To oczywiste. Media prorządowe takie jak TVN próbują z kolei w maksymalnym stopniu eksponować wątek nacisków na załogę tak by zwalić winę na przeciwników politycznych. Niestety wyjaśnianie przyczyn tego wypadku wplątała się wielka polityka, co odbywa się z dużą szkodą dla obrazu przyczyn tego wypadku w mediach.
Dokładnie. Ta cała szopka oddala nas całkowicie od przyczyn katasrofy i jej konsekwencji dla przyszłych lotów. W mediach (jakichkolwiek) nie uświadczysz dyskusji nt. użycia radiowysokościomierza w warunkach zróżnicowanego terenu i odejściu w trybie automatycznym z lotniska nie wyposażonego w ILS. To właśnie te dwie kwestie doprowadziły do tej tragedii. Gdyby media je odpowiednio nagłośniły.....powstała by presja na zmianę i "uszczelnienie" procedur w tym zakresie, tym czasem......
cała ta szopka kręci się wokół nacisków:) Otóż ja, zwykły szary obywatel oświdczam: Naciski istniały zawsze i istnieć będą, Lech Kaczyński i jego Gruzja nie jest tu żadnym ewenementem. A o to podaję kilka:
1. Kwaśniewski z Jolą polecieli z wizytą do Tajlandii i Malezji. Punktem wyprawy była wizyta na malowniczej wyspie Langkawi. Dyrektor protokołu Piekarski uparł się, żeby lecieć z tego miejsca od razu do Warszawy (co jest niemożliwe ze względów bezpieczeństwa), nastąpiła ostra wymiana zdań z pilotami,
2. Samolot 36-go leciał do Moskwy po Geremka, z powodu bardzo złych warunków zawrócił do Warszawy. Geremek zadzwonił do Warszawy i opieprzał dowódcę sił powietrznych, że samolot zawrócił z Moskwy,
3. Marysia Rokita zrugał pilota za to, że ten nie chciał lecieć do Warszawy w warunkach poniżej minimum,
4. Mieciu Wachowski naciskał na płk Latkowskiego w kwestii lądowania w Warszawie podczas lotu z Gdańska, co o mało nie skończyło się katasrtofą.
Gdyby media skupiły się na rzeczywistych przyczynach katasrofy może udałoby się wypracować dodatkowe procedury użycia urządzeń nawigacyjnych w trudnych warunkach atmosferycznych...ale kogo to obchodzi, jeżeli bardziej chwytliwa jest szopka a'la naciski lub a'la zamach.