprawdę... jeszcze "tylko" parę miesięcy i Tepco będzie mogło zrobić jakikolwiek krok w przód, czyli jak dotąd dreptali w miejscu. Zobaczymy jak im wyjdzie "cold shutdown" bo jakoś nie wierze, że wszystko jest super w porządku.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych